Mam taką w domu. Za co tu uwielbiać? Ciągły brak czasu, życie zgodnie z codziennym harmonogramem, treningi, dieta, treningi, wyjazdy na zawody, treningi, odpowiednia ilość snu, treningi, treningi, treningi... brak życia prywatnego, klika godzin prywatności wygospodarowanych w miesiącu i harówka, jak w kopalni. Każda najdrobniejsza kontuzja to tragedia, kariera trwa krótko, a intensywność pracy zużywa organizm, której skutki czuje się przez resztę życia. Uwielbiać? - raczej współczuć i podziwiać za samodyscyplinę i podporządkowanie celowi. Taka prawda z tej drugiej strony. Ave, Caesar, morituri te salutant...
Eroatletyka
A ja wolę siatkówkę, taka biegaczka to tylko mignie i tyle ją widzieli.
Stulejarz.
Chwalisz się czy się żalisz?
Mam taką w domu. Za co tu uwielbiać? Ciągły brak czasu, życie zgodnie z codziennym harmonogramem, treningi, dieta, treningi, wyjazdy na zawody, treningi, odpowiednia ilość snu, treningi, treningi, treningi... brak życia prywatnego, klika godzin prywatności wygospodarowanych w miesiącu i harówka, jak w kopalni. Każda najdrobniejsza kontuzja to tragedia, kariera trwa krótko, a intensywność pracy zużywa organizm, której skutki czuje się przez resztę życia. Uwielbiać? - raczej współczuć i podziwiać za samodyscyplinę i podporządkowanie celowi. Taka prawda z tej drugiej strony. Ave, Caesar, morituri te salutant...
śliczna i z ładną dupcią. ta na pewno nie ma jajec jak co poniektóre"sportsmenki"