Ciut demagogiczny ten demot. Dziewczynie grozi więzienie (co nie znaczy, że pójdzie siedzieć) nie za "chęć nauki angielskiego", tylko za fałszowania dokumentów, na podstawie których przyjęto ją do szkoły.
Za chęć nauki nie grozi więzienie (za wyjątkiem kobiet w Afganistanie). Więzienie grozi za posługiwanie się sfałszowanymi dokumentami. I tak jest na całym cywilizowanym świecie.
Ciut demagogiczny ten demot. Dziewczynie grozi więzienie (co nie znaczy, że pójdzie siedzieć) nie za "chęć nauki angielskiego", tylko za fałszowania dokumentów, na podstawie których przyjęto ją do szkoły.
No to teraz trafi do więzienia, w którym będzie mogła spokojnie kontynuować edukację.
Za chęć nauki nie grozi więzienie (za wyjątkiem kobiet w Afganistanie). Więzienie grozi za posługiwanie się sfałszowanymi dokumentami. I tak jest na całym cywilizowanym świecie.
Czuła się 17-latką to wyrobiła sobie stosowne do swojego wieku dokumenty.