@goldenfrog
Jeżeli miał uwzględnić, że to ma być WSPÓŁCZESNA kobieta - to uwzględnił:
- mniej tkanki tłuszczowej
- większe i wyraźniej wykrojone usta (botox?)
- posiadanie zębów !! (w czasach Leonarda bogatsi mieli uzębienie zeżarte przez próchnicę)
PS. Co do zębów - człowiek z przednimi zębami ma +/- taką samą odległość z czubka nosa do brody i poziomu oczu. U bezzębnego (lub z silną wadą zgryzu) - broda idzie w górę.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
1 maja 2023 o 22:25
@BrickOfTheWall No i wyszedł z tego bezpłciowy i w żaden sposób nie intrygujący gniot. Takiej twarzy to raczej nikt by na ścianie nie powiesił, chyba że w celi albo w tirze.
@goldenfrog
Obraz Leonarda to taki "celebryta" - jest znany z tego, że jest znany.
Każdy od dzieciństwa wysłuchuje, że "Mona Lisa arcydziełem jest i zachwyca"....
...i mało kto sie zastanowi, że "jak zachwyca? - kiedy nie zachwyca. Pulchna babka z tłustymi włosami i brakiem w uzębieniu - czemu to lubić?"
@BrickOfTheWall Za tajemniczość i intrygujący uśmiech, mistrzowskie operowanie światłocieniem, idealne wykonanie i inspirowanie artystów przez wieleset lat, a co więcej, za bogatą historię samego obrazu. Widziałeś słoneczniki van Gogha? W Pinakotece w Monachium jest ich kilka sztuk, można powiedzieć, że produkowane były taśmowo, więc zachwyt nad nimi powinien być sztuczny, ale jak się zobaczy, to się zrozumie, dlaczego zachwycają. Mnie osobiście bardziej zachwycił tam obraz Cezanne'a, ale słoneczniki to sztos, przyznaję i zapierają dech. Chyba, że jest się niewrażliwym na sztukę, wtedy lepiej posłuchać disco polo lub obejrzeć portrety papieża.
@goldenfrog
van Gogh to inna bajka - to już był początek trendu sztuki wspomaganej shizą lub różnymi substancjami :-D (wcześniej to chyba tylko Hirek Bosh).
Mi słoneczniki wyglądają jak sztampa klepana masowo - bo czynsz się sam nie zapłaci - ale "Gwiaździsta noc" - szarpie mózg, zawsze.
Mam prywatne podejrzenie, że artyści po prostu tworzyli dzieła "dla chleba" i dzieła "dla serca".
Nie mogę się za nic doszukać intrygującego uśmiechu, wyszła kicha albo fejk.
@goldenfrog
Jeżeli miał uwzględnić, że to ma być WSPÓŁCZESNA kobieta - to uwzględnił:
- mniej tkanki tłuszczowej
- większe i wyraźniej wykrojone usta (botox?)
- posiadanie zębów !! (w czasach Leonarda bogatsi mieli uzębienie zeżarte przez próchnicę)
PS. Co do zębów - człowiek z przednimi zębami ma +/- taką samą odległość z czubka nosa do brody i poziomu oczu. U bezzębnego (lub z silną wadą zgryzu) - broda idzie w górę.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 1 maja 2023 o 22:25
@BrickOfTheWall No i wyszedł z tego bezpłciowy i w żaden sposób nie intrygujący gniot. Takiej twarzy to raczej nikt by na ścianie nie powiesił, chyba że w celi albo w tirze.
@goldenfrog
Obraz Leonarda to taki "celebryta" - jest znany z tego, że jest znany.
Każdy od dzieciństwa wysłuchuje, że "Mona Lisa arcydziełem jest i zachwyca"....
...i mało kto sie zastanowi, że "jak zachwyca? - kiedy nie zachwyca. Pulchna babka z tłustymi włosami i brakiem w uzębieniu - czemu to lubić?"
@BrickOfTheWall Za tajemniczość i intrygujący uśmiech, mistrzowskie operowanie światłocieniem, idealne wykonanie i inspirowanie artystów przez wieleset lat, a co więcej, za bogatą historię samego obrazu. Widziałeś słoneczniki van Gogha? W Pinakotece w Monachium jest ich kilka sztuk, można powiedzieć, że produkowane były taśmowo, więc zachwyt nad nimi powinien być sztuczny, ale jak się zobaczy, to się zrozumie, dlaczego zachwycają. Mnie osobiście bardziej zachwycił tam obraz Cezanne'a, ale słoneczniki to sztos, przyznaję i zapierają dech. Chyba, że jest się niewrażliwym na sztukę, wtedy lepiej posłuchać disco polo lub obejrzeć portrety papieża.
@goldenfrog
van Gogh to inna bajka - to już był początek trendu sztuki wspomaganej shizą lub różnymi substancjami :-D (wcześniej to chyba tylko Hirek Bosh).
Mi słoneczniki wyglądają jak sztampa klepana masowo - bo czynsz się sam nie zapłaci - ale "Gwiaździsta noc" - szarpie mózg, zawsze.
Mam prywatne podejrzenie, że artyści po prostu tworzyli dzieła "dla chleba" i dzieła "dla serca".
Ta na obrazie chociaż przynajmniej pier si miała