i nie mamy tam niczego prócz pojedynczego, egzotycznego gatunku trawy; którego jedyną zaletą jest ładny kolor i gęstość ale zostawiony sam sobie zdycha bo brak mu specyficznego nawożenia i sztucznego wysiewu. A i wilgotności wymaga pewnie wyższej niż lokalna średnia opadów.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
14 maja 2023 o 23:33
@TRUTHFUL Przestrzeni publicznych nie kosi się tak często ze względu na koszty, a trawnikiem sąsiada nikt nie powinien się interesować - będzie miał to, co lubi (wiem, że z zaakceptowaniem tego, mimo ponad 30 lat od upadku komuny, jest u nas problem).
@marucha79 "Trend jest taki, że GDZIE TYLKO MOŻNA"... No u sąsiada raczej nie można wbrew jego woli... Jest problem, ale z czytaniem że zrozumieniem, mimo że analfabetyzmu nie ma u nas dłużej niż komuny.
Nie mogę zgodzić się z trawnikiem przodków. Przodkowie przed domami mieli głównie niską koniczynę, którą była szybko dostępna do koszenia kosą i podania np krowom. Łąka wieloletnia to co innego niż "trawnik" i raczej nikt 1,5m łąki kwietnej przed domem nie miał.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
14 maja 2023 o 10:12
Prawdziwe. Mam dwóch sąsiadów, jeden odkąd się wprowadził rok w rok wpiepszał masę pestycydów do ziemi, wytępił krety ze swojej posesji itp. Drugi nigdy nie walił żadnej chemii na trawnik, nie zabijał kretów itp. U pierwszego sąsiada po kilku latach trawa zaczęła znikać miejscami przeprowadzał relultywację, do czego zatrudnił firmę. U drugiego trawa tak gęsta, że ledwo kosiarką się przejedzie jak tylko ma tych kilka centymetrów.
Niedaleko mojego osiedla jest taki większy trawnik jak na obrazku, służy głównie do zabaw z czworonogami, 2 czy 3 lata temu został wcielony właśnie taki pomysł, na przekształcenie go w naturalną łąkę. Szybko z tego zrezygnowano, dziko rosnąca ostra trawa raniła oczy zwierzaków.
Trochę przesada. Trawnik można nawozić kompostem więc glebie nic złego się nie stanie.
@warszawiaczanka Ale spryskuje się chemią, żeby nie było chwastów. Dalej jak w demotywatorze.
@TRUTHFUL chwasty wyrywa się ręcznie
Trawnik, a łąka kwietna niby to samo, a jednak "prawie" robi różnicę;)
Łąka kwietna to nie jest trawnik pozostawiony bez koszenia.
Trawnik pozostawiony samemu sobie po jakimś czasie wygląda tak:
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 maja 2023 o 18:49
@koszmarek66 Dodatkowo jeszcze najlepiej nie podlewać. Chrabąszcz majowy i guniak czerwczyk, lubią to :-)
@koszmarek66
Tak wygląda zaniedbana monokultura. Parę lat działania:
Randap - nawóz - trawa - Randap - nawóz - trawa - ....
i nie mamy tam niczego prócz pojedynczego, egzotycznego gatunku trawy; którego jedyną zaletą jest ładny kolor i gęstość ale zostawiony sam sobie zdycha bo brak mu specyficznego nawożenia i sztucznego wysiewu. A i wilgotności wymaga pewnie wyższej niż lokalna średnia opadów.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 maja 2023 o 23:33
... trawnik, murawa , łąka....to są różne rzeczy.....
@kwasorod polana do tego xD
@kwasorod Prawda. Trend jest jednak taki, żeby gdzie tylko można trawniki przekształcać w łąki kwietne i nie kosić co tydzień.
@TRUTHFUL a za rok będzie płacz że komary, kleszcze, robactwo, wypadki z dziką zwierzyną, wężami itd...
@TRUTHFUL Przestrzeni publicznych nie kosi się tak często ze względu na koszty, a trawnikiem sąsiada nikt nie powinien się interesować - będzie miał to, co lubi (wiem, że z zaakceptowaniem tego, mimo ponad 30 lat od upadku komuny, jest u nas problem).
@marucha79 "Trend jest taki, że GDZIE TYLKO MOŻNA"... No u sąsiada raczej nie można wbrew jego woli... Jest problem, ale z czytaniem że zrozumieniem, mimo że analfabetyzmu nie ma u nas dłużej niż komuny.
K#rwa od3,14erdolcie się od naszych trawników.
@MichaelGlory no nie? takie typowe rządowe działania - "my wiemy lepiej co jest dla was dobre"
Autor popisał się niewiedzą.
No i na pewno nie był w Anglii.
Nie mogę zgodzić się z trawnikiem przodków. Przodkowie przed domami mieli głównie niską koniczynę, którą była szybko dostępna do koszenia kosą i podania np krowom. Łąka wieloletnia to co innego niż "trawnik" i raczej nikt 1,5m łąki kwietnej przed domem nie miał.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 14 maja 2023 o 10:12
Co ty pier... czlowieku...
Prawdziwe. Mam dwóch sąsiadów, jeden odkąd się wprowadził rok w rok wpiepszał masę pestycydów do ziemi, wytępił krety ze swojej posesji itp. Drugi nigdy nie walił żadnej chemii na trawnik, nie zabijał kretów itp. U pierwszego sąsiada po kilku latach trawa zaczęła znikać miejscami przeprowadzał relultywację, do czego zatrudnił firmę. U drugiego trawa tak gęsta, że ledwo kosiarką się przejedzie jak tylko ma tych kilka centymetrów.
Tak wiem błąd ortograficzny (ale bez niego by cenzura nie przepuściła wulgaryzmu prawdopodobnie)
Niedaleko mojego osiedla jest taki większy trawnik jak na obrazku, służy głównie do zabaw z czworonogami, 2 czy 3 lata temu został wcielony właśnie taki pomysł, na przekształcenie go w naturalną łąkę. Szybko z tego zrezygnowano, dziko rosnąca ostra trawa raniła oczy zwierzaków.