nie wiem tylko dlaczego, ale więcej sensu widzę w przypadku rosyjskiego. Powody są dwa, po pierwsze język ten znają teoretycznie wszyscy na Ukrainie i po drugie, jest to język dość powszechnie używany w krajach, z których mogą do nas imigrować ludzie ze wschodu.
@Kar4 ale nie słyszałem o czymś takim w przypadku szkół podstawowych, gimnazjalnych albo licealnych. Przynajmniej nie za moich czasów szkolnych. Za to na studiach, wiem, że rosyjski do wyboru był.
Językiem ukraińskim posługuje się zachodnia i północna część kraju. Wschód i południe mówią po rosyjsku. To nasza propaganda zrobiła wrażenie, że wszyscy Ukraińcy mówią tylko po ukraińsku. Sami spytajcie Ukraińców, którzy uciekli z terenów gdzie toczyły i toczą się walki. Powiedzą wam prawdę. Sam ostatnio rozmawiałem kilka dni temu z Ukrainką spod Chersonia. Nie zna ukraińskiego. Oni tam wszyscy mówią tylko po rosyjsku. Ale nie czują się Rosjanami i po tym co się teraz stało wielu nie chce mieć z nimi do czynienia.
Generalnie nauka języków obcych w naszym kraju to leży i kwiczy, najpierw by może trzeba było ogarnąć te już nauczane - zwykle fatalnie i tak że ktoś po 9 latach nauki angielskiego to może i zna pierdyliony czasów ale się nie dogada z Anglikiem czy Amerykaninem.
Ukraiński jest przecież językiem mniejszości i jako taki jest w szkołach - więc serio nie ma problemu by można go było dodać jako opcje do wyboru. W sumie w tej okolicy - czemu nie, może być normalnie jako jakaś dodatkowa opcja. Imho nie jest to aż tak durny pomysł, kurde warto by było może pomyśleć o czeskim czy słowackim jako dodatkowe języki - gdzieś w rejonach blisko granicy z Czechami i Słowacją. Serio im więcej opcji tym lepiej, niech szkoły mają dowolność co do tego - dlaczego nie? Są szkoły gdzie mają jakieś dziwne "egzotyczne" języki typu japoński czy chiński.
Zarty raczej jakies, w d***e mam nauke ukrainskiego. Nic nieznaczacy jezyk
Drugi język do wyboru to asymilacja???
No to rozwalę system - wyobraź sobie, że w Irlandii można wybrać na maturze język polski jako dodatkowy i nawet nie trzeba być polakiem xxxddd
@acotam43 Stop polonizacji Irlandii!11!!11one
nie wiem tylko dlaczego, ale więcej sensu widzę w przypadku rosyjskiego. Powody są dwa, po pierwsze język ten znają teoretycznie wszyscy na Ukrainie i po drugie, jest to język dość powszechnie używany w krajach, z których mogą do nas imigrować ludzie ze wschodu.
@y0u Ale to nie wyklucza takiej możliwości, zresztą w Polsce język rosyjski nadal jest nauczany.
@Kar4 ale nie słyszałem o czymś takim w przypadku szkół podstawowych, gimnazjalnych albo licealnych. Przynajmniej nie za moich czasów szkolnych. Za to na studiach, wiem, że rosyjski do wyboru był.
A nie lepiej wproawdzić do szkoły przedmiot o nazwie "język polski jako 2 język" albo coś w ten deseń?
Po H... tak włazić im w doooope niech sie uczą polskiego
To już było, wtedy był to język rosyjski.
Polska jest już tylko na papierze i nie nie do końca
Wrócił i on, po banie za manipulacje i fake newsy. Czyżby zmiana kierunku z covid na Ukraina?
Językiem ukraińskim posługuje się zachodnia i północna część kraju. Wschód i południe mówią po rosyjsku. To nasza propaganda zrobiła wrażenie, że wszyscy Ukraińcy mówią tylko po ukraińsku. Sami spytajcie Ukraińców, którzy uciekli z terenów gdzie toczyły i toczą się walki. Powiedzą wam prawdę. Sam ostatnio rozmawiałem kilka dni temu z Ukrainką spod Chersonia. Nie zna ukraińskiego. Oni tam wszyscy mówią tylko po rosyjsku. Ale nie czują się Rosjanami i po tym co się teraz stało wielu nie chce mieć z nimi do czynienia.
Generalnie nauka języków obcych w naszym kraju to leży i kwiczy, najpierw by może trzeba było ogarnąć te już nauczane - zwykle fatalnie i tak że ktoś po 9 latach nauki angielskiego to może i zna pierdyliony czasów ale się nie dogada z Anglikiem czy Amerykaninem.
Ukraiński jest przecież językiem mniejszości i jako taki jest w szkołach - więc serio nie ma problemu by można go było dodać jako opcje do wyboru. W sumie w tej okolicy - czemu nie, może być normalnie jako jakaś dodatkowa opcja. Imho nie jest to aż tak durny pomysł, kurde warto by było może pomyśleć o czeskim czy słowackim jako dodatkowe języki - gdzieś w rejonach blisko granicy z Czechami i Słowacją. Serio im więcej opcji tym lepiej, niech szkoły mają dowolność co do tego - dlaczego nie? Są szkoły gdzie mają jakieś dziwne "egzotyczne" języki typu japoński czy chiński.
Po wojnie na pewno dość mocno wejdziemy na tamten rynek. Więc nasza kadra operująca choćby podstawowym ukraińskim może się przydać.