Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
978 1025
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar BrickOfTheWall
+40 / 52

A jednocześnie REALNĄ ilość aborcji na 1000 kobiet mają o połowę mniejszą niż Polska.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cascabel
+13 / 19

@BrickOfTheWall Kwestia dostępności, chyba przede wszystkim. W Polsce w momencie pojawienia się dziecka i przy limicie 12 tygodni na zabieg, to u osób które nie chcą dziecka zaczyna się wyścig z czasem: załatwianie pieniędzy, miejsca w klinice, wyjazdu za granicę z drugą osobą. Jak już ktoś zapłaci i pojedzie, to ile osób się rozmyśli?
A teraz dajmy na to, że w pobliskim szpitalu rejestrujesz się, rozmawiasz z psychologiem, dostajesz termin za kilka dni - w klinice otrzymujesz informację o możliwości oddania dziecka do adopcji. Masz czas by się zastanowić, czy naprawdę tego chcesz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BrickOfTheWall
+15 / 21

@Cascabel
Ten... tego...
w Polsce aborcja na życzenie jest karalna, są problemy nawet z tą "legalną" - wyniku gwałtu lub zagrażającej życiu matki. Całość w Polsce ogarnia "podziemie" i "turystyka aborcyjna"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cascabel
+4 / 6

@BrickOfTheWall dlatego pisałam o przypadku załatwiania wyjazdu w ramach turystyki, do kraju gdzie to legalne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Elterchet
+9 / 43

tylko do kobiety. Ojciec nieistotny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BrickOfTheWall
+15 / 39

@Elterchet
W płodzeniu oboje mają równorzędną rolę, w wychowaniu również,
ale ciąża i poród spadają WYŁĄCZNIE na kobietę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W WhiteD
+20 / 20

@Elterchet jakby ci to powiedzieć... te prezerwatywy to są dla chłopców...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bartes123
-1 / 25

@Elterchet nie do końca, jak potem trzeba płacić alimenty to już wtedy dawca nasienia, zwany ojcem bardzo istotny. Ale nadal ma niewiele do powiedzenia...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Karlitoska
+8 / 12

@Elterchet a jaka pomocą dla ciężarnych kobiet ostatnio się wykazałeś? Ja będąc w ciąży jedyne co to mam pierwszeństwo w przychodni, niektórych aptekach i Lidlu (!). Nie odczułam żadnej pomocy ze strony obcych mężczyzn i prawie żadnej ze strony obcych kobiet (2 razy mnie młoda kobieta przepuścila w kolejce). I tyle na 8 miesięcy złego samopoczucia

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Elterchet
-3 / 7

@Karlitoska ,, Ja będąc w ciąży jedyne co to mam pierwszeństwo w przychodni, niektórych aptekach i Lidlu (!)"
Jeszcze jest co poprawiać. Nie mniej jednak, pocieszający stan rzeczy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BrickOfTheWall
+1 / 3

@Elterchet
POMOC - bo wyręczyć się nie da. Pomagać można również każdemu kto potrzebuje pomocy. Tak samo jak wtedy gdy niskiemu facetowi pomagasz wtargać walizkę na półkę w pociągu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Karlitoska
+6 / 8

@Elterchet pocieszający? Przecież to nie są żadne przywileje. Ktoś myśli, że to łaska, że kobieta ma pierwszeństwo w przychodni? To świadczy co najwyżej o ignorancji i znaczy, że nie ma pojęcia jak działa system immunologiczny kobiet w ciąży

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Madcat90PL
0 / 6

@Karlitoska to obcy facet ma ci pomagać czy twój? nie problem spłodzić dziecko, problem jak idioci nie potrafią ponieść konsekwencji swoich decyzji! hipokryci

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kotek_psotek
+1 / 7

@Karlitoska
Czy Ci wszyscy faceci cie zapladniali? Nie. Wiec nie mają względem ciebie ani dziecka zobowiązań.

Kolega nadmienił o pozbawienia praw biologicznego ojca. Ma płacić, ale nie mieć wpływu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Karlitoska
0 / 2

@Kotek_psotek napisał, że żadnej pomocy dla ciężarnych kobiet, to mu napisałam, że żadnej pomocy i tak nie ma więc nie ma... A facet też powinien patrzeć z kim sobie robi dziecko, tak jak i kobieta. Jak się robi dzieciaka z normalnym człowiekiem to się potem nie buja z wariatką, która próbuje ograniczać prawa itp.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Karlitoska
-1 / 1

@Madcat90PL kolega napisał, że koniec z pomocą kobieta ciężarnym - żadnej ogólnej pomocy nie ma, więc nie ma czego kończyć :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Madcat90PL
-1 / 1

@Karlitoska obrażasz 90% mężczyzn i 90% kobiet

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Karlitoska
0 / 2

@Madcat90PL czym obrażam te 90% kobiet i mężczyzn? I skoro 90% kobiet i mężczyzn to czemu poprostu nie napisać, że 90% ludzi? :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Madcat90PL
-1 / 1

@Karlitoska czym? uogólnieniem do patologii

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Karlitoska
-1 / 1

@Madcat90PL ale taka jest prawda... I to nie tylko ja się z tym spotykam. Jak nie masz koleżanek, których możesz się spytać o stosunek ludzi do ciężarnych to zapisz się na grupę jakiś kobiet w ciąży na Facebooku - wiele piszę o ludziach, którzy przyspieszają kroku, bo ciężarna i tak wolno chodzi więc można szybciej przed nią stanąć w kolejce, albo mają problem z przypuszczeniem pani z brzuszkiem mimo, że w Lidlu czy Biedronce obowiązuje pierwszeństwa. Do mnie samej jakiś staruszek się pluł, że chce wejść bez kolejki do gabinetu na krzywą cukrową i że fajnie tak sobie być w ciąży wszystko się należy, bo było totalnym absurdem, bo każdy niezależnie od tego czy jest w ciąży czy nie, wchodzi na krzywą cukrową bez kolejki. To może te społeczeństwo w większości jest patologia skoro tak definiujesz takie podejście.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Madcat90PL
-2 / 2

@Karlitoska madki na fb... XD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Karlitoska
-1 / 1

@Madcat90PL tak, wiem - Twoja mama na fb robi przypał :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rykacz
+5 / 13

@Zadziwiony Nie, przegięciem by było w momencie możliwości aborcji po 4 miesiącu...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H Hakamaboy
+20 / 36

@basurero Nie to co u nas. My mamy kochającego Trynkiewicza...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
+11 / 31

@Wnuczka w zwiazku z tym,ze jak slusznie zauwazylas lono jest matki, to niech zabiera manatki i sobie radzi poza nim skoro matka go nie chce. A ze sobie nie poradzi, to nie powod ze matka ma w sobie trzymac niechcianego pasozyta(zanim sie ktos oburzy - z punktu widzenia biologicznego relacja matka-plod to pasozytnictwo plodu)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rykacz
+7 / 7

@Wnuczka Znasz człowieka, który potrafi od tak się sklonować? Po prostu sam z siebie?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mluki3
-1 / 21

@Xar

Seks nierozerwalnie wiąże się z możliwością powstania nowego życia. Tak było, jest i będzie. Więc jeśli ktoś decyduje się na seks bez zabezpieczeń, to musi wziąć pod uwagę potencjalne konsekwencje.
Problem w tym, że nikt nie chce wziąć odpowiedzialności za swoje czyny.
Nie chcesz dziecka? To się zabezpieczaj i ogólnie uważaj. A nie zabijaj istoty, która powstała w wyniku Twojej bezmyślności.
Tak samo jak np. człowiek wsiadający na motor bez kasku musi być świadomy tego, że może sobie rozwalić swój głupi łeb. Bo pewne czyny rodzą pewne konsekwencje.

Jestem ZA edukacją seksualną i ZA dostępem do antykoncepcji.
Ale PRZECIW aborcji na życzenie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rykacz
-4 / 16

@mluki3 A jak masz tasiemca i go nie chcesz mieć to także go hodujesz w sobie?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I iposek
+2 / 10

@mluki3 i to jest clou, branie odpowiedzialności za własne akcje. To też główny postulat lewicy, zwolnienie ludzi z jakiejkolwiek odpowiedzialności

@rykacz serio porównujesz płód z pasożytem?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W Wnuczka
-5 / 7

@Xar Jeśli matka nie chce dziecka, niech nie podejmuje kontaktów seksualnych, bo to może się z tym wiązać. Po poczęciu nie ma już miejsca na decyzję, miejsce na decyzję jest przed współżyciem. Płód nie jest pasożytem, nowy człowiek jest darem od Boga.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rykacz
0 / 2

@iposek Generalnie ciężko powiedzieć inaczej w 1 trymestrze, skoro mózg intensywnie rozwija się po 1 trymestrze...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I iposek
-2 / 4

@rykacz ha, czyli jednak dostrzegasz różnice?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A awator
+3 / 5

@Wnuczka Darem jakiego Boga? Ty swoich Bogów i swoje wierzenia zostaw u siebie za drzwiami. Widzisz ja innych swoimi wierzeniami nie napastuję. Jeśli nie potrafisz w dyskusji o życiu poczętym nie odwoływać się do wierzeń, jeśli nie potrafisz opierać się na faktach, to czegokolwiek nie powiesz będzie nonsensem. Czasami trzeba umieć rozdzielić świat rzeczywisty od świata wierzeń i przekonań. Potrafisz?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E eleemirre
+5 / 7

@Wnuczka Jeśli człowiek nie chce zostać inwalidą, niech nie wychodzi z domu, bo to może się z tym wiązać. Po wyjściu z domu nie ma już miejsca na decyzję, weźmiesz udział w wypadku (z twojej winy czy nie) i złamiesz rękę czy pęknie ci kręgosłup: wara ci iść z tym do lekarza. Bóg tak chciał, więc zaakceptuj, że, o ile przeżyjesz, to do końca życia będziesz niepełnosprawna, żadnego gipsu, żadnego leczenia, żadnego usuwania potrzaskanych kości, gipsu, szpitala.

A na poważnie (choć ironii powyżej i tak pewnie nie załapiesz): kontakty seksualne wiążą się z ryzykiem ciąży, wiadomo. Ciąży można zapobiegać, i to jest obowiązek obojga partnerów a nie tylko "matki" (którą się zostaje po urodzeniu potomstwa, a nie, jak ci się uroiło, w momencie podjęcia decyzji o współżyciu seksualnym). Metody zapobiegania ciąży bywają zawodne, to też jest oczywiste. Dlatego człowiek w swojej mądrości wymyślił sztuczne poronienie, tak samo, jak wymyślił gips na złamania, radioterapię na raka czy terapie genowe. Wszystko to wprost sprzeciwia się "darom od boga", jakimi ten "bóg" w swej "łaskawości" człowieka "obdarowuje".

Darem jest to, czego chcemy i czego pragniemy, a nie to, co się nam narzuca i do czego się nas zmusza w imię wyimaginowanych istnień.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H haakim1
+16 / 26

No o dobrze, tak ma być, ale mam jedno "ale"...

Załóżmy że jest ciąża i jedno z potencjalnych rodziców chce a drugie nie.
Przypadek 1) facet chce, kobieta nie. Ze zdaniem faceta nikt sie nie liczy, no ale to nie jego ciało. Kobieta decyduje bo nikt jej nie może zmusić do urodzenia (przynajmniej w Norwegii). I to jest w porządku.
Przypadek 2) kobieta chce, facet nie. Z jego zdaniem znów się nikt nie liczy. Kobieta decyduje się urodzić a facet ma przez 26 lat (do ukonczenia studiow) płacić alimenty, czyli ponosic skutki cudzej decyzji. I to jest nie w porządku.
Tak wiem, są prezerwatywy i facet też jest odpowiedzialny za antykoncepcję. A nawet powinien być - dla własnego dobra. Mnie kiedyś dziewczyna z którą się spotykałem kilka miesięcy okłamała, że bierze tabletki, a nie brała, tylko mnie probowała "złapać na dziecko" o czym sie dowiedzialem przez przypadek. Całe szczescie nie zaszła, bo by teraz moje dziecko miało kłamliwą rurę za madke.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H haakim1
+16 / 18

@acotam43 Wolałbym jednak móc zaufać partnerce, że jak mówi, że tabletki bierze, to bierze. Zaufanie jest fajne. Seks bez gumy też.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rex4
+3 / 9

@acotam43 dlaczego tylko facet. A kobieta już nie musi?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A acotam43
+1 / 19

@haakim1
Twój wybór, zawsze możesz podwiązać nasieniowody

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H haakim1
-2 / 10

@acotam43 wiesz co, wujku dobra rado, zamilknij już.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cascabel
+9 / 13

@haakim1 Nierówność tu nie istnieje - choćby to, że możesz jako mężczyzna podjąć legalnie decyzję o wazektomii, a ja o sterylizacji już nie. Każde z was na iluś tam etapach ma możliwość podjęcia decyzji o zabezpieczeniach bez gwarancji powodzenia.
Pomyślmy o tym inaczej: kobieta ma możliwość tylko jednego wyboru więcej. Ale pierwszego podstawowego dokonałeś już na samym początku: decydując się na współżycie bierzesz pod uwagę, że pojawi się dziecko - możecie minimalizować zagrożenie, ale zawsze jest.
Co nie zmienia tego, że to co robiła Twoja była jest całkowicie niewybaczalne i tak naprawdę jest gwałtem. Takie sprawy powinny lądować na policji.
Nawet kobiety deklarujące że w razie czego dokonałyby aborcji tego nie wiedzą - gdy zadziałają hormony, gdy staną przed wyborem. Nie może też ktoś inny zdecydować z czym sobie poradzi, a z czym nie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A acotam43
+2 / 10

@haakim1 odpowiedzialność boli? xd

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H haakim1
0 / 10

@acotam43 bolą to oczy od czytania głupot, które wypisujesz, a sądząc po ilości minusów przy twoich komentarzach - nie jest to tylko moja odosobniona opinia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A acotam43
0 / 12

@haakim1 czyli boli nie tylko ciebie bo nikt nigdy wam nie powiedział, że sam odpowiadasz za swoje nasienie, no popatrz xd

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kotek_psotek
+3 / 9

@haakim1
Bo tak jak jest aborcja na życzenie, tak samo mężczyzna powinien mieć możliwość się zrzec dziecka .
Żeby uczciwie do 12 tygodni odkąd się dowie.

A ponieważ nieuczciwe by było przerzucenie odpowiedzialności na innych, zasilki dla samotnych matek powinny zniknąć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Breva
-1 / 7

@Kotek_psotek Patrząc na to,że większość alimenciarzy i tak nie płaci i nie ma z tego konsekwencji to już w tym momencie facet może sobie ruchać po dyskotekach a podatnicy będą się składać na jego część utrzymania dzieciaka. To o czym piszesz skutkowałoby tylko większą liczbą młodych byczków,którzy bez konsekwencji płodziliby sobie nowe pasożyty,których małolaty by nie usuwały bo po co skoro 500+ będzie na każdego. Realia są takie,że spora część alimenciarzy to młodzi faceci,którzy wolą zwiać od ciężarnej partnerki niż zostać i wychować własne dziecko. Gdyby zostali żadnych alimentów by płacić nie musieli podobnie jak samotni ojcowie dostają alimenty od matek,które olały własne dzieci tylko,że takich przypadków jest zdecydowanie mniej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q Qaziku
0 / 4

@Breva A ile jest rozwodów? Ile spraw kończy się, że to ojciec dostaje opiekę nad dziećmi? Gdzie tu masz sprawiedliwość?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Breva
0 / 0

@Qaziku Ten temat był poruszany wielokrotnie i sami sędziowie wypowiadali się na temat stronniczości mówiąc jasno,że choć sytuacja się obecnie zmienia na lepsze to przez całe dekady mało,który ojciec składał wniosek o opiekę nad dzieckiem więc jej zwyczajnie nie dostawał. Obecnie największym czynnikiem jest zaplecze finansowe i dostęp do lokalu mieszkaniowego u danego rodzica. U bardzo małych dzieci wygra matka bo niemowle zwyczajnie potrzebuje jej bardziej, u starszych dzieci sąd wzywa mediatora i dziecko ma prawo głosu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Barelik
-1 / 1

@Cascabel "Każde z was na iluś tam etapach ma możliwość podjęcia decyzji o zabezpieczeniach bez gwarancji powodzenia.
Pomyślmy o tym inaczej: kobieta ma możliwość tylko jednego wyboru więcej. " - skoro każde ma możliwość podjęcia decyzji na kilku etapach, to dlaczego kobiety mają jeden dodatkowy? Nie lepiej symetrycznie - albo oboje albo nikt? Z czego ma wynikać ta nierówność.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cascabel
+1 / 1

@Breva Swoją drogą, jestem ciekawa nad przebiegiem tego typu spraw (jeżeli jakieś się trafiały) gdzie mamy bardzo małe dziecko i to ojciec jest na urlopie rodzicielskim, a później wychowawczym i jest jego głównym opiekunem, podczas gdy matka pracuje zawodowo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cascabel
+1 / 3

@Barelik Może z zagrożenia zdrowia i życia i ze stanu psychicznego danej osoby? Nie bez powodu są obecnie wydawane nawet teraz zaświadczenia od psychiatry o tym, że ciąża stanowi zagrożenie dla życia matki. Decyzja, czy dana kobieta poradzi sobie psychicznie z dokonaniem aborcji, albo czy poradzi sobie psychicznie z ciążą, albo czy jest gotowa poświęcić zdrowie i karierę zawodową nawet w przypadku gdy nie ma zamiaru dziecka wychowywać (a jeżeli kobieta odda dziecko do adopcji, to mężczyzna nie ponosi żadnych kosztów jego utrzymania...) należy do niej.
To, że hormony i presja społeczna sprawiają, że adopcja często nie wchodzi w grę to inna sprawa.
Popatrzmy na to też inaczej: nie jesteś w stanie zmusić kobiety by w czasie ciąży o siebie dbała, by nie robiła wszystkiego by poronić, by przejmowała się życiem i zdrowiem dziecka. Nie jesteś w stanie powstrzymać takiej kobiety od zachowań autodestrukcyjnych. Dlaczego porównujemy koszt czysto finansowy, jaki ponosi mężczyzna, do ewentualnego kosztu zdrowotnego, psychicznego I finansowego?
Pomijając fakt, że jeżeli kobieta chce oddać dziecko, a ojciec nie (już narodzone) to jej też dotyczy obowiązek alimentacyjny, więc gdzie tu nierówność? Jakby też je oddał do adopcji, to nie ponosiłaby żadnych kosztów poza ostracyzmem społecznym, konsekwencjami zdrowotnymi i często zniszczeniem życia zawodowego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Barelik
0 / 2

@Cascabel nie piszemy o sytuacji zagrożenia życia i/lub zdrowia matki - wtedy aborcja powinna być dozwolona i faktycznie, powołując się na tę przesłankę, kobieta powinna móc dokonać aborcję. Piszemy o aborcji na życzenie - dlatego pierwszą część Twojej wypowiedzi ignoruję 9jest nie na temat).
"Dlaczego porównujemy koszt czysto finansowy, jaki ponosi mężczyzna, do ewentualnego kosztu zdrowotnego, psychicznego I finansowego" - to może odwróćmy. Jeśli kobieta chce aborcji a mężczyzna nie - to po urodzeniu dziecko idzie do ojca, matka dostaje obowiązek alimentacyjny oraz matka dostaje [od ojca] pewne odszkodowanie [stała kwota?] za problemy związane z ciążą [nadal, jeśli jest zagrożenie, to aborcja dozwolona, jeśli matka chce, i wtedy ojciec nie ma nic do powiedzenia]. Tak byłoby chyba symetrycznie?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cascabel
0 / 2

@Barelik Nie jest symetrycznie ze względu na to, o czym pisałam na początku wypowiedzi - obciążenie psychiczne i skłonności autodestrukcyjne. W skrócie: jeżeli kobieta którą ktoś zmusi do ciąży - w tym wypadku ojciec - postanowi się zabić, to kto za to odpowie? Zdrowie nie ogranicza się do fizyczności. Nawet na leczenie raka pacjent musi wyrazić zgodę, a ty uważasz, że odszkodowanie załatwi sprawę przymusu w takiej kwestii i braku możliwości decydowania o własnym ciele?
Trwają prace nad sztuczną macicą. Jak powstanie - to jak najbardziej, masz szansę załatwienia tego symetrycznie. Do tego momentu, ani możliwości antykoncepcyjne, ani możliwości o decydowaniu o donoszeniu ciąży nie są i nie będą symetryczne.
Naprawdę, polecam poczytać o wazektomii. Najbardziej skuteczna forma zapobiegania tego typu problemom i całkowicie legalna w naszym kraju.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Barelik
0 / 2

@Cascabel czyli kobieta ma mieć prawo dokonać aborcji bez zgody ojca. Dla symetrii proponuję również, że ojciec też mógłbym mieć prawo do aborcji - po dowiedzeniu się, że kobieta jest w ciąży, powinien mieć np. 2 tygodnie, aby poinformować, że nie chce być ojcem. Płaci kobiecie połowę kosztów związanych z aborcją i jest całkowicie zwolniony z jakichkolwiek innych obowiązków związanych z ciążą [np alimenty, jeśli kobieta jednak nie dokona aborcji].

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cascabel
0 / 0

@Barelik Żadne państwo tego nie uzna. Wiesz czemu?
Bo to da jeszcze większe pole do nadużyć, gdzie płatnikiem będzie państwo, dodatkowe sprawy sądowe i rzesze urzędników do zatrudnienia, dodatkowe komplikacje prawne sytuacji dziecka i jego rodzica. Państwu się opłaca byś to ty płacił alimenty na dziecko, a potem, jak wylądujesz w DPSie, by to ono płaciło alimenty na ciebie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Barelik
-2 / 2

@Cascabel nie, żadnych alimentów. Państwa to nie będzie kosztować, bo skoro kobieta sama podejmuje decyzję, że chce tej ciąży (której nie chce ojciec, a i państwu nie jest ona szczególnie potrzebna), to kobieta nie będzie dostawać pieniędzy ani od państwa, ani od ojca. To byłoby i tak nie do końca symetryczne - nadal kobieta miałaby większe prawa, ale trochę by to te prawa wyrównywało.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kotek_psotek
0 / 0

@Breva
Jeśli chcesz aborcji na życzenie, czyli możliwości uniknięcia konsekwencji głupiego wyboru albo wypadku, to wypadałoby żeby dotyczyło to obu stron.
Inaczej kobiety mają kolejny przywilej.

Warto też zaznajomić się z historia. Zapomogi dla samotnych matek były pierwotnie zapomogami dla wdów po żołnierzach. Podobnie jak darmowa edukacja dotyczyła tylko dzieci zmarłych żołnierzy.

W każdym kraju w którym zapomogi dotyczyły wszystkich kobiet, prędzej czy później sytuacja się patologizuje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Breva
0 / 0

@Kotek_psotek A kiedy ja coś mówiłam o aborcji na życzenie? Nie jestem ani za tym żeby małolaty zachodziły w ciąże jak te w Anglii i traktowały aborcje jako antykoncepcje ani nie jestem za tym żeby młode byczki płodziły sobie dzieciaki na lewo i prawo a potem się zrzekały odpowiedzialności. Dla mnie stary kompromis był najlepszy. Choroby, wady genetyczne, gwałty i do 3 miesiąca i było dobrze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kotek_psotek
0 / 0

@Breva to nie był stary kompromis. ;)
Starym kompromisem była aborcja na życzenie. Tak było od 56 czy 59 do 1993r.
Przez dziesiątki lat była to norma. Zabiegi nie podlegały rejonizacji i były bezpłatne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Breva
0 / 0

@Kotek_psotek Stary kompromis to był kompromis sprzed zaostrzenia prawa aborcyjnego. To o czym piszesz to był jeszcze wcześniejszy, nieaktualny od lat kompromis więc nie wiem czemu rżniesz głupa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kotek_psotek
0 / 0

@Breva
Nie rżne głupa. Ja w tamtych czasach żyłem i dla mnie aborcja na życzenie jest normą. I też dużym zaskoczeniem był dla mnie fakt że tamten stan był również kompromisem.

Historycznie rzecz ujmując.
46 -56 aborcja bezwzględnie zabroniona na mocy dekretu Stalina.
56-93 na życzenie. I to był efekt kompromisu między PRL a ZSRR.
Od 93 do 2020, episkopat wykorzystał szanse bo przez kilka lat po upadku komuny, kościół mógł wszystko. Więc ciężko to mówić o kompromisie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A acotam43
+14 / 44

Nie inny świat tylko normalna polityka pro-life

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
+10 / 14

@StaryTetryk chyba nie wiesz czy jest pro-suffer i pro-life

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MikeRagnos
+18 / 26

@StaryTetryk W pro-life nie chodzi o to żeby rodzić dużo dzieci niczym stonki na ziemniaczanych polach w PRLu. Chodzi o to by dzieci, które się rodzą były chciane, kochane i miały dostatnie życie. Jakość, nie ilość.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A acotam43
+11 / 15

@redandrun mężczyzna ma najwięcej do gadania bo bez jego spermy nie będzie dziecka, to od ciebie zależy gdzie i komu ją zostawisz więc może zacznij od tego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S StaryTetryk
-3 / 7

@Xar Wychodzi na to, że nie wiem. Możesz mi wytłumaczyć?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S StaryTetryk
-3 / 9

@MikeRagnos I tu jest problem bo dla przetrwania gatunku/kraju liczy się ilość. Więc każda polityka nie nastawiona, choćby na utrzymanie dotychczasowej populacji z zasady jest polityką pro-wymieranie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S StaryTetryk
+3 / 13

@acotam43 Czyli co? Mężczyzna musi liczyć się z konsekwencjami swoich decyzji, ale kobieta już nie musi się o to martwić, bo może uciec od konsekwencji (aborcja) tych samych wyborów za które mężczyźni musi brać odpowiedzialność. Trochę seksistowskie podejście nie sądzisz?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MikeRagnos
+7 / 7

@StaryTetryk Ta zasada dotyczy gatunków, których rozrost regulowany jest przez środowisko - dostępność do pożywienia, drapieżniki, pasożyty itd. Człowiek ograniczył te czynniki niemal do zera sprawiając, że dalszy niepohamowany rozrost populacji ludzkiej doprowadzi ostatecznie do jego wymarcia w wyniku przekroczenia pojemności środowiskowej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A acotam43
+7 / 11

@StaryTetryk
Nie , nie sądzę. Odpowiadam jedynie na męskie zarzuty dotyczące kobiet łapiących mężczyzn na dzieci i wygląda na to, że co niektórzy właśnie odkryli, że są odpowiedzialni za własne nasienie, no cud po prostu. Gdyby mężczyźni brali odpowiedzialność kobiety nie musiałyby uciekać od konsekwencji, proste. Wszędzie czytam o tych wrednych kobietach wykorzystujących facetów, o madkach wykorzystujących całe pracujące społeczeństwo a wszystkim umknął drobny szczegół - bez męskiego nasienia nie było by problemu więc może warto się tak po ludzku zastanowić a nie żonglowac bez końca odpowiedzialnością.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kiritacja
+3 / 5

@acotam43
Jak napisałem w oddzielnym komentarzu:

Kobieta decyduje się na aborcje, nic się nie dzieje.
Kobieta decyduje się zachować dziecko, ojciec ma utrzymać matkę z dzieckiem (czy to przez alimenty czy założenie rodziny)

Wytłumacz mi gdzie tu kobieta bierze odpowiedzialność w tym modelu?
Albo reformujemy system alimentacyjny albo kobieta po aborcji płaci zadośćuczynienie ojcu dziecka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A acotam43
-4 / 8

@kiritacja
Kobieta decydująca się na dziecko bierze na siebie odpowiedzialność do końca życia, ojciec ma wybór czy w życiu dziecka się pojawi czy nie. Jeżeli nie rozumiesz fundamentalnych zagadnień dotyczących rozrodczości to co konkretnie mam Ci wytłumaczyć? Boli cię, że musisz płacić alimenty na niechciane dziecko? To uważniej wybieraj gdzie zostawiasz swoją sperme. Kobieta po aborcji? Po jakiej aborcji? Na życzenie? Czyje, twoje czy kościoła? Bo zdaje się, że od kobiety to już nic nie zależy w tym kraju co wiąże się z jej własnym ciałem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O orideith
0 / 2

@Xar może jest konfiarzem lub nasi-prolajfem w wydaniu PL

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kiritacja
+3 / 3

@acotam43
Mówiłem by nie brać pod uwagę Polskiego kraju teraz bo jest on jednak wyjątkiem w Europie, w Europie można zrobić aborcje na życzenie tak samo jak wcześniej można było to zrobić w Polsce.

Kobieta też może wybrać gdzie i komu rozkłada nogi ale to Ci jakoś umyka, tylko ciągle piszesz o facecie zostawiającym spermę

Jaki ojciec ma wybór? Jeśli matka zdecyduje się nie powiedzieć ojcu o dziecku, to on się nigdy nawet nie dowie że ma dziecko.

Nie pytam Cię o "fundamentalne zagadnienia dotyczące rozrodczości" mówię o modelu prawnym gdzie kobieta nie ponosi żadnej odpowiedzialności za własne decyzji.
To kobieta decyduje w większości krajów europejskich czy chce mieć dziecko czy nie, nie ma nawet obowiązku powiadomić o tym ojca dziecka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kiritacja
+1 / 1

@acotam4
Mówiłem by nie brać pod uwagę Polskiego kraju teraz, bo jest on jednak wyjątkiem w Europie, w Europie można zrobić aborcje na życzenie, tak samo jak wcześniej można było to zrobić w Polsce.

Kobieta też może wybrać gdzie i komu rozkłada nogi ale to Ci jakoś umyka, tylko ciągle piszesz o facecie zostawiającym spermę.

Jaki ojciec ma wybór? Jeśli matka zdecyduje się nie powiedzieć ojcu o dziecku, to on się nigdy nawet nie dowie że ma dziecko.

Nie pytam Cię o "fundamentalne zagadnienia dotyczące rozrodczości", mówię o modelu prawnym gdzie kobieta nie ponosi żadnej odpowiedzialności za własne decyzje.
To kobieta decyduje, w większości krajów europejskich, czy chce mieć dziecko czy nie, nie ma nawet obowiązku powiadomić o tym ojca dziecka.
Jak zdecyduje się na aborcje nic się nie dzieje, ale jak zdecyduje się jednak zachować dziecko, to nagle prawo wymaga od ojca utrzymania kobiety.

Można to naprawić dwojako, przestać żądać od ojców utrzymania dziecka w każdym przypadku, albo wymusić na kobiecie zgodę ojca dziecka na aborcje. W przypadku braku zgody kobieta musi mu zadośćuczynić za aborcję.

Osobiście jestem za reformą alimentów, bo jest to wykonalne, w przeciwieństwie do uzyskiwania zgody przez ojca dziecka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A acotam43
-3 / 3

@kiritacja
Ciągle piszę o facecie zostawiającym sperme bo zatrwazajaca większość, włącznie z tobą nie chce przyjąć do wiadomości, że dziecko zaczyna się od ich nasienia.
Kobieta może wybrać przed kim rozkłada nogi tak samo jak facet może wybrać czy warto z takiego zaproszenia korzystać bez zabezpieczenia.
Kobieta decyduje czy chce mieć dziecko czy nie w sytuacji kiedy dojdzie do zapłodnienia. Jeżeli chcesz mieć wpływ na tę decyzję to zacznij od siebie i dobrze się zastanów gdzie zostawiasz nasienie.
Twoim zdaniem kobieta nie ponosi odpowiedzialności za własne decyzje??? Jakiej konkretnie odpowiedzialności oczekujesz bo rozumiem, że zapłata zadośćuczynienia ojcu za aborcję , na którą się nie zgadza to jakiś czarny humor. W sytuacji nieplanowanej ciąży to faceci pierwsi zwijają mandzur i chcą się pozbyć problemu jak najszybciej więc daruj sobie. Tam gdzie mężczyzna staje na wysokości zadania i jest wsparciem dla kobiety dzieci się po prostu rodzą. Tam gdzie facet panikuje i się zawija całą odpowiedzialność ponosi kobieta.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A acotam43
-4 / 4

@redandrun misiu kolorowy no jak oszukano, ustaliliśmy że kobiety to podle, wredne i kłamliwe istoty już dawno więc jak można wierzyć na słowo, że ktoś bierze pigulke to raz a dwa pigulka to 70% sukcesu, a gdzie reszta?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S StaryTetryk
-1 / 3

@MikeRagnos Ta zasada dotyczy wszystkich gatunków. To czy ilość osobników ogranicza środowisko, czy dany gatunek sam ogranicza swój rozrasta to sprawa drugorzędna. Co do wyniku zbyt wielkiego rozrostu populacji to masz rację.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S StaryTetryk
-1 / 3

@Jezuita Mści się na mnie zbytnie uogólnienie, no trudno.

Masz racje wymaranie naszego gatunku na razie nam nie grozi, głównie za sprawą czerwonoskórych mieszkańców Afryki. Ale wymieranie rdzennych mieszkańców Europy cały czas postępuje.

Jeśli wierzyć @Xar @acotam43 @MikeRagnos to ruchy pro-life są teraz właśnie za tym żeby było mniej dzieci a były chciane i kochane. Też nie wiem kiedy nastąpiła ta zmiana bo Xar mi tego nie wytłumaczył.

Pobawię się w purystę jezykowego i wytłumaczę, że WYMIERANIA to proces spadku ilości przedstawicieli danego gatunku, czy danej populacji który prowadzi do WYMARCIA czyli całkowitego zniknięcia danej grupy. Gdyśmy wszyscy wprowadzili politykę jednego dziecka to rozpoczęlibyśmy wymieranie gatunku ludzkiego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kiritacja
+1 / 3

@acotam43
"(...) że dziecko zaczyna się od ich nasienia"
że co proszę? Czyli ja mam miliony dzieci i o tym nie wiem?
"(...) czy warto z takiego zaproszenia korzystać bez zabezpieczenia."
jak kolega @redandrun wspomniał są przypadki że kobiety kłamią że biorą antykoncepcje. Prezerwatywy nie mają 100% skuteczności, więc jak będzie wyglądała sytuacja prawna, jeśli ja będę używał antykoncepcji a kobieta nie, i zajdzie w ciążę? Prawo będzie po stronie kobiety,
jesteś biologicznym ojcem? kobieta chce mieć dziecko? To płać.
Jesteś biologicznym ojcem? Kobieta nie chce dziecka? To spadaj na drzewo.

Jeśli uważasz że "faceci pierwsi zwijają mandzur i chcą się pozbyć problemu" to jaki problem dla Ciebie, że będziesz musiała spytać ojca dziecka o zgodę na aborcje? Przecież wynika z Tego że w 99% przypadkach, podskoczą z radości i jeszcze Cię zawiozą do kliniki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kiritacja
0 / 2

@acotam43
"(...) misiu kolorowy no jak oszukano, ustaliliśmy że kobiety to podle, wredne i kłamliwe istoty już dawno więc jak można wierzyć na słowo(...)"
to chyba sama to ustaliłaś, bo ja Takiego poglądu nie mam. "Nie mierz ludzi swoją miarą" czy jakoś tak.
A pretensjonalne teksty typu "(...) misiu kolorowy (...)" zaczynają mnie przekonywać że rozmowa z Tobą nie ma sensu...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A acotam43
-2 / 2

@kiritacja
Skoro kobiety kłamią, że biorą antykoncepcje to dlaczego wierzyć im na słowo? Pigulka również nie ma 100% skuteczności i zawodzi częściej niż prezerwatywa.
Prawo jest i będzie po stronie kobiety bo to kobiety ponoszą konsekwencje ciąży. Kobiety rodzą też niechciane dzieci, bo jest nacisk rodziny, bo ostracyzm społeczny , bo wyrzuty sumienia wpajane od dziecka i straszenie ogniem piekielnym. Wbrew temu co tłoczą wam do glowy media nie każda kobieta, która zajdzie w ciążę biegnie odrazu na zabieg, o wiele więcej decyduje się na urodzenie dziecka z przypadku i poświęcenie wlasnego życia. To, ze ty bedziesz placil alimenty to jedynie fragment pracy jakiej wymaga wychowanie mlodego człowieka.
Od kobiety zależy więc jak się potoczą losy jej i poczętego dziecka. Ty jako dostawca nasienia możesz być jedynie mega uważny i krytyczny w doborze partnerek bo tak, po raz kolejny to powiem, wszystko zaczyna się od ciebie.
Jaki problem w pytaniu faceta o aborcję? Taki, że to nie on będzie nosił dziecko 9mcy, skończy z wypadającą macicą albo nietrzymaniem moczu, rozciętym kroczem, depresją poporodową i pierdyliardem innych dolegliwości, które będą się ciągnęły do końca życia.
Chcesz być decyzyjny to rozsądnie podejmuj decyzję o współżyciu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A acotam43
-2 / 2

@kiritacja
Mierzi mnie ta żonglerka odpowiedzialnością stąd mój pretensjonalny ton. Kiedy słyszę ten skowyt alimenciarzy, dla których dziecko to jedynie wysoki rachunek to nóż mi się w kieszeni otwiera. Sam fakt, że podchodzisz do zagadnienia od strony wylacznie materialnej nie biorąc pod uwagę psychiki dziecka wychowywanego w niepełnej rodzinie czy stresu kobiety związanego z ciążą, połogiem i odpowiedzialnością za życie małego człowieka świadczy jedynie o jakimś upośledzeniu emocjonalnym. Tu się mogę zgodzić, że dalsza rozmowa nie ma sensu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kiritacja
+1 / 1

@acotam43
po pierwsze zwracam tylko uwagę że jak wprowadzamy prawo, że to kobieta decyduje o aborcji bez zgody ojca, to niech to prawo będzie konsekwentne i usuwamy wtedy alimenty. Skoro dajemy pełne prawo decydowania czy dziecko się urodzi czy nie kobiecie, to niech potem ona nie ma automatycznego prawa do alimentów, skoro sama decyduje że jednak chce dziecko.

po drugie jeśli kobieta mając wybór, wybiera że urodziny dziecko, pomimo braku jakichkolwiek warunków do utrzymania siebie, a co dopiero siebie i dziecka to kobieta jest po prostu nieodpowiedzialna.

po trzecie sama traktujesz facetów jako "dawców nasienia" ale wypominasz innym "upośledzenie emocjonalne" po prostu złoto..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 lipca 2023 o 0:41

S StaryTetryk
0 / 2

@Jezuita Możesz wyjaśnij dlaczego obecny znaczący spadek populacji pszczół na świecie nazywa się wymieraniem?

Bardziej ciekawi mnie jednak to dlaczego nikt nie ma problemu ze stwierdzeniem, że polityka norweska przedstawiona w tym democie jest nastawiona na zmniejszenie rdzennej populacji. Jakoś ludziom bardziej nie pasuje użyte pro-wymieranie, którego użyłem bo lepiej brzmiało niż pro-depopulacja, czy pro-zmiejszenieliczbyludzi. Czy na prawdę bardziej dosadne nazwanie jakiegoś zjawiska jest tak przerażające nawet jeśli uznajesz to zjawisko za coś pozytywnego?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A acotam43
0 / 0

@kiritacja jeżeli dasz prawo facetom do decydowania o aborcji to wykorzystają je do szantażowania kobiet, nie bardzo rozumiem o co dokładnie ci chodzi, o możliwość decyzji czy możliwość kontroli. Z tego co się orientuję w Polsce poziom kontroli nad kobiecym ciałem już się ociera o łamanie praw człowieka.

Na prawdę nazywasz kobietę nieodpowiedzialną tylko dlatego, że chce urodzić dziecko bez zaplecza finansowego? Zdajesz sobie sprawę ile samotnych matek to kobiety sukcesu? Zdajesz sobie sprawę czym dla kobiety jest podjęcie decyzji o aborcji? Aborcja to nie wyrwanie zęba, to inwazyjny zabieg, który grozi komplikacjami i niemożnością posiadania dzieci w przyszłości. Do tego dochodzi jeszcze sumienie i zdrowie psychiczne. Gdyby każda dziewczyna, której nie stać na dziecko się go pozbyła to zamieniła by się w nieodpowiedzialnego faceta. Jak wiele to mówi o kobietach i mężczyznach? Na szczęście jesteśmy od was bardziej odpowiedzialne i zorganizowałyśmy sobie całąsiatkę wsparcia.
Poza tym agitujesz za aborcją w kraju, gdzie jest ona nielegalna.

Fakt, że w jednym zdaniu umieszczam słowo "facet" i "sperma" absolutnie nie oznacza, że traktuje facetów jak dawców nasienia. Mówię o odpowiedzialności jaka na was spoczywa a od której tak ochoczo uciekacie i uzmysławiam jak ważne konsekwencje mają wasze decyzje dotyczące tego nasienia, to jednak różnica.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 lipca 2023 o 20:41

K kiritacja
0 / 0

@acotam43
Nigdy nie pisałem o prawie do decydowania o aborcji, od początku pisałem o zgodzie na aborcje, a w momencie braku takiej zgody zadośćuczynienie. Pisałem to dość jasno.

Aborcja farmakologiczna która jest stosowana do 12 tygodnia życia płodu, jest bezpieczniejsza niż zabieg wyrwania "ósemki", więc chyba jednak jest podobna;) (sarkazm)

"(...) Dlatego też kobiety nie popełniają tak chętnie samobójstw bo odpowiedzialność za dzieci im na to nie pozwala(...)"
co Ty za ideologie tworzysz? Więcej samobójstw mężczyzn jest właśnie spowodowana, wypaleniem zawodowym, i prawnym oraz społecznym obowiązkiem utrzymania całej rodziny.

Co się stanie jak kobieta nie pójdzie do pracy? Znajdzie se chłopa który ma "obowiązek ją utrzymać".
Co się stanie jak facet nie pójdzie do pracy? Ma się wziąć w garść i nie szlochać.

Chyba wyczerpaliśmy już argumenty i dalej ta rozmowa nie ma sensu.
Nie mniej życzę miłego dnia i obyś znalazła szczęście w życiu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A acotam43
-1 / 1

@kiritacja
Zgoda na aborcję a momencie braku zgody zadośćuczynienie - w praktyce oznacza dokładnie to o czym mówię, totalną kontrolę. Jak wyobrażasz sobie dalszy rozwój wypadków w przypadku braku takiej zgody, kto niby donosi tę ciążę?
Nie, aborcja to nie wyrwanie ósemki, kompletnie pomijasz aspekt psychiczny i fakt, że nie każdy moralnie aborcję akceptuje. Gdyby każda kobieta abortowala niechcianą ciążę jedynie ze względów finsnsowych bylaby to totalna nieodpowiedzialność na męskim poziomie i to nas różni. Pomijasz też fakt, że samotne mamy rozwijają się i odnoszą sukcesy a nie tylko czekają na te słynne alimenty na pazurki. Nie rozumiem też tej agitacji dotyczącej aborcji w kraju gdzie jest ona nielegalna a poziom kontroli nad kobiecym ciałem ociera się o łamanie praw człowieka.
Zgadzam się, wyczerpałeś argumenty, temat uważam za zamknięty.
Dzięki za troskę, ja na szczęście nie muszę niczego już szukać ale ty masz jeszcze szansę. Miłego weekendu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Skar2k19
+1 / 1

a jak tam ma się kościół do polityki ? ...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Dak_Zibbon
+5 / 5

@Skar2k19
Mniej niż 10% Norwegów należy do dominicantes. Więc można powiedzieć, że jest to dobrze zlaicyzowany kraj

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cammax
+2 / 4

@Skar2k19 jest to całkowicie ateistyczny kraj. Jedynymi wierzącymi są tam muzułmańscy imigranci i polscy imigranci, którzy są dyskryminowani na każdym kroku, ale nie za katolicyzm, tylko za pochodzenie. Tak samo w każdym kraju skandynawskim.

Ateistyczne są za to Czechy, bo tam ani polskich, ani muzułmańskich imigrantów nie ma zbyt dużo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
+8 / 14

W Polsce po max dwoch przerwach na korytarzach byloby mnostwo napompowanych "balonikow", niektore z woda czy innym kremem w ramach zartu. I DLATEGO to inny swiat

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F Fahrmass
-1 / 1

@Xar A myślisz, że w Norwegii na początku było inaczej? Pierwsze kilka koszyczków zostałoby zużyte na głupoty, a potem reszta by leżała i się kurzyła. Inna sprawa, że uważam, że szkoła powinna zapewniać edukację, a nie antykoncepcję, zaś jak kogoś nie stać na wydanie dwóch złotych na prezerwatywę lub wstydzi się ją kupić to powinien odpuścicie sobie seks.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar krzysio6666
+4 / 12

Ale czemu nie idziemy w kierunku decydowania o ciąży przed ciążą? Jakby te durne nastolatki były wyedukowane seksualnie to nie byłoby potrzeby tego wszystkiego bo nie było je.ania bez świadomości konsekwencji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Krisiek44
-3 / 3

@krzysio6666 a może nastolatkowie, a nie tylko nastolatki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O orideith
0 / 0

@krzysio6666 zakaz aborcji głównie dotyka tych, którzy w ogólnie nie planują aborcji ale """prolajfy""' i konfiarze tego w życiu nie załapią

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O orideith
+2 / 2

@LoginNiepoprawny tu nie chodzi o dostęp ale o ochronę prawną, jak ktoś ma w planach założyć rodzinę to nie chce aborcji ale jak się trafi sytuacja podbramkowa np pół-martwy płód to nie chce być traktowany jak przestępca przerywając ciążę. Dlatego tam gdzie aborcja jest zakazana dzietność drastycznie spada. O większej ilości aborcji, większej umieralności kobiet to pewnie słyszałeś.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 lipca 2023 o 23:04

J jiolein
0 / 22

Edukacja seksualna tak, antykoncepcja ok, ale zabijanie drugiego człowieka, jeżeli nie powstał w wyniku gwałtu albo jeżeli jest zagrożeniem życia dla matki, lub ma genetyczne niedwracalne uszkodzenia, które i tak zakończą jego krotkie i bolesne życie, nie ma dla mnie usprawiedliwienia, zabójstwo. W naszym kraju obrona zycia jest wykrzywiona i chora, ale w krajach "innego świata", też nie ma nacisku na zachowania zycia matki i dziecka. Wiele kobiet, pewnie nie poddalo by aborcji swojego dziecka, gdyby miały realne wsparcie, niestety dla czesci spoleczenstwa, ale i też, finansowe. Niedojrzałość, finanse, brak perspektywy, wykluczenie tworzą strach i lęk, obawy o przyszłość, i to jeden z głównych przyczyn "pozbycia" sie problemu. Jak da się mądre realne wsparcie, to nawet kobiety będą sie decydowały na urodzenie dzieci z chorobami. Tutaj jest temat dla pro life, a nie straszenie piekłem i durne przepisy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O orideith
+2 / 2

@jiolein zaprzeczasz sam sobie dzieci z chorobami to dzieci z genetycznie nie odwracalnymi uszkodzeniami. Są pewne choroby, które aż tak nie wpływają na dziecko i będzie taki człowiek mógł sam funkcjonować w świecie ale rodzenie dzieci, które będą się do końca życia patrzyły w sufit bo nie mogą nawet samemu łyżki wciąć do ręki albo dzieci z zespołem, które przeżywają dziesiątki operacji i w żaden sposób same sobie w życiu nie poradzą to takie działanie faszyzmem zalatuje. Trzeba być potworem by skazywać dziecko na takie cierpienie. Tekst o zespolakach, którzy sobie w życiu świetnie radzą możesz sobie darować jak by co, ta prolajfowa propagandówka opisuje osoby z trisomią mozajkową, której jest około 1%.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bolszu
+2 / 14

Jakoś nie mam ochoty płacić za gumy dla jakiegoś małolata. Zasadniczo w Polsce prezerwatywy nie są towarem deficytowym w Norwegii chyba też nie. Jak ktoś chce i ma taką potrzebę to niech sobie kupi. Dla mnie to jest lewackie podejście. Mają ludzi za idiotów którzy nie potrafią sobie ogarnąć życia pójść do lekarza po antykoncepcję do apteki po prezerwatywy. I to pomimo że w Norwegii są normalne lekcje edukacji seksualnej, co jest według mnie akurat ok.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Jeremi978
-1 / 3

Inni ludzie, inaczej głosowali. 51% wyborców pisu to kobiety.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z konto usunięte
+2 / 10

To jest szkoła czy dom publiczny?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kiritacja
+4 / 10

Dorzucę jeszcze jeden argument.
Zawsze mnie ciekawiło jak to jest, że kobiety mają prawo do aborcji, ale nie ponoszą za nie odpowiedzialności.

Jeśli kobieta zdecyduje się na aborcje nic się nie dzieje.
Jeśli kobieta zdecyduje się zachować dziecko, ojciec dziecka ma płacić na utrzymanie.

Chodzi mi o to, że albo reformujemy system alimentacyjny albo niech kobieta po aborcji, płaci facetowi zadośćuczynienie za to że nie ma dziecka.

Bo na tą chwilę ta sytuacja nie jest równoważna (nie wliczając aktualnie Polski z brakiem aborcji)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S ShadowUser
0 / 2

@kiritacja to w ogóle jest ciekawy temat, bo jeżeli wychodzimy z założenia że płód jest już człowiekiem, to aborcja na życzenie jest niedopuszczalna zarówno z perspektywy prawnej jak i moralnej. Rozumiem więc że fani takiego sposobu pozbycia się problemu przyjmują wersję że płód staje się człowiekiem dopiero od któregoś tam miesiąca czy też po narodzinach (nie będę z tym polenizowal bo to złożony temat i ciężko mi się odniesc). Natomiast, co jest w tym sposobie myślenia bardzo istotne, a czego wiekszosc zdaje sie nie zdostrzeggać, to to że teoretycznie przerzuca on całą odpowiedzialność za powstanie nowego życia na kobiete. To kobieta ma zdecydować czy coś co nie jest człowiekiem stało się nim, ergo samodzielnie, bez udziału mężczyzny tworzy nowego człowieka. Bo sama zapłodniona komórka jajowa nie ma żadnych praw i argument że kiedyś może stać się człowiekiem jest przez tych ludzi zbywany, skoro więc zapłodniona przez mężczyznę komórka nie ma znaczenia, więc sam mężczyzna w procesie powstawania życia nie ma znaczenia. Mężczyzna jedynie niejako z wyprzedzeniem daje kobiecie możliwość samodzielnego stworzenia nowego człowieka. Jakie to niesie ze sobą konsekwencje? No właśnie żadne bo europejski system prawny jest światopoglądowo totalnie niespójny . Ale tak teoretycznie idąc tą logiką, dziecko powinno mieć jedynie 1 rodzica-matkę, ojca przecież bez sensu skoro on tylko spłodził "coś" a matka później z tego czegoś postanowiła wedle własnego uznania stworzyć człowieka. Co za tym idzie ojcowie nie powinni mieć żadnych obowiązków jak również żadnych praw do dziecka. Absurd? Oczywiście że tak, ale idąc logiką aborcji na zyczenie zawsze się dojdzie do takich absurdów. A kobietom pasuje system, w którym przed narodzinami mają 100% decyzyjność o tym czy dziecko będzie czy też nie, po narodzinach mają do niego więcej praw, przy równych obowiązkach (prawnie!!! społecznie wygląda to często inaczej ale to już nie wina prawa tylko ludzi, a ja tu pisze o problemach natury prawnej). Ciekawe czemu potem jest masa memów, dowcipów itd o tym jak to kobiety muszą namawiać facetów latami na dzieci, no ciekawe.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kiritacja
0 / 2

@Jezuita
Chodzi mi jedynie o decyzję, jeśli kobiety mają prawo podejmować ją samodzielnie bo to ich ciało (zgadzam się z tym w 100%, one mają najwięcej do stracenia) to niech później, po swojej decyzji ,nie mają prawa ciągać facetów i żądać od nich pieniędzy.
W końcu to ich decyzja, a jeśli uważają że wspólnie zrobiliśmy dziecko i wspólnie mamy obowiązki, to powinniśmy również, wspólnie decydować czy je usunąć czy nie.
Nie twierdzę że jeśli facet odmówi aborcji to kobieta ma być przymuszona do rodzenia, ale powinna ona wtedy zadośćuczynić ojcu po aborcji.
No chyba że wybieramy pierwszy wariant gdzie kobieta sama decyduje, a potem sama żyje ze swoją decyzją bez alimentów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 14 lipca 2023 o 0:48

K kiritacja
0 / 0

@ShadowUser
Faktycznie ciekawie zwróciłeś uwagę że tak de facto, przerzucenie całej decyzji urodzenia dziecka na kobietę, wyłączą jakoby rolę "ojca" w procesie legislacyjnym.
Poniekąd innymi słowami właśnie na to chciałem zwrócić uwagę, choć sugerowałem że mnie to nie przeszkadza, dopóki kobieta również traci możliwość pobierania alimentów od "ojca".

Zapomniałem przy tym, że ja nie chcę dzieci, ale wszyscy moimi przyjaciele wręcz bardzo chcieli być ojcami (i są nimi teraz), i faktycznie uczciwiej byłoby jednak, chronić również ich interesy prawne.

Więc nadal dochodzimy do trudnej sytuacji, gdzie kobieta gdy chce się poddać aborcji, powinna mieć zgodę ojca dziecka, a jeśli takowej nie ma, to powinna zadośćuczynić ojcu jego stratę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 14 lipca 2023 o 22:00

avatar koniku
+5 / 9

Normalny świat, normalny. bez klechy

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Bebej1
0 / 6

A mężczyzna? Jakie ma prawo? Bo moim zdaniem aborcja za zgodą obojga!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A konto usunięte
+1 / 7

Inny świat w którym też zabiera się dzieci z byle powodu....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H henpap
-1 / 7

Polska wróciła do średniowiecza oraz rządzącym stał się kościół, tzn. biskup, proboszcz! Dlaczego tak jest? Odpowiedź prosta: większość elektoratu to ciemnota, prymityw!!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q Qaziku
+1 / 7

Tak jak kobiety mają prawo do aborcji i decydowaniu o swoim ciele, tak samo facet powinien mieć prawo do aborcji finansowej i decydowania o swoim portfelu.
Dlaczego odpowiedzialność za dziecko jest zrzucana tylko na faceta?
Przecież oboje poszli do łóżka z własnej woli i od początku byli świadomi jakie mogą być tego konsekwencje.
Więc dlaczego kobieta może umyć ręce od wszystkiego, a facet nie ma wolności wyboru?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G GramDaniel
0 / 6

Tak sobie czytam te komentarze i o panie jakie bagno się wylało, a niektórzy to chyba żyli pod kamieniem ze swoimi poglądami rodem ze średniowiecza

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 lipca 2023 o 0:56

W Wryk
+2 / 2

Prezerwatywy nie tylko zapobiegają ciąży, lecz też chorobom przenoszonym drogą płciową. Jeszcze jakieś pytania?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R repmuj
-2 / 4

czyli zalegalizowali morderstwa z premedytacją w bardzo okrutny sposób na małych dzieciach

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F Fahrmass
-2 / 2

@repmuj Ale na całe szczęście zakazali dawania dzieciom klapsów, bo to by był nieludzkie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem