@rafik3001 miałoby sens gdyby... (i tu kilka czynników, które by to tłumaczyły) a jednak ich zabrakło i zginęło około 200 tys cywilnej ludności Warszawy, nie mówiąc o zniszczeniach, Powstanie całkowicie bez sensu i bezsensowana śmierć ludzi... cywilów i samych powstańców.... a wszystko dzięki dowódcom... "Bor" powinien wisieć a nie być nazywany bohaterem, dowództwo doskonale wiedziało że powstanie nie będzie wspierane przez Armię Czerwoną.... tamci mieli rozkaz zostać... nawet jak jako ludzie chcieliby wesprzeć powstańców to nie mogli bo by czekała ich czapa od NKWD
to święto jest zawłaszczone, gdyby pojawił się tam Tusk, zostałby zlinczowany przez "prawdziwych patriotów", tak ludzie są zmanipulowani przez tvpis. - wstyd
Doprawdy nie rozumiem z czego się tu cieszyć. Co świętować. Że stolica kraju legła w gruzach? Że za JEDENGO zabitego Niemca płąciliśmy około SETKĄ naszych zabitych? 1 sierpnia powinien być dniem żałoby narodowej a nie dniem wesołęj zabawy z bieganiem w panterkach z atrapami broni. Jeśli jeszcze człowiek zda sobie sprawę, że znaczna część tych zabitych "Niemców" to wcale nie byli Niemcy tylko dośc, powiedzmy, nieciekawy element z oddziałów pomocniczych (Ukraińcy, Rosjanie, Azerowie - głównie kryminaliści). Co my do jasnej cholery świetujemy???? Stu naszych za JEDNEGO łacha z tych oddziałow pomocniczych?
Ludzie......
I w tych wszystkich podskokach świątecznych PRAWIE NIC się nie mówi o ofiarach O na przykład matkach na oczach których zbir strzelał w główkę ich dziecka. NAPRAWDĘ warto było tych wszystkich ludzi na Woli, Ochocie, Starym Mieście podstawiać zbirom pod lufy?
TO BYŁA BEZPRZYKŁADNA I KOMPLETNIE NIEPOTRZEBNA KLĘSKA. K L Ę S K A. KATASTROFA..
Najwyższe nawet bohaterstwo powstańców nic tu nie zmnieni. Po co w ogóle istnieje wojsko? PO CO?? By chronić ludność cywilną. Bohaterscy (bez ironii) powstańcy nie wypełnili tej roli. Nie było to możliwe.
Kochanowski miał rację.
"nową przypowieść Polak sobie kupi
że przed szkodą i po szkodzie głupi".
Idioci twierdzą, że niby powstanie utrudniło Stalinowi komunizację Polski. Jest absoluny, kompletny nonsens. A najgorsze jest to, że nawet gdyby to była prawda (a jeszcze raz - nie jest) to też ta ofiara by była bez sensu.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
2 sierpnia 2023 o 0:22
@jeszczeNieZajety Politycy na zachodzie podburzali krajowe dowództwo AK do wywołania powstania. Komorowski wydał rozkaz robiąc przy okazji samowolkę, bo naczelne dowództwo w Londynie było przeciwne powstaniu, z Sosnkowskim na czele. Bo o ile politycy mieli chore wizje że Alianci Zachodni pomogą i karmili dodatkowo tymi urojeniami krajowe dowództwo AK, to naczelne dowództwo w pełni zdawało sobie sprawę z tego że Wielka Brytania i USA nie pomogą. Bo żeby to zrobić, lotnictwo musiałoby wykonywać dzienne loty nad terytorium III Rzeszy (Niemcy i Austria), gdzie OPL i lotnictwo Niemców nadal były silne. Zresztą loty nad Warszawę z Włoch kończyły się wręcz klęskami lotników, bo byli dziesiątkowani.
A naczelne dowództwo doskonale zdawało sobie sprawę z tego że Stalin się nie zgodzi na to aby samoloty z zaopatrzeniem startowały z terytorium ZSRR.
Co do zburzenia Warszawy, rozkazy relokacji dla batalionów saperskich Wehrmachtu i SS w rejon Warszawy, były wydane na tydzień przed wybuchem Powstania Warszawskiego. W rozkazach uwzględniono również wysokie dostawy ładunków wybuchowych. Więc z Warszawy i tak niewiele by pozostało.
Bo o ile Paryż który również miał przestać istnieć, miał Dietricha von Choltitza, który nie był maniakalnym nazistą z mocnymi zaburzeniami sadystycznymi, to Warszawa już takowego dowódcę miała. Więc nie spodziewajmy się że Stahel na spółkę z Geiblem odpuściliby wykonanie rozkazu Hitlera.
@yankers Nigdy się nie dowiemy jak by było. Ale wiemy jak było. Na przykład Kraków jakoś ocalał. Poznań ocalał. Łodź ocalała. W ogóle z miast polsklich TYLKO Warszawa doznałą takich zniszczeń. Dla Niemców ważna była lina Wisły. Ale pod Magnuszewem istniał już solidny przyczólek rosyjski, z którego potem wyszło natarcie. Natarcie to oczywiście okrążyło Warszawę. Z Krakowa Niemcy się wycofali. Może i z Warszawy też by się wycofali. Nigdy się tego nie dowiemy. Ale co było to było. Się nie zmieni. Natomiast dla mnie osbiscie jest po prostu hańbą, że tak mało mówi się o masakrze ludności cywilnej. Tak, bohaterscy powstańcy. Tak, niepowtarzalne chwile wolności. Cudownie. A w tym samym czasie na Woli, Ochocie, potem na Starówce MASOWO byli mordowani i ginęli ludzie. Gdzie są znicze i warty honorowe dla tych ludzi? Oglądałęm dziś Fakty i nie padło ani jedno słow. Nic. Ani jedno słowo o tych 150 tysiącach. Powstańcy wszyscy co do jednego byli ochotnikami. Nikt na siłę do konspiracji nie brał. A tych ludzi nikt o nic nie pytał. I nawet teraaz, w wolnej Polsce wciąż nic (prawie) się o nich nie mówi. Wstyd.
@jeszczeNieZajety Polscy politycy sie jaraja tym powstaniem od dekad, bo to jest przyklad spelnienia marzen kazdego podlego polityka. Ze pol miliona poddanych pojdzie ochoczo do odstrzalu jak kaczki, dla jego politycznych korzysci, gdy on bedzie bezpieczny gdzies daleko z ich majatkiem.
Dlatego wciaz powtarzaja "bohater", "chwala", "odwaga", "niezlomni".
Pokolenie Alzhaimerowców co muszą wszystko nagrywać jakby własnej pamięci nie mieli a co roku z tej perspektywy wygląda to tak samo. Czy Ci ludzie potem to oglądają?
Pokolenie Alzhaimerowców co muszą wszystko nagrywać jakby własnej pamięci nie mieli a co roku z tej perspektywy wygląda to tak samo. Czy Ci ludzie potem to oglądają?
wg najnowszych badań zginęło ok 80 000 cywili i ok 20 000 powstańców, niemców i ich sojuszników ok 3000.
kacapy nie mieli rozkazu zatrzymania się. Po prostu niemcy pod Warszawą mieli potężne siły i ruscy jeszcze długo po upadku powstania Warszawy nie zdobyli.
Gdyby nie ruscy to powstanie by padło po paru dniach bo te potężne siły niemieckie spacyfikowały by powstańców raz dwa. A tak robiła to w zasadzie milicja niemiecka.
Faktem jest, że Stalin odmówił wsparcia powstania, czyli wykonania specjalnie w tym celu zaplanowanej operacji. Ale też nie wydał rozkazu stop. Nawet gdyby ruscy weszli i pomogli w naszym rozumieniu powstańcom to skończyłoby się to tak jak cała poprzednia seria przejawów akcji Burza.
Powstanie nie miało sensu najmniejszego. Dowodzący Państwem Polskim na zachodzie byli przeciwni. Ale zostawili decyzję dowództwie AK na kraj, i wyszło co wyszło.
Szkoda ze to powstanie nie mialo sensu to bardziej chwilowy zryw
@rafik3001 miałoby sens gdyby... (i tu kilka czynników, które by to tłumaczyły) a jednak ich zabrakło i zginęło około 200 tys cywilnej ludności Warszawy, nie mówiąc o zniszczeniach, Powstanie całkowicie bez sensu i bezsensowana śmierć ludzi... cywilów i samych powstańców.... a wszystko dzięki dowódcom... "Bor" powinien wisieć a nie być nazywany bohaterem, dowództwo doskonale wiedziało że powstanie nie będzie wspierane przez Armię Czerwoną.... tamci mieli rozkaz zostać... nawet jak jako ludzie chcieliby wesprzeć powstańców to nie mogli bo by czekała ich czapa od NKWD
to święto jest zawłaszczone, gdyby pojawił się tam Tusk, zostałby zlinczowany przez "prawdziwych patriotów", tak ludzie są zmanipulowani przez tvpis. - wstyd
i na uj te flary?
@Pasqdnik82 żeby było co smartfonem nagrywać..
Chwała bohaterom..
@Obyczajowy szczególnie tym co wydali rozkaz do wybuchu powstania
Doprawdy nie rozumiem z czego się tu cieszyć. Co świętować. Że stolica kraju legła w gruzach? Że za JEDENGO zabitego Niemca płąciliśmy około SETKĄ naszych zabitych? 1 sierpnia powinien być dniem żałoby narodowej a nie dniem wesołęj zabawy z bieganiem w panterkach z atrapami broni. Jeśli jeszcze człowiek zda sobie sprawę, że znaczna część tych zabitych "Niemców" to wcale nie byli Niemcy tylko dośc, powiedzmy, nieciekawy element z oddziałów pomocniczych (Ukraińcy, Rosjanie, Azerowie - głównie kryminaliści). Co my do jasnej cholery świetujemy???? Stu naszych za JEDNEGO łacha z tych oddziałow pomocniczych?
Ludzie......
I w tych wszystkich podskokach świątecznych PRAWIE NIC się nie mówi o ofiarach O na przykład matkach na oczach których zbir strzelał w główkę ich dziecka. NAPRAWDĘ warto było tych wszystkich ludzi na Woli, Ochocie, Starym Mieście podstawiać zbirom pod lufy?
TO BYŁA BEZPRZYKŁADNA I KOMPLETNIE NIEPOTRZEBNA KLĘSKA. K L Ę S K A. KATASTROFA..
Najwyższe nawet bohaterstwo powstańców nic tu nie zmnieni. Po co w ogóle istnieje wojsko? PO CO?? By chronić ludność cywilną. Bohaterscy (bez ironii) powstańcy nie wypełnili tej roli. Nie było to możliwe.
Kochanowski miał rację.
"nową przypowieść Polak sobie kupi
że przed szkodą i po szkodzie głupi".
Idioci twierdzą, że niby powstanie utrudniło Stalinowi komunizację Polski. Jest absoluny, kompletny nonsens. A najgorsze jest to, że nawet gdyby to była prawda (a jeszcze raz - nie jest) to też ta ofiara by była bez sensu.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 2 sierpnia 2023 o 0:22
@jeszczeNieZajety Politycy na zachodzie podburzali krajowe dowództwo AK do wywołania powstania. Komorowski wydał rozkaz robiąc przy okazji samowolkę, bo naczelne dowództwo w Londynie było przeciwne powstaniu, z Sosnkowskim na czele. Bo o ile politycy mieli chore wizje że Alianci Zachodni pomogą i karmili dodatkowo tymi urojeniami krajowe dowództwo AK, to naczelne dowództwo w pełni zdawało sobie sprawę z tego że Wielka Brytania i USA nie pomogą. Bo żeby to zrobić, lotnictwo musiałoby wykonywać dzienne loty nad terytorium III Rzeszy (Niemcy i Austria), gdzie OPL i lotnictwo Niemców nadal były silne. Zresztą loty nad Warszawę z Włoch kończyły się wręcz klęskami lotników, bo byli dziesiątkowani.
A naczelne dowództwo doskonale zdawało sobie sprawę z tego że Stalin się nie zgodzi na to aby samoloty z zaopatrzeniem startowały z terytorium ZSRR.
Co do zburzenia Warszawy, rozkazy relokacji dla batalionów saperskich Wehrmachtu i SS w rejon Warszawy, były wydane na tydzień przed wybuchem Powstania Warszawskiego. W rozkazach uwzględniono również wysokie dostawy ładunków wybuchowych. Więc z Warszawy i tak niewiele by pozostało.
Bo o ile Paryż który również miał przestać istnieć, miał Dietricha von Choltitza, który nie był maniakalnym nazistą z mocnymi zaburzeniami sadystycznymi, to Warszawa już takowego dowódcę miała. Więc nie spodziewajmy się że Stahel na spółkę z Geiblem odpuściliby wykonanie rozkazu Hitlera.
@yankers Nigdy się nie dowiemy jak by było. Ale wiemy jak było. Na przykład Kraków jakoś ocalał. Poznań ocalał. Łodź ocalała. W ogóle z miast polsklich TYLKO Warszawa doznałą takich zniszczeń. Dla Niemców ważna była lina Wisły. Ale pod Magnuszewem istniał już solidny przyczólek rosyjski, z którego potem wyszło natarcie. Natarcie to oczywiście okrążyło Warszawę. Z Krakowa Niemcy się wycofali. Może i z Warszawy też by się wycofali. Nigdy się tego nie dowiemy. Ale co było to było. Się nie zmieni. Natomiast dla mnie osbiscie jest po prostu hańbą, że tak mało mówi się o masakrze ludności cywilnej. Tak, bohaterscy powstańcy. Tak, niepowtarzalne chwile wolności. Cudownie. A w tym samym czasie na Woli, Ochocie, potem na Starówce MASOWO byli mordowani i ginęli ludzie. Gdzie są znicze i warty honorowe dla tych ludzi? Oglądałęm dziś Fakty i nie padło ani jedno słow. Nic. Ani jedno słowo o tych 150 tysiącach. Powstańcy wszyscy co do jednego byli ochotnikami. Nikt na siłę do konspiracji nie brał. A tych ludzi nikt o nic nie pytał. I nawet teraaz, w wolnej Polsce wciąż nic (prawie) się o nich nie mówi. Wstyd.
@jeszczeNieZajety Polscy politycy sie jaraja tym powstaniem od dekad, bo to jest przyklad spelnienia marzen kazdego podlego polityka. Ze pol miliona poddanych pojdzie ochoczo do odstrzalu jak kaczki, dla jego politycznych korzysci, gdy on bedzie bezpieczny gdzies daleko z ich majatkiem.
Dlatego wciaz powtarzaja "bohater", "chwala", "odwaga", "niezlomni".
Pokolenie Alzhaimerowców co muszą wszystko nagrywać jakby własnej pamięci nie mieli a co roku z tej perspektywy wygląda to tak samo. Czy Ci ludzie potem to oglądają?
Pokolenie Alzhaimerowców co muszą wszystko nagrywać jakby własnej pamięci nie mieli a co roku z tej perspektywy wygląda to tak samo. Czy Ci ludzie potem to oglądają?
ciekawe, kto pali te race, skoro wszyscy trzymają telefony
wg najnowszych badań zginęło ok 80 000 cywili i ok 20 000 powstańców, niemców i ich sojuszników ok 3000.
kacapy nie mieli rozkazu zatrzymania się. Po prostu niemcy pod Warszawą mieli potężne siły i ruscy jeszcze długo po upadku powstania Warszawy nie zdobyli.
Gdyby nie ruscy to powstanie by padło po paru dniach bo te potężne siły niemieckie spacyfikowały by powstańców raz dwa. A tak robiła to w zasadzie milicja niemiecka.
Faktem jest, że Stalin odmówił wsparcia powstania, czyli wykonania specjalnie w tym celu zaplanowanej operacji. Ale też nie wydał rozkazu stop. Nawet gdyby ruscy weszli i pomogli w naszym rozumieniu powstańcom to skończyłoby się to tak jak cała poprzednia seria przejawów akcji Burza.
Powstanie nie miało sensu najmniejszego. Dowodzący Państwem Polskim na zachodzie byli przeciwni. Ale zostawili decyzję dowództwie AK na kraj, i wyszło co wyszło.