Bo faceci i baby nie są tacy sami. Kto i po co próbuje na siłę zestawiać Ze sobą dwie odrębne istoty.
Baba to baba
Chłop to chłop
Wszystko inne to jakieś Pato..
jak facet rozbija rodzinę bo się rozmyśli albo ma babę na boku to jest podobnie- suchej nitki nie zostawiają,. Ale jak kobieta zmieni zdanie albo ma na boku gacha to sztab psychologów udowadnia jak to była ograniczana, tłamszona, nie mogła się rozwijać a wogóle to nie czuła się bezpiecznie w tym związku i to facet musi za to zapłacić właściwie wszystkim co wspólnie pozyskali.....
A czy to przypadkiem nie jest zależne od tego z JAKICH POWODÓW nie chcą zakładać rodziny?
Powyższy przypadek odpowiadałby argumentacjom:
ON: znalazłem robotę mam własny hajs. Mogę korzystać z życia bawić się i podróżować. Kupiłem furę i uzbieram na lepszą. Laski przychodzą i odchodzą. Nie chcę wiązać się na stałe bo nie chcę być uziemiony przez jedną babę i oskubany z czasu i hajsu na nieskończone potrzeby guwniaków i żony.
ONA: nie jestem teraz zainteresowana urodzeniem trójki dzieci i byciem "panią domu" 24/7 co oznaczałoby zrezygnowanie z pracy. Nie chcę być uzależniona finansowo od męża. Chcę skończyć szkołę i zdobyć przynajmniej podstawowe doświadczenie zawodowe. Nawet po urodzeniu dziecka chcę pracować i być równorzędnym partnerem a nie "serwisem" dla wiecznie zapracowanego "utrzymywacza rodziny".
Ale to tylko przykłady. Tak naprawdę ilu ludzi tyle argumentów.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 maja 2023 o 0:13
Ponieważ gynocentryzm.
Baba chce chłopa? Ośmieszyć go, żeby dla świętego spokoju wziął jakąkolwiek, niekoniecznie najlepszy dla niego wybór.
Baba nie chce chłopa? Dzielna silna...
Trzecia droga - wyebane w to, co o tobie mówią, o ile cię nie oczerniają
Nie do końca jest to prawda. Autor przesadza.
Jako kobieta kiedy powiem szczerze i otwarcie, że nie chce być matką, mieć dzieci to często słyszę o tym, że jestem leniwa, bezduszna i ,że nie powinnam mieć prawa nazywać się kobietą. Jak żyje, nigdy nikt nie nazwał mnie silną i niezależną, bo nie chce być matką. Prędzej zobaczę zdziwienie i usłyszę teksty, że jeśli się na to nie zdecyduje to zmarnuje życie i żaden facet mnie nie będzie chciał.
@RoseCherry
No, tak; bo to to jest cel i sens życia kobiety: żeby jakiś facet cię chciał. A gdy jakiś cię zechce to "żyli długo i szczęśliwie".
Czy nie to wbija się w łebki młodych kobiet od najwcześniejszego dzieciństwa. Czy nie o tym opowiadają takie "evergreeny" jak: Kopciuszek, Piękna i Bestia, Roszpunka, Śpiąca Królewna itd, itp.
Czy jakakolwiek z dziewczynkowych idoli ma ambicje sięgające poza poślubienie faceta?? - takiego solidnego ekonomicznie faceta - księcia lub jakiś inny forsiasty odpowiednik
@BrickOfTheWall Święta prawda - i to jest właśnie gender w czystej postaci. Dziewczynki od najmłodszych lat wychowywane są na księżniczki czekające na księcia (świetnie pokazano to w Shreku) oraz matki (zajmowanie się lalkami). Z kolei chłopców nikt na ojców nie wychowuje, oni od małego rozbijają się samochodami, które z czasem zamieniają na większe (i droższe). A potem szok i niedowierzanie, że jedno z drugim nie potrafi się dogadać.
@Obiektywny1 Kwestia jest taka, że smutne jest to, że w tych czasach powinno się promować jak tylko to możliwe świadome i dobre rodzicielstwo kobiet i mężczyzn. Nie ukrywajmy, że postarać się o dziecko, chodzić w ciąży, urodzić je, a potem przez lata wychowywać, brać odpowiedzialność i być przy nim to jest praca na całe życie zarówno dla matki jak i ojca - przynajmniej powinna być.
Dziecko to jest złożona kwestia, to nie jest kwiatek w doniczce i dzieci powinni mieć tylko ci, którzy naprawdę tego chcą i się do tego nadają. Wmawianie komuś, że dziecko go uszczęśliwi, że nie ma nic lepszego jak zostanie rodzicem tylko dlatego, że inni tak mają to głupota. Nie każdy widzi świat tak samo. Nie każdego uszczęśliwi to samo.
I obojętnie, czy ktoś chce mieć dzieci czy nie - nigdy nie powinien być nikt wyzywany za to co wybrał i co dla danej osoby jest ważne. A niestety, ja byłam.
I tak i nie. Jeśli oglądał ktoś te bajki to tak na poziomie dziecka może mieć takie podejście, ale człowiek dorasta, a świat się zmienia, człowiek się zmienia: poznaje nowych ludzi, miejsca i inne style życia. Nie zostajemy całe życie na poziomie sześciolatka. Życie to nie film i sam wiesz dobrze jak może się namieszać. Istnieje coś takiego jak bezpłodność czy inne choroby, które mogą uniemożliwić jednej czy drugiej stronie posiadanie potomstwa.
Nikt mi nie wmówi, że na świecie są tylko mężczyźni pragnący gromadki dzieci i takiego typowego schematu życia.
@RoseCherry Przecież o to chodzi w życiu by być szczęśliwym. Nie przed innymi ale dla siebie. Żeby móc na starość powiedzieć dobie tak chciałam, niczego nie żałuję.
Dla jednego człowieka szczęściem jest rodzicielstwo, dla innego sport, jeszcze fla innego podróże. Jeśli ktoś ocenia, to ze swojego punktu widzenia, nie wchodzi w twoje buty i tak naprawdę nie wie co ciebie uszczęśliwia.
Nie każdy musi być szarym króliczkiem z gromadką urwisów. Czasem wystarczy przyjaciel.
Bo faceci i baby nie są tacy sami. Kto i po co próbuje na siłę zestawiać Ze sobą dwie odrębne istoty.
Baba to baba
Chłop to chłop
Wszystko inne to jakieś Pato..
A kto tak mówi?
jak facet rozbija rodzinę bo się rozmyśli albo ma babę na boku to jest podobnie- suchej nitki nie zostawiają,. Ale jak kobieta zmieni zdanie albo ma na boku gacha to sztab psychologów udowadnia jak to była ograniczana, tłamszona, nie mogła się rozwijać a wogóle to nie czuła się bezpiecznie w tym związku i to facet musi za to zapłacić właściwie wszystkim co wspólnie pozyskali.....
A czy to przypadkiem nie jest zależne od tego z JAKICH POWODÓW nie chcą zakładać rodziny?
Powyższy przypadek odpowiadałby argumentacjom:
ON: znalazłem robotę mam własny hajs. Mogę korzystać z życia bawić się i podróżować. Kupiłem furę i uzbieram na lepszą. Laski przychodzą i odchodzą. Nie chcę wiązać się na stałe bo nie chcę być uziemiony przez jedną babę i oskubany z czasu i hajsu na nieskończone potrzeby guwniaków i żony.
ONA: nie jestem teraz zainteresowana urodzeniem trójki dzieci i byciem "panią domu" 24/7 co oznaczałoby zrezygnowanie z pracy. Nie chcę być uzależniona finansowo od męża. Chcę skończyć szkołę i zdobyć przynajmniej podstawowe doświadczenie zawodowe. Nawet po urodzeniu dziecka chcę pracować i być równorzędnym partnerem a nie "serwisem" dla wiecznie zapracowanego "utrzymywacza rodziny".
Ale to tylko przykłady. Tak naprawdę ilu ludzi tyle argumentów.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 maja 2023 o 0:13
Ponieważ gynocentryzm.
Baba chce chłopa? Ośmieszyć go, żeby dla świętego spokoju wziął jakąkolwiek, niekoniecznie najlepszy dla niego wybór.
Baba nie chce chłopa? Dzielna silna...
Trzecia droga - wyebane w to, co o tobie mówią, o ile cię nie oczerniają
Nie do końca jest to prawda. Autor przesadza.
Jako kobieta kiedy powiem szczerze i otwarcie, że nie chce być matką, mieć dzieci to często słyszę o tym, że jestem leniwa, bezduszna i ,że nie powinnam mieć prawa nazywać się kobietą. Jak żyje, nigdy nikt nie nazwał mnie silną i niezależną, bo nie chce być matką. Prędzej zobaczę zdziwienie i usłyszę teksty, że jeśli się na to nie zdecyduje to zmarnuje życie i żaden facet mnie nie będzie chciał.
@RoseCherry Każda zmora znajdzie amatora. Nie przejmuj się tym co mówią inni i korzystaj z życia tak jak lubisz.
@RoseCherry
No, tak; bo to to jest cel i sens życia kobiety: żeby jakiś facet cię chciał. A gdy jakiś cię zechce to "żyli długo i szczęśliwie".
Czy nie to wbija się w łebki młodych kobiet od najwcześniejszego dzieciństwa. Czy nie o tym opowiadają takie "evergreeny" jak: Kopciuszek, Piękna i Bestia, Roszpunka, Śpiąca Królewna itd, itp.
Czy jakakolwiek z dziewczynkowych idoli ma ambicje sięgające poza poślubienie faceta?? - takiego solidnego ekonomicznie faceta - księcia lub jakiś inny forsiasty odpowiednik
@BrickOfTheWall Święta prawda - i to jest właśnie gender w czystej postaci. Dziewczynki od najmłodszych lat wychowywane są na księżniczki czekające na księcia (świetnie pokazano to w Shreku) oraz matki (zajmowanie się lalkami). Z kolei chłopców nikt na ojców nie wychowuje, oni od małego rozbijają się samochodami, które z czasem zamieniają na większe (i droższe). A potem szok i niedowierzanie, że jedno z drugim nie potrafi się dogadać.
@Obiektywny1 Kwestia jest taka, że smutne jest to, że w tych czasach powinno się promować jak tylko to możliwe świadome i dobre rodzicielstwo kobiet i mężczyzn. Nie ukrywajmy, że postarać się o dziecko, chodzić w ciąży, urodzić je, a potem przez lata wychowywać, brać odpowiedzialność i być przy nim to jest praca na całe życie zarówno dla matki jak i ojca - przynajmniej powinna być.
Dziecko to jest złożona kwestia, to nie jest kwiatek w doniczce i dzieci powinni mieć tylko ci, którzy naprawdę tego chcą i się do tego nadają. Wmawianie komuś, że dziecko go uszczęśliwi, że nie ma nic lepszego jak zostanie rodzicem tylko dlatego, że inni tak mają to głupota. Nie każdy widzi świat tak samo. Nie każdego uszczęśliwi to samo.
I obojętnie, czy ktoś chce mieć dzieci czy nie - nigdy nie powinien być nikt wyzywany za to co wybrał i co dla danej osoby jest ważne. A niestety, ja byłam.
@BrickOfTheWall
I tak i nie. Jeśli oglądał ktoś te bajki to tak na poziomie dziecka może mieć takie podejście, ale człowiek dorasta, a świat się zmienia, człowiek się zmienia: poznaje nowych ludzi, miejsca i inne style życia. Nie zostajemy całe życie na poziomie sześciolatka. Życie to nie film i sam wiesz dobrze jak może się namieszać. Istnieje coś takiego jak bezpłodność czy inne choroby, które mogą uniemożliwić jednej czy drugiej stronie posiadanie potomstwa.
Nikt mi nie wmówi, że na świecie są tylko mężczyźni pragnący gromadki dzieci i takiego typowego schematu życia.
@RoseCherry Przecież o to chodzi w życiu by być szczęśliwym. Nie przed innymi ale dla siebie. Żeby móc na starość powiedzieć dobie tak chciałam, niczego nie żałuję.
Dla jednego człowieka szczęściem jest rodzicielstwo, dla innego sport, jeszcze fla innego podróże. Jeśli ktoś ocenia, to ze swojego punktu widzenia, nie wchodzi w twoje buty i tak naprawdę nie wie co ciebie uszczęśliwia.
Nie każdy musi być szarym króliczkiem z gromadką urwisów. Czasem wystarczy przyjaciel.
popracuj nad stawianiem przecinków