Przede wszystkim chodziło o władzę. Poprzednik Thatcher przegrał ze związkami zawodowymi, więc ta postanowiła iść z nimi na wojnę, żeby nie mogli blokować jej posunięć. I z tego wzięło się zamknięcie kopalni. Kto miał rację? Pewnie nikt, jak to w politycznych przepychankach.
Swoją drogą to ciekawe, że polscy prawicowcy z jednej strony krytykują politykę odchodzenia od węgla, a z drugiej ubóstwiają Thatcher, która to zapoczątkowała.
Przede wszystkim chodziło o władzę. Poprzednik Thatcher przegrał ze związkami zawodowymi, więc ta postanowiła iść z nimi na wojnę, żeby nie mogli blokować jej posunięć. I z tego wzięło się zamknięcie kopalni. Kto miał rację? Pewnie nikt, jak to w politycznych przepychankach.
Swoją drogą to ciekawe, że polscy prawicowcy z jednej strony krytykują politykę odchodzenia od węgla, a z drugiej ubóstwiają Thatcher, która to zapoczątkowała.