Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
1204 1235
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
A Assasinsninja
+22 / 28

Nie, starsi ludzie czasami nie moga byc w towarzystwie zwierzat z powodu zdrowia, nie wszyscy tez lubia dzieci. Owszem jakies tego typu placowki moglyby powstac ale laczenie wielu to zly pomysl.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cascabel
+20 / 22

@Assasinsninja Podobnie część dzieci nie może przebywać w pobliżu zwierząt z powodu alergii. Poza tym duża część seniorów wcale nie jest miłymi staruszkami, którzy poczytają bajki i upieką ciasteczka. W takich ośrodkach lądują często osoby, nad którymi rodzina nie jest w stanie sprawować opieki ze względu na zachowania agresywne, czy autoagresywne wynikające z demencji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar OP2000
+7 / 9

@Cascabel Dokładnie, do domu spokojnej starości nie trafiają tylko biedni staruszkowie, nie raz to ludzie, którzy tak dali popalić swojej rodzinie, że tylko czekali aby ich porzucić.
Nie raz pokazują "smutne" zdjęcia jak starą matkę/ojca oddaje córka lub synek do takiego miejsca i wszyscy "jak tak można", "urodziła cię", "rodzicom należy się szacunek"... Ale już nikt nie zada sobie pytania, czy ta "matka" i "ojciec" byli dobrymi rodzicami, w dawnych czasach przemoc wobec dzieci przez rodziców to było tabu, nie istniało coś takiego. W końcu stereotyp wrednej teściowej, nie wziął się z sufitu.
Mój przyjaciel z przysłowiowego podwórka, miał taką babcie, w domu osoba okropna, rządziła się i wszystko miało być wokół niej i dla niej, jak wychodziła z domu to opowiadała jaka ta jego rodzina okropna... Sam widziałem, jak się zachowuje. Tu stara, biedna, zchorowana, a w środku okropna osoba.

Może najwyższy czas, zadać sobie pytanie, kto trafia do domu opieki, a nie, kto ich oddaje. Jestem pewien, że w większości przypadków, ci staruszkowie sami sobie na to zapracowali. (Chyba, że byli bezdzietni, to co innego).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cascabel
+4 / 4

@OP2000 nie musieli sobie zapracować. Nie każdy jest w stanie zrezygnować z pracy by zapewnić rodzicowi na starość całodobową opiekę, a nawet miła i cudowna babcia może pewnego dnia próbować podpalić dom, wyjść z niego i zgubić się na cmentarzu, czy zapomnieć zakręcić gaz. Albo nie poznać córki/syna i się na nich rzucić, bo są obcy. Nawet połamanie osoby starszej przy próbie przeniesienia jej na wózek wcale nie jest trudne - bez świadomości, bo robi się to nieumiejętnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 lipca 2023 o 19:18

avatar fefefka
+7 / 11

@OP2000 Ja chcę na starość do domu opieki. Nie takiego polskiego za karę, ale takiego jakie widzę w NL. Samodzielne mieszkania w kompleksie mieszkań będących domem starcow. Imprezy, dużo swobody, opieka zdrowotna i restauracja i siłownia na miejscu. Mam nadzieję, że jak sprzedamy z mężem dom to będzie nas na taki dom opieki stać.

Inna sprawa - nie skupiałanbym się tylko na staruszkach, że są okropni i oddawani za karę. Znam osoby pracujące w DPSach i tam trafiają ludzie chorzy psychicznie, z którymi rodzina sobie nie radzi. Wspominiana agresja przy demencji to ułamek tego, co ci ludzie mają w życiorysie. Poza tym wymagający pilnowania, podawania leków i w ogóle. Dodaj do tego równie schorowane zwierzęta i dzieci z problemami wychowawczymi, bo takie przebywają też w placówkach to masz taki kocioł, że nie będzie wiadomo, kto wziął swoje leki, który pies powinien zostać uśpiony, bo może pogryźć złośliwego dziadka czy dzieciaka szarpiącego za ogon.

Kiedyś czytałam, że dzieci zabrane z rodzin mają różnego rodzaju traumy, które odbijają potem w swoim życiu. DDA i inne zachowania, nie zawsze poprawnie działające w społeczeństwie. Że problem z dziećmi adopcyjnymi to 3x K - kłamstwo, kradzież, kazirodztwo. Tak wypowiadali się rodzice adopcyjni i mówili o braku wsparcia po adopcji dziecka. Że gdy okazuje się, że takie dziecko jest już małym wku***wionym czlowiekiem to nie da się tego wyplenić, nauczyć zaufania i okazywania uczuć. Ciężko aby dziecko, na którym gaszono papierosy jak było malutkie, nauczyło się być szczerym i akceptującym nastolatkiem dla dorosłych, którzy obiecują się nim zaopiekować. Po prostu dorośli już wcześniej zawiedli.

Więc wrzuć do jednego kotla psy, które moga gryźć, bo były bite i porzucone. Staruszków, którym Alzheimer zabrał umysł, ale zostawił tężyznę fizyczną i paranoje, a także dzieciaki, które mogą odreagowywać krzywdy z wczesnego dzieciństwa wykorzystując dominację fizyczną i umysłową nad pozostałymi mieszkańcami takich utopijnych domów dla istot porzuconych.

A na koniec do tego kotła wrzuć 50 letnią pielęgniarkę zarabiającą głodową pensję i robiącą po 12 godzin dziennie co 24-36 godzin. i piszę to z pełną powagą, bo mam w rodzinie ciotki i mamę, które taką pracę w takich ch*jowych warunkach wykonują. Rąk do pracy brak. Pieniędzy na więcej ludzi brak. Przeciążenie, wypalenie, własne problemy zdrowotne, a potem marudzenie, że pielęgniarka była nie miła.

Powodzenia w utopii.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K katem
+1 / 1

@fefefka Na taki dom, jak w NL trzeba sobie zapracować i zaoszczędzić - i u nas są takie - prywatne. Ojciec mojej przyjaciółki w takim był - ale on miał całkiem sporą emeryturę, a i tak jeszcze córka dopłacała.

A co do reszty Twojego komentarza - bardzo dobrze napisane, masz całkowitą rację.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar perskieoko
+10 / 14

To nieprawda że nikt na to nie wpadł; widziałem mema o tej treści parę lat temu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Asravaf
+15 / 21

@Assasinninja właśnie starsi potrzebują czasem spokoju a nie darcia japy gowniakow

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Dziwolag
+2 / 2

Do wszystkich, którzy piszą, że starsi ludzie potrzebują spokoju a nie darcia japy dzieciaków – przecież można zrobić wydzieloną przestrzeń wspólną i dać każdemu możliwość wycofania się do strefy "spokoju". Może starsi ludzie potrzebują oprócz spokoju także jakiegoś celu w życiu, bodźców a nie siedzenia i rozmyślania o swoich chorobach? Ludzie z domów opieki, których znam narzekają w pierwszej kolejności na nudę i monotonię, na to, że ich dni są pozbawione sensu i znaczenia. Nie raz płaczą, kiedy o tym mówią. Także nie wypowiadajcie się za nich, czego oni potrzebują.

Co do zwierząt, to myślę, że to zły pomysł ze względu na alergie, higienę itp. Dużo dzieci to dla zwierzaków też stres, zwłaszcza dla zwierząt po przejściach. Za duże ryzyko. No i ktoś musiałby się nimi zajmować.
To już lepiej rau na jakiś czas przyprowadzać kika wybranych psów ze schroniska i kto chce i jest w stanie to może z nimi iść na spacer/pobawić się. Miła odmiana dla psów i dla mieszkańców.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A AionAeon
-3 / 7

@Jezuita dalej tak wychowuj swych bliskich a te życzenia staną się dla życia rozkazem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Saset
+3 / 3

@AionAeon ale jak mu się w domu starców trafi taki dzieciak, to jaki on będzie miał na to wpływ? Przecież do domów dziecka idą też starsze dzieci.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar fefefka
-1 / 3

@AionAeon A ja tobie życze, aby twoje słowa wróciły do ciebie także.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A AionAeon
0 / 0

@fefefka dzięki

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A AionAeon
0 / 0

@fefefka (i nawzajem)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Desertnadeser
+23 / 27

A psy zlizują kupę po staruszkach i dwulatkach. Wszyscy się dobrze bawią, Babcia Eugenia nie pamięta gdzie zostawiła Leonka po wizycie w pralni w piwnicy.
Dyrekcja klaszcze i wszyscy na raz łykają psychotropy...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R ruskm
+33 / 35

Jeżeli ktoś trafia do domu starców to najczęściej sam potrzebuje stałej opieki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M marcinm1
+8 / 10

Bo do domów seniora (przynajmniej w Polsce) w 95% trafiają ludzie, którzy nie są w stanie o siebie zadbać, więc jak mieli by dbać o dzieci ?
Poza tym żaden urzędnik nie odda opieki nad dziećmi w ręce niewykwalifikowanych ludzi, jeśli nie są rodziną.
Jakieś połączenie mogło by być możliwe, np. wspólny park, wspólne "imprezy".
Oddanie zwierząt do domu dziecka, lub do domu seniora miało by większy sens, ale nie było by to już schronisko, a raczej po prostu ludzie posiadający zwierzęta.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Black3
+1 / 5

Gdzieś był dom seniorów połączony z domem dziecka i chyba wszyscy byli zadowoleni, seniorzy bo nie czuli się niepotrzebni i dzieci bo miały namiastkę rodziny

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Saset
+3 / 3

@Black3 "W porównaniu z historią o sierocińcach można znaleźć w nim co najmniej trzy zasadnicze różnice. Po pierwsze, wspólne zajęcia dzieci i osób w podeszłym wieku nie miały charakteru stałego, a trwały jedynie trzy dni. Wbrew informacjom z rosyjskojęzycznego tekstu, nie był to żaden wdrożony projekt lub pomysł, a eksperyment społeczny. Do tego dzieci nie pochodziły z domu dziecka lub sierocińca, a ze zwykłego żłobka, dlatego nie były "samotne i porzucone" i nie "szukały ciepła i opieki". Cała sytuacja nie miała także miejsca w Kanadzie, a w Walii, konkretnie w Bangor, gdzie działa uniwersytet przeprowadzający takie badanie."

https://konkret24.tvn24.pl/swiat/polaczone-domy-dla-seniorow-i-domy-dziecka-czyli-internetowa-swiadoma-kreacja-pozytywnych-zdarzen-ra909550-5791551

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar fefefka
+3 / 3

@Black3 wybierz trzech staruszków ze swojej okolicy i wrzuć im do kompletu 3 dzieciaków ze szkoły swojego dzieciaka - zobacz czy by się polubili, czy by się wytrzymali i kto pierwszy by kogo wykończył :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Black3
+2 / 2

@Saset
Hm. dobrze wiedzieć

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar bauvvanek
-1 / 1

S A N E TT D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S soobek7
+4 / 4

Już tłumaczę :) Niektórzy starsi z powodów zdrowotnych są przykuci do łóżka. Pomijając już to, do opieki nad dziećmi często potrzeba bardzo sprawnego i szybkiego umysłu. Co nie jest domeną ludzi starszych a raczej wyjątkiem. Zwierzęta bywają czasami agresywne i gryzą. A także zdarza im się wypróżnić w złe miejsce. Co może stanowić zagrożenie dla jednych i drugich. Starszy może zwyczajnie się poślizgnąć i w najlepszym wypadku coś sobie nadwyrężyć. A dziecko może nieupilnowane zjeść albo umazać się fekaliami

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Embi1976
+7 / 7

@Caffa Autor demota jest po prostu idiotą, który "domu seniora" w życiu na oczy nie widział. Już o przepisach regulujących funkcjonowanie domu dziecka nie wspominając.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A amarthar
+16 / 18

Dzieci z traumą + zwierzęta z traumą + ludzie z demencją.

Co może pójść nie tak?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A AionAeon
+3 / 3

@amarthar tak

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A AionAeon
0 / 2

@amarthar normalnie jakbyś opisywał ten świat, nie to żebym znał inne ... no ale ... wypisz, wymaluj - to ten świat!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A amarthar
+1 / 1

@AionAeon nie w takiej koncentracji

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Dobrutro
+2 / 4

Skąd pomysł, że starzy ludzie coś w ogóle wiedzą? Nie znają problemów współczesnego świata. Edukację kiedyś też kończono na podstawówce.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar fefefka
-2 / 2

@Dobrutro a jesli to prywatna placówka to pewnie stać na nie pewnie i jakiś emerytowanych księży. A tym można by przecież dzieci wysyłać i to za kasę ludzi dobrej woli, no nie? A nie, czekaj, to się przecież nazywa pierwsza komunia :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H hubertnnn
+1 / 3

Taki coś istnieje, to się nazywa dom dwurodzinny, albo dwupokoleniowy.
Dziadkowie mieszkają na parterze a młodzi na piętrze. Dzieci biegają to tu to tam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar OP2000
+6 / 8

Ci co tak mówią, nigdy nie widzieli od środka domów "starości".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B boomfloom
+4 / 6

@OP2000 Coś Ty - wstawi się do pokoju trzyosobowego ze dwie kołyski i legowisko dla psa i będzie spoko.

@UFO_ludek Myślisz, że straumatyzowane dzieciaki właśnie potrzebują żeby po kolei umierały im kolejne osoby do których się zbliżą? A pies chyba też potrzebuje stada, a nie tak że z kimś się zżyje przez trzy miesiące, a potem mu podstawiają kogoś innego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
U UFO_ludek
0 / 0

@boomfloom Wbrew Twoim lękom tam to świetnie działa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
U UFO_ludek
-4 / 6

W wielu krajach to świetnie funkcjonuje. No dom dziecka i dom starcow (dla sprawnych umyslowo). Albo schronisko dla psow w więzieniu dla ludzi. którzy wkrótce wrócą do społeczeństwa i uczą się w ten sposób empatii i obowiązkowości. Ale u nas byl ból du*y, ze dzieci dowiedzą się, że istnieje starość, choroby i śmierć-amają żyć w blogiej nieświadomości bo inaczej to trauma i okrucieństwo. A psy nic nie zrobily, zeby terafić do więzienia (więźniowie mogli zabierać psy na spacery na zawnątrz, pod dozorem, oczywiście). No i mamy to co mamy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RealSimon
+9 / 9

-Jasiu, czemu cię wczoraj nie było w szkole?
-Bo widzi pani, byłem na pogrzebie dziadka.
-Kur**, czwartego w tym miesiącu?!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Shambler
+1 / 7

No tak bo dzieciom potrzebne jest oglądanie smutnych zwierząt zamkniętych w klatce i umierających ludzi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F fdx
+1 / 1

@Shambler z pewnością tak by to wyglądało. klatki ze zwierzętami a obok nich piętrowe łóżka gdzie na dole umiera jakiś starszy człowiek a na górze śpi dzieciak... to wszystko w wielkiej hali ( jeszcze mogliby na podłodze kury hodować.)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Bushi123
+2 / 4

Tia... Domy starców, domy dziecka i schroniska dla zwierząt to w przeważającej mierze kwintesencja bezduszności, wyrachowania i egoizmu ludzkiego. Samotność i nieporadność wśród obcych zamiast dobrej starości w atmosferze miłości w rodzinie wielopokoleniowej; niechciane dziecko, bo zaspokojenie chwilowej przyjemności bez martwienia się o skutki jest ważniejsza, niż odpowiedzialność za powołanie do życia dziecka i jego dalszych losów, traktowanie życia zwierzęcia przedmiotowo, jak zabawkę, mimo, że mają one, jak my, tylko jedno życie, ta planeta to ich miejsce życia, takie, jak nasze, i mają tu prawo, jak my, żyć i nim się cieszyć, a człowiek, zamiast opiekować się zwierzęciem robi mu piekło za życia i jest sprawcą potwornego, długoletniego cierpienia niewinnego stworzenia. My, ludzie to nie istoty rozumne, a bestie, niszczące i zadające cierpienia i sobie i wszystkiemu dookoła.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 lipca 2023 o 18:27

S sceptykiem_sie_urodzic
+2 / 4

Oddaj dziecko do umieralni. Ktoś kto pokocha dziecko zaraz umrze gdy te zaufa starszej osobie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rogeros123
+3 / 3

są już takie miejsca na świecie ale to domy pogodnej starości gdzie idą sobie starzy emeryci, którzy nie chcą mieszkać sami. Nie pamiętam gdzie ale czytałem o tym, dom starców + przedszkole. I eksperyment ten wykazał, że starzy ludzie młodnieli i nabierali chęci życia a dzieci miały poświęcone więcej uwagi przy opiece. Generalnie wydźwięk tego artykułu jasno pokazywał, że to ma sens. Ale zwierzęta to głupi pomysł bo zbyt wiele się może wydarzyć. Tak samo w takich dzikich krajach jak polska gdzie często emeryt to zrujnowany człowiek życiem i pracą zazwyczaj bez środków do życia. Eksperyment byl robiony w cywilizowanym kraju.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 lipca 2023 o 18:53

S swoj_chlop
+1 / 3

Nikt nie zaryzykuje takiego combo. Nikt nad tym nie zapanuje. Nikt nie dostanie nawet pozwolenia na zorganizowanie czegoś takiego. I słusznie!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O konto usunięte
0 / 2

Domy dziecka sa najczesciej ostoja dla dzieci z rodzin patologicznych. Na sto procent dochodziloby do znecania sie nad zwierzetami, a moze nawet nad seniorami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M miiraz
-2 / 2

Są takie. Są też domy opieki, gdzie studenci mogą mieszkać za darmo i pomagają osobom starszym.
Ale to w Holandii - wiecie, ćpuny eutanazja aborcja, nie do życia. Za to u nas jest porządnie, bo pieniądze idą na nowe pomysły Tadeusza Rydzyka i Jarosława zawsze dziewicy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar koniku
-1 / 1

Bo często starszy schorowany nie nadaje się do opieki (choćby chciał), wiesz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BrickOfTheWall
0 / 2

1. MIKROFLORA
2. Odmienne procedury medyczne
3. Inny rodzaj opieki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W WojtekMik
0 / 2

Mam inny świetny pomysł! Połączmy domy spokojnej starości ze szpitalami! Ludzie starsi wiedzą wszystko o chorobach, więc lekarze zbędni, zaś chorzy, szczególnie Ci nie wstający z łóżka, będą bardzo dobrymi słuchaczami dla osób starszych!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Leniwiec85
0 / 2

To co Autor demota zaproponował reasumując jest jakąś nieprzemyślaną "utopią". Opieka nad w postaci: "pediatrii", "geriatrii" oraz "zoologii" wymagała by zatrudnienia różnych "specjalistów" oraz personelu do opieki. Każdy kto pracował lub pracuje w jednym z takich "ośrodków pomocy" wie ,że takie połączenie byłoby źródłem wielu problem problemów. To po prostu nie ma sensu bytu... Byłby to chaos nie do opanowania. Ktoś kto wymyślił tego demota na pewno nie pracował w wymienionych przez siebie "miejscach" i domyślam się ,że jest bardzo optymistycznym wizjonerem.
Można np. więźniom oferować pracę z bezdomnymi psami i kotami jako formę resocjalizacji... spacery, karmienie, sprzątanie, powrót do społeczeństwa itp. Bądźmy realistami i zejdźmy na ziemię...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Leniwiec85
0 / 0

no właśnie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F fdx
0 / 0

istnieją takie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar maggdalena18
0 / 0

Chyba nigdy nie byłeś w domu opieki. Ja w takim miejscu pracuję i wiem, że to nie jest miejsce dla małych dzieci czy stada zwierząt. Kota czy psa by zakarmili. Sami są schorowani i potrzebują opieki, a dzieci nie wszystko powinny widzieć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem