Jak miałem może 14 lat, to udało mi się rozbić łeb o poprzeczkę płotu. Leciałem po prostu do domu zmienić buty. Chciałem się przewiesić i z rozpędu wylądować na chodniku. Wyszło średnio, bo zaorałem w zardzewiały pręt, spadłem na chodnik i się jeszcze śmiałem. Wynik był taki, że zalałem się krwią, jak mi ojciec otworzył drzwi, to sam się cofnął, a babcia prawie zawału dostała na mój widok. Skończyło się szyciem głupiego, nastoletniego łba i w sumie tyle. Ale przynajmniej się nie zesrałem :D
Rozbiłam sobie zęba w wieku siedmiu lat, próbując zrobić na trzepaku fikołka do przodu. Do tej pory się zastanawiam, jak mogłam zębami zaryć w rurę będąca niewiele niewiele niżej od twarzy....
Kiedyś na łące próbowałem przejśc okrakiem nad drutem od elektrycznego pastucha. niestety zabrakło kilka cm... Tekst z psów "z akumulatorem na jajach jeszcze nikt nie kłamał" uważam za 100% prawdę
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
10 lipca 2023 o 14:21
Jak miałem może 14 lat, to udało mi się rozbić łeb o poprzeczkę płotu. Leciałem po prostu do domu zmienić buty. Chciałem się przewiesić i z rozpędu wylądować na chodniku. Wyszło średnio, bo zaorałem w zardzewiały pręt, spadłem na chodnik i się jeszcze śmiałem. Wynik był taki, że zalałem się krwią, jak mi ojciec otworzył drzwi, to sam się cofnął, a babcia prawie zawału dostała na mój widok. Skończyło się szyciem głupiego, nastoletniego łba i w sumie tyle. Ale przynajmniej się nie zesrałem :D
Rozbiłam sobie zęba w wieku siedmiu lat, próbując zrobić na trzepaku fikołka do przodu. Do tej pory się zastanawiam, jak mogłam zębami zaryć w rurę będąca niewiele niewiele niżej od twarzy....
Kiedyś na łące próbowałem przejśc okrakiem nad drutem od elektrycznego pastucha. niestety zabrakło kilka cm... Tekst z psów "z akumulatorem na jajach jeszcze nikt nie kłamał" uważam za 100% prawdę
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 lipca 2023 o 14:21