No pewnie, że kobiety nie mają szans w sporcie, gdy konkurują z facetami (inna budowa ciała, masa mięsna, kości, wieków ewolucji makijażem nie zmieni). A ta kreatura jest facetem, który ma coś nie tak z głową.
Jak już chcecie uzywać słowa transpłciowy/wa (dla uproszczenia pomijam fakt, że płci nie da się zmienić) to róbcie to prawidłowo. To jest transpłciowy, mężczyzna a nie kobieta.
@MG02 OMG. To ty popełniasz bład. Zgodnie z nazewnictwem i zgodnie z prawem, to jest transpłciowa kobieta która przegrała z całym mnóstwem kobiet. Wygrała w kategorii 40+ amatorów, ale przegrała w innych, bardziej prestiżowych.
@MG02 taaaa... Zapewne uważasz, też że nie jesteś w porządku i tylko mówisz prawdę. Powiedzmy tak według twojej definicji jest mężczyzną i płci nie da się zmienić. Według prawa jest kobietą i jak dowie się, że nazywasz ja mężczyzna słusznie uzna to za obraźliwie i jak będzie się chciała z tobą sądzić słusznie sprawę sądowa wygra. Dla ciebie oczywiście to nie pojętne i niesprawiedliwe. Jak by ci to wytłumaczyć.... Spokojnie znajdę definicje wg której jesteś debilem. Ale jeżeli zacznę cię tak nazywać to słusznie uznasz to za obraźliwe.
@5g3g
Nie według mojej definicji tylko według stanu faktycznego. Wiem, że niektórzy ludzie chętnie chcieliby przepisywać definicje na nowo, ale pomimo tego, że papier przyjmie wszytsko stanu faktycznego nikt nie zmieni. Dopóki ten mężczyna nie zmini sobie genotypu i nie wychoduje macicy to nie stanie się kobietę. Nawet jeśli to próbuje wmówic wszytskim dookoła. A wracajac do Twojego odrwacania kota ogonem to bycie debilem nie jest zwiazane z cechą fizyczną, wiec jeśli mnie tak nazwiesz to będzie tylko Twoja opinia a nie fakt poparty fizycznymi dowodami. Natomiast ten Pan ma męskie geny wiec jest mężczyzną.
@MG02 strasznie się rozpisałeś, ale do dyskusji nic nie wniosłeś. Nie spieram się z twoją definicją płci. Ale wyobraź sobie że są inne. Funkcjonuje płeć prawna, kulturowa, fenotypowa, hormonalna, psychologiczna , psychiczną.... One istnieją, są zdefiniowane. Ty uparcie przeczysz ich istnieniu. U teraz pytanie czy to efekt ubytków intelektualnych, uprzedzeń, czy choroby psychicznej. Czwarta możliwość to miks powyższych. Piątej nie widzę
@5g3g
Aż tak głęboko bym nie szedł w nazywanie tego zjawiska ubytkami intelektualnymi. Myślę, że ten mężczyzna takowych nie ma. Ma natomiast zaburzenia postrzegania swojej płci, co nie zmienia faktu, że jest mężczyzną. Do doprecyzowania jest mężczyzną, który uważa się za kobietę. To czy sobie wstrzyknie botoks, zrobi zastrzyki na obniżenie testosteronu, każe się nazywać per ona/wy/my/tamci/ono, anit czy sobie conieco utnie nie zmieni faktu, że jest mężczyzną. Róznica miedzy stanem faktycznym, a stanem rzeczywistym dla mnie nazywa się zaburzeniem, jeśli natomiast uważasz, że to jest choroba psychiczna to nie będe się z Tobą kłucił.
Pojecia o których piszesz, to są sztuczne twory nie zmieniające w żaden sposób faktu, że ten pan urodził się mężczyzną i nic tego nie zmieni. Tak, żeby odnieść się do tego przykładu to to, co Ty nazywasz płcią hromonalną, ja nazywam zwykłym oszustwem na zawdoch sportowych.
@MG02 źle mnie zrozumiałeś. Ale zły to dowcip który trzeba tłumaczyć więc to pomine. Nie podejrzewam ja o ubytki intelektualne, choroby psychiczne itp. Genetycznie - jest mężczyzną. Nikt tego nie neguje i nie tu jest istotą sporu. Tak samo jak nikt nie twierdzi, że ma macicę. Tyle, że pojęcie płci ma znacznie szerszy wymiar u ludzi niż tylko geny czy posiadanie macicy. Tu mamy wymiar sportowy i związany z nim prawny. Oki. Jeżeli tak dużą przewagę daje zmiana płci to można byłoby oczekiwać nadreprezentację osób transpłciowych jeżeli chodzi o sport kobiecy. Ale tego nie ma. Ta wygrała wyścig wśród amatorów w kategorii seniorów. po prostu kuracja hormonalna, operacje, są tak obciążające dla organizmu, że ciężko uzyskiwać świetne wyniki w sporcie. Jak od każdej reguły zdarzy się wyjątek. Ale pytanie czy częstszy niż np. taka Radwańska wśród kobiet.
@5g3g
No to wracamy do początku dyskusji. Skoro jak sam przyznałeś jest on mężczyzną, to tak go należy traktować i nazywać. Jest on, mężczyzną postrzegającego siebie jqko kobieta. I jako taki ten meżczyzna nie powinien rywalizować w zawodach sportowych dla kobiet, bo jest to zwykłe oszustwo.
@MG02 kiedyś decydował wygląd. I tu pojawił się problem, bo okazywało się że wygląda jak kobieta, a genetycznie mężczyzna i kobiety nie mają szans. No to decydował chromosom. Też niedobrze. Geny płci męskiej mogą oderwać się od chromosomu y i doczepić się do innego. Nie ma y, a jest facetem. No dobra - no to definiujemy że ma ten kluczowy gen. Też niedobrze. Genetycznie kobieta, narządy płciowe są, ale ma wyższy poziom testosteronu i wygląda jak facet silna jest jak facet. No to niech przejdzie terapię hormonalną i będzie oki, liczą się hormony...no nie też niedobrze....
@5g3g
Płeć nigdy nie zależała i nie będzie zależeć od wyglądu czy poziomu testosteronu. Mężczyna jest to samiec gatunku ludzkiego, a kobieta samica gatunku ludzkiego. Innej opcji nie ma, a o przynależności do danej płci decyduje przystosowanie organizmu do produkcji danych komórek rozrodczych.
Twierdzisz, że ten pan wygrał jakieś podrzędne zawody, a nie główną rywalizację. Ok. Ale czy wygrałby jeśli konkurowałby z mężczyznami? Czy stoi coś na przeszkodzie, żeby ten mężczyna startował w zawodach dla mężczyn? Zdajesz sobie chyba sprawę, że w podział na kobiety i mężczyzn jest wprowadony dla zachowania zasad fair play. Szczególnie w kolarstwie, gdzie kluczowa jest wytrzymałość przy długotrwałym jednostanym wysiłku, do której organizm samców jest lepiej przysosowany...
@MG02 czyli według ciebie to Angelina Jolie to facet bo nie ma przecież macicy... możesz nie mieć macicy i jajników od urodzenia i być 100% fully kobietą. Możesz mieć takowe usunięte i też nic się nie zmieni. Tak samo utrata jąder i penisa nie zmienia faktu że ktoś jest facetem.
Co do genotypu - to może sprawdź swój, cobyś się nie zdziwił... Masa ludzi ma tam anomalie i tego nawet nie wie :D Akurat płeć biologiczna jest dość skomplikowana - to jest zestaw cech które mogą być różne, bo to jest spektrum. Tacy ludzie jak ty z wiedzą z biologii na poziomie podstawówki tego nie ogarną za chiny ludowe - możesz być 100% kobietą a mieć pewne cechy fizyczne typowe dla mężczyzn, np. większą czaszkę czy wąską miednice. Możesz być 100% facetem i mieć szeroką miednice czy nie mieć widocznego jabłka Adama. To jest biologia - jest skomplikowana. Do tego stopnia że archeolodzy mają parę zmisgenderowanych egipskich mumii gdzieś pochowanych po szafach :D
@MG02 nikt tego nie wie czy gdyby nie przeszła operacji, nie stosował hormonów, czy wygrałby te zawody w kategorii mężczyzn. Takie rzeczy są nie weryfikowalne. Faktem jest, że jednak mimo całej nakręconej histerii, osoby transplciowej nie osiągają wybitnych wyników w sporcie. Mimo, że umożliwiały to przepisy, pośród tysięcy zawodniczek nie było choćby jednej transplciowej na olimpiadzie. Więc trensplciowosc wygląda raczej na przeszkodę niż ułatwienie.
Co do przynależnosci do płci to nie jest takie proste, jakbyś chciał. A jak dziewczynka urodzi się bez jajników i macicy to będzie facetem? Jak facet urodzi się bezpłodny to będzie kobietą?
Więc o co chodzi w tym że mamy kategorie dla kobiet? Bo to konkurs konkurs piękności ,striptiz, taniec erotyczny pod przykrywką sportu? Targ niewolnic rozpłodowych, aby sprawdzić która najlepsze dzieci urodzi? Jeżeli chodzi tylko o wyrównanie szans i umożliwienie rywalizacji- każdy przypadek zwycięstwa trqnsplciowego zawodnika powoduje histerię- tylko tych przypadków jest tak mało, że ciężko mówić o tym, że faktycznie trensplciowosc cokolwiek daje.
@5g3g
Ten pan wygrał z kobietami w kobiecej konkurencji. To jest wystarczajacy dowód na to, że jego organizm jest lepiej przystosowany do takiego wysiłku. Powtórzę pytanie. Dlaczego nie startował w zawodach dla mężczyzn? Dlaczego wogole jest podział na kobiety i mężczyzn podczas zawodów sportowych. I proszę o szczerą odpowiedź a nie jakieś bzdurne teorie targu niewolnic rozpłodowych. Taki podział sprowadzono to po to, żeby wyrównać szansę zawodników. Porównaj sobie podstawowe jakiekolwiek wyniki np. Brigid Kosgei z rekordem dla kobiet podczas maratonu 2:14:04 i Eliud Kipchoge z rekordem świata dla mężczyzn 2:01:09. Czemu starty mężczyzn w kategorii kobiet powoduje histerię? Właśnie dlatego, że to jest oszustwo nie mające nic wspólnego z współzawodnictwem. Mówisz, że to nic nie daje? To pokaż mi przykład, gdzie kobieta uważająca się za mężczyznę wygrała w męskiej kategorii. Przecież uwarunkowania biologoczne nie maja wpływu na wyniki, wiec statystycznie powinno być tyle samo "transpołciowych" kobiet i mężczyzn osiągających wynbitne wyniki w katwgoriach sportowych niezgodnych z ich płcią. Idąc krok dalej. Po co wogóle podział na płcie w zawodach? Jeśli ten podział nic nie daje to należy go Zlikwidować. Koniety uważające się za mężczyzn, żężczyźni uważający się za kobiety, kobiety uważające się za kobiety i mężczyźni uważający się za meżczyzn powinni startować razem.
Druga sprawa to Twoj przykład z zaburzeniami rozwoju jest tak samo niezwiązany z tematem jak przykład od @whiteD. Czy jak człowiek straci rękę w wypadku samochodowym to nagle przestaje być człowiekiem i bedzie od tąd należał do gatunku jednoręcznych ssaków? Nie. Dalej jest człowiekiem tylko z jedną ręką. @whiteD płec nie ma spektrum. Kobieta z większą czaską i wąską miednicą to dalej konieta, tylko z większą czaszką i wąską miednicą. I tak jak mówisz jest to wiedza na poziomie podstawówki, ale jak widać niektórzy specjalnie w podstawówce nie uważali na zajęciach i teraz twierdzą, że płeć można sobie samemu wybrać niezależnie od tego czym ich natura obdażyła.
@MG02 dlaczego startowała w zawodach dla kobiet? Bo jest kobietą w zgodzie z przepisami prawa. A to że definicją płci zapisana w prawie jest inna niż twoją definicją? Jak zostajesz władca absolutnym to w swoim królestwie będziesz wpisywał do prawa takie definicje płci jakie ci pasują. Na ten moment jednak definicji jest wiele i nie jest tak że twoja jest lepsza i d się innych
@5g3g
Jak już pisałem wcześniej definicję można sobie dowolnie sformułować, a papier wszytsko przyjmie. Co nie zmienia faktu, że przypisywanie słowom znaczenia niezgodnego z rzeczywistoscia nie zmieni nigdy tej rzeczywistosci i stanu faktycznego. To, że ten pan wpisał sobie w dowodzie osobistym, że jest kobietą i dzięki temu kruczkowi prawnemu wystartował w zawodach dla kobiet jest zwykłym oszustwem, takim samym jak stosowanie dopingu.
@MG02 ciężko wytłumaczyć coś fanatykow. Oki. Misiaczku, kwiatuszku, dziubasku. Dlaczego uważasz że twoją definicją jest lepsza od innych definicji? Bo jest twoja? Najpierw definiujesz kobietę jako taka co ma macicę. Jak pytamy co z taką bez macicy, to nagle macicy mieć już nie musi. Piszesz że genetyka. Ale co to dokładnie oznacza? Konkretny gen? Dwa chromowomyX. Brak chromosomu Y? Taki układ genów aby miała macicę? Taki układ genów żeby ktoś uważał się za kobietę? Jak nie zdefiniujesz to i tak znajdzie się przykład że ci się nie spodoba.
Patrząc statystycznie też nie widać tej rzekomej przewagi osób transpłciowych, bo specjalnych sukcesów w sporcie nie mają.
Problem nie jest ani w definicjach, ani w nieuczciwej przewadze, tylko w twoich uprzedzeniach. A jak sam napisałeś, papier jest cierpliwy. Jak kogoś nie lubisz to zawsze dasz radę znaleźć zasadę dla której komuś dokopać. Za niski, za wysoki, za jasny, za ciemny, za różowy. Wszystko jedno.
@5g3g
Dokładnie. Cięzko jest wytłumaczyć fanatykowi, który ignoruje fizyczne fakty i stara się wszystkim udowodnić, że jego przekonanie jest niezgodne z rzeczywistością i zasadami panującymi w naturze. Dlatego też przekonanie, że płeć można sobie dowolnie wybrać i w każdej chwili zmienić porónuje często do wiary w istnienie wszechmogące istoty boskie sterujące ludzkim losem.
Jedno i drugie to jest wiara, z którą na fizyczne arguemnty nie sa się prowadzić rzetelnej rozmowy. Tym bardziej, jeśli rozmówca zaczyna się zwracać do kogoś per misiaczku, kwiatuszku itp. A kobietę zdefinowałem jako samicę gatunku ludzkiego. To ty przekręcasz moje słowa i sam sobie dopisujesz, że samica bez macicy, nie jest kobietą. Ale tak jak piszesz papier wszytsko przyjmie. Nawet jeśli napiszesz nieprawdę, że mężczyzna nie ma przewagi fizycznej nad kobietą to papier to przyjmie. Papier
@MG02 to ty pisałeś, że jak chce być kobietą musi sobie wyhodować macicę. Nic ci nie dopisałem. Prosta logika." Zasady panujące w naturze" zapisały, że transpłciowa kobieta nie może ścigać się w kategorii kobiet? Ciekawostka.
Natura natura, ale to człowiek tworzy definicje. Powoływanie się na "zasady natury" jest śmieszne. Niech zgadnę drzewo przyszło i wyryli w glazie że kobieta ma macicę i jak ktoś chce zostać kobieta to sobie musi sobie wyhodować. Co zabawniejsze pisząc o "zasadach natury" zaraz twierdzisz, że te kto twierdzi że płeć może zmieniać to tak jakby się powoływał na wyższą istotę. A i zapewne będziesz się upierał że nie spełniasz definicji debila.
@5g3g
Tak. Zasady natury zapisały, że samiec garunku męskiego, pozostanie samcem, nawet jeśli bardzo chciałby zostać samicą. Jego silna wolna nie sprawi nagle, że jego organizm przeobrazi się w organizm samicy i nie urośnie mu macica.
To nie natura wyśliła, że kobiety i mężczyźni powinni rywalizować w sobnych zawodach. Taki podział stworzyli ludzie na podstawie róznic w budowie ciała samic i samców i wynikajacych z tego róznic w wynikach rywalizacji. Tę sztuczny podział można barzo łatwo zmienić, ale narusza to zasady fair play. Masz ładny przykład rekordu świata kobiet i mężczyzn w maratonie. Ładnie pokazuje jakie maksymalne wyniki mogą osiągnąć ludzie o ciele mężczyzny i ciele kobiety, a jak już wspomniałem mężczyzna, który uważa się za kobietę dalej jest mężczyzną tylko uważającym sie za kobietę.
"Powoływanie się na zasady natury jest śmieszne". Śmieszne to jest właśnie ignorowanje zasad natury. Inaczej ci co chcielby latać mogli sobie wymyśleć, że mają skrzydła a ci którzy chcielby żyć wiecznie mogliby sobie wymyśleć, że są nieśmiertelni.
I teraz wybacz, że zniżę się do Twojego poziomu nazywania ludzi debilami, ale jeśli w to wierzysz to ty właśnie spełniasz definicję takiego kogoś. Widzę, że czytanie ze zrozumieniem też nie jest Twoją mocną stroną. A wiec postaram się sformuować to inaczej. Fanatyczna wiara w bóstwa jest taka sama jak fanatycznq wiara w to, że płeć można sobie samemy znienić. Jedno i drugie jest zaprzeczeniem logiki. Ktoś kilkatysięcy lat temu wpadł na pomysł, że dziewica może urodzić dziecko i stworzył na tej podstawie religię. Teraz z kolei próbuje się wmówić wszytskim dookoła, że mężczyna może urodzić dziecko. Jak dla mnie oba stwierdzenia są błedne a jednak są fanatycy, którzy przyjmują oba fakty jako coś prawdziwego.
@MG02 oj misiaczku coraz bardziej bredzisz. Więc jaki jest rekord świata w maratonie osoby transplciowej? Na czym ma polegać ta ich przewaga?
Co do "natury" - powolujesz się na nią jak na Boga. Tymczasem są gatunki które mogą zmieniać płeć wg woli. Wg mnie *?" Zasada natury" mówi że osoba o twoim IQ powinna się nie rozmnażasz. Czy z taką " zasada natury" się zgadzasz i dobrowolnie dla dobra ludzkiego gatunku podwizasz nasieniowody?
@5g3g
To czy ktoś uważa się za meżczyznę czy kobietę nie ma wpływu na wyniki sportowe, tak wiec Twoje pytanie jest pozbawione sensu. Napisałem Ci już natomiast jaka jest różnica między wynikami koniet i mężczyzn. Rekord świata w maratonie kobiet- 2:14:04 i w wypadku meżczyzn 2:01:09. Czyli 12minut i 55 sekund różnicy. Nie mam nic przeciwko wspolnym startem kobiet i mężczyzn w zawodach, ale dla zachwania zasad fair play mężczyzna startujący w zawodach dla kobiet ponien mieć dodaną do wyniku tą różnicę, a kobieta powinna mieć ją odjętą. Proste rozwiązanie, które nikogo nie zadowoli, a wiec idealny konsensusu dla fanatyków terorii, że płeć można sobie zmienić i fanatyków teorii, że jej nie można sobie dowolnie znienić.
Co do drugiego twojego argument:
"Są garunki które mogą zmieniać płeć wg. woli"
Odpowiem tylko tyle, że człowiek nie należy do takiego gatunku.
Reszty "misiaczku" twoich argumentów nie będe komentował. Jak skończyły ci sie argumenty do rzeczowej dyskusji i zamiast tego wolisz personalne ataki pod moim adresem to wybacz "misiaczku" w taką dyskusje mnie nie wciągniesz.
@MG02 "Odpowiem tylko tyle, że człowiek nie należy do takiego gatunku." Cóż człowiek też nie należy do gatunku który przez naturę jest stworzony do latania, marne szanse przezyc zapalenie wyrostka robaczkowego itp itd. Rozumiem że żyjesz zgodnie z zasadami natury i wszędzie zasuwasz na nóżkach, a jak będziesz chory to zero lekarstw.
Co do czasów w maratonie - może jesteś debilem, może tylko go grasz, ale jednak rekord świata mężczyzn nie został ustanowiony przez transplciowa kobietę. I jak byś starał się pominąć ten drobny szczegół to jednak transpłciowa kobieta po zmianie płci nie ma już organizmu mężczyzny.Baaa. Ich organizmy na ogół nie spróbują nawet organizmom przeciętnej koboety. Czasy jakie uzyskują transplciowe kobiety są bardzo dalekie od rekordów kobiet.Ta całą hipoteza o przewadze transpłciowych kobiet nijak ma się do rzeczywistości,.której rzekomo tak się trzymasz.
@5g3g
2 razy próbowałem Ci delikatnie zasugrować, że rozmowa z kimś, kto w stronę rozmówicy rzuca obelgi w stronę rozmówcy nie ma sensu. Teraz napiszę dosadniej, żebyś argumenty typu "jesteś debilem" zostawił dla siebie. 4 raz nie będe powtarzać, wiec licz się z tym, że następne waidomości w których bedziesz stosował personalne wycieczki pod moim adresem poprostu zignoruję. Chcesz rozmawiać na argumenty, to zachwoaj trochę kultury i zwaracaj się do rozmówcy z szacunkiem.
Wracając do Twojego argumentu, że człowiek nie jest stworzony przez naturę do latania a lata jest bez sensu. Człowiek zbudował latania samolot, ale nie stał się wcale samolotem i nie urosły mu skrzydła. Tak wiec nie rozumiem tego przykładu, ani o co ci chodzi z zapaleniem wyrostka.
Meżczyzna, nawet po operacji "zmiany" płci nie ma wcale ciała kobiety. Nie ma układu kostnego kobiety, nie ma układu limfatycznego kobiety, nie ma pojemności płuc kobiety, nie ma struktury mieśniowej kobiety. Tych aspektów nie da się zmienć żadną chmią ani operacją. Dziwnym trafem nie słyszy sie o kobietach uwqżajqcych się za mężczyzn i startujacych w męskich konkurencjach. Przecież zgodnie z tym co piszesz powinny osiągać takie same wyniki jak mężczyźni. A jednak jest o nich cisza, bo nie mają fizycznych warunków do konkurowania z mężczyznami. Dlatego też odnośnikiem wyników sportowych osób nie identyfikujacych sie ze swoją płacią powinny być rekordy odpowiadające ich faktycznej płci. Taka osoba jak ten pan powinna dlatego moim zdaniem konkurować mężczyznami, a nie kobietami. Jeśli uważasz, że tak nie jest, to trzeba może trzeba stworzyć osobną kategorię dla osób po "zmianie" płci. Z tym, że to będzie trudne bo predyspozycje sportowe będą zależne od stopnia zmian w organizmie danego zawodnika wiec to byłoby raczej bardzo indywidualne podjeście. Podobnie jak z dopingiem i poziomem niektorych substancji w organzmie zawodnikó, który niewiedzieć czemu jest pieczołowicie kontrolowany.
@MG02 Hipotezy stawiasz cudowne, tylko jest z nimi pewien drobny problem- w konfrontacji z rzeczywistością te super organizmy transpłciowych kobiet nie pozwalają się im nawet zbliżyc do wyników osiąganych w maratonie przez najlepsze kobiety. I całe te wywody stają się nic nie wartą sterta łajna a jak to się stało, że hipotezy które przyjąłem jako prawdę objawiona tak dalece mijają się z rzeczywistoscią?. Jest takie zjawisko, że ignoranci często mają większą pewność co do swojej wiedzy niż eksperci. Więc jak już tak się wwymadrzyles na temat anatomii i fizjologii. Zadaj sobie proste pytanie- gdzie dokładnie masz serce. Skoro jesteś ekspertem, wiesz że ten męski organizm mimo terapii hormonalnej o przebytych operacji zostawia w tyle te kobiece, to zapewne wiesz gdzie twoje serce się znajduje, co jest pod nim, nad nim, za nim, przed nim, jakie ma wymiary, jakie naczynia z niego wychodzą, jakie wchodzą. Jakie mają wymiary u mężczyzn, jakie u kobiety. Taki ekspert od serca ma wiedzę którą dałoby się zapisać na tysiącach stron. A tu mówimy o jednym narządzie. Spróbuj sobie wyobrazić ile twoja wiedza na temat budowy organizmu zajęłaby tobie. To może zrozumiesz czemu twoje hipotezy jakoś tak w rzeczywistości nie chcą się sprawdzić.
@5g3g
Wdzytsko ładnie na papierze wyglada, ale jakoś nie podałeś nic konkretnego. Ja natomiast mogę Ci podać jeden przykład, a takich znajedziesz w internecie setki.
Lia Thomas, zajmował 467miejsce w rankingu pływqckim dla mężczyzn, nagle postanowił, że jest kobietą i zaczął rywalizować z kobietami. Z 467miejsca w rankingu zgodnego ze swoją płcią przeniósł się na pierwsze miejsce w rankingu dla kobiet. I gdzie tu jest potwierdzenie Twojej teorii że mężczyźni po ianie płci mają słabsze organizmy od kobiet? A to tylkoe jesten przykład z setek. I poraz kolejny szukałem przykładu, żeby kobieta startujaca jako mężczyzna w zawodach dla meżczyzn odnosiła jakieś sukcesy. Nie znalazłem ani jednego a tatystycznie powinno być ich conajmniej kilka.
@MG02 poziom głupoty niesamowity. Mówisz o zawodniczce na poziomie szkolnym, amatorskim. Na zasadzie Jordan nie mógł nawet wejść do drużyny( czyli był zapewne gorszy od kilkudziesięciu tysięcy zawodników)a następnym roku został najlepszym zawodnikiem. Sprawdziłeś jak jej kariera potoczyła się dalej?
@5g3g
A co za różnica czy na poziomie amatorskim czy zawodowym. Konkurował z takimi samymi amatorami jakimi był sam. Z mężczynami na swoim poziomie nie miał najmniejszych szans, a w konkurcenji z kobietami na takim samym poziomi zajmował pierwsze miejsce. Jak jego kariera potoczyla się dalej nie ma najmniejszego znaczenia. Znaczenie ma natomiast to, że zawody które wygrywał wygrał tylko dlatego, konkurował z kobietami będąc defacto mężczyzną.
@MG02 taka różnica że jego postępu nie są niczym niezwykłym. Standardowo sportowcy w jego wieku mają szybki progres umiejętności. Wystarczy sprawdzić kariery innych pływaków i pływaczek.
Jeżeli chodzi o nią- za wikipiedia Pod koniec kariery pływackiej Thomasa w UPenn w 2022 roku jej pozycja przesunęła się z 65. w drużynie mężczyzn na 1. w drużynie kobiet na 500 jardów stylem dowolnym i 554. w mężczyzn na 5. kobiet. na 200 jardów Według strony internetowej Swimcloud z danymi dotyczącymi pływania, Thomas zajmuje 36. miejsce wśród pływaczek z college'u w Stanach Zjednoczonych w sezonie 2021–2022 i 46. wśród pływaczek w kraju. Według Sports Illustrated złożyła podanie do szkoły prawniczej i planowała pływać na próbach Letnich Igrzysk Olimpijskich 2024. Już teraz jednak wiadomo, że najprawdopodobniej nie wystartuje przez zmiany w przepisach.
@5g3g
No i bardzo dobrze, że nie wystartuje w igrzyskach olimpijskich. Podejrzewam, że zmiany o których piszesz wprowadzono własnie w celu ochrony zasad fair play wiec wielkie brawa dla komitetu olimpijskiego. Jak sam napisałeś i do czego ja się odwołałem ten mężczyna rywalizując z kobietami zajmował pierwsze miejsce, podczas gdy rywalizując z mężczynami dopiero 65. Co oznacza, że najzwyczajniej oszukał system startujac w niewłaściwej grupie.
@MG02 urodziła się w 2020.To nie stało się z dani na dzień - w sezonie 2018/2019 był 65 u mężczyzn w sezonie 2021/2022 1 kobiet. Dla porównania progresu19 letni Lewandowski grał w 3 lidze polskiej, w wieku 22 trafi do Borussii.
Jaka niesprawiedliwa przewagę miał Lewandowski?
@MG02 jeżeli Lewandowski nie ma nieuczciwej przewagi, tylko tak naturalnie rozwijała się jego kariera, to dlaczego zakładasz, że zawodnik uzyskujący mniejszy progres w uzyskiwanych miejscach jest dowodem, na to że transplciowe kobiety mają niesprawiedliwą przewagę. To nie byłby niezwykły wyczyn( a raczej bym powiedział standardowy) że 22 latek zajmuje wyraźnie lepsze miejsca niż wtedy gdy miał lat 19.
Gdybyś był trochę bardziej lotny to byś wiedział że dowód anegdotyczny niesie za sobą bardzo nikłą wartość. Mamy 8 mld ludzi na ziemii, miliony osób startujących w zawodach, miliony osób transplciowych, a twoim koronnym dowodem jest jedną zawodniczka, która nie pobiła jakiegokolwiek rekordu, zrobiła dość standardowy progres.
@5g3g
Twój przykład z Lewandowskim i Tomasem Lia, pokazuje w ładny sposób jak w ciągu kilku lat mężczyna może poprawić swoje wyniki. Nie ma natomiast nic wspólego z różnicą wyników kobiet i meżczyzn. Tak wiec nie widzę tu nic nadzwyczajnego.
Za to jeszcze raz zapytam. Chyba już 5 albo 6. Czy jakakolwiek kobieta uważająca się za mężczyznę i konkurująca z mężczyznami odniosła jakikolwiek sukces sportowy? Statystycznie powinno być conajmniej kilka takich osób, skoro jak twierdzisz ich organizmy rozwijają się tak sam jak organizmy meżczyzn i płec nie ma znaczenia.
Dziękuję, również, że odnosisz się do mojej lotności.
Gdybyś natomiast jednak to ty był bardziej lotny to sprawdziłbyś dlaczego Thomas Lia nie może startować na olimpiadzie. Sam pisałeś, że przez zmianę przepisów. A no własnie dlatego, że Międzynarodowa Federacja Pływacka przy 71% większości głosów, zakazał udziału mężczyzn uważających sie za kobiety w zawodach dla kobiet. Zrobili to na podstawie badań i pomiarów, które jednoznacznie udowodniły, że mężczyźni, nawet po zabiegach "zmiany" płci mają znaczącą przewagę nad kobietami. Tą decyzje nie podjąłem ja sam, nie podjęto jej na podstawie jednego przykładu ani rónież nie podjęto jej ze względu na jakiekolwiek uprzedzenia. Wrecz przeciwinie, podjęto ją w oparciu o twarde fakty a nie o "moim zdaniem" i w zamian zaproponowano utworzenie osobnej kategorii dla osób nie identyfikujących się ze swoją płcią. I osobiście w 100% popieram takie rozwiązanie. Podobne ograniczenia wprowadzono również w lekkoatletyce. Rownież na podstawie badań i wniosków idących dużo dalej niż, "wydaje mi się że nie ma/różnica".
@MG02 wyciągasz błędne wnioski. Ja nie twierdzę, że ciało mężczyzny i kobiety rozwija się tak samo. Tylko że zabiegi zmiany płci są tak obciążające , że osiąganie sukcesów sportowych jest na ogół niemożliwe. Wyjątkowo udaje się tylko w wyjątkowych sytuacjach, przejść je na tyle dobrze, aby zachować szanse na rywalizację na wysokim poziomie amatorskim. Choć przepisy to dopuszczają nawet jeden zawodnik transplciowy nie wystartował na olimpiadzie. Cała histeria wg mnie jest bez sensu. Walka z wiatrakami. Nieistniejącym zagrożeniem. Transesksualny zawodniczka który awansuje na olimpiade będzie czymś rzadszym niż zawodniczka pokroju Świątek, która od ponad roku zdominowała kobiecy tenis.
@5g3g
Jak dla mnie ta dyskusja nie jest walka z wiatrakami, bo prowadzi właśnie do zmian w przepisach, majacych na celu wprowadzenie/utrzymanie zasad fair play.
Twierdzisz, że ciało mężczyzny po zabiegach mających na celu zbliżenie jego ciała do ciała kobiety powodują, że wydajność organizmu takiego zawodnika zbliża się do wydajności organizmu kobiety. Ja, podobnie wspomniani działacze FINA tak nie uważam. A sztuczne obniżenie osiągów organizmu tylko po to, żeby dopasować się do konkurencji jest dla mnie niczym innym niż doping. Zawsze pozostanie w takim wypadku pytanie, czy wszytskie zabiegi wystarczająco obniżyły/podwyższyły osiągi i czy wyniki sportowe są efektem treningów, czy róznicy w budowie ciała. W sporcie nie ma miejsca na indywidualne rozpatrywanie każdego przyadku, bo to wyklucza zasady fair play. Dlatego też w 100% popieram rozwiązanie zaproponowane w pływactwie. Osobna kategoria ala mężczyzn, osobna kategoria dla kobiet i osobna kategoria dla ludzi którzy nie identyfikują się ze swoją płcią i przeszli zabiegi medyczne zbliżające ich ciało do płci którą chcieli by mieć.
@MG02 nie rozpędzaj się - transpłciowe kobiety dalej mogą startować w kategorii kobiet. Przepis o ile dobrze zrozumiałem nie pozwala startować w kategorii kobiet, jeżeli startowało sie wcześniej w kategorii mężczyzn. Nie bardzo rozumiem jak start w kategorii mężczyzn miałby dawać nieuczciwą przewagę, ale spoko. Wystarczy omijać przed zmianą płci oficjalne zawody i "nieuczciwej przewagi" już nie ma. Oczywiści ty widzisz w tym logikę i 100% popierasz, bo wiadomo start z mężczyznami zmienia geny i macica nie moze odrosnąć, ale spoko. Mi to wygląda na PR-owski ruch. Jak się nie potrafi wykazać że zawodniczka ma nieuczciwą przewagę to robi się blokady naśladujace te nie oparte o dyskryminacje- typu jak występowałeś dla jednego kraju to nie możesz po chwili reprezentować innego.
Na ten moment wszystko wskazuje, że jednak osoby transpłciowe po leczeniu jednak mają trudniejsze zadanie niż kobiety, które tym zabiegom poddać sie nie musiały.
Co do resztej twojej argumentacji w tej dyskusji sprowadza się do tautologii pt. "transpłciowa kobieta ma przewage nad kobietami, bo transpłciowość daje przewagę " albo "transpłciowa zawodniczka wygrała, bo transpłciowość daję przewagę, co dowodzi, że transpłciowość daje przewagę".
W rzeczywistości jednak nie potrafisz podać merytorycznego argumentu. Ubierasz swoje ideologiczne przekonania w urojeniowe hipotezy, które przyjmujesz jako prawdę objawioną.
@5g3g
Nie przekręcaj. Nie "start z męzczyznami zmienia geny" tylko "żadna opercja zmiany płci ich nie zmienia". Napisałem też, że mężczyzna w zawodach ma fizyczną przewagę nad kobietami. Mężczyzna poddany jakiejkolwiek operacji nigdy nie będzie w 100% kobietą, nawet jeśli mu się wydaje, że nią jest. Nigdy nie będzie miał organizmu kobiety i nigdy nie będzie mógł na równi konkurować z prawdziwymi kobietami. Niewidzę w tym żadnej tautoligii. Masz tu 3 merytoryczne argumenty. I wybacz ale cały czas zarzucasz mi, że moje przekonania przyjmuje jako prawdę objawioną, a sam nie bieresz pod uwagę, że takie mogą właśnie mogą być twoje przekonania. Otóż nie da się tak zmodyfikować ciała mężczyzny, żeby stał się kobietą Przyjmujesz jako fakt, jest inaczej, że płeć można sobie wybrać, lub się "wyleczyć" z płci i brniesz w to przekonanie jak dogrmat wiary odrucajac logiczne myślenie. Ubierasz to wierzenie w urojone hipotezy i przyjmujesz jako prawdę objawioną. I poraz kolejny gdzie w sporcie są kobiety definiujące się jako mężczyzna i odnoszące sukcesy w rywalizacji z mężczyznami ?
@MG02 możesz powtarzać tautologie i pisać że to nie tautologia. Możesz powtarzać jako dogmat że transesksualny zawodniczki mają przewagę i uważać taka hipotezę za dowód. Tylko kwiatuszku to powoduje, że mam niezły ubaw z twojej głupoty.
Co do transesksualnych mężczyzn - wysuwania tego typu argumentów poraz kolejny pokazuje jak bardzo jesteś na bakier z logiką. Po pierwsze problemem podstawowym przy zmianie płci jest sam zabieg zmiany płci - bardzo obciążający zdrowotnie, w przypadku zmiany z kobiety na mezczyzne znacznie bardziej niż z kobiety na mężczyzne. To nie jest tak że że jak zmiana płci z mężczyzny na kobiety pogarsza osiągnięcia to w drugą stronę poprawia. Transesksualnych mężczyzn nawet nie poznasz- wyglądają jak faceci- mają męskie owłosienie,męskie umięśnienie, mówia jak faceci. Może masz nawet kolegę Marka, który urodził się jako Ania i o tym nie wiesz. W Polsce transseksualnych mężczyzn jest znacznie więcej niż kobiet. Ale jezeli chodzi o zdrowie- zmiana płci jest dla nich jeszcze bardziej obciążająca.
@5g3g ,,Funkcjonuje płeć prawna, kulturowa, fenotypowa, hormonalna, psychologiczna , psychiczną.... One istnieją, są zdefiniowane. Ty uparcie przeczysz ich istnieniu." też coś takiego pisałem użytkownikowi @MG02 ale bez skutku.
On twierdzi że czegoś nie ma, to nie ma na serio.
On twierdzi że aktualna definicja jest niepoprawna, to nie jest na serio.
Narzuca swoje gusta, opinie bez żadnego dowodu z naukowego źródła, a to dlatego że sam ignoruje naukowe źródła, które głoszą coś, czego sam nie potrafi zaakceptować.
@5g3g
Czyli rozumiem, że rezygnujesz z dalszej dyskusji skoro wracasz do obelg pod moim kierunkiem. Mam chociaż nadzieje, że z rej dyskusji wyciągnołeś chociaż wniosek, że nazywajc swojego rozmówce fanatykiem będącym na bakier z logiką warto zastanowić się czy przypadkiem sam nie jesteś fanatykiem będącym na bakier z logiką i zdrowym rozsądkiem.
@Eski0s69, jak już wcześniej wspomniałem z tobą rozmowa nie ma sensu. Te same słowa kieruję do Ciebie. I powtórzę jeszcze raz jak chcesz dyskutować merytorycznie to podawaj merytoryczne źródła to poszukaj merytorycznych źródeł. Naukowym dowodem na możliwość zmiany płci nie jest artykuł w internecie opisujący wyrok sądu dla przedsiębiorcy który nie chciał wydrukować ulotek LGBT. Możemy dalej pogadać jak nauczysz się prowadzić dyskusję z kimś kto nie zgadza się z twoją opinią. Proponuje żebyś brał przykład od kolegi, bo dopóki nienzaczą stosować argumetów typu "misiaczku" "kwiatuszku" "idiota" "głupek" to nawet całkiem dobrze mu szło
@MG02 Obrażasz się o prawdę. Jesteś bardzo drażliwy jak na osobę , która w imię " prawdy" jest mówić że kobieta jest mężczyzną. Mogę nawet ci wkleić definicje: Debil to osoba niemądra (o niskim poziomie inteligencji)., Głupota – niedostatek rozumu przejawiający się brakiem bystrości, nieumiejętnością rozpoznawania istoty rzeczy, związków przyczynowo-skutkowych, przewidywania i kojarzenia.
@5g3g Ja jakoś potrafię prowadzić konwersację z Tobą bez wyrażania się o Tobie per debil i głupek, chociaż Twoje rozumowanie spełnia obie przywołane przez Ciebie definicje. Nazwanie kogoś w ten sposób to nie jest stwierdzenie faktu tylko wyrażenie opinii kompletnie nie wnoszące nic do rozmowy.... nie przepraszam nazywanie tak rozmówcy świadczy o poziomie intelektualnym osoby rzucającej takie argumenty i braku sensu prowadzenia dalszej dyskusji na poziomie bruku. Nazwnie mężczyzny mężczyzną jest natomiast stwierdzeniem faktu. Bo jak wspominałem mężczyzna to samiec garunku ludzkiego, a nie ma takiego zabiegu medycznego, który z samca zrobi 100% samicę.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
25 maja 2023 o 11:21
@5g3g
Faktycznie, oczy aż bolały jak to się czytało :) Niestety na demotach trzeba odczekać min 30minut, żeby poprawić opublikowany komentarz, ale właśnie poprawiłem....
Nie stawiły się bo nie wiedziały, że coś wygrały. Przyjechały daleko za liderka, tak samo jak i transpłciowa " zwyciężczyni" . A tu niespodzianka- w kategorii 40+ amatorów zdobyły miejsce na podium. Generalnie miały to gdzieś, nie chciały tracić czasu na sprawdzenie. Ta na drugim miejscu jak się dowiedziała, że złoto straciła na rzecz transplciowej zawodniczki stwierdziła, że to bez znaczenia. Ale obawiam się, że na internetowym stosie spłonie nie jedna czarownica w obronie okradzionej, ze zwycięstwa zawodniczki.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
22 maja 2023 o 10:25
Osobiście popieram udział transa w kobiecym sporcie tak długo jak mogę legalnie obstawiać jego/jej/ono zwycięstwo. Będę popierać jeszcze bardziej jak kurs u bukmacherów na jego/jej/ono zwycięstwo będzie musiał być wyższy niż zawodniczek bez członka bo dyskryminacja.
"Jakie to ma znaczenie?" - takie głupia babo że jak dalej będą dopuszczać transów do kobiecych zawodów to niedługo nie będziesz nawet w pierwszej setce. Pewnie nie chcesz być posądzana o transfobizm i masz nadzieję że problem rozwiążą za ciebie, ale w ten sposób plujesz na ludzi którzy otwarcie mówią jaki to idiotyzm.
@mwa kobiety transpłciowe to jest promil ludzkości. W sporcie pewnie promil promila w promilu. Na ten moment pewnie byłby problem żeby zebrać 50 trans kobiet w całym żeńskim sporcie :D
Serio nie umrzemy od tego... ba - wiele sportsmenek zawodowych ma takie cechy fizyczne że kurde idąc tropem "dyskryminacji fizycznej" to nie powinno się ich dopuszczać do rywalizacji, bo są fizycznie o klasę wyżej niż reszta kobiet. Serio. W sporcie zawsze wygrywa się kombinacją - dobre ciało i dobre przygotowanie. Nie wszystko możesz wytrenować - pewne rzeczy po prostu się "dostało od matki natury i rodziców w prezencie". Jak ktoś ma lepszą budowę ciała niż rywalki to jasne że będzie dominować - to dotyczy wszystkich :D
Patrząc po tej garstce trans kobiet - wiele z nich nawet nie jest w pierwszych 10-tkach swoich dyscyplin, albo ledwo tam się wbija. Po prostu inne kobiety są lepsze i tyle, nie ma z czego robić sensacji...
No pewnie, że kobiety nie mają szans w sporcie, gdy konkurują z facetami (inna budowa ciała, masa mięsna, kości, wieków ewolucji makijażem nie zmieni). A ta kreatura jest facetem, który ma coś nie tak z głową.
Jak już chcecie uzywać słowa transpłciowy/wa (dla uproszczenia pomijam fakt, że płci nie da się zmienić) to róbcie to prawidłowo. To jest transpłciowy, mężczyzna a nie kobieta.
@MG02 OMG. To ty popełniasz bład. Zgodnie z nazewnictwem i zgodnie z prawem, to jest transpłciowa kobieta która przegrała z całym mnóstwem kobiet. Wygrała w kategorii 40+ amatorów, ale przegrała w innych, bardziej prestiżowych.
@5g3g
To nie jest kobieta tylko mężczyzna.
@MG02 taaaa... Zapewne uważasz, też że nie jesteś w porządku i tylko mówisz prawdę. Powiedzmy tak według twojej definicji jest mężczyzną i płci nie da się zmienić. Według prawa jest kobietą i jak dowie się, że nazywasz ja mężczyzna słusznie uzna to za obraźliwie i jak będzie się chciała z tobą sądzić słusznie sprawę sądowa wygra. Dla ciebie oczywiście to nie pojętne i niesprawiedliwe. Jak by ci to wytłumaczyć.... Spokojnie znajdę definicje wg której jesteś debilem. Ale jeżeli zacznę cię tak nazywać to słusznie uznasz to za obraźliwe.
@5g3g
Nie według mojej definicji tylko według stanu faktycznego. Wiem, że niektórzy ludzie chętnie chcieliby przepisywać definicje na nowo, ale pomimo tego, że papier przyjmie wszytsko stanu faktycznego nikt nie zmieni. Dopóki ten mężczyna nie zmini sobie genotypu i nie wychoduje macicy to nie stanie się kobietę. Nawet jeśli to próbuje wmówic wszytskim dookoła. A wracajac do Twojego odrwacania kota ogonem to bycie debilem nie jest zwiazane z cechą fizyczną, wiec jeśli mnie tak nazwiesz to będzie tylko Twoja opinia a nie fakt poparty fizycznymi dowodami. Natomiast ten Pan ma męskie geny wiec jest mężczyzną.
@MG02 strasznie się rozpisałeś, ale do dyskusji nic nie wniosłeś. Nie spieram się z twoją definicją płci. Ale wyobraź sobie że są inne. Funkcjonuje płeć prawna, kulturowa, fenotypowa, hormonalna, psychologiczna , psychiczną.... One istnieją, są zdefiniowane. Ty uparcie przeczysz ich istnieniu. U teraz pytanie czy to efekt ubytków intelektualnych, uprzedzeń, czy choroby psychicznej. Czwarta możliwość to miks powyższych. Piątej nie widzę
@5g3g
Aż tak głęboko bym nie szedł w nazywanie tego zjawiska ubytkami intelektualnymi. Myślę, że ten mężczyzna takowych nie ma. Ma natomiast zaburzenia postrzegania swojej płci, co nie zmienia faktu, że jest mężczyzną. Do doprecyzowania jest mężczyzną, który uważa się za kobietę. To czy sobie wstrzyknie botoks, zrobi zastrzyki na obniżenie testosteronu, każe się nazywać per ona/wy/my/tamci/ono, anit czy sobie conieco utnie nie zmieni faktu, że jest mężczyzną. Róznica miedzy stanem faktycznym, a stanem rzeczywistym dla mnie nazywa się zaburzeniem, jeśli natomiast uważasz, że to jest choroba psychiczna to nie będe się z Tobą kłucił.
Pojecia o których piszesz, to są sztuczne twory nie zmieniające w żaden sposób faktu, że ten pan urodził się mężczyzną i nic tego nie zmieni. Tak, żeby odnieść się do tego przykładu to to, co Ty nazywasz płcią hromonalną, ja nazywam zwykłym oszustwem na zawdoch sportowych.
@MG02 źle mnie zrozumiałeś. Ale zły to dowcip który trzeba tłumaczyć więc to pomine. Nie podejrzewam ja o ubytki intelektualne, choroby psychiczne itp. Genetycznie - jest mężczyzną. Nikt tego nie neguje i nie tu jest istotą sporu. Tak samo jak nikt nie twierdzi, że ma macicę. Tyle, że pojęcie płci ma znacznie szerszy wymiar u ludzi niż tylko geny czy posiadanie macicy. Tu mamy wymiar sportowy i związany z nim prawny. Oki. Jeżeli tak dużą przewagę daje zmiana płci to można byłoby oczekiwać nadreprezentację osób transpłciowych jeżeli chodzi o sport kobiecy. Ale tego nie ma. Ta wygrała wyścig wśród amatorów w kategorii seniorów. po prostu kuracja hormonalna, operacje, są tak obciążające dla organizmu, że ciężko uzyskiwać świetne wyniki w sporcie. Jak od każdej reguły zdarzy się wyjątek. Ale pytanie czy częstszy niż np. taka Radwańska wśród kobiet.
@5g3g
No to wracamy do początku dyskusji. Skoro jak sam przyznałeś jest on mężczyzną, to tak go należy traktować i nazywać. Jest on, mężczyzną postrzegającego siebie jqko kobieta. I jako taki ten meżczyzna nie powinien rywalizować w zawodach sportowych dla kobiet, bo jest to zwykłe oszustwo.
@MG02 kiedyś decydował wygląd. I tu pojawił się problem, bo okazywało się że wygląda jak kobieta, a genetycznie mężczyzna i kobiety nie mają szans. No to decydował chromosom. Też niedobrze. Geny płci męskiej mogą oderwać się od chromosomu y i doczepić się do innego. Nie ma y, a jest facetem. No dobra - no to definiujemy że ma ten kluczowy gen. Też niedobrze. Genetycznie kobieta, narządy płciowe są, ale ma wyższy poziom testosteronu i wygląda jak facet silna jest jak facet. No to niech przejdzie terapię hormonalną i będzie oki, liczą się hormony...no nie też niedobrze....
@5g3g
Płeć nigdy nie zależała i nie będzie zależeć od wyglądu czy poziomu testosteronu. Mężczyna jest to samiec gatunku ludzkiego, a kobieta samica gatunku ludzkiego. Innej opcji nie ma, a o przynależności do danej płci decyduje przystosowanie organizmu do produkcji danych komórek rozrodczych.
Twierdzisz, że ten pan wygrał jakieś podrzędne zawody, a nie główną rywalizację. Ok. Ale czy wygrałby jeśli konkurowałby z mężczyznami? Czy stoi coś na przeszkodzie, żeby ten mężczyna startował w zawodach dla mężczyn? Zdajesz sobie chyba sprawę, że w podział na kobiety i mężczyzn jest wprowadony dla zachowania zasad fair play. Szczególnie w kolarstwie, gdzie kluczowa jest wytrzymałość przy długotrwałym jednostanym wysiłku, do której organizm samców jest lepiej przysosowany...
@MG02 czyli według ciebie to Angelina Jolie to facet bo nie ma przecież macicy... możesz nie mieć macicy i jajników od urodzenia i być 100% fully kobietą. Możesz mieć takowe usunięte i też nic się nie zmieni. Tak samo utrata jąder i penisa nie zmienia faktu że ktoś jest facetem.
Co do genotypu - to może sprawdź swój, cobyś się nie zdziwił... Masa ludzi ma tam anomalie i tego nawet nie wie :D Akurat płeć biologiczna jest dość skomplikowana - to jest zestaw cech które mogą być różne, bo to jest spektrum. Tacy ludzie jak ty z wiedzą z biologii na poziomie podstawówki tego nie ogarną za chiny ludowe - możesz być 100% kobietą a mieć pewne cechy fizyczne typowe dla mężczyzn, np. większą czaszkę czy wąską miednice. Możesz być 100% facetem i mieć szeroką miednice czy nie mieć widocznego jabłka Adama. To jest biologia - jest skomplikowana. Do tego stopnia że archeolodzy mają parę zmisgenderowanych egipskich mumii gdzieś pochowanych po szafach :D
@MG02 nikt tego nie wie czy gdyby nie przeszła operacji, nie stosował hormonów, czy wygrałby te zawody w kategorii mężczyzn. Takie rzeczy są nie weryfikowalne. Faktem jest, że jednak mimo całej nakręconej histerii, osoby transplciowej nie osiągają wybitnych wyników w sporcie. Mimo, że umożliwiały to przepisy, pośród tysięcy zawodniczek nie było choćby jednej transplciowej na olimpiadzie. Więc trensplciowosc wygląda raczej na przeszkodę niż ułatwienie.
Co do przynależnosci do płci to nie jest takie proste, jakbyś chciał. A jak dziewczynka urodzi się bez jajników i macicy to będzie facetem? Jak facet urodzi się bezpłodny to będzie kobietą?
Więc o co chodzi w tym że mamy kategorie dla kobiet? Bo to konkurs konkurs piękności ,striptiz, taniec erotyczny pod przykrywką sportu? Targ niewolnic rozpłodowych, aby sprawdzić która najlepsze dzieci urodzi? Jeżeli chodzi tylko o wyrównanie szans i umożliwienie rywalizacji- każdy przypadek zwycięstwa trqnsplciowego zawodnika powoduje histerię- tylko tych przypadków jest tak mało, że ciężko mówić o tym, że faktycznie trensplciowosc cokolwiek daje.
@5g3g
Ten pan wygrał z kobietami w kobiecej konkurencji. To jest wystarczajacy dowód na to, że jego organizm jest lepiej przystosowany do takiego wysiłku. Powtórzę pytanie. Dlaczego nie startował w zawodach dla mężczyzn? Dlaczego wogole jest podział na kobiety i mężczyzn podczas zawodów sportowych. I proszę o szczerą odpowiedź a nie jakieś bzdurne teorie targu niewolnic rozpłodowych. Taki podział sprowadzono to po to, żeby wyrównać szansę zawodników. Porównaj sobie podstawowe jakiekolwiek wyniki np. Brigid Kosgei z rekordem dla kobiet podczas maratonu 2:14:04 i Eliud Kipchoge z rekordem świata dla mężczyzn 2:01:09. Czemu starty mężczyzn w kategorii kobiet powoduje histerię? Właśnie dlatego, że to jest oszustwo nie mające nic wspólnego z współzawodnictwem. Mówisz, że to nic nie daje? To pokaż mi przykład, gdzie kobieta uważająca się za mężczyznę wygrała w męskiej kategorii. Przecież uwarunkowania biologoczne nie maja wpływu na wyniki, wiec statystycznie powinno być tyle samo "transpołciowych" kobiet i mężczyzn osiągających wynbitne wyniki w katwgoriach sportowych niezgodnych z ich płcią. Idąc krok dalej. Po co wogóle podział na płcie w zawodach? Jeśli ten podział nic nie daje to należy go Zlikwidować. Koniety uważające się za mężczyzn, żężczyźni uważający się za kobiety, kobiety uważające się za kobiety i mężczyźni uważający się za meżczyzn powinni startować razem.
Druga sprawa to Twoj przykład z zaburzeniami rozwoju jest tak samo niezwiązany z tematem jak przykład od @whiteD. Czy jak człowiek straci rękę w wypadku samochodowym to nagle przestaje być człowiekiem i bedzie od tąd należał do gatunku jednoręcznych ssaków? Nie. Dalej jest człowiekiem tylko z jedną ręką. @whiteD płec nie ma spektrum. Kobieta z większą czaską i wąską miednicą to dalej konieta, tylko z większą czaszką i wąską miednicą. I tak jak mówisz jest to wiedza na poziomie podstawówki, ale jak widać niektórzy specjalnie w podstawówce nie uważali na zajęciach i teraz twierdzą, że płeć można sobie samemu wybrać niezależnie od tego czym ich natura obdażyła.
@MG02 dlaczego startowała w zawodach dla kobiet? Bo jest kobietą w zgodzie z przepisami prawa. A to że definicją płci zapisana w prawie jest inna niż twoją definicją? Jak zostajesz władca absolutnym to w swoim królestwie będziesz wpisywał do prawa takie definicje płci jakie ci pasują. Na ten moment jednak definicji jest wiele i nie jest tak że twoja jest lepsza i d się innych
@5g3g
Jak już pisałem wcześniej definicję można sobie dowolnie sformułować, a papier wszytsko przyjmie. Co nie zmienia faktu, że przypisywanie słowom znaczenia niezgodnego z rzeczywistoscia nie zmieni nigdy tej rzeczywistosci i stanu faktycznego. To, że ten pan wpisał sobie w dowodzie osobistym, że jest kobietą i dzięki temu kruczkowi prawnemu wystartował w zawodach dla kobiet jest zwykłym oszustwem, takim samym jak stosowanie dopingu.
@MG02 ciężko wytłumaczyć coś fanatykow. Oki. Misiaczku, kwiatuszku, dziubasku. Dlaczego uważasz że twoją definicją jest lepsza od innych definicji? Bo jest twoja? Najpierw definiujesz kobietę jako taka co ma macicę. Jak pytamy co z taką bez macicy, to nagle macicy mieć już nie musi. Piszesz że genetyka. Ale co to dokładnie oznacza? Konkretny gen? Dwa chromowomyX. Brak chromosomu Y? Taki układ genów aby miała macicę? Taki układ genów żeby ktoś uważał się za kobietę? Jak nie zdefiniujesz to i tak znajdzie się przykład że ci się nie spodoba.
Patrząc statystycznie też nie widać tej rzekomej przewagi osób transpłciowych, bo specjalnych sukcesów w sporcie nie mają.
Problem nie jest ani w definicjach, ani w nieuczciwej przewadze, tylko w twoich uprzedzeniach. A jak sam napisałeś, papier jest cierpliwy. Jak kogoś nie lubisz to zawsze dasz radę znaleźć zasadę dla której komuś dokopać. Za niski, za wysoki, za jasny, za ciemny, za różowy. Wszystko jedno.
@5g3g
Dokładnie. Cięzko jest wytłumaczyć fanatykowi, który ignoruje fizyczne fakty i stara się wszystkim udowodnić, że jego przekonanie jest niezgodne z rzeczywistością i zasadami panującymi w naturze. Dlatego też przekonanie, że płeć można sobie dowolnie wybrać i w każdej chwili zmienić porónuje często do wiary w istnienie wszechmogące istoty boskie sterujące ludzkim losem.
Jedno i drugie to jest wiara, z którą na fizyczne arguemnty nie sa się prowadzić rzetelnej rozmowy. Tym bardziej, jeśli rozmówca zaczyna się zwracać do kogoś per misiaczku, kwiatuszku itp. A kobietę zdefinowałem jako samicę gatunku ludzkiego. To ty przekręcasz moje słowa i sam sobie dopisujesz, że samica bez macicy, nie jest kobietą. Ale tak jak piszesz papier wszytsko przyjmie. Nawet jeśli napiszesz nieprawdę, że mężczyzna nie ma przewagi fizycznej nad kobietą to papier to przyjmie. Papier
@MG02 to ty pisałeś, że jak chce być kobietą musi sobie wyhodować macicę. Nic ci nie dopisałem. Prosta logika." Zasady panujące w naturze" zapisały, że transpłciowa kobieta nie może ścigać się w kategorii kobiet? Ciekawostka.
Natura natura, ale to człowiek tworzy definicje. Powoływanie się na "zasady natury" jest śmieszne. Niech zgadnę drzewo przyszło i wyryli w glazie że kobieta ma macicę i jak ktoś chce zostać kobieta to sobie musi sobie wyhodować. Co zabawniejsze pisząc o "zasadach natury" zaraz twierdzisz, że te kto twierdzi że płeć może zmieniać to tak jakby się powoływał na wyższą istotę. A i zapewne będziesz się upierał że nie spełniasz definicji debila.
@5g3g
Tak. Zasady natury zapisały, że samiec garunku męskiego, pozostanie samcem, nawet jeśli bardzo chciałby zostać samicą. Jego silna wolna nie sprawi nagle, że jego organizm przeobrazi się w organizm samicy i nie urośnie mu macica.
To nie natura wyśliła, że kobiety i mężczyźni powinni rywalizować w sobnych zawodach. Taki podział stworzyli ludzie na podstawie róznic w budowie ciała samic i samców i wynikajacych z tego róznic w wynikach rywalizacji. Tę sztuczny podział można barzo łatwo zmienić, ale narusza to zasady fair play. Masz ładny przykład rekordu świata kobiet i mężczyzn w maratonie. Ładnie pokazuje jakie maksymalne wyniki mogą osiągnąć ludzie o ciele mężczyzny i ciele kobiety, a jak już wspomniałem mężczyzna, który uważa się za kobietę dalej jest mężczyzną tylko uważającym sie za kobietę.
"Powoływanie się na zasady natury jest śmieszne". Śmieszne to jest właśnie ignorowanje zasad natury. Inaczej ci co chcielby latać mogli sobie wymyśleć, że mają skrzydła a ci którzy chcielby żyć wiecznie mogliby sobie wymyśleć, że są nieśmiertelni.
I teraz wybacz, że zniżę się do Twojego poziomu nazywania ludzi debilami, ale jeśli w to wierzysz to ty właśnie spełniasz definicję takiego kogoś. Widzę, że czytanie ze zrozumieniem też nie jest Twoją mocną stroną. A wiec postaram się sformuować to inaczej. Fanatyczna wiara w bóstwa jest taka sama jak fanatycznq wiara w to, że płeć można sobie samemy znienić. Jedno i drugie jest zaprzeczeniem logiki. Ktoś kilkatysięcy lat temu wpadł na pomysł, że dziewica może urodzić dziecko i stworzył na tej podstawie religię. Teraz z kolei próbuje się wmówić wszytskim dookoła, że mężczyna może urodzić dziecko. Jak dla mnie oba stwierdzenia są błedne a jednak są fanatycy, którzy przyjmują oba fakty jako coś prawdziwego.
@MG02 oj misiaczku coraz bardziej bredzisz. Więc jaki jest rekord świata w maratonie osoby transplciowej? Na czym ma polegać ta ich przewaga?
Co do "natury" - powolujesz się na nią jak na Boga. Tymczasem są gatunki które mogą zmieniać płeć wg woli. Wg mnie *?" Zasada natury" mówi że osoba o twoim IQ powinna się nie rozmnażasz. Czy z taką " zasada natury" się zgadzasz i dobrowolnie dla dobra ludzkiego gatunku podwizasz nasieniowody?
@5g3g
To czy ktoś uważa się za meżczyznę czy kobietę nie ma wpływu na wyniki sportowe, tak wiec Twoje pytanie jest pozbawione sensu. Napisałem Ci już natomiast jaka jest różnica między wynikami koniet i mężczyzn. Rekord świata w maratonie kobiet- 2:14:04 i w wypadku meżczyzn 2:01:09. Czyli 12minut i 55 sekund różnicy. Nie mam nic przeciwko wspolnym startem kobiet i mężczyzn w zawodach, ale dla zachwania zasad fair play mężczyzna startujący w zawodach dla kobiet ponien mieć dodaną do wyniku tą różnicę, a kobieta powinna mieć ją odjętą. Proste rozwiązanie, które nikogo nie zadowoli, a wiec idealny konsensusu dla fanatyków terorii, że płeć można sobie zmienić i fanatyków teorii, że jej nie można sobie dowolnie znienić.
Co do drugiego twojego argument:
"Są garunki które mogą zmieniać płeć wg. woli"
Odpowiem tylko tyle, że człowiek nie należy do takiego gatunku.
Reszty "misiaczku" twoich argumentów nie będe komentował. Jak skończyły ci sie argumenty do rzeczowej dyskusji i zamiast tego wolisz personalne ataki pod moim adresem to wybacz "misiaczku" w taką dyskusje mnie nie wciągniesz.
@MG02 "Odpowiem tylko tyle, że człowiek nie należy do takiego gatunku." Cóż człowiek też nie należy do gatunku który przez naturę jest stworzony do latania, marne szanse przezyc zapalenie wyrostka robaczkowego itp itd. Rozumiem że żyjesz zgodnie z zasadami natury i wszędzie zasuwasz na nóżkach, a jak będziesz chory to zero lekarstw.
Co do czasów w maratonie - może jesteś debilem, może tylko go grasz, ale jednak rekord świata mężczyzn nie został ustanowiony przez transplciowa kobietę. I jak byś starał się pominąć ten drobny szczegół to jednak transpłciowa kobieta po zmianie płci nie ma już organizmu mężczyzny.Baaa. Ich organizmy na ogół nie spróbują nawet organizmom przeciętnej koboety. Czasy jakie uzyskują transplciowe kobiety są bardzo dalekie od rekordów kobiet.Ta całą hipoteza o przewadze transpłciowych kobiet nijak ma się do rzeczywistości,.której rzekomo tak się trzymasz.
@5g3g
2 razy próbowałem Ci delikatnie zasugrować, że rozmowa z kimś, kto w stronę rozmówicy rzuca obelgi w stronę rozmówcy nie ma sensu. Teraz napiszę dosadniej, żebyś argumenty typu "jesteś debilem" zostawił dla siebie. 4 raz nie będe powtarzać, wiec licz się z tym, że następne waidomości w których bedziesz stosował personalne wycieczki pod moim adresem poprostu zignoruję. Chcesz rozmawiać na argumenty, to zachwoaj trochę kultury i zwaracaj się do rozmówcy z szacunkiem.
Wracając do Twojego argumentu, że człowiek nie jest stworzony przez naturę do latania a lata jest bez sensu. Człowiek zbudował latania samolot, ale nie stał się wcale samolotem i nie urosły mu skrzydła. Tak wiec nie rozumiem tego przykładu, ani o co ci chodzi z zapaleniem wyrostka.
Meżczyzna, nawet po operacji "zmiany" płci nie ma wcale ciała kobiety. Nie ma układu kostnego kobiety, nie ma układu limfatycznego kobiety, nie ma pojemności płuc kobiety, nie ma struktury mieśniowej kobiety. Tych aspektów nie da się zmienć żadną chmią ani operacją. Dziwnym trafem nie słyszy sie o kobietach uwqżajqcych się za mężczyzn i startujacych w męskich konkurencjach. Przecież zgodnie z tym co piszesz powinny osiągać takie same wyniki jak mężczyźni. A jednak jest o nich cisza, bo nie mają fizycznych warunków do konkurowania z mężczyznami. Dlatego też odnośnikiem wyników sportowych osób nie identyfikujacych sie ze swoją płacią powinny być rekordy odpowiadające ich faktycznej płci. Taka osoba jak ten pan powinna dlatego moim zdaniem konkurować mężczyznami, a nie kobietami. Jeśli uważasz, że tak nie jest, to trzeba może trzeba stworzyć osobną kategorię dla osób po "zmianie" płci. Z tym, że to będzie trudne bo predyspozycje sportowe będą zależne od stopnia zmian w organizmie danego zawodnika wiec to byłoby raczej bardzo indywidualne podjeście. Podobnie jak z dopingiem i poziomem niektorych substancji w organzmie zawodnikó, który niewiedzieć czemu jest pieczołowicie kontrolowany.
@MG02 Hipotezy stawiasz cudowne, tylko jest z nimi pewien drobny problem- w konfrontacji z rzeczywistością te super organizmy transpłciowych kobiet nie pozwalają się im nawet zbliżyc do wyników osiąganych w maratonie przez najlepsze kobiety. I całe te wywody stają się nic nie wartą sterta łajna a jak to się stało, że hipotezy które przyjąłem jako prawdę objawiona tak dalece mijają się z rzeczywistoscią?. Jest takie zjawisko, że ignoranci często mają większą pewność co do swojej wiedzy niż eksperci. Więc jak już tak się wwymadrzyles na temat anatomii i fizjologii. Zadaj sobie proste pytanie- gdzie dokładnie masz serce. Skoro jesteś ekspertem, wiesz że ten męski organizm mimo terapii hormonalnej o przebytych operacji zostawia w tyle te kobiece, to zapewne wiesz gdzie twoje serce się znajduje, co jest pod nim, nad nim, za nim, przed nim, jakie ma wymiary, jakie naczynia z niego wychodzą, jakie wchodzą. Jakie mają wymiary u mężczyzn, jakie u kobiety. Taki ekspert od serca ma wiedzę którą dałoby się zapisać na tysiącach stron. A tu mówimy o jednym narządzie. Spróbuj sobie wyobrazić ile twoja wiedza na temat budowy organizmu zajęłaby tobie. To może zrozumiesz czemu twoje hipotezy jakoś tak w rzeczywistości nie chcą się sprawdzić.
@5g3g
Wdzytsko ładnie na papierze wyglada, ale jakoś nie podałeś nic konkretnego. Ja natomiast mogę Ci podać jeden przykład, a takich znajedziesz w internecie setki.
Lia Thomas, zajmował 467miejsce w rankingu pływqckim dla mężczyzn, nagle postanowił, że jest kobietą i zaczął rywalizować z kobietami. Z 467miejsca w rankingu zgodnego ze swoją płcią przeniósł się na pierwsze miejsce w rankingu dla kobiet. I gdzie tu jest potwierdzenie Twojej teorii że mężczyźni po ianie płci mają słabsze organizmy od kobiet? A to tylkoe jesten przykład z setek. I poraz kolejny szukałem przykładu, żeby kobieta startujaca jako mężczyzna w zawodach dla meżczyzn odnosiła jakieś sukcesy. Nie znalazłem ani jednego a tatystycznie powinno być ich conajmniej kilka.
@MG02 poziom głupoty niesamowity. Mówisz o zawodniczce na poziomie szkolnym, amatorskim. Na zasadzie Jordan nie mógł nawet wejść do drużyny( czyli był zapewne gorszy od kilkudziesięciu tysięcy zawodników)a następnym roku został najlepszym zawodnikiem. Sprawdziłeś jak jej kariera potoczyła się dalej?
@5g3g
A co za różnica czy na poziomie amatorskim czy zawodowym. Konkurował z takimi samymi amatorami jakimi był sam. Z mężczynami na swoim poziomie nie miał najmniejszych szans, a w konkurcenji z kobietami na takim samym poziomi zajmował pierwsze miejsce. Jak jego kariera potoczyla się dalej nie ma najmniejszego znaczenia. Znaczenie ma natomiast to, że zawody które wygrywał wygrał tylko dlatego, konkurował z kobietami będąc defacto mężczyzną.
@MG02 taka różnica że jego postępu nie są niczym niezwykłym. Standardowo sportowcy w jego wieku mają szybki progres umiejętności. Wystarczy sprawdzić kariery innych pływaków i pływaczek.
Jeżeli chodzi o nią- za wikipiedia Pod koniec kariery pływackiej Thomasa w UPenn w 2022 roku jej pozycja przesunęła się z 65. w drużynie mężczyzn na 1. w drużynie kobiet na 500 jardów stylem dowolnym i 554. w mężczyzn na 5. kobiet. na 200 jardów Według strony internetowej Swimcloud z danymi dotyczącymi pływania, Thomas zajmuje 36. miejsce wśród pływaczek z college'u w Stanach Zjednoczonych w sezonie 2021–2022 i 46. wśród pływaczek w kraju. Według Sports Illustrated złożyła podanie do szkoły prawniczej i planowała pływać na próbach Letnich Igrzysk Olimpijskich 2024. Już teraz jednak wiadomo, że najprawdopodobniej nie wystartuje przez zmiany w przepisach.
@5g3g
No i bardzo dobrze, że nie wystartuje w igrzyskach olimpijskich. Podejrzewam, że zmiany o których piszesz wprowadzono własnie w celu ochrony zasad fair play wiec wielkie brawa dla komitetu olimpijskiego. Jak sam napisałeś i do czego ja się odwołałem ten mężczyna rywalizując z kobietami zajmował pierwsze miejsce, podczas gdy rywalizując z mężczynami dopiero 65. Co oznacza, że najzwyczajniej oszukał system startujac w niewłaściwej grupie.
@MG02 urodziła się w 2020.To nie stało się z dani na dzień - w sezonie 2018/2019 był 65 u mężczyzn w sezonie 2021/2022 1 kobiet. Dla porównania progresu19 letni Lewandowski grał w 3 lidze polskiej, w wieku 22 trafi do Borussii.
Jaka niesprawiedliwa przewagę miał Lewandowski?
@5g3g
Lewandowski cały czas konkuruje z przedstawicielami swojej płci-->Nie ma w tym niesprawiedliwej przewagi.
Ten pan startował w grupie niezgodnej z jego płcią--> To jest niesprawiedliwa przewaga.
@MG02 jeżeli Lewandowski nie ma nieuczciwej przewagi, tylko tak naturalnie rozwijała się jego kariera, to dlaczego zakładasz, że zawodnik uzyskujący mniejszy progres w uzyskiwanych miejscach jest dowodem, na to że transplciowe kobiety mają niesprawiedliwą przewagę. To nie byłby niezwykły wyczyn( a raczej bym powiedział standardowy) że 22 latek zajmuje wyraźnie lepsze miejsca niż wtedy gdy miał lat 19.
Gdybyś był trochę bardziej lotny to byś wiedział że dowód anegdotyczny niesie za sobą bardzo nikłą wartość. Mamy 8 mld ludzi na ziemii, miliony osób startujących w zawodach, miliony osób transplciowych, a twoim koronnym dowodem jest jedną zawodniczka, która nie pobiła jakiegokolwiek rekordu, zrobiła dość standardowy progres.
@5g3g
Twój przykład z Lewandowskim i Tomasem Lia, pokazuje w ładny sposób jak w ciągu kilku lat mężczyna może poprawić swoje wyniki. Nie ma natomiast nic wspólego z różnicą wyników kobiet i meżczyzn. Tak wiec nie widzę tu nic nadzwyczajnego.
Za to jeszcze raz zapytam. Chyba już 5 albo 6. Czy jakakolwiek kobieta uważająca się za mężczyznę i konkurująca z mężczyznami odniosła jakikolwiek sukces sportowy? Statystycznie powinno być conajmniej kilka takich osób, skoro jak twierdzisz ich organizmy rozwijają się tak sam jak organizmy meżczyzn i płec nie ma znaczenia.
Dziękuję, również, że odnosisz się do mojej lotności.
Gdybyś natomiast jednak to ty był bardziej lotny to sprawdziłbyś dlaczego Thomas Lia nie może startować na olimpiadzie. Sam pisałeś, że przez zmianę przepisów. A no własnie dlatego, że Międzynarodowa Federacja Pływacka przy 71% większości głosów, zakazał udziału mężczyzn uważających sie za kobiety w zawodach dla kobiet. Zrobili to na podstawie badań i pomiarów, które jednoznacznie udowodniły, że mężczyźni, nawet po zabiegach "zmiany" płci mają znaczącą przewagę nad kobietami. Tą decyzje nie podjąłem ja sam, nie podjęto jej na podstawie jednego przykładu ani rónież nie podjęto jej ze względu na jakiekolwiek uprzedzenia. Wrecz przeciwinie, podjęto ją w oparciu o twarde fakty a nie o "moim zdaniem" i w zamian zaproponowano utworzenie osobnej kategorii dla osób nie identyfikujących się ze swoją płcią. I osobiście w 100% popieram takie rozwiązanie. Podobne ograniczenia wprowadzono również w lekkoatletyce. Rownież na podstawie badań i wniosków idących dużo dalej niż, "wydaje mi się że nie ma/różnica".
@MG02 wyciągasz błędne wnioski. Ja nie twierdzę, że ciało mężczyzny i kobiety rozwija się tak samo. Tylko że zabiegi zmiany płci są tak obciążające , że osiąganie sukcesów sportowych jest na ogół niemożliwe. Wyjątkowo udaje się tylko w wyjątkowych sytuacjach, przejść je na tyle dobrze, aby zachować szanse na rywalizację na wysokim poziomie amatorskim. Choć przepisy to dopuszczają nawet jeden zawodnik transplciowy nie wystartował na olimpiadzie. Cała histeria wg mnie jest bez sensu. Walka z wiatrakami. Nieistniejącym zagrożeniem. Transesksualny zawodniczka który awansuje na olimpiade będzie czymś rzadszym niż zawodniczka pokroju Świątek, która od ponad roku zdominowała kobiecy tenis.
@5g3g
Jak dla mnie ta dyskusja nie jest walka z wiatrakami, bo prowadzi właśnie do zmian w przepisach, majacych na celu wprowadzenie/utrzymanie zasad fair play.
Twierdzisz, że ciało mężczyzny po zabiegach mających na celu zbliżenie jego ciała do ciała kobiety powodują, że wydajność organizmu takiego zawodnika zbliża się do wydajności organizmu kobiety. Ja, podobnie wspomniani działacze FINA tak nie uważam. A sztuczne obniżenie osiągów organizmu tylko po to, żeby dopasować się do konkurencji jest dla mnie niczym innym niż doping. Zawsze pozostanie w takim wypadku pytanie, czy wszytskie zabiegi wystarczająco obniżyły/podwyższyły osiągi i czy wyniki sportowe są efektem treningów, czy róznicy w budowie ciała. W sporcie nie ma miejsca na indywidualne rozpatrywanie każdego przyadku, bo to wyklucza zasady fair play. Dlatego też w 100% popieram rozwiązanie zaproponowane w pływactwie. Osobna kategoria ala mężczyzn, osobna kategoria dla kobiet i osobna kategoria dla ludzi którzy nie identyfikują się ze swoją płcią i przeszli zabiegi medyczne zbliżające ich ciało do płci którą chcieli by mieć.
@MG02 nie rozpędzaj się - transpłciowe kobiety dalej mogą startować w kategorii kobiet. Przepis o ile dobrze zrozumiałem nie pozwala startować w kategorii kobiet, jeżeli startowało sie wcześniej w kategorii mężczyzn. Nie bardzo rozumiem jak start w kategorii mężczyzn miałby dawać nieuczciwą przewagę, ale spoko. Wystarczy omijać przed zmianą płci oficjalne zawody i "nieuczciwej przewagi" już nie ma. Oczywiści ty widzisz w tym logikę i 100% popierasz, bo wiadomo start z mężczyznami zmienia geny i macica nie moze odrosnąć, ale spoko. Mi to wygląda na PR-owski ruch. Jak się nie potrafi wykazać że zawodniczka ma nieuczciwą przewagę to robi się blokady naśladujace te nie oparte o dyskryminacje- typu jak występowałeś dla jednego kraju to nie możesz po chwili reprezentować innego.
Na ten moment wszystko wskazuje, że jednak osoby transpłciowe po leczeniu jednak mają trudniejsze zadanie niż kobiety, które tym zabiegom poddać sie nie musiały.
Co do resztej twojej argumentacji w tej dyskusji sprowadza się do tautologii pt. "transpłciowa kobieta ma przewage nad kobietami, bo transpłciowość daje przewagę " albo "transpłciowa zawodniczka wygrała, bo transpłciowość daję przewagę, co dowodzi, że transpłciowość daje przewagę".
W rzeczywistości jednak nie potrafisz podać merytorycznego argumentu. Ubierasz swoje ideologiczne przekonania w urojeniowe hipotezy, które przyjmujesz jako prawdę objawioną.
@5g3g
Nie przekręcaj. Nie "start z męzczyznami zmienia geny" tylko "żadna opercja zmiany płci ich nie zmienia". Napisałem też, że mężczyzna w zawodach ma fizyczną przewagę nad kobietami. Mężczyzna poddany jakiejkolwiek operacji nigdy nie będzie w 100% kobietą, nawet jeśli mu się wydaje, że nią jest. Nigdy nie będzie miał organizmu kobiety i nigdy nie będzie mógł na równi konkurować z prawdziwymi kobietami. Niewidzę w tym żadnej tautoligii. Masz tu 3 merytoryczne argumenty. I wybacz ale cały czas zarzucasz mi, że moje przekonania przyjmuje jako prawdę objawioną, a sam nie bieresz pod uwagę, że takie mogą właśnie mogą być twoje przekonania. Otóż nie da się tak zmodyfikować ciała mężczyzny, żeby stał się kobietą Przyjmujesz jako fakt, jest inaczej, że płeć można sobie wybrać, lub się "wyleczyć" z płci i brniesz w to przekonanie jak dogrmat wiary odrucajac logiczne myślenie. Ubierasz to wierzenie w urojone hipotezy i przyjmujesz jako prawdę objawioną. I poraz kolejny gdzie w sporcie są kobiety definiujące się jako mężczyzna i odnoszące sukcesy w rywalizacji z mężczyznami ?
@MG02 możesz powtarzać tautologie i pisać że to nie tautologia. Możesz powtarzać jako dogmat że transesksualny zawodniczki mają przewagę i uważać taka hipotezę za dowód. Tylko kwiatuszku to powoduje, że mam niezły ubaw z twojej głupoty.
Co do transesksualnych mężczyzn - wysuwania tego typu argumentów poraz kolejny pokazuje jak bardzo jesteś na bakier z logiką. Po pierwsze problemem podstawowym przy zmianie płci jest sam zabieg zmiany płci - bardzo obciążający zdrowotnie, w przypadku zmiany z kobiety na mezczyzne znacznie bardziej niż z kobiety na mężczyzne. To nie jest tak że że jak zmiana płci z mężczyzny na kobiety pogarsza osiągnięcia to w drugą stronę poprawia. Transesksualnych mężczyzn nawet nie poznasz- wyglądają jak faceci- mają męskie owłosienie,męskie umięśnienie, mówia jak faceci. Może masz nawet kolegę Marka, który urodził się jako Ania i o tym nie wiesz. W Polsce transseksualnych mężczyzn jest znacznie więcej niż kobiet. Ale jezeli chodzi o zdrowie- zmiana płci jest dla nich jeszcze bardziej obciążająca.
@5g3g ,,Funkcjonuje płeć prawna, kulturowa, fenotypowa, hormonalna, psychologiczna , psychiczną.... One istnieją, są zdefiniowane. Ty uparcie przeczysz ich istnieniu." też coś takiego pisałem użytkownikowi @MG02 ale bez skutku.
On twierdzi że czegoś nie ma, to nie ma na serio.
On twierdzi że aktualna definicja jest niepoprawna, to nie jest na serio.
Narzuca swoje gusta, opinie bez żadnego dowodu z naukowego źródła, a to dlatego że sam ignoruje naukowe źródła, które głoszą coś, czego sam nie potrafi zaakceptować.
@5g3g
Czyli rozumiem, że rezygnujesz z dalszej dyskusji skoro wracasz do obelg pod moim kierunkiem. Mam chociaż nadzieje, że z rej dyskusji wyciągnołeś chociaż wniosek, że nazywajc swojego rozmówce fanatykiem będącym na bakier z logiką warto zastanowić się czy przypadkiem sam nie jesteś fanatykiem będącym na bakier z logiką i zdrowym rozsądkiem.
@Eski0s69, jak już wcześniej wspomniałem z tobą rozmowa nie ma sensu. Te same słowa kieruję do Ciebie. I powtórzę jeszcze raz jak chcesz dyskutować merytorycznie to podawaj merytoryczne źródła to poszukaj merytorycznych źródeł. Naukowym dowodem na możliwość zmiany płci nie jest artykuł w internecie opisujący wyrok sądu dla przedsiębiorcy który nie chciał wydrukować ulotek LGBT. Możemy dalej pogadać jak nauczysz się prowadzić dyskusję z kimś kto nie zgadza się z twoją opinią. Proponuje żebyś brał przykład od kolegi, bo dopóki nienzaczą stosować argumetów typu "misiaczku" "kwiatuszku" "idiota" "głupek" to nawet całkiem dobrze mu szło
@MG02 Obrażasz się o prawdę. Jesteś bardzo drażliwy jak na osobę , która w imię " prawdy" jest mówić że kobieta jest mężczyzną. Mogę nawet ci wkleić definicje: Debil to osoba niemądra (o niskim poziomie inteligencji)., Głupota – niedostatek rozumu przejawiający się brakiem bystrości, nieumiejętnością rozpoznawania istoty rzeczy, związków przyczynowo-skutkowych, przewidywania i kojarzenia.
Jak dla mnie wszystko się zgadza. To są fakty
@5g3g Ja jakoś potrafię prowadzić konwersację z Tobą bez wyrażania się o Tobie per debil i głupek, chociaż Twoje rozumowanie spełnia obie przywołane przez Ciebie definicje. Nazwanie kogoś w ten sposób to nie jest stwierdzenie faktu tylko wyrażenie opinii kompletnie nie wnoszące nic do rozmowy.... nie przepraszam nazywanie tak rozmówcy świadczy o poziomie intelektualnym osoby rzucającej takie argumenty i braku sensu prowadzenia dalszej dyskusji na poziomie bruku. Nazwnie mężczyzny mężczyzną jest natomiast stwierdzeniem faktu. Bo jak wspominałem mężczyzna to samiec garunku ludzkiego, a nie ma takiego zabiegu medycznego, który z samca zrobi 100% samicę.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 maja 2023 o 11:21
@MG02 to co napisałeś to bełkot. Weź głęboki wdech , wycisz się, przemyśl sprawę i spróbuj jeszcze raz, tym razem po polsku.
@5g3g
Faktycznie, oczy aż bolały jak to się czytało :) Niestety na demotach trzeba odczekać min 30minut, żeby poprawić opublikowany komentarz, ale właśnie poprawiłem....
Nie stawiły się bo nie wiedziały, że coś wygrały. Przyjechały daleko za liderka, tak samo jak i transpłciowa " zwyciężczyni" . A tu niespodzianka- w kategorii 40+ amatorów zdobyły miejsce na podium. Generalnie miały to gdzieś, nie chciały tracić czasu na sprawdzenie. Ta na drugim miejscu jak się dowiedziała, że złoto straciła na rzecz transplciowej zawodniczki stwierdziła, że to bez znaczenia. Ale obawiam się, że na internetowym stosie spłonie nie jedna czarownica w obronie okradzionej, ze zwycięstwa zawodniczki.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 maja 2023 o 10:25
Osobiście popieram udział transa w kobiecym sporcie tak długo jak mogę legalnie obstawiać jego/jej/ono zwycięstwo. Będę popierać jeszcze bardziej jak kurs u bukmacherów na jego/jej/ono zwycięstwo będzie musiał być wyższy niż zawodniczek bez członka bo dyskryminacja.
To tak jakby pełnosprawny zawodnik startował w zawodach parasportowych, bo czuje się jak niepełnosprawny.
"Jakie to ma znaczenie?" - takie głupia babo że jak dalej będą dopuszczać transów do kobiecych zawodów to niedługo nie będziesz nawet w pierwszej setce. Pewnie nie chcesz być posądzana o transfobizm i masz nadzieję że problem rozwiążą za ciebie, ale w ten sposób plujesz na ludzi którzy otwarcie mówią jaki to idiotyzm.
@mwa kobiety transpłciowe to jest promil ludzkości. W sporcie pewnie promil promila w promilu. Na ten moment pewnie byłby problem żeby zebrać 50 trans kobiet w całym żeńskim sporcie :D
Serio nie umrzemy od tego... ba - wiele sportsmenek zawodowych ma takie cechy fizyczne że kurde idąc tropem "dyskryminacji fizycznej" to nie powinno się ich dopuszczać do rywalizacji, bo są fizycznie o klasę wyżej niż reszta kobiet. Serio. W sporcie zawsze wygrywa się kombinacją - dobre ciało i dobre przygotowanie. Nie wszystko możesz wytrenować - pewne rzeczy po prostu się "dostało od matki natury i rodziców w prezencie". Jak ktoś ma lepszą budowę ciała niż rywalki to jasne że będzie dominować - to dotyczy wszystkich :D
Patrząc po tej garstce trans kobiet - wiele z nich nawet nie jest w pierwszych 10-tkach swoich dyscyplin, albo ledwo tam się wbija. Po prostu inne kobiety są lepsze i tyle, nie ma z czego robić sensacji...
Powinny być po prostu trzy kategorie w sporcie i rozwiązuje to problem.
tam była kategoria dla transów, ale "to" zdecydowało, że będzie się ścigać z kobietami