Trafne spostrzeżenie. Ojciec też wokół chwalił grajków, mnie krytykował. Ja gram całe życie on nawet tego nie słyszał, a tych których chwalił po jednym zaplumkanym utworze porzucali muzykę. Rodzice jakby nie mieli często świadomości, o swoim wpływie na dzieci. To bardzo dziwne zjawisko.
Kiedy rodzic porównuje swoje dziecko do innego to powinien brać tez pod uwagę to jakie warunki rozwoju zapewniają temu drugiemu dziecku jego rodzice. Jak go karmią, czy opłacają mu zajęcia dodatkowe, korepetycje, pomoce naukowe, wyjazdy wakacyjne. Jak wygląda kontakt i relacja z dzieckiem. Czy ich dziecko czuje się bezpieczne, kochane. Czy ufa rodzicom. Wtedy przeważnie rodzice tych ,,gorszych'' dzieci uświadamiają sobie jak bardzo są dysfunkcyjni i przestaje być tak kolorowo.
Trafne spostrzeżenie. Ojciec też wokół chwalił grajków, mnie krytykował. Ja gram całe życie on nawet tego nie słyszał, a tych których chwalił po jednym zaplumkanym utworze porzucali muzykę. Rodzice jakby nie mieli często świadomości, o swoim wpływie na dzieci. To bardzo dziwne zjawisko.
Kiedy rodzic porównuje swoje dziecko do innego to powinien brać tez pod uwagę to jakie warunki rozwoju zapewniają temu drugiemu dziecku jego rodzice. Jak go karmią, czy opłacają mu zajęcia dodatkowe, korepetycje, pomoce naukowe, wyjazdy wakacyjne. Jak wygląda kontakt i relacja z dzieckiem. Czy ich dziecko czuje się bezpieczne, kochane. Czy ufa rodzicom. Wtedy przeważnie rodzice tych ,,gorszych'' dzieci uświadamiają sobie jak bardzo są dysfunkcyjni i przestaje być tak kolorowo.
nie bo dziecko trzeba sprać żeby było takie jak ty chcesz a nie żeby było szczęśliwe i się rozwijało