@Sok__Jablkowy . To jest głupota amerykańskiego prawa. W takich przypadkach sądy powinny pozwy odrzucać bez rozpatrywania i obciążać cwanych powodów solidnymi grzywnami za zawracanie dupy wysokiemu sądowi.
@pokos
Tam obowiązuje prosta zasada: nie wolno od nikogo wymagać samodzielnej aktywności w zdobywaniu informacji;
nie zostałeś o czymś poinformowany - masz prawo uznać, że tego nie ma;
nie zostałeś ostrzeżony - masz prawo uznać, że nic nie grozi;
nie zostało zabronione - możesz to robić; itd. itp.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
6 lipca 2023 o 21:02
@konar64
W Polsce każdy kto chciałby być on-line z prawem musiałby poświęcać ok 7 godzin dziennie na czytanie pojawiających się nowych ustaw, rozporządzeń i interpretacji (zakładając, że jest w stanie zapamiętać 100% przeczytanego tekstu)... a o analizowaniu czegoś takiego jak interakcje między różnymi przepisami (sprzeczności, redundacje itp ) w ogóle nie ma mowy - żadna instytucja się tym nie zajmuje
...i w tyle temacie "szkodliwości nieznajomości prawa"
@BrickOfTheWall Nom masz rację. Powiedz tylko czy jak pójdziesz do sadu i powiesz, że nie wiedziałeś czegoś to będziesz uniewinniony? U nas w kraju to się robi dupokryjki a nie pisze prawo i tak to jest
@konar64 Nie można kogoś uniewinnić za nieznajomość prawa gdyż oznaczałoby to kompletną anarchię.
Tego czego oczekuję od polityków to STABILIZACJA prawa - chociażby obowiązkowe, co najmniej półroczne vacatio legis dla każdej ustawy i rozporządzenia. I powołanie instytucji - może być na zasadzie działań "ethical hacking" zajmujących się analizą spójności i szczelności prawa.
Wszystko by skończyć z klepaniem prawa z dnia na dzień - na kolanie pod wpływem np. artykułów prasowych.
@BrickOfTheWall Jak najbardziej - najgorsze jest jednak to, że nikomu nie zależy, żeby cokolwiek upraszczać / ułatwiać. Za to każdy na siłę dokłada swoja "Cegiełkę" i robi się to co się robi.
To nie jest tak do końca „idiokracja”, tylko raczej skutek życia zależnego od potrzeby posiadania pieniądza.
Wypadki się zdarzają i każdy z nas się czasami poparzy, uderzy, poślizgnie itp. Jeśli to zbieg okoliczności, to to nie wynika z głupoty.
Niektórzy wychodzą z założenia, że skoro już się zdarzyło, to lepiej na tym zarobić, niż nie. To jest cwaniactwo, a nie głupota.
A firmy stawiają takie znaki, żeby cwaniak nie mógł na nich zarobić. A to wynika z mądrości i przezorności.
@Sok__Jablkowy . To jest głupota amerykańskiego prawa. W takich przypadkach sądy powinny pozwy odrzucać bez rozpatrywania i obciążać cwanych powodów solidnymi grzywnami za zawracanie dupy wysokiemu sądowi.
@pokos
Wtedy sąd i prawnicy nie zarobią.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 lipca 2023 o 16:45
@pokos
Tam obowiązuje prosta zasada: nie wolno od nikogo wymagać samodzielnej aktywności w zdobywaniu informacji;
nie zostałeś o czymś poinformowany - masz prawo uznać, że tego nie ma;
nie zostałeś ostrzeżony - masz prawo uznać, że nic nie grozi;
nie zostało zabronione - możesz to robić; itd. itp.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 lipca 2023 o 21:02
@BrickOfTheWall Dlatego zasada: "Nieznajomość prawa szkodzi" jest lepsza - chociaż wiele osób nagina ten temat w druga stronę
@konar64
W Polsce każdy kto chciałby być on-line z prawem musiałby poświęcać ok 7 godzin dziennie na czytanie pojawiających się nowych ustaw, rozporządzeń i interpretacji (zakładając, że jest w stanie zapamiętać 100% przeczytanego tekstu)... a o analizowaniu czegoś takiego jak interakcje między różnymi przepisami (sprzeczności, redundacje itp ) w ogóle nie ma mowy - żadna instytucja się tym nie zajmuje
...i w tyle temacie "szkodliwości nieznajomości prawa"
@BrickOfTheWall Nom masz rację. Powiedz tylko czy jak pójdziesz do sadu i powiesz, że nie wiedziałeś czegoś to będziesz uniewinniony? U nas w kraju to się robi dupokryjki a nie pisze prawo i tak to jest
@konar64 Nie można kogoś uniewinnić za nieznajomość prawa gdyż oznaczałoby to kompletną anarchię.
Tego czego oczekuję od polityków to STABILIZACJA prawa - chociażby obowiązkowe, co najmniej półroczne vacatio legis dla każdej ustawy i rozporządzenia. I powołanie instytucji - może być na zasadzie działań "ethical hacking" zajmujących się analizą spójności i szczelności prawa.
Wszystko by skończyć z klepaniem prawa z dnia na dzień - na kolanie pod wpływem np. artykułów prasowych.
@BrickOfTheWall Jak najbardziej - najgorsze jest jednak to, że nikomu nie zależy, żeby cokolwiek upraszczać / ułatwiać. Za to każdy na siłę dokłada swoja "Cegiełkę" i robi się to co się robi.