Przecież jabłko apple jest nadgryzione. Te nie jest. Ba, to jabłko ma znaczek krzyża. Nie widzę podobieństwa.
Jabłko również nie jest autorskim wynalazkiem apple, do tego nawet nie robią w tej samej branży, więc cały pozew odrzuciłbym z marszu + rzucił z 10mln kary dla apple za bezpodstawny pozew.
@rafik54321 apple jest pod tym względem jeb...tę zresztą nie tylko pod tym. Mam nadzieje, że finał będzie taki, że to apple będzie w Szwajcarii płaciło odszkodowanie firmie od jabłek za ukradzenie ich logo na terenie Szwajcarii :)
@rogeros123 Przede wszystkim, wg mnie, jeśli dwie firmy nie robią w tej samej branży, to już można bardzo łagodnie patrzeć na takie sytuacje.
Bo przecież to zastrzeżenie znaków towarowych ma na celu właśnie to, aby klient nie pomylił jednej firmy z drugą, aby nie dochodziło do żerowania jednej firmy, na marketingu drugiej. To są uzasadnione pretensje.
Jak np znak pumy i jakaś tam "pumba". Albo konsola PS5 i GS5. Tu łatwo się śmignąć XD...
Jednak tu? Jedno robi elektronikę, drugie sprzedaje żywność XD.
Ostatnio gdzieś mi się obiło, że apple wypuściło komputer za 40tys zł i niby taki super do pracy. Tylko że za 40tys zł, można zbudować komputer klasy PC z najmocniejszych części dostępnych na rynku, a w sprzyjających okolicznościach może nawet 2 takie PC. Te 2 PC by pozamiatały tym mackiem podłogę pod kątem mocy obliczeniowej XD.
Taki jest problem z apple. Oferują sprzęt może i niezły, ale lekko 2 razy za drogo by to miało sens. Jadą po prostu na modzie i agresywnym marketingu. Jakością się ich produkty po prostu nie bronią.
Na miejscu sędziego przyznałbym symboliczne 100dolarów odszkodowania dla szwajcarskiej firmy, za każdy sprzedany produkt amerykańskiej firmy z logiem przedstawiającym jabłko. Jakby na to nie patrzyć to110lat > 47lat.
Audi powinno pozwać producentów wszystkich pojazdów, które mają cztery koła. Opel - producentów rozdzielni średniego i wysokiego napięcia z ostrzegawczym znakiem błyskawicy. Ford - hodowców koni (ich jest logo Mustanga).
Ta sprawa to tylko wierzchołek góry lodowej. Apple bardzo agresywnie chce zawłaszczyć wizerunek jabłka (chyba na całym świecie a amerykańskie prawodawstwo zdaje się w tym sprzyjać). Szwajcarzy wstępnie odpowiedzieli, że wizerunek czegoś takiego jak jabłko jest dobrem wspólnym i nie może być zastrzeżony poza pewnymi konkretnymi przypadkami (zastosowaniami). Zobaczymy co z tego wyjdzie.
W ogóle uważam za absurd, że ktoś może próbować zastrzec symbol będący dobrem ogólnym, będącym w powszechnym użyciu. W normalnym świecie powinien zostać wyśmiany. Drugim absurdem jest to, że ktoś może zastrzec nazwę firmy czy produktu i potem pozywać kogoś kto używał tej nazwy na długo przed nim (i ma to udokumentowane). Np. stara gra "Homeworld - Cataclysm" dzisiaj nazywa się "Homeworld - Emergence" ponieważ wydawca zdecydował się zmienić nazwę aby uniknąć zamieszania w związku z zastrzeżeniem nazwy "Cataclysm" jako znaku towarowego Blizzarda.
Nie wierzę, to zbyt głupie żeby było prawdziwe. A jeśli naprawdę to zrobili to sąd powinien pozew odrzucić bez rozpatrywania, a powoda obciążyć grzywną 1 mld $ za robienie sobie jaj z wymiaru sprawiedliwości.
To chyba raczej ta szwajcarska firma powinna pozwać Apple za używanie ich logotypu i usunięcie go ze wszystkich produktów appla.
Ja kiedyś założe firmę, w której będzie w logo krzyż i pozwę kościół za używanie mojego logotypu.
I każe zdjąć wszystkie krzyże z kościołów...mogę tak?
Przecież jabłko apple jest nadgryzione. Te nie jest. Ba, to jabłko ma znaczek krzyża. Nie widzę podobieństwa.
Jabłko również nie jest autorskim wynalazkiem apple, do tego nawet nie robią w tej samej branży, więc cały pozew odrzuciłbym z marszu + rzucił z 10mln kary dla apple za bezpodstawny pozew.
@rafik54321 apple jest pod tym względem jeb...tę zresztą nie tylko pod tym. Mam nadzieje, że finał będzie taki, że to apple będzie w Szwajcarii płaciło odszkodowanie firmie od jabłek za ukradzenie ich logo na terenie Szwajcarii :)
@rogeros123 Przede wszystkim, wg mnie, jeśli dwie firmy nie robią w tej samej branży, to już można bardzo łagodnie patrzeć na takie sytuacje.
Bo przecież to zastrzeżenie znaków towarowych ma na celu właśnie to, aby klient nie pomylił jednej firmy z drugą, aby nie dochodziło do żerowania jednej firmy, na marketingu drugiej. To są uzasadnione pretensje.
Jak np znak pumy i jakaś tam "pumba". Albo konsola PS5 i GS5. Tu łatwo się śmignąć XD...
Jednak tu? Jedno robi elektronikę, drugie sprzedaje żywność XD.
Ostatnio gdzieś mi się obiło, że apple wypuściło komputer za 40tys zł i niby taki super do pracy. Tylko że za 40tys zł, można zbudować komputer klasy PC z najmocniejszych części dostępnych na rynku, a w sprzyjających okolicznościach może nawet 2 takie PC. Te 2 PC by pozamiatały tym mackiem podłogę pod kątem mocy obliczeniowej XD.
Taki jest problem z apple. Oferują sprzęt może i niezły, ale lekko 2 razy za drogo by to miało sens. Jadą po prostu na modzie i agresywnym marketingu. Jakością się ich produkty po prostu nie bronią.
Czyżby? A co na to Beatlesi? Znak towarowy Apple Corps jest zastrzeżony.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 23 czerwca 2023 o 12:48
@PIStozwis z firmą Apple Music to akurat ma Apple długą historię procesową
@mantrox znaczy z Apple records / Apple corps
Na miejscu sędziego przyznałbym symboliczne 100dolarów odszkodowania dla szwajcarskiej firmy, za każdy sprzedany produkt amerykańskiej firmy z logiem przedstawiającym jabłko. Jakby na to nie patrzyć to110lat > 47lat.
Audi powinno pozwać producentów wszystkich pojazdów, które mają cztery koła. Opel - producentów rozdzielni średniego i wysokiego napięcia z ostrzegawczym znakiem błyskawicy. Ford - hodowców koni (ich jest logo Mustanga).
A Chrysler - Komunistyczną Partię Chin.
Powinno się bojkotować produkty tego koncernu. Jakby padli na swój głupi ryj, to inni potentaci wzięliby na wstrzymanie z tego typu ruchami.
Ta sprawa to tylko wierzchołek góry lodowej. Apple bardzo agresywnie chce zawłaszczyć wizerunek jabłka (chyba na całym świecie a amerykańskie prawodawstwo zdaje się w tym sprzyjać). Szwajcarzy wstępnie odpowiedzieli, że wizerunek czegoś takiego jak jabłko jest dobrem wspólnym i nie może być zastrzeżony poza pewnymi konkretnymi przypadkami (zastosowaniami). Zobaczymy co z tego wyjdzie.
W ogóle uważam za absurd, że ktoś może próbować zastrzec symbol będący dobrem ogólnym, będącym w powszechnym użyciu. W normalnym świecie powinien zostać wyśmiany. Drugim absurdem jest to, że ktoś może zastrzec nazwę firmy czy produktu i potem pozywać kogoś kto używał tej nazwy na długo przed nim (i ma to udokumentowane). Np. stara gra "Homeworld - Cataclysm" dzisiaj nazywa się "Homeworld - Emergence" ponieważ wydawca zdecydował się zmienić nazwę aby uniknąć zamieszania w związku z zastrzeżeniem nazwy "Cataclysm" jako znaku towarowego Blizzarda.
Jak już, to Apple powinno im płacić za plagiat.
Pytanie czy Szwajcarzy zastrzegli logo w urzędzie patentowym. Pewnie nie i amerykańskie hieny prawnicze znalazły ofiarę...
Nie wierzę, to zbyt głupie żeby było prawdziwe. A jeśli naprawdę to zrobili to sąd powinien pozew odrzucić bez rozpatrywania, a powoda obciążyć grzywną 1 mld $ za robienie sobie jaj z wymiaru sprawiedliwości.
To chyba raczej ta szwajcarska firma powinna pozwać Apple za używanie ich logotypu i usunięcie go ze wszystkich produktów appla.
Ja kiedyś założe firmę, w której będzie w logo krzyż i pozwę kościół za używanie mojego logotypu.
I każe zdjąć wszystkie krzyże z kościołów...mogę tak?
@admin Mam nadzieję, że Apple dostanie mocno po głowie, jeśli ten pozew jest prawdą.