Polska język trudna. A wystarczyło dać "żadnych innych".
Niedawno byłem na ślubie 70-letniej pary. Nie chcieli prezentów bo sami z siebie mieli więcej oszczędności niż im trzeba a większość gości była ich dziećmi o wnukami. Bardzo pobożna para, wdowiec i wdowa.
Polska język trudna. A wystarczyło dać "żadnych innych".
Niedawno byłem na ślubie 70-letniej pary. Nie chcieli prezentów bo sami z siebie mieli więcej oszczędności niż im trzeba a większość gości była ich dziećmi o wnukami. Bardzo pobożna para, wdowiec i wdowa.
Hehehe rzeczywiście po wuju zaproszenie. Jeśli byłoby to zamierzone to majstersztyk dyplomacji :)
Nie do końca. W dyplomacji trzeba wyrażać się tak, żeby osiągnąć potrzebny skutek. Większość odbiorców nie zauważy paradoksu ukrytego w wiadomości.