Pewnie, ze się prześpij. Zostaniesz sam, bo testerka wierności nie zamierza tworzyć związku. Pomijając, że się z tobą wcale nie prześpi, tylko będzie cię zwodzić. xDDD
Jeżeli nie ufasz swojej drugiej połówce, że musisz ją szpiegować to myślę, że taki związek nie ma sensu.
Ja wyjeżdżam często za granicę i nawet przez myśl mi nie przejdzie "czy ona mnie zdradza?". Ona też może być o to spokojna.
Nie ufasz to się rozstań.
@Krisiek44
Jeden przypadek na milion nie może być dla mnie wyznacznikiem. Tylko ja wyjeżdżam, więc nie mijamy się tylko ona czeka, od 16 lat już czeka i chemia jest cały czas, mimo dwójki nastoletnich córek. W moim otoczeniu znam więcej szczęśliwych par gdzie facet wyjeżdża na kontrakty. Jedyny przykład nieszczęśliwej pary u mnie to siostra mojej żony, która ciągle sie kłóci z facetem...oboje pracują w PL, widują się codziennie, nie mają nawet połowy naszego "przebiegu", nie mają dzieci, a ich rozstanie to tylko kwestia czasu. Ja mam powody myśleć zupełnie inaczej, ale nie mam w sobie tyle poczucia, że wiem coś lepiej, żeby mówić innym co powinni w życiu robić. Ci się nie udało co nie znaczy, że innym nie może.
Pewnie, ze się prześpij. Zostaniesz sam, bo testerka wierności nie zamierza tworzyć związku. Pomijając, że się z tobą wcale nie prześpi, tylko będzie cię zwodzić. xDDD
Jeżeli nie ufasz swojej drugiej połówce, że musisz ją szpiegować to myślę, że taki związek nie ma sensu.
Ja wyjeżdżam często za granicę i nawet przez myśl mi nie przejdzie "czy ona mnie zdradza?". Ona też może być o to spokojna.
Nie ufasz to się rozstań.
@voleck jak chcesz by było dobrze, zmienić pracę powinieneś.
@Krisiek44
Ok. Już idę z wypowiedzeniem. A skąd wnioski, że jest źle?...mistrz joda?:P
@voleck ja i ona rozbijaliśmy się po świecie osobno i chemi już nie ma.
@Krisiek44
Jeden przypadek na milion nie może być dla mnie wyznacznikiem. Tylko ja wyjeżdżam, więc nie mijamy się tylko ona czeka, od 16 lat już czeka i chemia jest cały czas, mimo dwójki nastoletnich córek. W moim otoczeniu znam więcej szczęśliwych par gdzie facet wyjeżdża na kontrakty. Jedyny przykład nieszczęśliwej pary u mnie to siostra mojej żony, która ciągle sie kłóci z facetem...oboje pracują w PL, widują się codziennie, nie mają nawet połowy naszego "przebiegu", nie mają dzieci, a ich rozstanie to tylko kwestia czasu. Ja mam powody myśleć zupełnie inaczej, ale nie mam w sobie tyle poczucia, że wiem coś lepiej, żeby mówić innym co powinni w życiu robić. Ci się nie udało co nie znaczy, że innym nie może.
@voleck ...o boszzz xD
Jak powiedział towarzysz Lenin: zaufanie jest dobre, ale kontrola lepsza .