Rozumiem żart, ale nie znam ani jednej kobiety, która głosowałaby na ten twór.
Nie chcemy umierać w razie ciążowych komplikacji, nie chcemy rodzić dzieci z gwałtu i nie chcemy zakazu rozwodu w przypadku przemocy...
@kondon Jeśli zamierzasz zrzucić odpowiedzialność za ostatnie śmierci kobiet na lekarzy to nie mamy o czym dyskutować. W sprawie rozwodów to była oczywiście głośna "luźna propozycja" konfederacyjnego celebryty, ale wszyscy wiemy, że konfa wącha się z rydzolowcami i ordowcami i jak to się może skończyć...
@kawanalawe Nie mam wiedzy, żeby zrzucać na kogokolwiek.
Jeśli przepisy są nieprecyzyjne, to należy je poprawić. Jeśli są niejasne, to przeszkolić lekarzy w tej kwestii.
Konfederacja żadnej z tych rzeczy zrobić nie może. To do PiSu pretensje. Ewentualnie do SLD, które tworzyło konstytucję.
Skoro wiesz, że takiej propozycji nie ma, to dlaczego kłamiesz?
Jakimi rydzolowcami? Jeśli chodzi Ci o Rydzyka, to nie mają z nim żadnego związku.
Wolnościowcy (ludzi od Korwina i Mentzena) w sporej części popierają brak państwowych małżeństw. Wtedy każdy może sobie zawrzeć jakie chce i z kim chce, a państwu nic do tego. To jest najwyższy stopień wolności.
@kondon No przepisy właśnie poprawili, a jeśli chcesz politycznie lekarzy szkolić (bo przepisy to po pierwszej śmierci pewnie niejeden przestudiował) to sam się do jednego zgłoś.
Oczywiście, że jest propozycja. Nie jesteś na bieżąco. Zanim bezczelnie zaczniesz oskarżać kogoś o kłamstwo to się dowiedz. Konfa z Rydzykiem nie ma związku? Dobre. Nie wiem nawet co to znaczy "brak państwowych małżeństw"... Ale nic nie pobije "wolnościowców". Z poglądami Bosaka czy Korwina też nie jesteś na bieżąco. Konfa to zaprzeczenie wolności. "Najwyższy stopień"... Z uszu ci się dymi, kłamco.
@TRUTHFUL Kłamiesz.
Z gwałtem zgoda.
Dalej znowu kłamiesz.
@kawanalawe Nikt żadnych przepisów nie zmienił.
Nie wiem z czego wynika problem i napisałem, że zależnie od jego źródła trzeba wybrać inne rozwiązanie.
Nie ma żadnej takiej propozycji i Konfederacja nigdy takiej nie miała.
Jakie ma związki z Rydzykiem?
To znaczy, że państwo nie ustala żadnych reguł, ani nie udziela żadnych ślubów. Idziesz sobie do dowolnego księdza / szamana / prawnika / notariusza / aktywisty / nikogo i dobrowolnie popisujesz z drugą (czy którąś z kolei) osobą dokument, który stwierdza co sobie tam wymyślisz w waszej relacji i nikomu nic do tego. Nikt Ci niczego nie zakazuje, nikt do niczego nie zmusza. To właśnie jest wolność. Państwo nie bierze w tym udziału.
Bosak jest narodowcem. Korwin ma sporo niezrozumianych, a czasami i dziwnych poglądów. On też zdaje się jest za brakiem państwowych małżeństw.
Lewica to zaprzeczenie wolności.
Ja nigdy nie kłamię.
@kondon Kłamiesz.
Propozycja była. Przepisy aborcyjne zmienili, stąd protesty i stąd śmierci.
Hahaha konfa zwolennikami "ślubów u szamana" hahahahaha. Już to widzę. Konfa jest jeśli chodzi o wolność jest w jednym worku ze skrajną lewicą, ale po twoich wpisach widać, że jesteś fanatykiem.
Tak jak napisałam wcześniej - nie znam ani jednej kobiety, która głosowałaby na ten twór. I nigdy nie zaufam nikomu, kto zapewnia, że "nigdy nie kłamie". Zwłaszcza kłamcy.
@kawanalawe Skoro przepisy ktoś zmienił, to pokaż mi które, w którym miejscu i kiedy.
Propozycja była Mentzena, nie Konfederacji. I nie wprowadzała ona żadnego zakazu rozwodów.
Dawała opcję zawarcia małżeństwa, które (zdaje się) może unieważnić jedynie biskup. Dla mnie głupie, ale to byłaby dobrowolna decyzja, żaden przymus.
To był przykład... I nie Konfederacja, tylko Nowa Nadzieja ( ludzie od Korwina i Mentzena).
Po prostu ich zdaniem (z czym się zgadzam) państwo nie powinno się tym w ogóle zajmować.
Dajesz dlaczego ten worek z lewicą. Tylko konkrety, nie hasełka bez pokrycia.
Konfederacja to kompromis, żaden ideał = nie jestem fanatykiem.
Ja znam :)
Nie musisz mi ufać - opierajmy się na faktach.
Pokaż co było kłamstwem.
Możesz się ze mną nie zgadzać, możesz inaczej pewne rzeczy interpretować, możemy oboje być w błędzie, ale ja nie kłamię - nie mam takiej potrzeby.
Skoro więc lider jest za całkowitym zakazem aborcji, posłowie głosują nad ustawą dot. całkowitego zakazu aborcji, to można powiedzieć, że kłamiesz i że są za zakazem aborcji w przypadku zagrożenia życia matki czy może coś pomyliłem? :)
A ty znowu nieudolnie próbujesz bronić zamordystów ze średniowiecznym podejściem.
PS Skoro mowa o wolnościowcach, to których masz na myśli? Pytam, bo wiesz... Sośnierz znowu wrócił do Konfederacji, Dziambor planuje startować z list PO itp. Dużo z tych pseudo-wolnościowców nie zostało, chociaż robią wszystko, by tylko przy korytku się utrzymać.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
2 sierpnia 2023 o 10:21
@kondon Oh, jeśli nie wiesz o jakiej zmianie piszę, to nie chce mi się...
Taka decyzja, nawet "dobrowolna" podjęta pod wpływem emocji w wieku np. 18 lat (bo wtedy już można o sobie decydować) może zaważyć na czyimś życiu i zdrowiu. Już dziś o rozwodzie kościelnym decyduje jakiś tam urzędnik kościelny. Mentzen domaga się uwiązania prawnego. Domaga się tego od państwa. (Zabawne, że przy tej udawanej wyrozumiałości dla "szmanów", nie?).
Rozumiem, że możemy się nie zgadzać, ale jak dla mnie to, co reprezentują kofederaci, korwinowcy, narodowcy czy nowonadziejowcy czy jak tam oni jeszcze się nazwą i wymiksują - jest nie do przyjęcia i trochę szkoda mi czasu na takie polemiki.
Miłego dnia.
@TRUTHFUL Nie wiem ile chcą, tego nie kwestionowałem. Nawet napisałem: "Z gwałtem zgoda."
@LowcaKomedii Kłamiesz. Daj mi spokój i skończ pajacować. Już o tym rozmawialiśmy kilkukrotnie. Mam ciekawsze zajęcia, niż puste "dyskusje" z tobą.
@kawanalawe Bo nie było żadnej zmiany. TK zmienił interpretację prawa, coś w tym stylu. Posłowie nad niczym nie głosowali (tak, wiem, że podpisywali wniosek).
"Mentzen domaga się uwiązania prawnego."
To nie jest prawda, tylko Twoja błędna interpretacja.
Jeśli ktoś podejmuje głupią decyzję, to jest jego wina. Nie tych, którzy mu ją umożliwili. Na tym właśnie polega wolność, że robisz (ze sobą) co chcesz i sama ponosisz tego skutki.
To była kiedyś jedna z jego propozycji (wynikająca z głupiej obietnicy). Nie wiem nawet, czy on był jej autorem.
"trochę szkoda mi czasu na takie polemiki."
Opierasz się na plotkach i głupich artykułach, więc i nie masz argumentów, kiedy Ci tłumaczę jak naprawdę wygląda sytuacja.
@kondon Nie, to ty kłamiesz.
Nie zmienisz tego, że:
1) Prezes konfederacji, Mentzen, jest za całkowitym zakazem aborcji
2) wielu posłów konfederacji jest za całkowitym zakazem aborcji
3) większość posłów konfederacji swojego czasu głosowało PRZECIWKO odrzuceniu ustawy o całkowitym zakazie aborcji.
Całkowity zakaz aborcji oznacza m.in. zakaz aborcji, gdy zagrożone jest życie matki. Przecież o tym wiesz, więc nie pajacuj.
Tak więc "Ktoś Ci bzdur nagadał.
Konfederacja nie jest za zakazem aborcji w przypadku zagrożenia życia matki" to zwyczajne kłamstwo.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 sierpnia 2023 o 9:37
@kondon A ty myślisz, że nikt lekarzy w sprawie nowej ustawy antyaborcyjnej nie przeszkolił? To prawnicy z Naczelnej Izby Lekarskiej zwracali uwagę na błędy i skutki tej ustawy a mimo to twoi 'wolnościowcy' ochoczą ją popierają.
@kawanalawe
dodam jeszcze: nie chcę całować biskupa w pierścień, nie życzę sobie, aby pseudodżentelmeni pokroju Korwina przepuszczali mnie w drzwiach, a potem drwiąco uciszali, "bo jako kobieta, to mogę mieć zdanie tylko na temat kaszek dla dzieci".
@LowcaKomedii Nie widzę żadnego sensu dyskutować z twoimi kłamstwami. Nic w ten sposób nie osiągnę - jesteś zbyt uparty, aby przyznać się do błędu. W związku z tym nie będę marnował na ciebie czasu.
@MikeRagnos Nie mam pojęcia.
Jakiej ustawy? Nie przegłosowano żadnej nowej ustawy.
Niektórzy za wolność uważają decyzję matki, inni obronę życia dziecka. To nie jest kwestia wolności, bo tutaj mówimy o 3 osobach, nie 1.
@kondon Nie, po prostu nie możesz dyskutować z faktami. Stawaj na głowie, a tych wypowiedzi i wyników głosowania nie cofniesz :)
Możesz kłamać, krzyczeć, udawać, że wyrwane z kontekstu itp. To już było i jest udokumentowane.
@kondon Próbuję cię tylko naprostować, gdy kłamiesz pisząc, że konfederaci nie są za całkowitym zakazem aborcji, gdy są i tak też głosują.
Miłego weekendu :)
@kondon Jestem ciekaw czy jak ta 'trzecia osoba' zagnieździ się w jajowodzie twojej żony, powodując makabryczny ból i ostatecznie jej śmierć, nadal będziesz jej tak ambitnie bronił.
@MikeRagnos Ja nawet nikogo nie bronię... Jedynie prostuję kłamstwa i błędy, wyjaśniam inne stanowiska. Osobiście nie mam zdania w kwestii aborcji, natomiast zarówno Konfederacja, jak i ja, dopuszczamy aborcję w przypadku zagrożenia życia matki.
Ten temat jest przepełniony emocjami, a merytoryka gdzieś ginie...
@kondon Emocji rzeczywiście nie brakuje, trudno się dziwić gdy ogranicza się komuś prawa do decydowania o sobie. Merytoryka jest bardzo prosta. Aborcja to kompromis, który umożliwia współczesna medycyna. Kompromis pomiędzy życiem dorosłej, myślącej, czującej i świadomej kobiety, a życiem nie myślącego, nie czującego zlepka komórek. Dyskusja o aborcji powinna dotyczyć wyłącznie lekarzy, którzy na podstawie wiedzy medycznej ustalają granicę, w której ten zlepek komórek faktycznie zaczyna myśleć, czuć i nabierać wartości człowieka, a nie bandy religijnych fanatyków zafiksowanych nad jakimś abstrakcyjnym terminem "życia". Ciekaw jestem ile z nich jest w stanie w ogóle podać definicję życia. Przeciwników aborcji można by jeszcze zrozumieć, gdyby byli konsekwentni w swoich przekonaniach, a nie śmierdzieli na kilometr hipokryzją.
@MikeRagnos Nie jestem pewien, czy na podstawie samej wiedzy medycznej da się ustalić kiedy zaczyna się "życie" i "człowiek".
Zwolennicy aborcji w ogóle rzadko używają takich argumentów, więc z perspektywy samej dyskusji raczej nie masz racji. Piszesz też o wątpliwościach tylko co do zdania jednej strony.
@kondon To prawda, że wszelkie granice w biologii są czysto umowne. Ale w tym przypadku nie musimy znać dokładnej chwili co do milisekundy. Wiemy z badań, że półkule mózgowe zaczynają się wykształcać między 6-7 tygodniem życia. 5 tygodni na aborcję to bezpieczna granica dająca kobiecie czas na rozpoznanie ciąży, niwelująca ryzyko zabicia świadomej i czującej istoty.
Zwolennicy aborcji nie używają argumentów typu 'życie' czy 'człowiek' bo opierają się na weryfikowalnych, obserwowalnych danych medycznych, a nie dogmatach religijnych o istnieniu jakiegoś wyższego bytu, duszy czy innych tego typu metafizycznych pierdół. To jest domena przeciwników aborcji, dla których kupka komórek ma większą wartość niż dorosła kobieta, czy już urodzone dziecko. Szkoda, że przeciwnicy aborcji nie stosują argumentów typu 'życie' czy 'człowiek' w stosunku do kobiet.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
9 sierpnia 2023 o 8:01
@MikeRagnos To są rozsądne argumenty. Tylko ile takich w tej dyskusji widzisz? Bo ja prawie wcale...
Przez chyba rok pytałem kiedy zaczyna się człowiek i może ze 2 osoby chciały w ogóle o tym rozmawiać.
Nie. Zwolennicy aborcji kierują się emocjami i plotą bzdury. Podejście jak Twoje jest wyjątkiem, nie regułą.
Wśród przeciwników pewnie część i kieruje się dogmatami, tylko jest ich bardzo mało i zawsze są zakrzyczani, więc ciężko mi o jakieś wnioski. Pojawiają się też argumenty o nowym DNA i nowym życiu, które trzeba szanować.
To dużo bardziej zależy od ludzi, niż poglądów.
"kupka komórek ma większą wartość niż dorosła kobieta"
Nie znam nikogo, kto by tak twierdził.
"przeciwnicy aborcji nie stosują argumentów typu 'życie' czy 'człowiek' w stosunku do kobiet."
Stosują.
Twój pierwszy akapit - sensowne argumenty, z którymi można dyskutować (mi do tego wiedzy brakuje), natomiast drugi to emocje, które prowadzą do błędnych spostrzeżeń.
@kondon
"Przez chyba rok pytałem kiedy zaczyna się człowiek i może ze 2 osoby chciały w ogóle o tym rozmawiać."
Nikt rozsądny nie będzie na ten temat rozmawiał bo to jest pytanie bez sensu. Człowiek nie jest jakąś wyjątkową istotą w świecie zwierząt i nie staje się nią w jakimś konkretnym etapie rozwoju płodowego. O wyznaczaniu granic w biologii pisałem z resztą wyżej.
"Zwolennicy aborcji kierują się emocjami i plotą bzdury."
Trudno się dziwić kobietom, że budzą się w nich emocje, gdy ktoś im na siłę próbuje ułożyć życie.
"Wśród przeciwników pewnie część i kieruje się dogmatami"
Część? Jedyne 'argumenty' przeciwników aborcji jaki słyszę to, że życie jest święte albo tylko bóg może dawać i odbierać życie. Takich rzeczy nie czyta się w podręcznikach z medycyny.
"kupka komórek ma większą wartość niż dorosła kobieta" Nie znam nikogo, kto by tak twierdził.
Oczywiście, że nikt z nich tak nie twierdzi bo ich wiedza o embriologii zatrzymała się na XVII wieku, gdy uważano, że w nasieniu mężczyzny jest miniaturka człowieka, a kobieta jest tylko naczyniem do jego rozwoju. To jednak wynika z ich poglądów. Pięciotygodniowy zarodek przypomina małego gluta i to ma więcej praw niż dorosła kobieta.
Przy okazji. W każdym systemie prawa niedopuszczalne jest podtrzymywanie cudzego życia kosztem innego. Zabronione jest pobieranie organów bez zgody ich właściciela, nawet ze zwłok, nawet jeśli te organy ocaliły by komuś życie. Nie wolno nawet zmuszać do oddawania krwi, choć sam zabieg jest kompletnie niegroźny, a ta krew może ocalić życie niejednego człowieka. Dlaczego to samo prawo nie dotyczy kobiet? Dlaczego je zmusza się do podtrzymywania życia zarodka, którego nie chcą i to za cenę własnego zdrowia, a czasem i życia? Zwłoki w tym kraju mają więcej praw niż kobieta.
"przeciwnicy aborcji nie stosują argumentów typu 'życie' czy 'człowiek' w stosunku do kobiet." Stosują.
Nie w dyskusji płód-kobieta, a jeśli już to tylko gdy postawi się ich pod ścianą.
@MikeRagnos "Człowiek nie jest jakąś wyjątkową istotą w świecie zwierząt"
W jakim sensie? Bo zdanie brzmi jak kompletna bzdura, ale zakładam, że to ja coś źle zrozumiałem.
"nie staje się nią w jakimś konkretnym etapie rozwoju płodowego"
A kiedy?
"Trudno się dziwić kobietom, że budzą się w nich emocje, gdy ktoś im na siłę próbuje ułożyć życie."
Lewica calusieńki czas chce wszystkim ludziom układać życie, a tyle emocji to nie wzbudza i to kobiety częściej ją popierają. Może jednak chodzi o coś innego?
Ja takie argumenty rzadko słyszę, a przynajmniej ich nie kojarzę. Nie twierdzę, że ich nie ma. Jedynie opisuję swoje spostrzeżenia. Tylko ja też nie za bardzo się tematem interesuję, więc też nie twierdzę, że mam rację.
"Oczywiście, że nikt z nich tak nie twierdzi bo ich wiedza o embriologii zatrzymała się na XVII wieku..."
Emocje, nie argumenty.
"W każdym systemie prawa niedopuszczalne jest podtrzymywanie cudzego życia kosztem innego."
No i nie znam osoby, która by chciała zabronić aborcji w przypadku zagrożenia życia matki.
A jeśli Ci chodzi o to, że ciąża jest ciężarem, to matka się na niego w pewnym momencie życia zgodziła (pomijamy tutaj inne przypadki). To tak, jakbyś wziął kogoś do samolotu i w połowie drogi powiedział, że w sumie to niech spada, bo źle Ci się z nim leci.
@kondon
"W jakim sensie? Bo zdanie brzmi jak kompletna bzdura, ale zakładam, że to ja coś źle zrozumiałem."
Naprawdę nie wiem jak to prościej napisać. Nie ma w człowieku nic co nie występowałoby u innych gatunków zwierząt. To, że uraża to twoje ego, uczucia religijne czy coś tam innego, nie podważa samej tezy.
"Lewica calusieńki czas chce wszystkim ludziom układać życie, a tyle emocji to nie wzbudza i to kobiety częściej ją popierają. Może jednak chodzi o coś innego?"
Prawica jest pod względem oczywiście święta. O to musiałbyś zapytać kobiet.
"Emocje, nie argumenty."
Acha, czyli jak podam argument, na który nie masz kontrargumentu, to dla ciebie są to emocje i urywasz temat? Dalsza dyskusja nie ma sensu. Życzę konsekwencji podejmowanych w życiu wyborów. Żegnam.
@MikeRagnos Nie kieruję się emocjami, więc i niczego nie uraża.
Człowiek ma intelekt na niespotykanym poziomie i to zdecydowanie go wyróżnia. Być może ma jeszcze jakąś większą świadomość, czy coś W STYLU "duszy", czy jakkolwiek to można nazwać.
W przypadku lewicy sprawa jest prosta - każdy mniej więcej wie co to. W przypadku prawicy sprawa jest bardziej skomplikowana. Ogólnie podział dwuosiowy moim zdaniem więcej miesza, niż wyjaśnia. Ja kieruję się w stronę libertarianizmu.
Ludzie sami siebie nie rozumieją, więc przez proste pytania niczego mądrego się nie dowiesz.
Nie. Widzę, że możemy porozmawiać bez emocji.
Ja tutaj nawet nie wyraziłem zdania, więc nie wiem o jakiej konsekwencji mówisz.
PiS "daje" 800+, a "wolnosciowcy" dom, grill i dwa samochody, na dwie rece, ale jeszcze msza w niedziele. No, no, no. A z czego oni te 70 milionow samochodow kupia, i gdzie zbuduja i za co 35 milionow domow?
Ten elektorat to taki mondry, taki yntelygentny,... w sam raz na msze w niedziele...
@Bartek08_ to se posłuchaj całej wypowiedzi. Dobrze mają mieć tylko osoby pracujące. Czyli niecałe 18mln. To oznacza, że trzeba tylko 18mln domów. Obecnie jest prawie 7mln domów. Dodatkowo, jest ponad 15mln mieszkań. Technicznie to liczbowo jest już wystarczająca liczba (przy założeniu, że większość preferuje mieszkanie [w lepszej lokalizacji] nad dom [w słabszej].
Mamy również ponad 20mln samochodów. Do 34mln nadal sporo brakuje, ale nadal trzeba pamiętać, że nie każdy pracujący chce mieć dwa samochodu (a w końcu w postulatach nie chodzi o przymus tylko możliwość ;) ).
Najgorzej to z tymi grillami będzie. Obawiam się, że faktycznie może ich zabraknąć:(
@Barelik dziecko obiecam ci odrzutowiec i jacht. Wez zaglosuj na mnie i moja rodzinke, bo mi sie spolka panstwowa marzy do ograbienia. Hahaha
Dobrze to beda mialy tylko osoby z Konfy, czyli liderzy i ich rodzinki, kuzyn(k)i, bo ograbia koryto razem z PiSiorami.
@Barelik jak rozumiem od 30 lat, do teraz osoby pracujace nie mogly budowac sobie domow, i kupowac samochodow? Czy myslisz, ze jesli "zlikwiduja podatki i sluzbe zdrowia, ZUS, KRUS, PIT i PZU" (a nie zrobia tego) to ten 1000 zlotych wiecej miesiecznie wystarczy na dom i dwa samochody? Budzetowke oplaca z kredytow wtedy? Wiec jak mozna to prosto zrozumiec ten 1000 zlotych moglbym byc na oplacenie sniadania co najwyzej raz w miesiacu, taka bylaby inflacja.
@Bartek08_ Zapomniałeś się przelogować, bo dwie odpowiedzi z tego samego konta wysłałeś.
A do meritum: jasne, że nadal nie każdego będzie stać na wszystko. Obecnie, średnie miesięczne wynagrodzenie to 7300zł brutto (nie do końca prawda, bo średnia jest źle liczona, ale opierajmy się na oficjalnych danych). Na rękę zostaje 5300, ale prawdziwy koszt pracodawcy to 8700. Likwidując wszystkie podatki (czego Konfederacja nie sugeruje, ale Ty takie założenie robisz) to osoba zarabiająca średnią, zamiast 5300 by dostawała 8700. Czyli 3400 różnicy. Rocznie - 40k - czyli akurat, na wkład własny na małe mieszkanie.
Jednocześnie - twierdzenie o inflacji też jest z du*y. Skąd by była inflacja? Z tego co pamiętam to Konfederacja krytykowała brak podnoszenia stóp przez dłuższy czas. Trudno też dyskutować o finansowaniu budżetówki - w końcu na początku robisz nierealne założenia, które wiesz, że nie są nawet postulatem, a potem wyciągasz problemy, które są wynikiem Twoich założeń - toć to robienie k*wy z logiki.
@Barelik sam manipulujesz. Piszesz, ze konfa nie chce zlikwidowac wszystkich podatkow, a potem podajesz, ze 40 tysiecy zostaje jesli:
- zlikwidowac wszystkie podatki
- wyplacic wszystkim srednie wynagrodzenie 1:1
- zyc na dokladnie tym samym poziomie co przed likwidacja podatkow, ale tym razem bez ubezpieczenia i skladek rentowych i emerytalnych, ktore normalnie sa placone z tych 3700 zlotych...
- inflacja bedzie 0%, co jest niemozliwe z uwagi na brak podatkow, lub chociaz (nie)znaczna ich likwidacje. -kredyty na budzetowke, lub dodruk pieniedzy i obligacji przy watpliwej wyplacalnosci
W kazdym razie nie oznacza to jakiejkolwiek poprawy zycia ani pracodawcy, ani pracownika. Wrecz pogorszenie : brak emerytury, brak L4, brak ubezpieczenia, brak leczenia, szalona inflacja.
A jesli znasz ich program tak dokladnie i to co "mowili", to znajdz sobie slowa Korwina na Tiktoku, "ich program jest po to by zlowic debili".
@Bartek08_ odniosłem się do Twoich założeń. Stwierdziłeś, że przy likwidacji podatków, zusu itp. zostanie 1k miesięcznie. Biorąc średnią krajową (bo uznałem, że to jest jako tako reprezenatywna wartość), wskazałem, że to będzie ponad 3k różnicy, co jest zdecydowanie wyższą kwotą.
Co do inflacji - pojawia się ona, gdy liczba dostępnych dóbr maleje lub ilość pieniądza w obiegu wzrasta. Zmniejszając podatki i budżetówkę zmieniasz tylko właścicieli pieniędzy a nie ich ilość - to niemal nie ma wpływu na inflację.
Nie wiem w jakim wieku jesteś, ale ja jeśli nie jesteś 50+ to bym nie liczył na przyzwoitą emeryturę. Niemal zawsze też chodzę do lekarzy prywatnie - żeby nie czekać miesiącami w kolejce. L4 od dawna mi nie przysługuje (ile pracuję - tyle zarabiam).
Wymienione przez Ciebie wady, nie są takimi wadami dla mnie. Jedynie musiałbym wykupić ubezpieczenie zdrowotne (ale w zaoszczędzonych pieniądzach to da się na prawdę dobre znaleźć) oraz zadbać o emeryturę (co tak na prawdę i tak i tak muszę zrobić).
A co do ich programu - za bardzo nie mówię o nim. Piszę o Twoich założeniach i skrajnie dziwnej ich interpretacji - część konsekwencji [inflacja] jest nieuzasadnialna, część błędna [zaoszczędzone pieniądze], część mówi, że obecnie jest idealnie [zus, emerytura]. No i część bez sensu - zastanawiasz się nad finansowaniem budżetówki przy założeniach, których nikt nie postuluje spełnić.
Rozumiem żart, ale nie znam ani jednej kobiety, która głosowałaby na ten twór.
Nie chcemy umierać w razie ciążowych komplikacji, nie chcemy rodzić dzieci z gwałtu i nie chcemy zakazu rozwodu w przypadku przemocy...
@kawanalawe Ktoś Ci bzdur nagadał.
Konfederacja nie jest za zakazem aborcji w przypadku zagrożenia życia matki, ani za zakazem rozwodów.
@kondon Jeśli zamierzasz zrzucić odpowiedzialność za ostatnie śmierci kobiet na lekarzy to nie mamy o czym dyskutować. W sprawie rozwodów to była oczywiście głośna "luźna propozycja" konfederacyjnego celebryty, ale wszyscy wiemy, że konfa wącha się z rydzolowcami i ordowcami i jak to się może skończyć...
@kawanalawe Nie mam wiedzy, żeby zrzucać na kogokolwiek.
Jeśli przepisy są nieprecyzyjne, to należy je poprawić. Jeśli są niejasne, to przeszkolić lekarzy w tej kwestii.
Konfederacja żadnej z tych rzeczy zrobić nie może. To do PiSu pretensje. Ewentualnie do SLD, które tworzyło konstytucję.
Skoro wiesz, że takiej propozycji nie ma, to dlaczego kłamiesz?
Jakimi rydzolowcami? Jeśli chodzi Ci o Rydzyka, to nie mają z nim żadnego związku.
Wolnościowcy (ludzi od Korwina i Mentzena) w sporej części popierają brak państwowych małżeństw. Wtedy każdy może sobie zawrzeć jakie chce i z kim chce, a państwu nic do tego. To jest najwyższy stopień wolności.
@kondon Konfa jest za całkowitym zakazem aborcji. Nawet jeśli chodzi o ciążę z gwałtu. To zamordyści kreujący się na "wolnościowców".
@kondon No przepisy właśnie poprawili, a jeśli chcesz politycznie lekarzy szkolić (bo przepisy to po pierwszej śmierci pewnie niejeden przestudiował) to sam się do jednego zgłoś.
Oczywiście, że jest propozycja. Nie jesteś na bieżąco. Zanim bezczelnie zaczniesz oskarżać kogoś o kłamstwo to się dowiedz. Konfa z Rydzykiem nie ma związku? Dobre. Nie wiem nawet co to znaczy "brak państwowych małżeństw"... Ale nic nie pobije "wolnościowców". Z poglądami Bosaka czy Korwina też nie jesteś na bieżąco. Konfa to zaprzeczenie wolności. "Najwyższy stopień"... Z uszu ci się dymi, kłamco.
@TRUTHFUL Kłamiesz.
Z gwałtem zgoda.
Dalej znowu kłamiesz.
@kawanalawe Nikt żadnych przepisów nie zmienił.
Nie wiem z czego wynika problem i napisałem, że zależnie od jego źródła trzeba wybrać inne rozwiązanie.
Nie ma żadnej takiej propozycji i Konfederacja nigdy takiej nie miała.
Jakie ma związki z Rydzykiem?
To znaczy, że państwo nie ustala żadnych reguł, ani nie udziela żadnych ślubów. Idziesz sobie do dowolnego księdza / szamana / prawnika / notariusza / aktywisty / nikogo i dobrowolnie popisujesz z drugą (czy którąś z kolei) osobą dokument, który stwierdza co sobie tam wymyślisz w waszej relacji i nikomu nic do tego. Nikt Ci niczego nie zakazuje, nikt do niczego nie zmusza. To właśnie jest wolność. Państwo nie bierze w tym udziału.
Bosak jest narodowcem. Korwin ma sporo niezrozumianych, a czasami i dziwnych poglądów. On też zdaje się jest za brakiem państwowych małżeństw.
Lewica to zaprzeczenie wolności.
Ja nigdy nie kłamię.
@kondon Kłamiesz.
Propozycja była. Przepisy aborcyjne zmienili, stąd protesty i stąd śmierci.
Hahaha konfa zwolennikami "ślubów u szamana" hahahahaha. Już to widzę. Konfa jest jeśli chodzi o wolność jest w jednym worku ze skrajną lewicą, ale po twoich wpisach widać, że jesteś fanatykiem.
Tak jak napisałam wcześniej - nie znam ani jednej kobiety, która głosowałaby na ten twór. I nigdy nie zaufam nikomu, kto zapewnia, że "nigdy nie kłamie". Zwłaszcza kłamcy.
@kawanalawe Skoro przepisy ktoś zmienił, to pokaż mi które, w którym miejscu i kiedy.
Propozycja była Mentzena, nie Konfederacji. I nie wprowadzała ona żadnego zakazu rozwodów.
Dawała opcję zawarcia małżeństwa, które (zdaje się) może unieważnić jedynie biskup. Dla mnie głupie, ale to byłaby dobrowolna decyzja, żaden przymus.
To był przykład... I nie Konfederacja, tylko Nowa Nadzieja ( ludzie od Korwina i Mentzena).
Po prostu ich zdaniem (z czym się zgadzam) państwo nie powinno się tym w ogóle zajmować.
Dajesz dlaczego ten worek z lewicą. Tylko konkrety, nie hasełka bez pokrycia.
Konfederacja to kompromis, żaden ideał = nie jestem fanatykiem.
Ja znam :)
Nie musisz mi ufać - opierajmy się na faktach.
Pokaż co było kłamstwem.
Możesz się ze mną nie zgadzać, możesz inaczej pewne rzeczy interpretować, możemy oboje być w błędzie, ale ja nie kłamię - nie mam takiej potrzeby.
@kondon To, że chcą 10 lat więzienia (!!??) za aborcję, to pewnie też kłamstwo twoim zdaniem? Oszołomy...
@kondon Może i nie przedstawiali stanowiska całej partii, ale... Mentzen np. jest za zakazem aborcji w przypadku zagrożenia życia matki
https://kontrrewolucja.net/rodzina/mentzen-przedstawil-propozycje-dot-permanentnego-zakazu-mordowania-nienarodzonych-dzieci
https://www.facebook.com/slawomirmentzen/posts/3464697583591420/
https://www.youtube.com/watch?v=WIc7iuv7n0k
https://www.youtube.com/watch?v=3zIDbPUCdUU (25:30)
Tu też masz jak posłowie konfy głosowali za ustawą zakazującą aborcji (większość była przeciwko jej odrzuceniu)
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/calkowity-zakaz-aborcji-odrzucony-przez-sejm-tak-glosowali-poslowie/v2fh7pp
Skoro więc lider jest za całkowitym zakazem aborcji, posłowie głosują nad ustawą dot. całkowitego zakazu aborcji, to można powiedzieć, że kłamiesz i że są za zakazem aborcji w przypadku zagrożenia życia matki czy może coś pomyliłem? :)
A ty znowu nieudolnie próbujesz bronić zamordystów ze średniowiecznym podejściem.
PS Skoro mowa o wolnościowcach, to których masz na myśli? Pytam, bo wiesz... Sośnierz znowu wrócił do Konfederacji, Dziambor planuje startować z list PO itp. Dużo z tych pseudo-wolnościowców nie zostało, chociaż robią wszystko, by tylko przy korytku się utrzymać.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 2 sierpnia 2023 o 10:21
@kondon Oh, jeśli nie wiesz o jakiej zmianie piszę, to nie chce mi się...
Taka decyzja, nawet "dobrowolna" podjęta pod wpływem emocji w wieku np. 18 lat (bo wtedy już można o sobie decydować) może zaważyć na czyimś życiu i zdrowiu. Już dziś o rozwodzie kościelnym decyduje jakiś tam urzędnik kościelny. Mentzen domaga się uwiązania prawnego. Domaga się tego od państwa. (Zabawne, że przy tej udawanej wyrozumiałości dla "szmanów", nie?).
Rozumiem, że możemy się nie zgadzać, ale jak dla mnie to, co reprezentują kofederaci, korwinowcy, narodowcy czy nowonadziejowcy czy jak tam oni jeszcze się nazwą i wymiksują - jest nie do przyjęcia i trochę szkoda mi czasu na takie polemiki.
Miłego dnia.
@TRUTHFUL Nie wiem ile chcą, tego nie kwestionowałem. Nawet napisałem: "Z gwałtem zgoda."
@LowcaKomedii Kłamiesz. Daj mi spokój i skończ pajacować. Już o tym rozmawialiśmy kilkukrotnie. Mam ciekawsze zajęcia, niż puste "dyskusje" z tobą.
@kawanalawe Bo nie było żadnej zmiany. TK zmienił interpretację prawa, coś w tym stylu. Posłowie nad niczym nie głosowali (tak, wiem, że podpisywali wniosek).
"Mentzen domaga się uwiązania prawnego."
To nie jest prawda, tylko Twoja błędna interpretacja.
Jeśli ktoś podejmuje głupią decyzję, to jest jego wina. Nie tych, którzy mu ją umożliwili. Na tym właśnie polega wolność, że robisz (ze sobą) co chcesz i sama ponosisz tego skutki.
To była kiedyś jedna z jego propozycji (wynikająca z głupiej obietnicy). Nie wiem nawet, czy on był jej autorem.
"trochę szkoda mi czasu na takie polemiki."
Opierasz się na plotkach i głupich artykułach, więc i nie masz argumentów, kiedy Ci tłumaczę jak naprawdę wygląda sytuacja.
@kondon Nie, to ty kłamiesz.
Nie zmienisz tego, że:
1) Prezes konfederacji, Mentzen, jest za całkowitym zakazem aborcji
2) wielu posłów konfederacji jest za całkowitym zakazem aborcji
3) większość posłów konfederacji swojego czasu głosowało PRZECIWKO odrzuceniu ustawy o całkowitym zakazie aborcji.
Całkowity zakaz aborcji oznacza m.in. zakaz aborcji, gdy zagrożone jest życie matki. Przecież o tym wiesz, więc nie pajacuj.
Tak więc "Ktoś Ci bzdur nagadał.
Konfederacja nie jest za zakazem aborcji w przypadku zagrożenia życia matki" to zwyczajne kłamstwo.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 sierpnia 2023 o 9:37
@kondon A ty myślisz, że nikt lekarzy w sprawie nowej ustawy antyaborcyjnej nie przeszkolił? To prawnicy z Naczelnej Izby Lekarskiej zwracali uwagę na błędy i skutki tej ustawy a mimo to twoi 'wolnościowcy' ochoczą ją popierają.
@kawanalawe
dodam jeszcze: nie chcę całować biskupa w pierścień, nie życzę sobie, aby pseudodżentelmeni pokroju Korwina przepuszczali mnie w drzwiach, a potem drwiąco uciszali, "bo jako kobieta, to mogę mieć zdanie tylko na temat kaszek dla dzieci".
@LowcaKomedii Nie widzę żadnego sensu dyskutować z twoimi kłamstwami. Nic w ten sposób nie osiągnę - jesteś zbyt uparty, aby przyznać się do błędu. W związku z tym nie będę marnował na ciebie czasu.
@MikeRagnos Nie mam pojęcia.
Jakiej ustawy? Nie przegłosowano żadnej nowej ustawy.
Niektórzy za wolność uważają decyzję matki, inni obronę życia dziecka. To nie jest kwestia wolności, bo tutaj mówimy o 3 osobach, nie 1.
@kondon Nie, po prostu nie możesz dyskutować z faktami. Stawaj na głowie, a tych wypowiedzi i wyników głosowania nie cofniesz :)
Możesz kłamać, krzyczeć, udawać, że wyrwane z kontekstu itp. To już było i jest udokumentowane.
@LowcaKomedii Ty i fakty...
Jeśli nie masz nic ciekawego dla mnie, to oszczędź swój czas i nie pisz do mnie.
Miłego weekendu :)
@kondon Próbuję cię tylko naprostować, gdy kłamiesz pisząc, że konfederaci nie są za całkowitym zakazem aborcji, gdy są i tak też głosują.
Miłego weekendu :)
@kondon Jestem ciekaw czy jak ta 'trzecia osoba' zagnieździ się w jajowodzie twojej żony, powodując makabryczny ból i ostatecznie jej śmierć, nadal będziesz jej tak ambitnie bronił.
@MikeRagnos Ja nawet nikogo nie bronię... Jedynie prostuję kłamstwa i błędy, wyjaśniam inne stanowiska. Osobiście nie mam zdania w kwestii aborcji, natomiast zarówno Konfederacja, jak i ja, dopuszczamy aborcję w przypadku zagrożenia życia matki.
Ten temat jest przepełniony emocjami, a merytoryka gdzieś ginie...
@kondon Emocji rzeczywiście nie brakuje, trudno się dziwić gdy ogranicza się komuś prawa do decydowania o sobie. Merytoryka jest bardzo prosta. Aborcja to kompromis, który umożliwia współczesna medycyna. Kompromis pomiędzy życiem dorosłej, myślącej, czującej i świadomej kobiety, a życiem nie myślącego, nie czującego zlepka komórek. Dyskusja o aborcji powinna dotyczyć wyłącznie lekarzy, którzy na podstawie wiedzy medycznej ustalają granicę, w której ten zlepek komórek faktycznie zaczyna myśleć, czuć i nabierać wartości człowieka, a nie bandy religijnych fanatyków zafiksowanych nad jakimś abstrakcyjnym terminem "życia". Ciekaw jestem ile z nich jest w stanie w ogóle podać definicję życia. Przeciwników aborcji można by jeszcze zrozumieć, gdyby byli konsekwentni w swoich przekonaniach, a nie śmierdzieli na kilometr hipokryzją.
@MikeRagnos Nie jestem pewien, czy na podstawie samej wiedzy medycznej da się ustalić kiedy zaczyna się "życie" i "człowiek".
Zwolennicy aborcji w ogóle rzadko używają takich argumentów, więc z perspektywy samej dyskusji raczej nie masz racji. Piszesz też o wątpliwościach tylko co do zdania jednej strony.
@kondon To prawda, że wszelkie granice w biologii są czysto umowne. Ale w tym przypadku nie musimy znać dokładnej chwili co do milisekundy. Wiemy z badań, że półkule mózgowe zaczynają się wykształcać między 6-7 tygodniem życia. 5 tygodni na aborcję to bezpieczna granica dająca kobiecie czas na rozpoznanie ciąży, niwelująca ryzyko zabicia świadomej i czującej istoty.
Zwolennicy aborcji nie używają argumentów typu 'życie' czy 'człowiek' bo opierają się na weryfikowalnych, obserwowalnych danych medycznych, a nie dogmatach religijnych o istnieniu jakiegoś wyższego bytu, duszy czy innych tego typu metafizycznych pierdół. To jest domena przeciwników aborcji, dla których kupka komórek ma większą wartość niż dorosła kobieta, czy już urodzone dziecko. Szkoda, że przeciwnicy aborcji nie stosują argumentów typu 'życie' czy 'człowiek' w stosunku do kobiet.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 sierpnia 2023 o 8:01
@MikeRagnos To są rozsądne argumenty. Tylko ile takich w tej dyskusji widzisz? Bo ja prawie wcale...
Przez chyba rok pytałem kiedy zaczyna się człowiek i może ze 2 osoby chciały w ogóle o tym rozmawiać.
Nie. Zwolennicy aborcji kierują się emocjami i plotą bzdury. Podejście jak Twoje jest wyjątkiem, nie regułą.
Wśród przeciwników pewnie część i kieruje się dogmatami, tylko jest ich bardzo mało i zawsze są zakrzyczani, więc ciężko mi o jakieś wnioski. Pojawiają się też argumenty o nowym DNA i nowym życiu, które trzeba szanować.
To dużo bardziej zależy od ludzi, niż poglądów.
"kupka komórek ma większą wartość niż dorosła kobieta"
Nie znam nikogo, kto by tak twierdził.
"przeciwnicy aborcji nie stosują argumentów typu 'życie' czy 'człowiek' w stosunku do kobiet."
Stosują.
Twój pierwszy akapit - sensowne argumenty, z którymi można dyskutować (mi do tego wiedzy brakuje), natomiast drugi to emocje, które prowadzą do błędnych spostrzeżeń.
@kondon
"Przez chyba rok pytałem kiedy zaczyna się człowiek i może ze 2 osoby chciały w ogóle o tym rozmawiać."
Nikt rozsądny nie będzie na ten temat rozmawiał bo to jest pytanie bez sensu. Człowiek nie jest jakąś wyjątkową istotą w świecie zwierząt i nie staje się nią w jakimś konkretnym etapie rozwoju płodowego. O wyznaczaniu granic w biologii pisałem z resztą wyżej.
"Zwolennicy aborcji kierują się emocjami i plotą bzdury."
Trudno się dziwić kobietom, że budzą się w nich emocje, gdy ktoś im na siłę próbuje ułożyć życie.
"Wśród przeciwników pewnie część i kieruje się dogmatami"
Część? Jedyne 'argumenty' przeciwników aborcji jaki słyszę to, że życie jest święte albo tylko bóg może dawać i odbierać życie. Takich rzeczy nie czyta się w podręcznikach z medycyny.
"kupka komórek ma większą wartość niż dorosła kobieta" Nie znam nikogo, kto by tak twierdził.
Oczywiście, że nikt z nich tak nie twierdzi bo ich wiedza o embriologii zatrzymała się na XVII wieku, gdy uważano, że w nasieniu mężczyzny jest miniaturka człowieka, a kobieta jest tylko naczyniem do jego rozwoju. To jednak wynika z ich poglądów. Pięciotygodniowy zarodek przypomina małego gluta i to ma więcej praw niż dorosła kobieta.
Przy okazji. W każdym systemie prawa niedopuszczalne jest podtrzymywanie cudzego życia kosztem innego. Zabronione jest pobieranie organów bez zgody ich właściciela, nawet ze zwłok, nawet jeśli te organy ocaliły by komuś życie. Nie wolno nawet zmuszać do oddawania krwi, choć sam zabieg jest kompletnie niegroźny, a ta krew może ocalić życie niejednego człowieka. Dlaczego to samo prawo nie dotyczy kobiet? Dlaczego je zmusza się do podtrzymywania życia zarodka, którego nie chcą i to za cenę własnego zdrowia, a czasem i życia? Zwłoki w tym kraju mają więcej praw niż kobieta.
"przeciwnicy aborcji nie stosują argumentów typu 'życie' czy 'człowiek' w stosunku do kobiet." Stosują.
Nie w dyskusji płód-kobieta, a jeśli już to tylko gdy postawi się ich pod ścianą.
@MikeRagnos "Człowiek nie jest jakąś wyjątkową istotą w świecie zwierząt"
W jakim sensie? Bo zdanie brzmi jak kompletna bzdura, ale zakładam, że to ja coś źle zrozumiałem.
"nie staje się nią w jakimś konkretnym etapie rozwoju płodowego"
A kiedy?
"Trudno się dziwić kobietom, że budzą się w nich emocje, gdy ktoś im na siłę próbuje ułożyć życie."
Lewica calusieńki czas chce wszystkim ludziom układać życie, a tyle emocji to nie wzbudza i to kobiety częściej ją popierają. Może jednak chodzi o coś innego?
Ja takie argumenty rzadko słyszę, a przynajmniej ich nie kojarzę. Nie twierdzę, że ich nie ma. Jedynie opisuję swoje spostrzeżenia. Tylko ja też nie za bardzo się tematem interesuję, więc też nie twierdzę, że mam rację.
"Oczywiście, że nikt z nich tak nie twierdzi bo ich wiedza o embriologii zatrzymała się na XVII wieku..."
Emocje, nie argumenty.
"W każdym systemie prawa niedopuszczalne jest podtrzymywanie cudzego życia kosztem innego."
No i nie znam osoby, która by chciała zabronić aborcji w przypadku zagrożenia życia matki.
A jeśli Ci chodzi o to, że ciąża jest ciężarem, to matka się na niego w pewnym momencie życia zgodziła (pomijamy tutaj inne przypadki). To tak, jakbyś wziął kogoś do samolotu i w połowie drogi powiedział, że w sumie to niech spada, bo źle Ci się z nim leci.
@kondon
"W jakim sensie? Bo zdanie brzmi jak kompletna bzdura, ale zakładam, że to ja coś źle zrozumiałem."
Naprawdę nie wiem jak to prościej napisać. Nie ma w człowieku nic co nie występowałoby u innych gatunków zwierząt. To, że uraża to twoje ego, uczucia religijne czy coś tam innego, nie podważa samej tezy.
"Lewica calusieńki czas chce wszystkim ludziom układać życie, a tyle emocji to nie wzbudza i to kobiety częściej ją popierają. Może jednak chodzi o coś innego?"
Prawica jest pod względem oczywiście święta. O to musiałbyś zapytać kobiet.
"Emocje, nie argumenty."
Acha, czyli jak podam argument, na który nie masz kontrargumentu, to dla ciebie są to emocje i urywasz temat? Dalsza dyskusja nie ma sensu. Życzę konsekwencji podejmowanych w życiu wyborów. Żegnam.
@MikeRagnos Nie kieruję się emocjami, więc i niczego nie uraża.
Człowiek ma intelekt na niespotykanym poziomie i to zdecydowanie go wyróżnia. Być może ma jeszcze jakąś większą świadomość, czy coś W STYLU "duszy", czy jakkolwiek to można nazwać.
W przypadku lewicy sprawa jest prosta - każdy mniej więcej wie co to. W przypadku prawicy sprawa jest bardziej skomplikowana. Ogólnie podział dwuosiowy moim zdaniem więcej miesza, niż wyjaśnia. Ja kieruję się w stronę libertarianizmu.
Ludzie sami siebie nie rozumieją, więc przez proste pytania niczego mądrego się nie dowiesz.
Nie. Widzę, że możemy porozmawiać bez emocji.
Ja tutaj nawet nie wyraziłem zdania, więc nie wiem o jakiej konsekwencji mówisz.
PiS "daje" 800+, a "wolnosciowcy" dom, grill i dwa samochody, na dwie rece, ale jeszcze msza w niedziele. No, no, no. A z czego oni te 70 milionow samochodow kupia, i gdzie zbuduja i za co 35 milionow domow?
Ten elektorat to taki mondry, taki yntelygentny,... w sam raz na msze w niedziele...
@Bartek08_ to se posłuchaj całej wypowiedzi. Dobrze mają mieć tylko osoby pracujące. Czyli niecałe 18mln. To oznacza, że trzeba tylko 18mln domów. Obecnie jest prawie 7mln domów. Dodatkowo, jest ponad 15mln mieszkań. Technicznie to liczbowo jest już wystarczająca liczba (przy założeniu, że większość preferuje mieszkanie [w lepszej lokalizacji] nad dom [w słabszej].
Mamy również ponad 20mln samochodów. Do 34mln nadal sporo brakuje, ale nadal trzeba pamiętać, że nie każdy pracujący chce mieć dwa samochodu (a w końcu w postulatach nie chodzi o przymus tylko możliwość ;) ).
Najgorzej to z tymi grillami będzie. Obawiam się, że faktycznie może ich zabraknąć:(
@Barelik dziecko obiecam ci odrzutowiec i jacht. Wez zaglosuj na mnie i moja rodzinke, bo mi sie spolka panstwowa marzy do ograbienia. Hahaha
Dobrze to beda mialy tylko osoby z Konfy, czyli liderzy i ich rodzinki, kuzyn(k)i, bo ograbia koryto razem z PiSiorami.
@Barelik jak rozumiem od 30 lat, do teraz osoby pracujace nie mogly budowac sobie domow, i kupowac samochodow? Czy myslisz, ze jesli "zlikwiduja podatki i sluzbe zdrowia, ZUS, KRUS, PIT i PZU" (a nie zrobia tego) to ten 1000 zlotych wiecej miesiecznie wystarczy na dom i dwa samochody? Budzetowke oplaca z kredytow wtedy? Wiec jak mozna to prosto zrozumiec ten 1000 zlotych moglbym byc na oplacenie sniadania co najwyzej raz w miesiacu, taka bylaby inflacja.
@Bartek08_ Zapomniałeś się przelogować, bo dwie odpowiedzi z tego samego konta wysłałeś.
A do meritum: jasne, że nadal nie każdego będzie stać na wszystko. Obecnie, średnie miesięczne wynagrodzenie to 7300zł brutto (nie do końca prawda, bo średnia jest źle liczona, ale opierajmy się na oficjalnych danych). Na rękę zostaje 5300, ale prawdziwy koszt pracodawcy to 8700. Likwidując wszystkie podatki (czego Konfederacja nie sugeruje, ale Ty takie założenie robisz) to osoba zarabiająca średnią, zamiast 5300 by dostawała 8700. Czyli 3400 różnicy. Rocznie - 40k - czyli akurat, na wkład własny na małe mieszkanie.
Jednocześnie - twierdzenie o inflacji też jest z du*y. Skąd by była inflacja? Z tego co pamiętam to Konfederacja krytykowała brak podnoszenia stóp przez dłuższy czas. Trudno też dyskutować o finansowaniu budżetówki - w końcu na początku robisz nierealne założenia, które wiesz, że nie są nawet postulatem, a potem wyciągasz problemy, które są wynikiem Twoich założeń - toć to robienie k*wy z logiki.
@Barelik sam manipulujesz. Piszesz, ze konfa nie chce zlikwidowac wszystkich podatkow, a potem podajesz, ze 40 tysiecy zostaje jesli:
- zlikwidowac wszystkie podatki
- wyplacic wszystkim srednie wynagrodzenie 1:1
- zyc na dokladnie tym samym poziomie co przed likwidacja podatkow, ale tym razem bez ubezpieczenia i skladek rentowych i emerytalnych, ktore normalnie sa placone z tych 3700 zlotych...
- inflacja bedzie 0%, co jest niemozliwe z uwagi na brak podatkow, lub chociaz (nie)znaczna ich likwidacje. -kredyty na budzetowke, lub dodruk pieniedzy i obligacji przy watpliwej wyplacalnosci
W kazdym razie nie oznacza to jakiejkolwiek poprawy zycia ani pracodawcy, ani pracownika. Wrecz pogorszenie : brak emerytury, brak L4, brak ubezpieczenia, brak leczenia, szalona inflacja.
A jesli znasz ich program tak dokladnie i to co "mowili", to znajdz sobie slowa Korwina na Tiktoku, "ich program jest po to by zlowic debili".
@Bartek08_ odniosłem się do Twoich założeń. Stwierdziłeś, że przy likwidacji podatków, zusu itp. zostanie 1k miesięcznie. Biorąc średnią krajową (bo uznałem, że to jest jako tako reprezenatywna wartość), wskazałem, że to będzie ponad 3k różnicy, co jest zdecydowanie wyższą kwotą.
Co do inflacji - pojawia się ona, gdy liczba dostępnych dóbr maleje lub ilość pieniądza w obiegu wzrasta. Zmniejszając podatki i budżetówkę zmieniasz tylko właścicieli pieniędzy a nie ich ilość - to niemal nie ma wpływu na inflację.
Nie wiem w jakim wieku jesteś, ale ja jeśli nie jesteś 50+ to bym nie liczył na przyzwoitą emeryturę. Niemal zawsze też chodzę do lekarzy prywatnie - żeby nie czekać miesiącami w kolejce. L4 od dawna mi nie przysługuje (ile pracuję - tyle zarabiam).
Wymienione przez Ciebie wady, nie są takimi wadami dla mnie. Jedynie musiałbym wykupić ubezpieczenie zdrowotne (ale w zaoszczędzonych pieniądzach to da się na prawdę dobre znaleźć) oraz zadbać o emeryturę (co tak na prawdę i tak i tak muszę zrobić).
A co do ich programu - za bardzo nie mówię o nim. Piszę o Twoich założeniach i skrajnie dziwnej ich interpretacji - część konsekwencji [inflacja] jest nieuzasadnialna, część błędna [zaoszczędzone pieniądze], część mówi, że obecnie jest idealnie [zus, emerytura]. No i część bez sensu - zastanawiasz się nad finansowaniem budżetówki przy założeniach, których nikt nie postuluje spełnić.
@kawanalawe dlatego głosujecie na bo na bombelka dajom
Msza w niedzielę ? - no bez jaj...