@TRUTHFUL Tu tez nic nie znalazłem na temat znęcania się. Które czynności opisane wg Ciebie nie były znęcaniem się? Kolejne, poważniejsze pytanie, to czy funkcjonariusze nie przekroczyli swoich uprawnień? Bo każdą interwencja może być postrzegana jako znęcanie, dla osoby wobec której jest prowadzona.
@Kar4 Wtargnąć w kilku do gabinetu lekarskiego, kazać się komuś rozebrać, robić przysiady i kasłać. Normalna procedura? Pogrzało kogoś? Nadgorliwców wypi...ć ze służby, bo normalni nie są.
Szanowny internauto, wszelkie czynności z zakresu zatrzymania przez "milicję" muszą być prowadzone z poszanowaniem praw człowieka, obywatela, pacjenta, konstytucji, kk, kc i wielu innych. Wkroczenie do gabinetu w trakcie intymnego badania jest jak najbardziej traumatycznym przeżyciem. Jeśli tego nie rozumiesz, to mam nadzieję, że doświadczysz kiedyś podobnego traktowania. Może wtedy zrozumiesz.
@TRUTHFUL Piszesz o wtargnięciu do gabinetu, o czym też nie ma w artykule. "kazać się komuś rozebrać, robić przysiady i kasłać" - podczas badań takie czynności można wykonywać i to nie jest znęcanie się.
Zgadzam się z tym jeśli coś było zrobione nadgorliwie, ze złamaniem czy nadinterpretacją przepisów to należy winnych ukarać, ale trzeba precyzyjnie kierować oskarżenia, np. bezpodstawne legitymowanie, zatrzymanie czy konfiskata mienia itp, a nie mówić o czymś czego nie można nawet poprzeć artykułem.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 lipca 2023 o 15:53
@Kar4 Policja kazała się rozebrać, a nie do niej należy "badanie". Nie da się tego obronić, więc skończ już z tymi farmazonami. Jeszcze czegoś nie doczytałeś w tym artykule to poczytaj inny - jest tego od groma. Dyskutujesz, a nie wiesz o czym.
@Kar4 Musisz poszukać artykuły na ten temat i przeczytać ze zrozumieniem lub tu obok pozostali forowicze opisują co zaszło. Takie wydarzenie to krok do państwa milicyjno-kościelnego. Jeżeli tego nie widzisz to wielka szkoda. Prześledź sytuację w kraju i wyciągnij wnioski.
@TRUTHFUL Farmazony to ty piszesz, nie mówię że dobrze postąpili tylko, że źle stawiane są w democie zarzuty. Bardziej można by ich oskarżyć np. za narażanie życia pacjentki, podczas próby niesienia jej pomocy przez personel medyczny, poprzez wykonanie nieuzasadnionego, nadgorliwego przeszukania - i to są poważne zarzuty, które można w sądzie wykorzystać i powieźć opresyjne służby.
@TRUTHFUL To, że zarekwirowano laptop i telefon jestem w stanie zrozumieć. Jak rozumiem, istniało realne podejrzenie, że ta osoba kupiła tabletkę, która przyczyniła się do pogorszenia jej stanu zdrowia, a tabletka ta nie została zakupiona w aptece, tylko w jakimś podejrzanym źródle. Istniało realne prawdopodobieństwo, że ta tabletka mogłaby spowodować rozstrój zdrowia również u innych kupujących, więc czynności prowadzące do ustalenia pochodzenia tych tabletek można usprawiedliwić. Jednak nie znajduję usprawiedliwienia dla nakazania przez policję rozbierania się, kaszlania i robienia przysiadów. Zrozumiałbym. gdyby coś takiego polecił lekarz w ramach badań, ale w żadnym wypadku nie powinna tego nakazywać policja. Niestety podane przez Ciebie źródło nie podaje żadnych szczegółów odnośnie tego nakazu. Z uwagi na brak szczegółów mam wrażenie, że jest tu coś naciągane. Masz jakieś lepsze źródła zawierające rozwinięcie tego tematu?
@TRUTHFUL Lubię jak w wielu artykułach w żenujący sposób rozciągają artykuł lejąc wodą, ale tak fatalnie i chaotycznie napisany wstęp to jeszcze nigdy nie widziałem. Ale faktycznie nie ma nic o wtargnięciu policji do gabinetu w czasie intymnego0 badania pacjentki. To było tak napisane jakby policja była już po badaniach, a kobieta została zatrzymana. Zresztą nie sugerowałbym się tym artykułem, którego poziom dziennikarstwa stoi na niskim poziomie, na pewno istnieje dużo więcej lepszych stron z tymi informacjami, na których dużo więcej i szybciej można dowiedzieć się o czymś. Napisałbym lepiej wstęp i to dość krótko, bo nie ma po co pisać bez składu i ładu o niczym, tylko przejść do rzeczy.
Policja kaczki faktycznie przegina strasznie ostro tak jak ta pseudo lekarka. W ogóle to nie rozumiem jaki sens był kazać jej rozebrać się, robić przysiady i kaszleć. Po co, co to miało dać "policji"? Chyba tylko sadystyczną satysfakcję i poczucia władczości, chorzy sukinsyny. Wg. mnie naruszyli parę praw człowieka, nie uszanowali nietykalności człowieka bez żadnego wyrażnego powodu, poniżali ją i jeszcze bezpodstawna konfiskata jej dóbr. Myślę, że za to idzie się do więzienia. Ale w tej polszy to się nie stanie, ta "policja" nie pójdzie do więzienia, a "lekarka" pewnie też nie zapłaci ani grosza odszkodowania...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
20 lipca 2023 o 20:47
@tomac Tych artykułów jest cała masa. Mam nadzieję, że znalazłeś taki, który rozwiewa Twoje wątpliwości. Najbardziej żenujące jest to, że policja wydała oświadczenie, w którym próbowała zdyskredytować pacjentkę, ale chyba nie padło na podatny grunt i szybko się wycofała zamieszczając inne, już nie oczerniające jej. Samo to, że najpierw wysłano kilkoro policjantów, potem drugą ekipę do jednej kobiety, która była w szpitalu jest co najmniej dziwne i podejrzane. Są też wypowiedzi lekarzy, prawników, sądu (jest zdania, że policja postąpiła niezgodnie z prawem) i byłych policjantów (którzy ubolewają nad tym, co zrobiono w ostatnich latach z policją). Dla chcącego nic trudnego, na pewno znajdziesz.
@jakisgoscanonim Na poziom dziennikarstwa nic nie poradzę, bo fakt, jest mizerny. Ale jest sporo w necie na ten temat, bo sytuacja jest szokująca. Policja plącze się w zeznaniach, zmienia oficjalne oświadczenia, próbowała przedstawić pacjentkę w jak najgorszym świetle... Raz twierdzą, że pojechali ją "ratować" przed samobójstwem (twierdzi, że nie miała takiego zamiaru, a chyba ona wie to najlepiej), raz z powodu "przestępstwa", (którego nie popełniła, bo wywołanie u siebie poronienia nie jest w Polsce przestępstwem). Jeśli chcieli odwieść ją od samobójstwa, to znęcanie się w postaci upokarzających praktyk nie jest chyba najlepszym sposobem... Brak słów.
@tomac Hmm... a zwróciłeś uwagę że nawet w Jej historii oddała telefon dopiero jak kazali zdjąć majtki i robić przysiady ?
Myślę że w ręku go wtedy nie trzymała.
Pomijam, że patrząc na Jej profil łatwo się domyślić że cała akcja była na polityczne zamówienie.
Niezrównoważona psychicznie aktywistka, niedługo przed wyborami, organizuje akcję że muszą Ją przeszukiwać a potem drama w mediach.
@jakisgoscanonim sens rozbierania i przysiadu lub kasłania jest taki że wtedy wypadają przedmioty ukryte w otworach pod ubraniem.
W pierwszym wywiadzie przyznała że oddała telefon dopiero po takim poleceniu.
Oczywiście w narracji że była tak zdruzgotana że Ją złamali.
Zadziałało, nikt nie zwrócił uwagi na to że skoro była naga, to skąd wzięła telefon ?
Całe ajwaj wynika z tego że przeciętny obywatel nie rozumie procedur. Jeśli w danym państwie istnieje nadane ustawą kryterium będące przestępstwem to chyba logiczne że istnieją organy które będą to egzekwować. Dlaczego funkcjonariusze mieliby odstąpić od czynnosci? Takie jest prawo i tak wyglądają proceduky wynikajace m.in. z kodeksu postepowania karnego. Wiekszosc praw nadanych funkcjonariuszom uchyla część praw konstytucyjnych obywatela. I to nie jest nic nadzwyczajnego, a wiadomo jak sie uchyla prawa konstytucyjne to to nie wyglada ładnie. Co do samego przeszukania to zawsze jest ono uwłaczające. Każdy zatrzymany i doprowadzony do PDOZ jest przeszukiwany w taki oto sposób. W tym przypadku jak mniemam zachodziła obawa zatarcia śladów. Policjanci, obligatoryjnie powinni wykonać przeszukanie. Takie jest prawo i wszystko co się stało wynika wprost z niego. Funkcjonariusze zachowali się całkowicie bezstronnie pomimo swoich własnych przekonań czy politycznych, kulturowych czy religijnych. Zrobili dokładnie to co się od nich oczekuje. A to że za przestępstwo wpisane jest zażycie tabletki porannej to już inna para kaloszy... wynikająca wprost z demokracji. Rządy ludu, chcieliśmy to mamy...
@Bogo151 Rzecz w tym, że kobieta wzięła tabletkę poronną, wobec której prawo polskie jest obojętne. Funkcjonariusze więc nie mieli podstaw prawnych do podejmowania czynności.
@kraken11 Hmm nie jestem ekspertem w dziedzinie wczesnoporonnej jednak wujek google wskazuje że taka farmakologia jest w polsce nielegalna. Legalne są tabletki tzw. dzień po. Jeśli jednak czynności były niezasadne to składa się zazalenie do sądu i sąd rozstrzyga sprawę. Wtedy kobieta dostanie odszkodowanie, ciężko żeby nie dochodziło do pomyłek przy tak często zmieniającym się prawie odnoście legalności w tej materii. Chce tylko zwrócić uwagę na to że bardzo często państwowe instytucje stają się chłopcami do bicia przez opozycyjne obozy polityczne. Dla przykładu z drugiej strony, TVP próbuje okladac sąd ktory zdecydowal się skazac dziewczynę na 3 lata wiezienia za wyrywanie torebki LGBT jakiejś innej dziewczynie podczas manifestacji. Mówiąc ze wyrok jest kuriozalny. Ale jesli popatrzymy na znamiona przestepstwa to wyczerpała ona wszystkie z art 180 kk. Wiec dostala wyrok jak dla bandyty bo robiac to stala sie bandytą dokonujacym rozboju. I tak dostala najnizszy z wachlaza kar. Kara byla wiec sluszna i sprawiedliwa. Nalezy zatem na tego typu newsy patrzec z przymrużeniem oka, dopuki nie poznamy wszystkich faktów, znajac sie jednocześnie na prawie. A co za tym idzie osob takich ktore obiektywnie popatrza na zdarzenie jest niewiele.
@Bogo151 idiotom nie wytłumaczysz. Czynności prowadzone z uwagi na przekazanie przez "pokrzywdzoną" informacji lekarce o usiłowaniu samobójstwa, a tu sraka, bo "hurdur piekł kobiet" "hurdur zakaz aborcji". Nie dyskutuj z debilami, bo szkoda czasu
@pietia4444 Masz rację jesli mowisz że nie wytłumaczę zagadnień prawa komuś kto nie ma pojęcia o jego podstawach. A większość ludzi niema i dlatego "Ignorantia iuris nocet" i o tym zdawałem sobie sprawę od dawna, ale niedawno zdałem sobie sprawę że w tym związku frazeologicznym, merytorycznie nie jest zawarte komu szkodzi... :D Zatem możemy domniemywać ze szkodzi nieznajacemu prawa równie mocno jak innym wokół nieznającego prawa, a także współpolakom po drugiej stronie kraju. No cóż... trzeba się do tego przyzwyczaić i to zaakceptować. Jednak nazywanie takich ludzi idiotami czy debilami, z tym się nie zgodzę. Znam wielu ludzi wykształconych lub/i inteligentnych którzy biorą z automatu wszystkie brednie zwerbalizowane lub zapisane w mediach publicznych jako pewnik, bez refleksji, bez zastanowienia, bez weryfikacji. Tkwią w swoich bańkach informacyjnych, de facto nie zdając sobie już realnie sprawy i bez możliwości analizy tego co właściwie czytają.
@Bogo151 "Zatrzymanie telefonu pani Joanny było niezgodne z prawem - orzekł sąd, rozpatrując zażalenie na działania policjantów. Jak czytamy w uzasadnieniu, zatrzymanie telefonu "przekroczyło granice niezbędne dla osiągnięcia celu", pani Joanna "została de facto ukarana za czyn, który nie może zostać jej przypisany"."
W uzasadnieniu czytamy, że sąd "miał możliwość zapoznania się z opisem przedmiotowego zdarzenia płynącym li tylko z notatek urzędowych sporządzonych przez funkcjonariuszy policji, ale już z nich wynika nieszczególnie obiektywne ocenianie przez nich sytuacji".
"Na poparcie tego można zacytować stwierdzenie z notatki, jakoby nie utrudniali w żaden sposób czynności medycznych, a jednocześnie policjanci legitymowali będących w pracy w szpitalu lekarzy oraz sugerowali im zasłanianie kotarami pacjentów niekoniecznie chcących być świadkami ich interwencji" - napisał sąd.
@TRUTHFUL No i dobra, skoro telefon został zabrany bezzasadne lub bezprawnie to niech składa wniosek przez sąd o zwrócenie zatrzymanego przedmiotu i już. Jeszcze odszkodowanie dostanie "groszowe" za bezzasadne zatrzymanie rzeczy. A skoro sąd uznał ze przeszukanie, podjęcie innych czynności oraz legitymowania było zasadne, legalne i prawidłowe. To to jest na prawdę robienie z igly wideł. Oznacza to że nic tam się nie wydarzyło. A co do poniższego to nie odniosę się do tego, bo nie rozumiem co masz na myśli. Nie wiem co ma utrudnianie czynności medycznych, do legitymowania lekarzy i zasłaniania pacjentów kotarami, w odniesieniu do nieobiektywizmu.
@Bogo151 "Istota niniejszej sprawy zasadza się na tym, że Joanna nie była podejrzaną (ani nawet nie było widoków na stawianie je zarzutów). De lege lata w Polsce nie odpowiada się za wywołanie u siebie aborcji" - orzekł sąd.
Dodał, że "zważywszy na wykazaną jednostronność w pochodzącym od funkcjonariuszy policji opisie sytuacji zaistniałej w szpitalu, pożądana byłaby na przyszłość ich większa wstrzemięźliwość przy dokonywaniu w warunkach szpitalnych czynności wobec osoby, której nie można postawić zarzutu".
@TRUTHFUL Z tego co czytam miała myśli samobójcze i chciała "grozila" popełnieniem samobójstwa. Podstawą do przeszukania jest zatem jeszcze bardziej zasadne. Gdyby policjant nie znalazł np. Żyletki przyklejonej do uda, a później taka osoba dokonałaby taką żyletką autoagresji to policjant dostałby zarzuty... A ponadto to o czym mowisz wiadomo teraz, wtedy w czasie tamtego zdarzenia było wiadomo.o że zażyła substancje niewiadomecho pochodzenia i niewiadomym działaniu. To mogła być substancja zabroniona, a zatem istniało podejrzenie popelnienia przestępstwa. Nie możesz patrzeć na fakty które zostały wyklarowane po zdarzeniu, a podczas niego.
@kraken11 wobec zażycia i owszem prawo jest obojętne tak jak w przypadku narkotyków, ale wobec osoby wprowadzającej do obrotu w/w substancji pewne artykuły K.K. już mają zastosowanie więc jako przestępstwo ścigane z urzędu mieli obowiązek podjąć interwencję
@Bogo151 Taaa... Jeśli ktoś zażył "substancję niewiadomego pochodzenia", to jest to sprawa dla lekarzy, a policja im tylko przeszkadzała i uniemożliwiała zaopiekowanie się pacjentką. I nie chodziło im o jej dobro. Jeśli zakładali, że chce ona popełnić samobójstwo (ona zaprzecza), to raczej nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie się pastwił nad człowiekiem w rozsypce emocjonalnej. Nie da się obronić ich zachowania. Inaczej byś pisał, gdyby takie chamstwo dotknęło ciebie, albo kogoś z twojej rodziny.
@kraken11 Policja nie jest od głaskania, babka wzięła nie wiadomo jakie tabletki, nie wiadomo w jakiej ilości i zaczęła krwawić. Pierwszą rzeczą jest sprawdzenie co wgl wzięła, dlatego tablet i laptop do zabrania i sprawdzenia ASAP. Cała reszta to spęd urządzony przez różne środowiska, żeby ugrać na nieszczęściu osoby.
@TRUTHFUL 1. No właśnie w tym rzecz że jest to również sprawa dla policji, ustalenie skąd ten środek i kto go jej sprzedał, dokładnie tak jak w przypadku narkomana który zażył narkotyki trzeba ustalić skąd je ma. A po drugie gwarantuję Ci ze gdyby kobieta coś sobie zrobiła pod opieką lekarza to policjanci mieli by zarzut niedopełnienia obowiązków służbowych. Dlatego to jest standardowa procedura jakich się robi setki dziennie przy okazji prób samobójczych. Nikt o zdrowych zmysłach nie pozwolił by sobie na NIE zrobienie tego I odstąpienie od czynności przeszukania.
@Bogo151 wykształcenie nie zawsze idzie w parze z inteligencją. A branie za pewnik informacji na temat działań policji ze stacji i mediów, które o tej formacji nigdy pozytywnie się nie wypowiadały, automatycznie jak dla mnie weryfikuje potencjalnego inteligenta jako idiotę.
@narsis Jest tylko jeden problem.Ona nie wprowadzała nic do obrotu.A posiadanie i zażycie przez kobietę tabletki wczesnoporonnej nie jest w Polsce karalne
@Skruchtysyn71 czego nie rozumiesz, w jej lapku lub telefonie mogły znajdować się informacje o handlującym.
"Ona nie wprowadzała nic do obrotu. A posiadanie i zażycie przez kobietę tabletki wczesnoporonnej nie jest w Polsce karalne" abstrahując od tej sytuacji diler też będzie mówił "tylko posiadam" na to policja "więc OK jesteś wolny"
@WhiteD Serio?Kupowania,czy raczej sprzedawania?Czyli jak kupię w antybiotyk, który jest na receptę to podlegam odpowiedzialności karnej.A możesz zacytować artykuł KK lub KW, który o tym mówi
Widziałem opinię sądu i manipulacje policji na oficjalnej stronie.(Manipulacje polegające na zmianie wersji wydarzeń, konkretnie usuwanie wzmianki o aborcji)
Jakiś czas temu pewni funkcjonariusze byli uprzejmi i pozwolili zatrzymanej pójść do łazienki się przebrać. Do dziś niektórzy wyzywają ich za to od morderców bo biedaczka chciała się okaleczyć ale przesadziła. Nazywała się Blida gdyby ktoś nie skojarzył.
Pani nie mogła złamać sama prawa, nikt niczego nie miał prawa jej zabierać, minimum godności ludzkiej to jedna kobieta funkcjonariusz i nie w każdej sytuacji bo każdy ma prawo do intymności i poszanowania ludzkiej godności.... I całe mnóstwo innych paragrafów konstytucji, prawa karnego, prawa pacjenta itd... Ale jak za komuny rozkaz to rozkaz... Jeszcze jeden z drugim dzban będzie się licytował czy kobieta czuła się niekomfortowo z własnej woli czy nie.... Że ziemia takich nosi idiotów empatycznych inwalidów ...
Granatnik niedawno wystawił telewizyjną szopkę, w której zdradził tajemnice lekarskie dotyczące tej pani. Opowiadał tam, że żadnego znęcania nie było. Ten sam, co opowiadał, że granatnik to głośnik był.
W jaki sposób ci funkcjonariusze znęcali się nad kobietą, bo w mediach nic nie znalazłem? Poproszę o źródło.
@Kar4 https://kobieta.wp.pl/mocna-reakcja-ginekologow-jest-mi-wstyd-za-to-z-kim-pracuje-6921260261550592a
Wystarczy?
@TRUTHFUL Tu tez nic nie znalazłem na temat znęcania się. Które czynności opisane wg Ciebie nie były znęcaniem się? Kolejne, poważniejsze pytanie, to czy funkcjonariusze nie przekroczyli swoich uprawnień? Bo każdą interwencja może być postrzegana jako znęcanie, dla osoby wobec której jest prowadzona.
@Kar4 Wtargnąć w kilku do gabinetu lekarskiego, kazać się komuś rozebrać, robić przysiady i kasłać. Normalna procedura? Pogrzało kogoś? Nadgorliwców wypi...ć ze służby, bo normalni nie są.
Szanowny internauto, wszelkie czynności z zakresu zatrzymania przez "milicję" muszą być prowadzone z poszanowaniem praw człowieka, obywatela, pacjenta, konstytucji, kk, kc i wielu innych. Wkroczenie do gabinetu w trakcie intymnego badania jest jak najbardziej traumatycznym przeżyciem. Jeśli tego nie rozumiesz, to mam nadzieję, że doświadczysz kiedyś podobnego traktowania. Może wtedy zrozumiesz.
@TRUTHFUL Piszesz o wtargnięciu do gabinetu, o czym też nie ma w artykule. "kazać się komuś rozebrać, robić przysiady i kasłać" - podczas badań takie czynności można wykonywać i to nie jest znęcanie się.
Zgadzam się z tym jeśli coś było zrobione nadgorliwie, ze złamaniem czy nadinterpretacją przepisów to należy winnych ukarać, ale trzeba precyzyjnie kierować oskarżenia, np. bezpodstawne legitymowanie, zatrzymanie czy konfiskata mienia itp, a nie mówić o czymś czego nie można nawet poprzeć artykułem.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 lipca 2023 o 15:53
@Kar4 Policja kazała się rozebrać, a nie do niej należy "badanie". Nie da się tego obronić, więc skończ już z tymi farmazonami. Jeszcze czegoś nie doczytałeś w tym artykule to poczytaj inny - jest tego od groma. Dyskutujesz, a nie wiesz o czym.
@Kar4 Musisz poszukać artykuły na ten temat i przeczytać ze zrozumieniem lub tu obok pozostali forowicze opisują co zaszło. Takie wydarzenie to krok do państwa milicyjno-kościelnego. Jeżeli tego nie widzisz to wielka szkoda. Prześledź sytuację w kraju i wyciągnij wnioski.
@TRUTHFUL Farmazony to ty piszesz, nie mówię że dobrze postąpili tylko, że źle stawiane są w democie zarzuty. Bardziej można by ich oskarżyć np. za narażanie życia pacjentki, podczas próby niesienia jej pomocy przez personel medyczny, poprzez wykonanie nieuzasadnionego, nadgorliwego przeszukania - i to są poważne zarzuty, które można w sądzie wykorzystać i powieźć opresyjne służby.
@Jan_z_Mazur Musisz przeczytać moje wpisy ze zrozumieniem.
@TRUTHFUL To, że zarekwirowano laptop i telefon jestem w stanie zrozumieć. Jak rozumiem, istniało realne podejrzenie, że ta osoba kupiła tabletkę, która przyczyniła się do pogorszenia jej stanu zdrowia, a tabletka ta nie została zakupiona w aptece, tylko w jakimś podejrzanym źródle. Istniało realne prawdopodobieństwo, że ta tabletka mogłaby spowodować rozstrój zdrowia również u innych kupujących, więc czynności prowadzące do ustalenia pochodzenia tych tabletek można usprawiedliwić. Jednak nie znajduję usprawiedliwienia dla nakazania przez policję rozbierania się, kaszlania i robienia przysiadów. Zrozumiałbym. gdyby coś takiego polecił lekarz w ramach badań, ale w żadnym wypadku nie powinna tego nakazywać policja. Niestety podane przez Ciebie źródło nie podaje żadnych szczegółów odnośnie tego nakazu. Z uwagi na brak szczegółów mam wrażenie, że jest tu coś naciągane. Masz jakieś lepsze źródła zawierające rozwinięcie tego tematu?
@TRUTHFUL Lubię jak w wielu artykułach w żenujący sposób rozciągają artykuł lejąc wodą, ale tak fatalnie i chaotycznie napisany wstęp to jeszcze nigdy nie widziałem. Ale faktycznie nie ma nic o wtargnięciu policji do gabinetu w czasie intymnego0 badania pacjentki. To było tak napisane jakby policja była już po badaniach, a kobieta została zatrzymana. Zresztą nie sugerowałbym się tym artykułem, którego poziom dziennikarstwa stoi na niskim poziomie, na pewno istnieje dużo więcej lepszych stron z tymi informacjami, na których dużo więcej i szybciej można dowiedzieć się o czymś. Napisałbym lepiej wstęp i to dość krótko, bo nie ma po co pisać bez składu i ładu o niczym, tylko przejść do rzeczy.
Policja kaczki faktycznie przegina strasznie ostro tak jak ta pseudo lekarka. W ogóle to nie rozumiem jaki sens był kazać jej rozebrać się, robić przysiady i kaszleć. Po co, co to miało dać "policji"? Chyba tylko sadystyczną satysfakcję i poczucia władczości, chorzy sukinsyny. Wg. mnie naruszyli parę praw człowieka, nie uszanowali nietykalności człowieka bez żadnego wyrażnego powodu, poniżali ją i jeszcze bezpodstawna konfiskata jej dóbr. Myślę, że za to idzie się do więzienia. Ale w tej polszy to się nie stanie, ta "policja" nie pójdzie do więzienia, a "lekarka" pewnie też nie zapłaci ani grosza odszkodowania...
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 20 lipca 2023 o 20:47
@tomac Tych artykułów jest cała masa. Mam nadzieję, że znalazłeś taki, który rozwiewa Twoje wątpliwości. Najbardziej żenujące jest to, że policja wydała oświadczenie, w którym próbowała zdyskredytować pacjentkę, ale chyba nie padło na podatny grunt i szybko się wycofała zamieszczając inne, już nie oczerniające jej. Samo to, że najpierw wysłano kilkoro policjantów, potem drugą ekipę do jednej kobiety, która była w szpitalu jest co najmniej dziwne i podejrzane. Są też wypowiedzi lekarzy, prawników, sądu (jest zdania, że policja postąpiła niezgodnie z prawem) i byłych policjantów (którzy ubolewają nad tym, co zrobiono w ostatnich latach z policją). Dla chcącego nic trudnego, na pewno znajdziesz.
@jakisgoscanonim Na poziom dziennikarstwa nic nie poradzę, bo fakt, jest mizerny. Ale jest sporo w necie na ten temat, bo sytuacja jest szokująca. Policja plącze się w zeznaniach, zmienia oficjalne oświadczenia, próbowała przedstawić pacjentkę w jak najgorszym świetle... Raz twierdzą, że pojechali ją "ratować" przed samobójstwem (twierdzi, że nie miała takiego zamiaru, a chyba ona wie to najlepiej), raz z powodu "przestępstwa", (którego nie popełniła, bo wywołanie u siebie poronienia nie jest w Polsce przestępstwem). Jeśli chcieli odwieść ją od samobójstwa, to znęcanie się w postaci upokarzających praktyk nie jest chyba najlepszym sposobem... Brak słów.
@tomac Hmm... a zwróciłeś uwagę że nawet w Jej historii oddała telefon dopiero jak kazali zdjąć majtki i robić przysiady ?
Myślę że w ręku go wtedy nie trzymała.
Pomijam, że patrząc na Jej profil łatwo się domyślić że cała akcja była na polityczne zamówienie.
Niezrównoważona psychicznie aktywistka, niedługo przed wyborami, organizuje akcję że muszą Ją przeszukiwać a potem drama w mediach.
@jakisgoscanonim sens rozbierania i przysiadu lub kasłania jest taki że wtedy wypadają przedmioty ukryte w otworach pod ubraniem.
W pierwszym wywiadzie przyznała że oddała telefon dopiero po takim poleceniu.
Oczywiście w narracji że była tak zdruzgotana że Ją złamali.
Zadziałało, nikt nie zwrócił uwagi na to że skoro była naga, to skąd wzięła telefon ?
@Kar4 A tak trudno w necie poszukać, czy rozumu za mało?
@PIStozwis Tak trudno wszystkie moje komeraże przeczytać.
Łykajcie dalej wszystko jak pelikany od mediów.
@pietia4444 A ty łykaj zmieniające się oświadczenia policji...
@TRUTHFUL ja tam wiem jak wygląda policyjna procedura przy atencjuszu oświadczającym całemu światu, że będzie się zabijał
Całe ajwaj wynika z tego że przeciętny obywatel nie rozumie procedur. Jeśli w danym państwie istnieje nadane ustawą kryterium będące przestępstwem to chyba logiczne że istnieją organy które będą to egzekwować. Dlaczego funkcjonariusze mieliby odstąpić od czynnosci? Takie jest prawo i tak wyglądają proceduky wynikajace m.in. z kodeksu postepowania karnego. Wiekszosc praw nadanych funkcjonariuszom uchyla część praw konstytucyjnych obywatela. I to nie jest nic nadzwyczajnego, a wiadomo jak sie uchyla prawa konstytucyjne to to nie wyglada ładnie. Co do samego przeszukania to zawsze jest ono uwłaczające. Każdy zatrzymany i doprowadzony do PDOZ jest przeszukiwany w taki oto sposób. W tym przypadku jak mniemam zachodziła obawa zatarcia śladów. Policjanci, obligatoryjnie powinni wykonać przeszukanie. Takie jest prawo i wszystko co się stało wynika wprost z niego. Funkcjonariusze zachowali się całkowicie bezstronnie pomimo swoich własnych przekonań czy politycznych, kulturowych czy religijnych. Zrobili dokładnie to co się od nich oczekuje. A to że za przestępstwo wpisane jest zażycie tabletki porannej to już inna para kaloszy... wynikająca wprost z demokracji. Rządy ludu, chcieliśmy to mamy...
@Bogo151 Rzecz w tym, że kobieta wzięła tabletkę poronną, wobec której prawo polskie jest obojętne. Funkcjonariusze więc nie mieli podstaw prawnych do podejmowania czynności.
@kraken11 Hmm nie jestem ekspertem w dziedzinie wczesnoporonnej jednak wujek google wskazuje że taka farmakologia jest w polsce nielegalna. Legalne są tabletki tzw. dzień po. Jeśli jednak czynności były niezasadne to składa się zazalenie do sądu i sąd rozstrzyga sprawę. Wtedy kobieta dostanie odszkodowanie, ciężko żeby nie dochodziło do pomyłek przy tak często zmieniającym się prawie odnoście legalności w tej materii. Chce tylko zwrócić uwagę na to że bardzo często państwowe instytucje stają się chłopcami do bicia przez opozycyjne obozy polityczne. Dla przykładu z drugiej strony, TVP próbuje okladac sąd ktory zdecydowal się skazac dziewczynę na 3 lata wiezienia za wyrywanie torebki LGBT jakiejś innej dziewczynie podczas manifestacji. Mówiąc ze wyrok jest kuriozalny. Ale jesli popatrzymy na znamiona przestepstwa to wyczerpała ona wszystkie z art 180 kk. Wiec dostala wyrok jak dla bandyty bo robiac to stala sie bandytą dokonujacym rozboju. I tak dostala najnizszy z wachlaza kar. Kara byla wiec sluszna i sprawiedliwa. Nalezy zatem na tego typu newsy patrzec z przymrużeniem oka, dopuki nie poznamy wszystkich faktów, znajac sie jednocześnie na prawie. A co za tym idzie osob takich ktore obiektywnie popatrza na zdarzenie jest niewiele.
@Bogo151 idiotom nie wytłumaczysz. Czynności prowadzone z uwagi na przekazanie przez "pokrzywdzoną" informacji lekarce o usiłowaniu samobójstwa, a tu sraka, bo "hurdur piekł kobiet" "hurdur zakaz aborcji". Nie dyskutuj z debilami, bo szkoda czasu
@pietia4444 Masz rację jesli mowisz że nie wytłumaczę zagadnień prawa komuś kto nie ma pojęcia o jego podstawach. A większość ludzi niema i dlatego "Ignorantia iuris nocet" i o tym zdawałem sobie sprawę od dawna, ale niedawno zdałem sobie sprawę że w tym związku frazeologicznym, merytorycznie nie jest zawarte komu szkodzi... :D Zatem możemy domniemywać ze szkodzi nieznajacemu prawa równie mocno jak innym wokół nieznającego prawa, a także współpolakom po drugiej stronie kraju. No cóż... trzeba się do tego przyzwyczaić i to zaakceptować. Jednak nazywanie takich ludzi idiotami czy debilami, z tym się nie zgodzę. Znam wielu ludzi wykształconych lub/i inteligentnych którzy biorą z automatu wszystkie brednie zwerbalizowane lub zapisane w mediach publicznych jako pewnik, bez refleksji, bez zastanowienia, bez weryfikacji. Tkwią w swoich bańkach informacyjnych, de facto nie zdając sobie już realnie sprawy i bez możliwości analizy tego co właściwie czytają.
@Bogo151 "Zatrzymanie telefonu pani Joanny było niezgodne z prawem - orzekł sąd, rozpatrując zażalenie na działania policjantów. Jak czytamy w uzasadnieniu, zatrzymanie telefonu "przekroczyło granice niezbędne dla osiągnięcia celu", pani Joanna "została de facto ukarana za czyn, który nie może zostać jej przypisany"."
W uzasadnieniu czytamy, że sąd "miał możliwość zapoznania się z opisem przedmiotowego zdarzenia płynącym li tylko z notatek urzędowych sporządzonych przez funkcjonariuszy policji, ale już z nich wynika nieszczególnie obiektywne ocenianie przez nich sytuacji".
"Na poparcie tego można zacytować stwierdzenie z notatki, jakoby nie utrudniali w żaden sposób czynności medycznych, a jednocześnie policjanci legitymowali będących w pracy w szpitalu lekarzy oraz sugerowali im zasłanianie kotarami pacjentów niekoniecznie chcących być świadkami ich interwencji" - napisał sąd.
@TRUTHFUL No i dobra, skoro telefon został zabrany bezzasadne lub bezprawnie to niech składa wniosek przez sąd o zwrócenie zatrzymanego przedmiotu i już. Jeszcze odszkodowanie dostanie "groszowe" za bezzasadne zatrzymanie rzeczy. A skoro sąd uznał ze przeszukanie, podjęcie innych czynności oraz legitymowania było zasadne, legalne i prawidłowe. To to jest na prawdę robienie z igly wideł. Oznacza to że nic tam się nie wydarzyło. A co do poniższego to nie odniosę się do tego, bo nie rozumiem co masz na myśli. Nie wiem co ma utrudnianie czynności medycznych, do legitymowania lekarzy i zasłaniania pacjentów kotarami, w odniesieniu do nieobiektywizmu.
@Bogo151 "Istota niniejszej sprawy zasadza się na tym, że Joanna nie była podejrzaną (ani nawet nie było widoków na stawianie je zarzutów). De lege lata w Polsce nie odpowiada się za wywołanie u siebie aborcji" - orzekł sąd.
Dodał, że "zważywszy na wykazaną jednostronność w pochodzącym od funkcjonariuszy policji opisie sytuacji zaistniałej w szpitalu, pożądana byłaby na przyszłość ich większa wstrzemięźliwość przy dokonywaniu w warunkach szpitalnych czynności wobec osoby, której nie można postawić zarzutu".
@TRUTHFUL Z tego co czytam miała myśli samobójcze i chciała "grozila" popełnieniem samobójstwa. Podstawą do przeszukania jest zatem jeszcze bardziej zasadne. Gdyby policjant nie znalazł np. Żyletki przyklejonej do uda, a później taka osoba dokonałaby taką żyletką autoagresji to policjant dostałby zarzuty... A ponadto to o czym mowisz wiadomo teraz, wtedy w czasie tamtego zdarzenia było wiadomo.o że zażyła substancje niewiadomecho pochodzenia i niewiadomym działaniu. To mogła być substancja zabroniona, a zatem istniało podejrzenie popelnienia przestępstwa. Nie możesz patrzeć na fakty które zostały wyklarowane po zdarzeniu, a podczas niego.
@kraken11 wobec zażycia i owszem prawo jest obojętne tak jak w przypadku narkotyków, ale wobec osoby wprowadzającej do obrotu w/w substancji pewne artykuły K.K. już mają zastosowanie więc jako przestępstwo ścigane z urzędu mieli obowiązek podjąć interwencję
@Bogo151 Taaa... Jeśli ktoś zażył "substancję niewiadomego pochodzenia", to jest to sprawa dla lekarzy, a policja im tylko przeszkadzała i uniemożliwiała zaopiekowanie się pacjentką. I nie chodziło im o jej dobro. Jeśli zakładali, że chce ona popełnić samobójstwo (ona zaprzecza), to raczej nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie się pastwił nad człowiekiem w rozsypce emocjonalnej. Nie da się obronić ich zachowania. Inaczej byś pisał, gdyby takie chamstwo dotknęło ciebie, albo kogoś z twojej rodziny.
@kraken11 Policja nie jest od głaskania, babka wzięła nie wiadomo jakie tabletki, nie wiadomo w jakiej ilości i zaczęła krwawić. Pierwszą rzeczą jest sprawdzenie co wgl wzięła, dlatego tablet i laptop do zabrania i sprawdzenia ASAP. Cała reszta to spęd urządzony przez różne środowiska, żeby ugrać na nieszczęściu osoby.
@TRUTHFUL 1. No właśnie w tym rzecz że jest to również sprawa dla policji, ustalenie skąd ten środek i kto go jej sprzedał, dokładnie tak jak w przypadku narkomana który zażył narkotyki trzeba ustalić skąd je ma. A po drugie gwarantuję Ci ze gdyby kobieta coś sobie zrobiła pod opieką lekarza to policjanci mieli by zarzut niedopełnienia obowiązków służbowych. Dlatego to jest standardowa procedura jakich się robi setki dziennie przy okazji prób samobójczych. Nikt o zdrowych zmysłach nie pozwolił by sobie na NIE zrobienie tego I odstąpienie od czynności przeszukania.
@kraken11 ale polskie prawo nie jest obojętne w temacie nielegalnego kupowania leków na receptę.
@pietia4444 Idiotom policjantom?
Ci policjanci zmienili wersję zdarzenia na stronie na taką wspominającą tylko o samobójstwie.
Przypadek?
Sąd który ustalił że działali niezgodnie z prawem też się mylił?
@Bogo151 wykształcenie nie zawsze idzie w parze z inteligencją. A branie za pewnik informacji na temat działań policji ze stacji i mediów, które o tej formacji nigdy pozytywnie się nie wypowiadały, automatycznie jak dla mnie weryfikuje potencjalnego inteligenta jako idiotę.
@narsis Jest tylko jeden problem.Ona nie wprowadzała nic do obrotu.A posiadanie i zażycie przez kobietę tabletki wczesnoporonnej nie jest w Polsce karalne
@Bogo151 rzecz w tym, że całe zachowanie milicjantów było wbrew procedurom i prawu...
@Bogo151 Po prostu piepszysz 3 po 3...
@Skruchtysyn71 czego nie rozumiesz, w jej lapku lub telefonie mogły znajdować się informacje o handlującym.
"Ona nie wprowadzała nic do obrotu. A posiadanie i zażycie przez kobietę tabletki wczesnoporonnej nie jest w Polsce karalne" abstrahując od tej sytuacji diler też będzie mówił "tylko posiadam" na to policja "więc OK jesteś wolny"
@kraken11 bo nie chodziło o pacjentkę, tylko o osobę która udostępniła te środki kobiecie, która je zażyła
@WhiteD Serio?Kupowania,czy raczej sprzedawania?Czyli jak kupię w antybiotyk, który jest na receptę to podlegam odpowiedzialności karnej.A możesz zacytować artykuł KK lub KW, który o tym mówi
@Skruchtysyn71 W internecie
@15mc jakbyś znał procedury przy żądnym uwagi "samobójcy", to nie pisałbyś bzdur
@pietia4444
Widziałem opinię sądu i manipulacje policji na oficjalnej stronie.(Manipulacje polegające na zmianie wersji wydarzeń, konkretnie usuwanie wzmianki o aborcji)
To co sąd mówił to też bzdury?
@15mc =D biedny lemingu
@pietia4444
Jeśli brak wiary w słowo randoma z internetu sprawia że jestem lemingiem to z całym sercem przyjmuję swojego wewnętrznego leminga.
Łykajcie dalej jak pelikany opłatki od księdza.
Jakiś czas temu pewni funkcjonariusze byli uprzejmi i pozwolili zatrzymanej pójść do łazienki się przebrać. Do dziś niektórzy wyzywają ich za to od morderców bo biedaczka chciała się okaleczyć ale przesadziła. Nazywała się Blida gdyby ktoś nie skojarzył.
@sw3 Jet tylko jeden problem.Ta kobieta nie została zatrzymana,bo nie popełniła żadnego przestępstwa
@Skruchtysyn71 Jest*
Raczej wolność. Znęcanie się to przestępstwo karne.
Wy naprawdę wierzycie w artykuły tego typu? To tak jak wierzyć w pana który płyną przy granicy przez 7 dni:)). Propaganda przedwyborcza pełną parą:).
Akurat dziś był u rodziców. Słuchałem tłumaczenie pana granatnika. Ja pie... druga Białoruś.
Jakie legitymacje . Powinni trafić do więzienia za znęcanie się
edit: albo lepiej posłuchać najpierw obu stron i dopiero decyzja
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 lipca 2023 o 22:35
Żeby była jasność do wszystkich chłopczyków wychowanych na samców alfa czyli tzw. "pozytywnych liderów inaczej chodzących wartości"...
Lewacka propaganda. Radzę sobie odsłuchać nagranie z dyspozyturą 112. Tak jak ktoś napisał, łykacie jak pelikany. Nawet mi was nie żal
Pani nie mogła złamać sama prawa, nikt niczego nie miał prawa jej zabierać, minimum godności ludzkiej to jedna kobieta funkcjonariusz i nie w każdej sytuacji bo każdy ma prawo do intymności i poszanowania ludzkiej godności.... I całe mnóstwo innych paragrafów konstytucji, prawa karnego, prawa pacjenta itd... Ale jak za komuny rozkaz to rozkaz... Jeszcze jeden z drugim dzban będzie się licytował czy kobieta czuła się niekomfortowo z własnej woli czy nie.... Że ziemia takich nosi idiotów empatycznych inwalidów ...
Pytanie czy to wszystko nie jest jakas ustawka TVNu ?
Granatnik niedawno wystawił telewizyjną szopkę, w której zdradził tajemnice lekarskie dotyczące tej pani. Opowiadał tam, że żadnego znęcania nie było. Ten sam, co opowiadał, że granatnik to głośnik był.
Cały ten cyrk został stworzony na potrzeby zbliżającej się kampanii.
Kto słuchał/widział wywiady, których udzielała ta kobieta, ten dość szybko dojdzie do wniosku, że nie wszystko tam styka, jak należy.
Z chorej babki zrobią gwiazdę - byle słupki sondażowe się zgadzały.
To były policjantki a raczej suki ubrane w policyjne mundury.Szkoda tylko porządnych ludzi którzy poszli do służby z przekonania...