Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
37 42
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
T Tibr
+4 / 6

Niestety coraz mniej ludzie potrafią rozmawiać i stawiać czoła problemom, które sami stworzyli, nie chcą ponosić konsekwencj własnych decyzji, brania odpowiedzialności za ludzi z nimi związanych, partnerów, dzieci.

Nowoczesna kobieta myśli, że to związaniem jej problemów będzie kolejny facet lub inwestuje w siebie uważając, że podnosi swoją wartość i po 40 znajdzie "godnego" jej partnera i po fakcie zderza się z rzeczywistością, że nikt jej już nie chce.

Nowoczesny mężczyzna, widzi swoją partnerkę dnia codziennego i gdy wtedy spotka na drodze kochaneke widzi ją inną niż żonę bo pozbawioną problemów codzienności. Przeżywa drugą młodość myśląc, że zamienił na lepszy model podczas gdy po fakcie jak już wszystko stracone okazuje się, że nowy model ma te same irytujące cechy co ex tylko w bonusie podwojone i w końcu zderza się ze ścianą.

Najbardziej to rozwodowi sprzyja sytuacja majątkowa, biednych niestety nie stać na podział majątku, ale częściej są szczęśliwi potrafiąc docenić to co mają.

Oczywiście są patologie, przemocowi małżonkowie obu płci ale takie sytuacje to jednak margines. A większość...Trudniej jest walczyć niż uciec od problemów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tobimadara
+2 / 2

@Tibr Albo starasz się dogodzić żonie, ale jej ciągle coś nie pasuje, ma pretensje o głupoty i krzyczy bez powodu. Do tego nawet jak ona coś źle zrobi, to jest to Twoja wina. W końcu tracisz nadzieję, że coś się zmieni i dajesz sobie spokój, żeby chronić własne zdrowie psychiczne.

I czy ktoś taki naprawdę chciałby się wiązać z kochanką, jakby mu jeszcze było mało? :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
0 / 0

@tobimadara a to może podchodzić pod ten pierwszy typ nowoczesnej kobiety o którym pisałem, dlatego ona tak niezadowolena jest xD to są czasem nierealne oczekiwania, a potem okazuje się, że ci extra na których ona zasługuje jej nie chcą bo nie wnosi nic na ich stół ;-)
Co do ostatniego żartujesz, ale jest taki trend na zachodzie (może nic on nie znaczy), że mężczyźni wolą prostytutkę niż stały związek, a jak związek to coraz częściej wybierają Azjatki, czyli konserwatywne podejście do związku ze strony kobiety.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MG02
+1 / 3

Pytanie po co brać ślub. Trwalsze jest wspólne zawarcie umowy o kredyt hipoteczny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar elementchaosu
0 / 2

Po co brac slub gdy podczas rozwodu tracisz 50% tego o co sie starales przez 100% swego czasu na ziemi, tracisz prawo do dzieci, musisz placic na dzieci, ktore widzisz (w najlepszym wypadku) 2 dni w tygniu, a one sa dotkrynowane przez 5 dni w tyg by Cie nienawidzic, ( nie majac pewnosci, zenaleza do Ciebie), musisz czasami placic za zycie swojej bylej milosci ktora Cie wuch*jala na lewe sanie. Panowie nie badzcie glupi, badzcie ostrozni bo jesli nie bedziecie zaplacicie za to dusza, nerwami, pieniedzmi oraz godnoscia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
U konto usunięte
0 / 2

Lepiej po prostu ślubu nie brać. My z moim partnerem żyjemy od 10 lat, jak małżeństwo, ale bez papierka i jakoś się da. A jeśli kiedyś chcielibyśmy się rozstać, to od razu bez prblemu, bo nie trzeba o rozwód prosić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S swosek
-1 / 1

Tak, to pytanie nie jest takie proste...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem