Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
1462 1472
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar rubberduck13
+17 / 19

Oczywiście, że to prawda. Prawdą to było już jakieś 25 lat temu, kiedy słyszałem to po praz pierwszy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tomkosz
+4 / 18

teraz zostalby wyrzucony ze szkoly za "mizoginie" i atak na KOBIETE. nikt nie sluchalby jego wyjasnien

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L liska1234
+14 / 18

@Gramatura "oblał tym barszczem" - czyli barszczem, do którego napluła ta niegrzeczna dziewczynka; natomiast swoją porcję miał czystą, całą i oddał tej biednej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Gramatura
+3 / 7

@liska1234 OK. Niech tak będzie :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L liska1234
+8 / 10

Nie jestem za... zasadą "oko za oko, ząb za ząb" , ale czasem to najwłaściwsza metoda, żeby kogoś nauczyć "jak czuje się ta druga, pokrzywdzona osoba"... no i wbić do łba, jak sie robić nie powinno.

Też bym pewnie była dumna z takiego dziecka xD Rośnie mały mściciel, wojownik o wolność.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W warszawiaczanka
+8 / 10

Koleżanka z pracy została wezwana do szkoły w sprawie pobicia przez jej syna 3 starszych "kolegów". Okazało się, że chłopcy napadli go pod szkołą, a ten znając karate po prostu im wszystkim wtłukł. Dyrektorka placówki była oburzona zachowaniem chłopca i dała mu karę zawieszenia, a matka powiedziała, że jeszcze nigdy nie była tak dumna ze swojego dziecka. oCzywiście tam gdzie go napadli akurat kamer nie było.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar goldenfrog
0 / 4

@warszawiaczanka Tak, tak, pewnie tak opowiadała, a przypuszczalnie było jak w tym dowcipie:
"Czy to prawda, że w Moskwie na placu Czerwonym rozdają Samochody? Tak, to prawda, tylko że nie w Moskwie, lecz w Leningradzie, i nie na placu Czerwonym, a na placu Rewolucji, i nie Samochody, a rowery, i nie rozdają, a kradną".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Ergon777
0 / 0

Ile razy to już okrążyło internet?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Maczuk
0 / 0

Potwierdzam, byłem tą zupą!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BrickOfTheWall
0 / 0

Ja też jak wykręciłem jakiś grubszy numer to przedstawiałem starym taką wersję, że łzy im ze wzruszenia płynęły....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BrickOfTheWall
0 / 0

Ciekawe na jaki cel poszło PIŃCETPLUS tej biednej koleżanki skoro wodzianka ze szkolnej stołówki to dla niej kwestia przeżycia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bajk4
0 / 0

Opowiem swoją historię. Moja córka miała i nadal ma bardzo czuły słuch. W klasie trzeciej SP do mojej córki przychlał się jej kolega do klasy. Wiedxiał żemoja córka słyszy nad wyraz dobrze, więc ten szczyl zacząl podchodzić do córki i krzyczał z całej mocy do ucha mojej córki. Corka wielokrotnie zwracała się do nauczycielki ze skargą i prośbą o pomoc by ów chłopiec zaprzestał tego. Na nic się to zdało. Slyszała tylko w odpowiedzi że jej kolega ma provblem z ADHD i jakieś inne pierdoły. On kiedyś zaprzesyanie. Jednak z powodu braku reakcji ze strony mauczycielki, ów chlopiec nasilał swoje ataki. Po kolejnym ataku z jego strony, córka odwróciła się do niego i wykrzyczała "czy możesz się odpierd*** ode mnie!!!???". Gówniarz poszedł do nauczycielki. Oczywiście zachowanie córki nie obeszło się bez odpowiedniej notatki do dzienniczka córki. Bylo w nim opisanie zachowanie mojej córki bez opisania przyczyn. Było rowniez o tym bym poważnie zastanowil sie nad wymierzeniem kary za tak naganne zachowanie. Na końcu był dopisek. Uwagę ma podpisac ojciec. Dlaczego? Bo bylem bardzo wymagającym ojcem. Nie biłem dziecka ale zakazami i pozwoleniami na zabawy, kierowałem emocjami mojego dxiecka. Wrocilem z pracy. Moja córka z płaczem, siedzi cicho w swoim pokoju. Żona mowi tylko oglednie o uwadze nauczycielki i że ja mam podpisać ta uwagę. Poszedlem do córki i zapytałem ja "Co się stało?" Moja corka nigdy mnie nie okłamała i zacząłem do niej w te slowa. "Serduszko, nigdy mnie nie oklamałas. Więc powiedz mi co się stało" Szlochakąc powiedziała o wielokrotnym glośnym krzyku do jej ucha. O wielokrotnym zglaszaniu tego zachowania do nauczycielki i calkowitym zaprzestaniu działania. W dzienniczku bylonapisane. "Szanowny Panie. Zwracam sie do Pana z informacją o bardzo zlym zachowaniu dziecka w stosunku do innego chlopca z klasy. Zwracam uwagę by wymierzył Pan odpowiednią karę poniewaz nie mozna tolerowac takiego zachowania. Tu podpis wychowaczyni". Moja corka opowiedziała mi szczegółowo o tym i innych zdarzeniach. Pochwalilem córkę za to co zrobiła ale zaznaczyłem że wulgarym nie byl potrzebny. Odpisalem nauczycielce w tymi slowami. "Szanowna Pani. Przyjąłem do wiadomość informację przekazaną w notatce od Pani. Nie mniej zaznaczam że przebieg zdarzen, na jaki powolywala sie Pani nie był wlasciwy. Przeprowadzilem rozmowę z córką i dowiedziałem się o wlasciwym przebiegu tego zdarzenia. Jak Pani wiadomo, corka ma bardzo czuły słuch. Kamil wielokrotnie mial takie zachowanie, krzycząc do ucha córki. Moja corka wielokrotnie zgłaszala te zdarzenia a Pani tlumaczyla zachowanie Kamila. Moja corka ma prawo do obrony. Nie moge karac dziecka tylko dlatego, ze zawiodly oficjalne drogi. Moja córka postanowiła sie bronić i to zrobiła. Uwazam za niewłasciwe użycie wulgaryzmu i skarcilem za to corke ale nie mogę jej karać za to że sie broni. Mozna tylko byc zadowolonym ze nie doszło do rękoczynów. Mam nadzieję że kolejne ataki tego chlopca nie pozostaną bez reakcji grona pedagogicznego. Ja rownież nie pozostanę bierny. Pani jako psycholog, powinna o tym wiedzieć." Corka poszła do szkoły. Nauczycielka zapytała "Ojciec ci wlal za zachowanie" corka pokazala dzienniczek. W odpowiedzi przeczytałem "INFORMACJE PRZYJĘŁAM". To na tyle. Sluchajmy swoje dzieci, bo kiedys i one będą nas słuchały. Pozdro wla was.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R reevox
0 / 0

tak było.. byłem tam kucharzem to wiem. a w drugim rzędzie siedzieli sami kierowcy autobusów i zaczęli klaskać a wtedy pojawiła się tęcza i na jej końcu był karzełek i miał kociołek ze złotem. potem jak zwykle w takich sytuacjach syryjskie dzieci wypuściły gołębie pokoju. jeszcze nigdy nie byłem taki dumny z gołębi. dostały barszcz i jeszcze dokładkę

Odpowiedz Komentuj obrazkiem