Cóż. W końcu już sam Mahomet nakazał swoim wojskom frustracje seksualne wyładowywać na kozach. I on też nie uważał tego za "pederastię", a jedynie, że pasywny przestaje być w pełni mężczyzną, a zatem staje się bezwartościowym żołnierzem. A trzeba było zdobyć Mekkę i krwią zmazać zaznaną tam zniewagę!
@agronomista Czy do wojska nie powinni iść normalni? Polemizowałbym.
Tu główną rolę gra dyscyplina wojskowa, ale też szkolenie psychologiczne. Żołnierze zawsze będą poddawani dużemu stresowi, wymaga się od nich działania, kiedy normalni ludzie zwinęliby się w kulkę i ryczeli.
Będą widzieć zmasakrowane ciała, być może przyjacielowi będą musieli na żywca zszywać rany, a to wszystko w otoczeniu wybuchów, świstu kul i zrzucania bomb.
To jest aspekt który wiele krajów zaniedbuje. Nie uczą jak sobie z tym mają żołnierze sobie radzić, a potem zdziwieni że żołnierze dziczeją.
O ile w wojskach specjalnych nad tym potrafią się pochylić (np w GROMie) o tyle żołnierze szeregowi nie podlegają takim szkoleniom.
Takie zachowania to często nie jest coś z czym ci ludzie do wojska poszli, tę dzikość nabyli w ramach złego szkolenia.
Gdzieś czytałem artykuł z wywiadu z GROMowcem i powiedział coś takiego "szkolą nas nie do zabijania, tylko do eliminacji zagrożeń. Strzelając nie myślimy by zabić, tylko aby wyeliminować zagrożenie w najskuteczniejszy sposób".
Interpretuję to tak, że działają trochę jakby "grali w strzelankę" ale na serio. Na wpół na automacie. Odcinają się emocjonalnie od tego co robią. No ale to elitarna jednostka.
@rafik54321 W sumie w jakimś stopniu dehumanizacja przeciwnika następuje na każdym szczeblu. Putin wmawia swoim, że walczą z nazistami/faszystami, Ukraińcy, że z orkami którzy tylko kradną pralki i gwałcą kobiety. Wcześniej podobne akcje występowały.
@agronomista tu raczej wybór jest prosty: zabij albo daj się zabić. Wybór jest oczywisty. Nie musisz tu dehumanizować wroga, aby być gotowym wypełniać obowiazki żołnierza.
Do tego owy czynnik humanizmu objawia się w innym momencie - kiedy przeciwnik się poddaje. Najekonomiczniej byłoby ich pozarzynać nożami na miejscu i rzucić na stos. Nie tracisz amunicji, nie trzeba ich pilnować oraz karmić. Jednak dobry żołnierz nie zarżnie poddańca jak świni. Bo nie jest zagrożeniem, więc nie trzeba go eliminować.
Dobrzy żołnierze trenują by być gotowi na najgorsze i mają nadzieję, że nigdy nie będą potrzebni.
Wojska kacapskie - to wojska kacapskie. Czy trzeba to komentować? Ich armia nigdy nie była poukładana i moralna. Tam nawet ich dowództwo nie ceni życia swoich ludzi.
Znowu wojska Ukrainy to poborowi z podstawowym przeszkoleniem. Nie w pełni wyszkolona latami armia zawodowa. Różnica jak pomiędzy naszymi WOTowcami i naszymi żołnierzami armii regularnej :/ .
Jednak właśnie w większości armii świata ignoruje się ten aspekt psychologiczny.
@rafik54321
Niestety nie masz racji. Proces dehumanizacji żołnierzy przeciwnika był badany i celowo przeprowadzany jeszcze przed drugą wojną światową w największych biorących w niej udział armiach (Niemcy, Japonia ale też USA i ZSRR), a szeroko rozwinął się już po niej (liczne badania Amerykanów z czasów wojny w Korei i Wietnamie). Powodem było to, że ludzie chętniej strzelają do wroga, jeśli nie widzą w nim człowieka, lecz po prostu bliżej nieokreślony cel, innymi słowy są wówczas bardziej wydajni w tym, do czego są szkoleni.
@Koruptos bo tak jest prościej. Łatwiej wywołać nienawiść do wroga i w ten sposób uzasadnić strzelanie do nich, niż wyszkolenie ich w kwestii radzenia sobie ze zgryzota wojny.
Zauważ też odsetek totalnie skrzywiony h psychicznie ludzi. Większość z wojny nie wraca normalna.
@Koruptos Ludzie sami dobrowolnie też tak robią - potrzebują wymówki, aby usprawiedliwić swoje zachowanie i nie czuć się tymi złymi.
Z resztą jak najbardziej się zgadzam.
Ale niezależnie od tego jak bardzo ten ruski żołnierz jest ohydny - ma rację, a przynajmniej sporo racji. To, że w więzieniach, w wojsku czy kiedyś na dalekomorskich żaglowcach niektórzy panowie, którzy muszą gdzieś wsadzić prącie wybierają kiszki stolcowe innych panów - jest powszechnie znane i nie jest wyrazem ich preferencji, tylko zewnętrznej sytuacji. Tak jak z sukienkowymi pedofilami - większość wybrałaby zgrabną 17tolatkę, ale 10cioletni ministrant jest dostępniejszym i do niedawna o wiele bezpieczniejszym rozwiązaniem.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
27 lipca 2023 o 13:46
@samodzielny68 Warto też zaznaczyć że nie ma to nic wspólnego z uczuciami do tych osób ale chodzi o rozładowanie napięcia seksualnego, a czasem pokazanie wyższego statusu w hierarchii lub zdobycie ochrony poprzez "oddanie się".
@samodzielny68 @Karolciami Zawsze mnie to zastanawiało. Jest tyle możliwości ustawienia hierarchii, dominacji czy upokorzenia, a te zjeby wybierają akurat te pedalskie.
@samodzielny68 Z dwojga zlego zawsze mozna pomeczyc kapucyna. Nie musisz sie dobierac do kolegi, ktory tego nie chce - chyba ze wyrazacie obydwoje chec.
@jarl_lukas @kibic777 @agronomista Panowie i Panie, jak to mówią everything is about sex except sex: sex is about power. W razie wątpliwości możecie iść do biblioteki (takiej bardziej naukowej) i pożyczyć podręcznik psychiatrii z czasów kiedy homoseksualizm był uważany za chorobę, AFAIK *stary* Bilikiewicz będzie OK. Niestety dokładnego cytatu Wam nie podam, bo psychiatrią interesowałem się w czasach kiedy (według mojego syna) po ulicach chodziły mamuty i żadnych książek dawno nie mam.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 lipca 2023 o 15:52
ruskie społeczeństwo jest przesiąknięte więziennym zepsuciem, a jednocześnie przekonane o wyższości nad "zepsutym zachodem" jak w polskich środowiskach prawicowych
Cóż. W końcu już sam Mahomet nakazał swoim wojskom frustracje seksualne wyładowywać na kozach. I on też nie uważał tego za "pederastię", a jedynie, że pasywny przestaje być w pełni mężczyzną, a zatem staje się bezwartościowym żołnierzem. A trzeba było zdobyć Mekkę i krwią zmazać zaznaną tam zniewagę!
Więzienie, wojsko, seminarium, to miejsca których normalni ludzie powinni unikać.
@agronomista Czy do wojska nie powinni iść normalni? Polemizowałbym.
Tu główną rolę gra dyscyplina wojskowa, ale też szkolenie psychologiczne. Żołnierze zawsze będą poddawani dużemu stresowi, wymaga się od nich działania, kiedy normalni ludzie zwinęliby się w kulkę i ryczeli.
Będą widzieć zmasakrowane ciała, być może przyjacielowi będą musieli na żywca zszywać rany, a to wszystko w otoczeniu wybuchów, świstu kul i zrzucania bomb.
To jest aspekt który wiele krajów zaniedbuje. Nie uczą jak sobie z tym mają żołnierze sobie radzić, a potem zdziwieni że żołnierze dziczeją.
O ile w wojskach specjalnych nad tym potrafią się pochylić (np w GROMie) o tyle żołnierze szeregowi nie podlegają takim szkoleniom.
Takie zachowania to często nie jest coś z czym ci ludzie do wojska poszli, tę dzikość nabyli w ramach złego szkolenia.
Gdzieś czytałem artykuł z wywiadu z GROMowcem i powiedział coś takiego "szkolą nas nie do zabijania, tylko do eliminacji zagrożeń. Strzelając nie myślimy by zabić, tylko aby wyeliminować zagrożenie w najskuteczniejszy sposób".
Interpretuję to tak, że działają trochę jakby "grali w strzelankę" ale na serio. Na wpół na automacie. Odcinają się emocjonalnie od tego co robią. No ale to elitarna jednostka.
@rafik54321 W sumie w jakimś stopniu dehumanizacja przeciwnika następuje na każdym szczeblu. Putin wmawia swoim, że walczą z nazistami/faszystami, Ukraińcy, że z orkami którzy tylko kradną pralki i gwałcą kobiety. Wcześniej podobne akcje występowały.
@agronomista tu raczej wybór jest prosty: zabij albo daj się zabić. Wybór jest oczywisty. Nie musisz tu dehumanizować wroga, aby być gotowym wypełniać obowiazki żołnierza.
Do tego owy czynnik humanizmu objawia się w innym momencie - kiedy przeciwnik się poddaje. Najekonomiczniej byłoby ich pozarzynać nożami na miejscu i rzucić na stos. Nie tracisz amunicji, nie trzeba ich pilnować oraz karmić. Jednak dobry żołnierz nie zarżnie poddańca jak świni. Bo nie jest zagrożeniem, więc nie trzeba go eliminować.
Dobrzy żołnierze trenują by być gotowi na najgorsze i mają nadzieję, że nigdy nie będą potrzebni.
Wojska kacapskie - to wojska kacapskie. Czy trzeba to komentować? Ich armia nigdy nie była poukładana i moralna. Tam nawet ich dowództwo nie ceni życia swoich ludzi.
Znowu wojska Ukrainy to poborowi z podstawowym przeszkoleniem. Nie w pełni wyszkolona latami armia zawodowa. Różnica jak pomiędzy naszymi WOTowcami i naszymi żołnierzami armii regularnej :/ .
Jednak właśnie w większości armii świata ignoruje się ten aspekt psychologiczny.
@agronomista Czy to nie jest podobna sytuacja, kiedy ktoś wyzywa swoich przeciwników np. politycznych?
@kondon podobna.
@rafik54321
Niestety nie masz racji. Proces dehumanizacji żołnierzy przeciwnika był badany i celowo przeprowadzany jeszcze przed drugą wojną światową w największych biorących w niej udział armiach (Niemcy, Japonia ale też USA i ZSRR), a szeroko rozwinął się już po niej (liczne badania Amerykanów z czasów wojny w Korei i Wietnamie). Powodem było to, że ludzie chętniej strzelają do wroga, jeśli nie widzą w nim człowieka, lecz po prostu bliżej nieokreślony cel, innymi słowy są wówczas bardziej wydajni w tym, do czego są szkoleni.
@Koruptos bo tak jest prościej. Łatwiej wywołać nienawiść do wroga i w ten sposób uzasadnić strzelanie do nich, niż wyszkolenie ich w kwestii radzenia sobie ze zgryzota wojny.
Zauważ też odsetek totalnie skrzywiony h psychicznie ludzi. Większość z wojny nie wraca normalna.
@Koruptos Ludzie sami dobrowolnie też tak robią - potrzebują wymówki, aby usprawiedliwić swoje zachowanie i nie czuć się tymi złymi.
Z resztą jak najbardziej się zgadzam.
https://www.bankier.pl/forum/temat_polska-az-do-1997-r-faszerowala-zolnierzy-bromem-w-jedzeniu,26984685.html
Nie no, wcale nie.... jest.
Ale niezależnie od tego jak bardzo ten ruski żołnierz jest ohydny - ma rację, a przynajmniej sporo racji. To, że w więzieniach, w wojsku czy kiedyś na dalekomorskich żaglowcach niektórzy panowie, którzy muszą gdzieś wsadzić prącie wybierają kiszki stolcowe innych panów - jest powszechnie znane i nie jest wyrazem ich preferencji, tylko zewnętrznej sytuacji. Tak jak z sukienkowymi pedofilami - większość wybrałaby zgrabną 17tolatkę, ale 10cioletni ministrant jest dostępniejszym i do niedawna o wiele bezpieczniejszym rozwiązaniem.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 lipca 2023 o 13:46
@samodzielny68 Warto też zaznaczyć że nie ma to nic wspólnego z uczuciami do tych osób ale chodzi o rozładowanie napięcia seksualnego, a czasem pokazanie wyższego statusu w hierarchii lub zdobycie ochrony poprzez "oddanie się".
@samodzielny68 @Karolciami Zawsze mnie to zastanawiało. Jest tyle możliwości ustawienia hierarchii, dominacji czy upokorzenia, a te zjeby wybierają akurat te pedalskie.
@samodzielny68 można się zaspokoić ręką lub kupić gumową lale, ale nieeee, lepszy zarośnięty i śmierdzący odbyt kolegi
@samodzielny68 Z dwojga zlego zawsze mozna pomeczyc kapucyna. Nie musisz sie dobierac do kolegi, ktory tego nie chce - chyba ze wyrazacie obydwoje chec.
@jarl_lukas @kibic777 @agronomista Panowie i Panie, jak to mówią everything is about sex except sex: sex is about power. W razie wątpliwości możecie iść do biblioteki (takiej bardziej naukowej) i pożyczyć podręcznik psychiatrii z czasów kiedy homoseksualizm był uważany za chorobę, AFAIK *stary* Bilikiewicz będzie OK. Niestety dokładnego cytatu Wam nie podam, bo psychiatrią interesowałem się w czasach kiedy (według mojego syna) po ulicach chodziły mamuty i żadnych książek dawno nie mam.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 lipca 2023 o 15:52
@samodzielny68 ot homoseksualizm nabyty, wciaz homoseksualizm
Czy w ogóle jest sens poruszać co te osobniki (bo nie ludzie) mówią ????
Jeżeli to jest prawdziwe ... to szkoda słów ...
Jak u Kapitana Bomby
https://wykop.pl/cdn/c3201142/comment_1611344990erszIEVZ6WHtJRr84qKbNU.jpg
No rzeczywiście, wygląda na karę, he he he
Jakoś mnie to w ogóle nie dziwi. Potwory to potwory. Dla siebie wzajemnie też.
pytanie czy stanie
bo jak stanie to w doope mozesz se wsadzic swoje tlumaczenia
może wsuwa tylko do połowy i nie dochodzi?
ruskie społeczeństwo jest przesiąknięte więziennym zepsuciem, a jednocześnie przekonane o wyższości nad "zepsutym zachodem" jak w polskich środowiskach prawicowych