@cozabalwantonapisal jesli chodzi o pis, to ma on obecnie 32% poparcia. Biorac pod uwage ze glosuje ok polowa Polakow, to jestesmy terroryzowani przez jedynie 16% glupcow, kombinatorow i zlodziei. Jest to mozliwe wylacznie dlatego ze polowa Polakow nie widzi "sensu w glosowaniu".
@tomkosz uważaj, bo na to "nie widzi sensu w głosowaniu" zaraz dostaniesz całą listę "kontrargumentów".
Najpopularniejsze:
- opozycja nie ma programu
- głosowanie na małe partie to i tak zmarnowany głos
- głosowanie na duże partie nic nie zmienia bo one są ze sobą dogadane (inaczej "PiS PO jedno zło")
- jeden głos i tak niczego nie zmienia
i pewnie są jeszcze inne, mniej popularne, których jeszcze nie słyszałem.
Tylko że wielu ludziom umyka jeden ważny fakt: partia rządząca z czasem "pozwala sobie" na coraz więcej i coraz bardziej olewa społeczeństwo. w naszej praktyce wychodzi, że nieprzekraczalny max to 2 kadencje. Wtedy zmiana na cokolwiek innego jest chociaż w krótkiej perspektywie pozytywna.
Oczywiście to prawda, że w Polsce (i zapewne nie jesteśmy jako państwo wyjątkiem) do polityki jest raczej nabór negatywny - idą tam przede wszystkim cwaniacy i kombinatorzy, żeby się nachapać. Ale każda zmiana partii rządzącej daje też pole do pewnych przetasowań w mniejszych ugrupowaniach i może jacyś godni zaufania ludzie jednak jakoś się przedostaną przez sito i zdążą coś zrobić zanim "maszynka ich przemieli".
Jak nie jest? 40% narodu nie może się mylić.
@cozabalwantonapisal jesli chodzi o pis, to ma on obecnie 32% poparcia. Biorac pod uwage ze glosuje ok polowa Polakow, to jestesmy terroryzowani przez jedynie 16% glupcow, kombinatorow i zlodziei. Jest to mozliwe wylacznie dlatego ze polowa Polakow nie widzi "sensu w glosowaniu".
@tomkosz uważaj, bo na to "nie widzi sensu w głosowaniu" zaraz dostaniesz całą listę "kontrargumentów".
Najpopularniejsze:
- opozycja nie ma programu
- głosowanie na małe partie to i tak zmarnowany głos
- głosowanie na duże partie nic nie zmienia bo one są ze sobą dogadane (inaczej "PiS PO jedno zło")
- jeden głos i tak niczego nie zmienia
i pewnie są jeszcze inne, mniej popularne, których jeszcze nie słyszałem.
Tylko że wielu ludziom umyka jeden ważny fakt: partia rządząca z czasem "pozwala sobie" na coraz więcej i coraz bardziej olewa społeczeństwo. w naszej praktyce wychodzi, że nieprzekraczalny max to 2 kadencje. Wtedy zmiana na cokolwiek innego jest chociaż w krótkiej perspektywie pozytywna.
Oczywiście to prawda, że w Polsce (i zapewne nie jesteśmy jako państwo wyjątkiem) do polityki jest raczej nabór negatywny - idą tam przede wszystkim cwaniacy i kombinatorzy, żeby się nachapać. Ale każda zmiana partii rządzącej daje też pole do pewnych przetasowań w mniejszych ugrupowaniach i może jacyś godni zaufania ludzie jednak jakoś się przedostaną przez sito i zdążą coś zrobić zanim "maszynka ich przemieli".
@Vinyard To wszystko prawda.
zasadniczo jest zaraźliwa. wystarczy spojrzeć na spędy kretynów typu tictok czy faceloose
Niestety ale głupota jest zarazliwa.