Typowa logika starszych ludzi, jak w dawnych czasach dzieciaki przychodziły coś zrobić to nawet nie musiały się pytać co dostaną, bo zawsze po wykonanej pracy dostali choć na lody.
Dziś ci sami, co tak chodzili po domach oczekują, że będą robić dla nich za darmo.
A to podobno nowe pokolenie jest roszczeniowe.
@OP2000 Ogólnie logika neta, ktoś wstawi post, jakiś troll odpisze by wybudzić kontrowersje, a wszyscy piszą o logice i rozkładają wypowiedz na czynniki pierwsze.
@swoj_chlop
Przypuszczam, że jesteś stary i twoja logika kończy się na "mnie się należy" i innych krytykuje za to, że chcą czegoś dla siebie a nie dla ciebie.
A skoro już zszedłem na twój poziom, to proszę mi wyjaśnić jak to było, że mój 65 letni wujek nie raz wspomina, jak chodził po sąsiadach coś robić, by sobie uzbierać na smakołyki czy rower.
Ja też już chyba boomer jestem, bo mam 35+ lat, ale szanuję postawę młodego. Nie ma roszczeniowej postawy "dej, bo mnie się należy", tylko uczciwie chce zarobić na wymarzony rower. W zeszłym roku 15-letni syn znajomego zbierał na rolki i też chciał sobie w jakiś sposób dorobić. Więc mu zaproponowałem, żeby mi wysprzątał auto. Poodkurzać i wyczyścić całą deskę rozdzielczą. Młody uwinął się w godzinę i zrobił to bardzo dokładnie. Chciał jedynie 20zł. Dałem mu stówkę, której i tak nie chciał przyjąć, bo stwierdził że to za dużo. Także szacun.
@Montuch szacun dla syna znajomego, ale mylisz pojęcia.syn znajomego nie liczy na nadmierny zarobek a tylko adekwatny do działań. takie ogłoszenie na spotted z podaniem wieku to jak zakamuflowane "dej, bo chcem a ni mam". jest jakiś obręb miasta, gdzie on chce tego mitycznego psa wyprowadzać? tatuś będzie na drugi koniec miasta czy do pobliskiej pipidówy gówniaka dowoził?
@gieroj777 Tego nie wiemy z demota. Opisałem tylko to, że podoba mi się postawa młodego człowieka i swoje doświadczenie z podobną sytuacją.
Poza tym podszedłem do pracy syna znajomego nie licząc stawki godzinowej, tylko zapłaciłem mu za dobrze wykonaną robotę.
@Montuch mi się podoba Twoja postawa i postawa młodego. to są normalne relacje sąsiedzkie. duży szacun, że stówki nie chciał wziąć. daj mu jeszcze jakąś fajną fuchę. takie dzieci trzeba motywować. dawanie takich wpisów na spotted to zakamuflowane żebractwo, tym bardziej, że nie ma określonej okolicy "pracy"
@Montuch Ja z pewnością jestem boomerem, bo jestem 50+.
Pamiętam też program "Niewidzialna ręka".
W obu przypadkach miało być pięknie.
W obu jest coś nie tak...
@gieroj777 Już kupił sobie chłopaczek rolki z wyższej półki chyba (nie znam się na tym sprzęcie), ale widziałem na FB, że śmiga. Cieszę się, że dołożyłem swoją cegiełkę do tego. A tej stówy naprawdę nie chciał wziąć. To mu wytłumaczyłem, że ma brać bo płacę za wykonaną dobrą robotę, a nie godzinówkę.
A co do Twojego wpisu nt żebractwa - masz rację. Trzeba uważać.
@Montuch moje dzieciaki za każde nadwyżkowe pieniądze ponad kieszonkowe muszą sobie "zapracować". Najczęściej właśnie czyszczenie samochodu, czasem w garażu, ogarnięcie trawnika.
Za sprzątanie własnych pokojów nie płacą grosza, za pilnowanie brata też nie. Z początku był fochy i awantury, teraz same przychodzą się pytać czy bym jakieś roboty nie znalazł, bo kaska potrzebna.
Następny krok, jaki widzę? Żeby same szukały tej dodatkowej pracy.
Mentalność starej baby... narzekać na młodych, cokolwiek by nie robili... oczywiście stać i narzekać z 2 starą babą przy przejściu dla pieszych, żeby jeszcze wk...rfić kierowców...
Pani wychowana w czerwonych czasach, gdzie jakikolwiek przejaw własnej inicjatywy, czy próba zarobienia pieniędzy poza ustrojem komunistycznym, była traktowana jak przestępstwo, a człowiek taki był wyzywany od prywaciarzy.
W ogole nie moge zrozumiec tego komentarza Anny. Dzieciak chce zarobic pieniadze co dobrze o nim swiadczy. Nie wyklucza to pomogania potrzebujacym. Mozna pogodzic jedno z drugim. Mozna zarabiac jak sie da i byc otwartm na pomoc tam gdzie pomoc potrzebna.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
6 lipca 2023 o 18:08
@AerynSun jeśli dziecko chce zarobić wyprowadzaniem psów, wywiesza ogłoszenia w okolicy z nr telefonu. kogoś obchodzi na co on zbiera? ogłoszenie na spotted bez lokalizacji, ale że gówniak 12 lat- co istotne zbiera na rower spowoduje, że w końcu znajdzie się sponsor, który rower kupi. potem mamusia nowe ogłoszenie zamieści na zasadzie "dej". w skrzynce też mam pełno ogłoszeń, że młode małżeństwo bezpośrednio kupi mieszkanie za gotówkę, nawet zdłużone
@skromny internetowe wymyślone kobiety tego oczekują :P A w prawdziwym życiu, jest to jakiś margines, a nie norma.
Tak odnośnie pomagania, zgadzam się, że pomoc w zakupach własnym dziadkom powinna być za darmo, ale przypadkowym obcym z ogłoszenia, niby czemu? Niech sobie dzieciak zarabia.
@VaniaVirgo W prawdziwym życiu nie jest to margines, ale nie jest to też każda. Z resztą widać to po polityce. Dziadkowie potrafią okazać wdzięczność, natomiast kobiety mają z tym problem.
Ale dziad. Często narzekam ma małolatów, ale tu nie widzę nic złego, a raczej dobrego. Młody chcę uczciwie zarobić na rower. To jest definicja boomera? Bo jeśli tak to nim chyba nie jestem:) aż tak skrzywiony nie jestem.
@michalSFS
Ja w sumie chyba też do końca nie wiem. Z tego co widzę to chyba to ludzie po 30-40 narzekający na młodych, ale mogę się mylić.
Nikt mi nie zabroni narzekać na małolatów! Roszczę sobie prawo do bycia boomerem:P
Ale na tego mlodego powyżej złego słowa nie powiem. Gdyby moje córki były takie przedsiębiorcze i pracowite...one tylko daj, daj, daj...na swoje mogę narzekać:D
@michalSFS
Chyba bardziej na starych narzekam (takich 60+) niż na młodych. Największe chamstwo, z jakim spotykam się, to właśnie emeryci. Oczywiście nie wszyscy, nawet nie większość, ale w grupie nie brakuje ludzi rzeczywiście podłych.
Chodzi o codzienne sytuacje. Pewnie ci, którzy pracują w sklepie czy obsłudze klienta mają szersze rozeznanie.
Ciekawe, czy jest definicja 30-40latka, który narzeka na starsze pokolenia:)
@voleck boomerem jest ta Anna, a nie ten młody. To słowo było chyba kiedyś nominowane do młodzieżowego słowa roku czy coś takiego. https://www.miejski.pl/slowo-boomer
@michalSFS ze swojego doświadczenia jako wieloletni pracownik w sklepie... najbardziej upierliwymi klientami są osoby w wieku 40-50 lat, osoby starsze nie są upierdliwe... są wolniejsze w płaceniu itd.. ale to nie problem.. mają problemy z dłońmi itd.. więc spokojnie się czeka aż sobie wyłuskają to co mają zapłacić... owszem bywają też upierdliwi (ale to w każdym wieku są... no może poza młodzieżą... u nich jedyny problem to taki że no przykro mi ale osobie niepełnoletniej nie mogę sprzedać tzw piwa 0%) i kilka takich osób się oburzało tym... Ale najbardziej wkurzający to są 40-50latkowie(tak na oko, bo w dowód im nie zaglądam) i najbardziej chamscy.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 lipca 2023 o 2:09
@Pasqdnik82
Czyli można zrobić taki przybliżony podział:
- Starzy ludzie: nie są chamscy, ale na mięsnym niea chyba gorszych klientów. Najpierw za plecami narzeka, że tak długo wybieram szynkę po czym wybiera 42 rodzaje szynki, 2kg karkówki, 3kg schabu, 2 kg kurczaka:P ale poza tym to większość ich nazwijmy to ułomności nie jest ich winą, więc nie są tacy źli.
Ludzie 40-50 fakt, często chamy. Ostatnio musiałem zwrócić uwage facetowi, który do ekspedientki na hasło "zaraz do Pana podejdę" odpowiedział "nie zaraz tylko już".
Młodzi...w sumie nie stwarzają wielkich problemów, jedynie drażnia z tymi blikami. Ja dalej nie kumam tej obsesji płacenia blikiem, bo u mnie wyciągnięcie karty z portfela zajmuję znacznie mniej czasu niż to blikowanie, ale to jest pikuś. Czyli chyba najmniej problemowe jest...moje pokolenie (po trzydziestce);D najlepiej to wygląda, chociaż Ty jako pracownik sklepu możesz mieć inne zdanie.
Ale zgadza się z tym pokoleniem 40-50. U mnie w pracy jest to samo, starzy są bardzo mili, sympatyczni, pomocni. Młodzi otwarci i kontaktowi, a te 40tki, 50tki to zazwyczaj chamy, które pozjadały wszystkie rozumy...i pijaki ohydne:P
@michalSFS @voleck
Pracuje na nr alarmowym powiem szczerze, że nie ma reguły. Chamy są wszędzie, ale u starszych jest największe natężenie chamstwa przy pierdołach. Przykład: na końcu meldunku pada zawsze pytanie o imię i nazwisko. Młodzi i w średnim wieku najczęściej odpowiedzą, że nie chcą się przedstawiać, wolą anonimowo itp. A starsi potrafią zwyzywać od ch*jów, śmieci itp. Co więcej, potrafią przy poważnych wypadkach stwierdzić, że "on nie jest lekarzem, nie zna się, on tylko zgłasza, a co Pan z tym zrobi... Ja tego człowieka tu zostawiam, bo za 5 minut mam autobus". I tu nie chodzi o leżących pijaczków, tylko np. dzieci. Miałem sytuację, gdzie 13 latek uderzył w latarnię rowerem, bo się zagapił, czy po prostu nie ogarnął. Jego koledzy zaczęli wołać o pomoc. Trochę się połamał. I babcia Ci mówi, że zostawi nieletnich, bo oni i tak stąd nigdzie nie odejdą, a ona ma autobus. A Ty słyszysz w tle krzyk chłopaka. I się wkurzasz. Co więcej babcia nawet nie podejdzie i nie obejrzy chłopaka, bo "co to zmieni? Ona się i tak nie zna..." I zostawiasz poszkodowanego jak psa na ulicy... Dla mnie jako ratownika nie do pojęcia, że można się tak zachowywać...
@Wertyko
W polskim prawie chyba jest paragraf na nieudzielenie pomocy? Ja bym babę zgłosił. Ale racja, nie ma twardej reguły, ewentualnie procentowo może się różnić. Ja podaję mój przykład z pracy i tu jest to bardzo wyraźne.
@voleck
Rozmowy są też nagrywane. Ale wiesz, sąd uzna, że to wbrew interesowi społecznemu, bo taki wyrok zniechęci ludzi do dzwonienia. A naprawdę nie trzeba dużo. Dojazd karetki w dużym mieście do takiego pilnego przypadku to 8 minut. Max 15 jak ruch jest naprawdę ekstremalny, ulica jest wąska, ludzie nie ustępują i kareta jedzie z sąsiedniej dzielnicy. Ale zawsze jest SM, PSP czy policja. I dyspozytor medyczny czasem prosi te służby o udzielenie pierwszej pomocy. W szczególności PSP. Więc to naprawdę nie wymaga dużo czasu, a jednak dorosły z "definicji" jest bardziej ogarnięty od dziecka. Tak samo w szkołach uczy się dzieci informować dorosłych jak coś się dzieje, bo pomogą. A potem dzieciaki otrzymują taką o to pomoc... Już pomijając, że ludzie panicznie boją się udzielać pierwszej pomocy. A to naprawdę nie wymaga dużo myślenia. Chyba każdy wie jak się prowadzi resuscytację? 30:2, uciski na środku klatki. Nieprzytomnego kładziemy na bok. Krwotoki=gaza+bandaż. Oparzenia chłodzimy itp. Jestem przekonany, że 80% spotkanych przeze mnie ludzi na ulicy, zapytanych o te pierdółki, udzieliło by prawidłowej odpowiedzi. Nawet myśląc na logikę. Ale w chwili, gdy trzeba to przenieść na praktykę, zaczynają się schody. A u nas w kraju naprawdę NIE ODPOWIADA SIE ZA ZŁE UDZIELENIE POMOCY. JEŚLI DZIAŁASZ W DOBREJ WIERZĘ, A MIMO WSZYSTKO COŚ PÓJDZIE NIE TAK: NIE ODPOWIADASZ. Odpowiedzialność pojawia się wtedy, kiedy umyślnie i rażąco błędnie udzielasz pomocy. Ale na to to już trzeba złych chęci. Zdarzały się przypadki, kiedy świadkowie reanimowali osobę z krwotokiem, nie tamując go i gościa skrwawili. Czy przeżył by, gdyby nie podjęto RKO? Zdecydowanie nie. Czy to wina cywili? Absolutnie nie. Chcieli pomóc, dali gościowi szansę na przeżycie, a że z braku wiedzy wyszło jak wyszło? Trudno. Na bezdechu po 4 minutach i tak zaczną się nieodwracalne zmiany w mózgu, a po 8-10 zgon definitywny. Oczywiście zgodnie z wytycznymi, niektórzy się wyłamują i żyją po naprawdę długim bezdechu. Ale długo by tłumaczyć.
Typowa logika starszych ludzi, jak w dawnych czasach dzieciaki przychodziły coś zrobić to nawet nie musiały się pytać co dostaną, bo zawsze po wykonanej pracy dostali choć na lody.
Dziś ci sami, co tak chodzili po domach oczekują, że będą robić dla nich za darmo.
A to podobno nowe pokolenie jest roszczeniowe.
@OP2000 tym bardziej że dziada myjącego szybki na skrzyżowaniu pogonią
@OP2000 Przypuszczam, ze jesteś młodym człowiekiem. I nie masz najmniejszego pojęcia o świecie.
@OP2000 Ogólnie logika neta, ktoś wstawi post, jakiś troll odpisze by wybudzić kontrowersje, a wszyscy piszą o logice i rozkładają wypowiedz na czynniki pierwsze.
@swoj_chlop
Przypuszczam, że jesteś stary i twoja logika kończy się na "mnie się należy" i innych krytykuje za to, że chcą czegoś dla siebie a nie dla ciebie.
A skoro już zszedłem na twój poziom, to proszę mi wyjaśnić jak to było, że mój 65 letni wujek nie raz wspomina, jak chodził po sąsiadach coś robić, by sobie uzbierać na smakołyki czy rower.
Ja też już chyba boomer jestem, bo mam 35+ lat, ale szanuję postawę młodego. Nie ma roszczeniowej postawy "dej, bo mnie się należy", tylko uczciwie chce zarobić na wymarzony rower. W zeszłym roku 15-letni syn znajomego zbierał na rolki i też chciał sobie w jakiś sposób dorobić. Więc mu zaproponowałem, żeby mi wysprzątał auto. Poodkurzać i wyczyścić całą deskę rozdzielczą. Młody uwinął się w godzinę i zrobił to bardzo dokładnie. Chciał jedynie 20zł. Dałem mu stówkę, której i tak nie chciał przyjąć, bo stwierdził że to za dużo. Także szacun.
@Montuch dobry człowiek z Ciebie
@Montuch boomer to kwestia mentalności, niekiedy i ludzie 20+ zachowują się jak stetryczałe dziady.
@Montuch szacun dla syna znajomego, ale mylisz pojęcia.syn znajomego nie liczy na nadmierny zarobek a tylko adekwatny do działań. takie ogłoszenie na spotted z podaniem wieku to jak zakamuflowane "dej, bo chcem a ni mam". jest jakiś obręb miasta, gdzie on chce tego mitycznego psa wyprowadzać? tatuś będzie na drugi koniec miasta czy do pobliskiej pipidówy gówniaka dowoził?
@gieroj777 Tego nie wiemy z demota. Opisałem tylko to, że podoba mi się postawa młodego człowieka i swoje doświadczenie z podobną sytuacją.
Poza tym podszedłem do pracy syna znajomego nie licząc stawki godzinowej, tylko zapłaciłem mu za dobrze wykonaną robotę.
@Montuch mi się podoba Twoja postawa i postawa młodego. to są normalne relacje sąsiedzkie. duży szacun, że stówki nie chciał wziąć. daj mu jeszcze jakąś fajną fuchę. takie dzieci trzeba motywować. dawanie takich wpisów na spotted to zakamuflowane żebractwo, tym bardziej, że nie ma określonej okolicy "pracy"
@Montuch Ja z pewnością jestem boomerem, bo jestem 50+.
Pamiętam też program "Niewidzialna ręka".
W obu przypadkach miało być pięknie.
W obu jest coś nie tak...
@gieroj777 Już kupił sobie chłopaczek rolki z wyższej półki chyba (nie znam się na tym sprzęcie), ale widziałem na FB, że śmiga. Cieszę się, że dołożyłem swoją cegiełkę do tego. A tej stówy naprawdę nie chciał wziąć. To mu wytłumaczyłem, że ma brać bo płacę za wykonaną dobrą robotę, a nie godzinówkę.
A co do Twojego wpisu nt żebractwa - masz rację. Trzeba uważać.
@swoj_chlop tez pamiętam te czasy , bardzo ciekawe czasy szkoda tylko że wtedy oprócz ,,niewidzialnej reki" tylko ocet w sklepach był!
@Montuch moje dzieciaki za każde nadwyżkowe pieniądze ponad kieszonkowe muszą sobie "zapracować". Najczęściej właśnie czyszczenie samochodu, czasem w garażu, ogarnięcie trawnika.
Za sprzątanie własnych pokojów nie płacą grosza, za pilnowanie brata też nie. Z początku był fochy i awantury, teraz same przychodzą się pytać czy bym jakieś roboty nie znalazł, bo kaska potrzebna.
Następny krok, jaki widzę? Żeby same szukały tej dodatkowej pracy.
@bartes123 Bardzo dobra postawa.
Mentalność starej baby... narzekać na młodych, cokolwiek by nie robili... oczywiście stać i narzekać z 2 starą babą przy przejściu dla pieszych, żeby jeszcze wk...rfić kierowców...
Pani wychowana w czerwonych czasach, gdzie jakikolwiek przejaw własnej inicjatywy, czy próba zarobienia pieniędzy poza ustrojem komunistycznym, była traktowana jak przestępstwo, a człowiek taki był wyzywany od prywaciarzy.
@elefun jest rok 2023 a to o czym piszesz niestety powróciło. Nawet nie zauważyliśmy kiedy
@Traehflow Sami to wybraliśmy w 2015 i 2019 roku.
Szacunek. To też jest praca.
Nie z boomerami, tylko z "madkami mi się należy a ty haruj".
A sama pewnie cięgnie na socjalu.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 lipca 2023 o 10:11
@Shabler Właśnie. Więc od nikogo nie bierze żadnej zapłaty za swoje usługi. Państwo jej daje, bo jej się należy.
W ogole nie moge zrozumiec tego komentarza Anny. Dzieciak chce zarobic pieniadze co dobrze o nim swiadczy. Nie wyklucza to pomogania potrzebujacym. Mozna pogodzic jedno z drugim. Mozna zarabiac jak sie da i byc otwartm na pomoc tam gdzie pomoc potrzebna.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 lipca 2023 o 18:08
@AerynSun Z jednej strony tak, z drugiej to właśnie kobiety oczekują, iż inni będą robić jej przysługi za darmo.
@AerynSun jeśli dziecko chce zarobić wyprowadzaniem psów, wywiesza ogłoszenia w okolicy z nr telefonu. kogoś obchodzi na co on zbiera? ogłoszenie na spotted bez lokalizacji, ale że gówniak 12 lat- co istotne zbiera na rower spowoduje, że w końcu znajdzie się sponsor, który rower kupi. potem mamusia nowe ogłoszenie zamieści na zasadzie "dej". w skrzynce też mam pełno ogłoszeń, że młode małżeństwo bezpośrednio kupi mieszkanie za gotówkę, nawet zdłużone
@skromny internetowe wymyślone kobiety tego oczekują :P A w prawdziwym życiu, jest to jakiś margines, a nie norma.
Tak odnośnie pomagania, zgadzam się, że pomoc w zakupach własnym dziadkom powinna być za darmo, ale przypadkowym obcym z ogłoszenia, niby czemu? Niech sobie dzieciak zarabia.
@VaniaVirgo W prawdziwym życiu nie jest to margines, ale nie jest to też każda. Z resztą widać to po polityce. Dziadkowie potrafią okazać wdzięczność, natomiast kobiety mają z tym problem.
Ale dziad. Często narzekam ma małolatów, ale tu nie widzę nic złego, a raczej dobrego. Młody chcę uczciwie zarobić na rower. To jest definicja boomera? Bo jeśli tak to nim chyba nie jestem:) aż tak skrzywiony nie jestem.
@voleck
Ja chyba jestem dziad, bo nie wiem co to "boomer" :)
Więcej takich młodych. Pochwalam.
@michalSFS
Ja w sumie chyba też do końca nie wiem. Z tego co widzę to chyba to ludzie po 30-40 narzekający na młodych, ale mogę się mylić.
Nikt mi nie zabroni narzekać na małolatów! Roszczę sobie prawo do bycia boomerem:P
Ale na tego mlodego powyżej złego słowa nie powiem. Gdyby moje córki były takie przedsiębiorcze i pracowite...one tylko daj, daj, daj...na swoje mogę narzekać:D
@michalSFS
Chyba bardziej na starych narzekam (takich 60+) niż na młodych. Największe chamstwo, z jakim spotykam się, to właśnie emeryci. Oczywiście nie wszyscy, nawet nie większość, ale w grupie nie brakuje ludzi rzeczywiście podłych.
Chodzi o codzienne sytuacje. Pewnie ci, którzy pracują w sklepie czy obsłudze klienta mają szersze rozeznanie.
Ciekawe, czy jest definicja 30-40latka, który narzeka na starsze pokolenia:)
@voleck boomerem jest ta Anna, a nie ten młody. To słowo było chyba kiedyś nominowane do młodzieżowego słowa roku czy coś takiego. https://www.miejski.pl/slowo-boomer
@michalSFS ze swojego doświadczenia jako wieloletni pracownik w sklepie... najbardziej upierliwymi klientami są osoby w wieku 40-50 lat, osoby starsze nie są upierdliwe... są wolniejsze w płaceniu itd.. ale to nie problem.. mają problemy z dłońmi itd.. więc spokojnie się czeka aż sobie wyłuskają to co mają zapłacić... owszem bywają też upierdliwi (ale to w każdym wieku są... no może poza młodzieżą... u nich jedyny problem to taki że no przykro mi ale osobie niepełnoletniej nie mogę sprzedać tzw piwa 0%) i kilka takich osób się oburzało tym... Ale najbardziej wkurzający to są 40-50latkowie(tak na oko, bo w dowód im nie zaglądam) i najbardziej chamscy.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 lipca 2023 o 2:09
@Pasqdnik82
Czyli można zrobić taki przybliżony podział:
- Starzy ludzie: nie są chamscy, ale na mięsnym niea chyba gorszych klientów. Najpierw za plecami narzeka, że tak długo wybieram szynkę po czym wybiera 42 rodzaje szynki, 2kg karkówki, 3kg schabu, 2 kg kurczaka:P ale poza tym to większość ich nazwijmy to ułomności nie jest ich winą, więc nie są tacy źli.
Ludzie 40-50 fakt, często chamy. Ostatnio musiałem zwrócić uwage facetowi, który do ekspedientki na hasło "zaraz do Pana podejdę" odpowiedział "nie zaraz tylko już".
Młodzi...w sumie nie stwarzają wielkich problemów, jedynie drażnia z tymi blikami. Ja dalej nie kumam tej obsesji płacenia blikiem, bo u mnie wyciągnięcie karty z portfela zajmuję znacznie mniej czasu niż to blikowanie, ale to jest pikuś. Czyli chyba najmniej problemowe jest...moje pokolenie (po trzydziestce);D najlepiej to wygląda, chociaż Ty jako pracownik sklepu możesz mieć inne zdanie.
Ale zgadza się z tym pokoleniem 40-50. U mnie w pracy jest to samo, starzy są bardzo mili, sympatyczni, pomocni. Młodzi otwarci i kontaktowi, a te 40tki, 50tki to zazwyczaj chamy, które pozjadały wszystkie rozumy...i pijaki ohydne:P
Szacun młody! Yebać stare pudło walące pyerdami o moralności
@michalSFS @voleck
Pracuje na nr alarmowym powiem szczerze, że nie ma reguły. Chamy są wszędzie, ale u starszych jest największe natężenie chamstwa przy pierdołach. Przykład: na końcu meldunku pada zawsze pytanie o imię i nazwisko. Młodzi i w średnim wieku najczęściej odpowiedzą, że nie chcą się przedstawiać, wolą anonimowo itp. A starsi potrafią zwyzywać od ch*jów, śmieci itp. Co więcej, potrafią przy poważnych wypadkach stwierdzić, że "on nie jest lekarzem, nie zna się, on tylko zgłasza, a co Pan z tym zrobi... Ja tego człowieka tu zostawiam, bo za 5 minut mam autobus". I tu nie chodzi o leżących pijaczków, tylko np. dzieci. Miałem sytuację, gdzie 13 latek uderzył w latarnię rowerem, bo się zagapił, czy po prostu nie ogarnął. Jego koledzy zaczęli wołać o pomoc. Trochę się połamał. I babcia Ci mówi, że zostawi nieletnich, bo oni i tak stąd nigdzie nie odejdą, a ona ma autobus. A Ty słyszysz w tle krzyk chłopaka. I się wkurzasz. Co więcej babcia nawet nie podejdzie i nie obejrzy chłopaka, bo "co to zmieni? Ona się i tak nie zna..." I zostawiasz poszkodowanego jak psa na ulicy... Dla mnie jako ratownika nie do pojęcia, że można się tak zachowywać...
@Wertyko
W polskim prawie chyba jest paragraf na nieudzielenie pomocy? Ja bym babę zgłosił. Ale racja, nie ma twardej reguły, ewentualnie procentowo może się różnić. Ja podaję mój przykład z pracy i tu jest to bardzo wyraźne.
@voleck
Rozmowy są też nagrywane. Ale wiesz, sąd uzna, że to wbrew interesowi społecznemu, bo taki wyrok zniechęci ludzi do dzwonienia. A naprawdę nie trzeba dużo. Dojazd karetki w dużym mieście do takiego pilnego przypadku to 8 minut. Max 15 jak ruch jest naprawdę ekstremalny, ulica jest wąska, ludzie nie ustępują i kareta jedzie z sąsiedniej dzielnicy. Ale zawsze jest SM, PSP czy policja. I dyspozytor medyczny czasem prosi te służby o udzielenie pierwszej pomocy. W szczególności PSP. Więc to naprawdę nie wymaga dużo czasu, a jednak dorosły z "definicji" jest bardziej ogarnięty od dziecka. Tak samo w szkołach uczy się dzieci informować dorosłych jak coś się dzieje, bo pomogą. A potem dzieciaki otrzymują taką o to pomoc... Już pomijając, że ludzie panicznie boją się udzielać pierwszej pomocy. A to naprawdę nie wymaga dużo myślenia. Chyba każdy wie jak się prowadzi resuscytację? 30:2, uciski na środku klatki. Nieprzytomnego kładziemy na bok. Krwotoki=gaza+bandaż. Oparzenia chłodzimy itp. Jestem przekonany, że 80% spotkanych przeze mnie ludzi na ulicy, zapytanych o te pierdółki, udzieliło by prawidłowej odpowiedzi. Nawet myśląc na logikę. Ale w chwili, gdy trzeba to przenieść na praktykę, zaczynają się schody. A u nas w kraju naprawdę NIE ODPOWIADA SIE ZA ZŁE UDZIELENIE POMOCY. JEŚLI DZIAŁASZ W DOBREJ WIERZĘ, A MIMO WSZYSTKO COŚ PÓJDZIE NIE TAK: NIE ODPOWIADASZ. Odpowiedzialność pojawia się wtedy, kiedy umyślnie i rażąco błędnie udzielasz pomocy. Ale na to to już trzeba złych chęci. Zdarzały się przypadki, kiedy świadkowie reanimowali osobę z krwotokiem, nie tamując go i gościa skrwawili. Czy przeżył by, gdyby nie podjęto RKO? Zdecydowanie nie. Czy to wina cywili? Absolutnie nie. Chcieli pomóc, dali gościowi szansę na przeżycie, a że z braku wiedzy wyszło jak wyszło? Trudno. Na bezdechu po 4 minutach i tak zaczną się nieodwracalne zmiany w mózgu, a po 8-10 zgon definitywny. Oczywiście zgodnie z wytycznymi, niektórzy się wyłamują i żyją po naprawdę długim bezdechu. Ale długo by tłumaczyć.