Też czasem bym z kimś pogadał, ale nie ma z kim, więc nie rozmawiam. Zajmuję głowę czymś innym i zapominam o samotności. Tak sobie radzę ze samotnością, na razie działa.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
30 lipca 2023 o 20:01
Już jesteśmy inwigilowani, kwestią czasu jest, ż ci, którzy zrzucili jarzmo religii, zarządzą nam, co następuje (a policja wyegzekwuje):
Sztuczna inteligencja zajrzy takiemu do kalendarza i powie, że ma tu a tu czas na spotkanie i niech idzie, to dostanie punkty kredytu zaufania społecznego. W przeciwnym razie zostaną one odjęte.
Prototypem było zjawisko żebrania przez kolesia, który się rozpił i zmenelił. Podchodził do kolegów z dawnej pracy i prosił o złotówkę. Na hasło "nie mam" odpowiadał "Ale masz kartę, a tam jest bankomat - idź i wybierz"
Znajdźcie odcinek kreskówki "The Jetsons", gdzie radiowóz policyjny magnesem przyciąga spodek bohatera celem wlepienia mu mandatu. Albo scena końca zabawy i macka przenosi dziecko do transportu.
Chcemy tego? Bo na razie to się prosimy.
W wielu krajach azjatyckich na przykład narzucona jest opieka. W KRLD ogłaszają publicznie, że Jan Kowalski jest chory i pytają kto na ochotnika wykupi mu leki, ten ręka w górę. Zwykle wówczas wyrasta las rąk, znudzonych zamiataniem i tak czystego chodnika.
Ale jak powiesz spacerowiczowi, że nie masz przyjaciół to śmiertelnie się obrazi.
Też czasem bym z kimś pogadał, ale nie ma z kim, więc nie rozmawiam. Zajmuję głowę czymś innym i zapominam o samotności. Tak sobie radzę ze samotnością, na razie działa.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 lipca 2023 o 20:01
@grzechotek A najgorsze, że jak już się znajdzie, to albo o pracy, albo o bombelkach?
To pogadac oznacza czesto szukanie kogos, kto bedzie sluchal i potakiwal.
Już jesteśmy inwigilowani, kwestią czasu jest, ż ci, którzy zrzucili jarzmo religii, zarządzą nam, co następuje (a policja wyegzekwuje):
Sztuczna inteligencja zajrzy takiemu do kalendarza i powie, że ma tu a tu czas na spotkanie i niech idzie, to dostanie punkty kredytu zaufania społecznego. W przeciwnym razie zostaną one odjęte.
Prototypem było zjawisko żebrania przez kolesia, który się rozpił i zmenelił. Podchodził do kolegów z dawnej pracy i prosił o złotówkę. Na hasło "nie mam" odpowiadał "Ale masz kartę, a tam jest bankomat - idź i wybierz"
Znajdźcie odcinek kreskówki "The Jetsons", gdzie radiowóz policyjny magnesem przyciąga spodek bohatera celem wlepienia mu mandatu. Albo scena końca zabawy i macka przenosi dziecko do transportu.
Chcemy tego? Bo na razie to się prosimy.
W wielu krajach azjatyckich na przykład narzucona jest opieka. W KRLD ogłaszają publicznie, że Jan Kowalski jest chory i pytają kto na ochotnika wykupi mu leki, ten ręka w górę. Zwykle wówczas wyrasta las rąk, znudzonych zamiataniem i tak czystego chodnika.