idioci zamiast zrobic schody i winde zrobili schody i schody zamieniajace sie w winde dla poklasku nie ma to jak marnowanie pieniedzy ciekawe ile przekrecili na przetargu na montaz czegos takiego
W pierwszej chwili tak pomyślałem. Ale... Co jeśli nie chcieli zajmować miejsca dodatkowym urządzeniem? A tak masz normalne schody dokąd ktoś tego nie uruchomi.
@nexus4610 I tak, i nie. Być może jest to jakiś krok do przodu w rozwoju technologii dla osób z ograniczeniami chodzenia. Na początku zawsze jest niedoskonale. Na ten moment testują to w miejscu, w którym mają sporą przestrzeń schodów z obu stron urządzenia, być może po jakimś czasie działania tego i wyciągania wniosków z ewentualnych problemów, powstanie świetne rozwiązanie.
Wiele wynalazków na początku swojego istnienia sprawiało więcej kłopotów niż ułatwień, ale po latach ulepwszeń świetnie nam służą i nie wyobrażamy sobie bez nich życia.
Moim zdaniem mocno przekombinowane i ogólnie dobry przykład przerostu formy nad treścią. Wzrost stopnia komplikacji jakiejkolwiek konstrukcji jest z reguły odwrotnie proporcjonalny do jej niezawodności. Szanse że osoba niepełnosprawna pewnego dnia nie będzie mogła skorzystać z tej zabawki z powodu usterki któregoś z jej komponentów są o wiele większe niż w przypadku prostszych rozwiązań, nie mówiąc już nawet o kosztach wykonania i utrzymania.
Moim zdaniem, mocno przekombinowane i ogólnie dobry przykład przerostu formy nad treścią. Wzrost stopnia komplikacji jakiejkolwiek konstrukcji jest z reguły odwrotnie proporcjonalny do jej niezawodności. Szanse że osoba niepełnosprawna pewnego dnia nie będzie mogła skorzystać z tej zabawki z powodu usterki któregoś z jej komponentów są o wiele większe niż w przypadku prostszych rozwiązań. O zwiększonych kosztach wykonania i utrzymania, nie warto nawet zbytnio się rozpisywać.
Co do tego, że to tylko efekciarstwo, to się zgodzę, ale o innych argumentach możemy podyskutować. Pomysł z budową podjazdu odpada. Jeśli dobrze pamiętam to podjazd nie może mieć większego nachylenia niż 9% pod dachem, czyli jeśli przyjmiemy, że jeden stopień to 15 cm razy 4 to już jest 60 cm, czyli przy takiej wysokości podjazd powinien wynosić około 7 m długości, dobrze że nie więcej, bo trzeba byłoby uwzględnić jeszcze strefy buforowe bodajże co 9 m podjazdu. I to nie są tylko przepisy ale jeśli masz wątpliwości to wsiądź na wózek i spróbuj się na nim poruszać tylko przez jeden dzień. Na filmiku widzimy, że tam nie ma tyle miejsca, żeby zbudować taki podjazd. Więc winda jest dobrym rozwiązaniem w przypadku braku przestrzeni, na dodatek podnośniki na taką wysokość są w miarę tanie bo myślę, że do 50000 zł już da się taką zamontować, a może nawet taniej, dawno nie sprawdzałem cen. Winda faktycznie zajmuje miejsce na schody, a używana jest znacznie rzadziej i zmniejsza przestrzeń schodów, która w niektórych miejscach ma znaczenie, żeby przepustowość ludzi była większa. Są jeszcze takie fajne platformy, które można zainstalować przy ścianach na schodach i składa się je na ścianę i wówczas zajmuje znacznie mniej przestrzeni, a rozkłada się ją w razie potrzeby i porusza się ona na szynach nad schodami i relatywnie jej koszt jest porównywalny z windami. Dopiero wyższe wysokości i jakieś zakręty po drodze potrafią podbić cenę znacznie powyżej 100000 zł. Także można to wykonać i taniej, i praktycznie tylko wtedy nie było by filmiku do internetu.
@cincinmj57 Ale widzę, że sterowane są osobno stopnie czyli zwiększa się prawdopodobieństwo awarii. W Warszawie (tam gdzie są przejścia podziemne czy kładki) windy były mniej skomplikowane a potrafiły być nieczynne tygodniami.
idioci zamiast zrobic schody i winde zrobili schody i schody zamieniajace sie w winde dla poklasku nie ma to jak marnowanie pieniedzy ciekawe ile przekrecili na przetargu na montaz czegos takiego
@nexus4610
W pierwszej chwili tak pomyślałem. Ale... Co jeśli nie chcieli zajmować miejsca dodatkowym urządzeniem? A tak masz normalne schody dokąd ktoś tego nie uruchomi.
@nexus4610 I tak, i nie. Być może jest to jakiś krok do przodu w rozwoju technologii dla osób z ograniczeniami chodzenia. Na początku zawsze jest niedoskonale. Na ten moment testują to w miejscu, w którym mają sporą przestrzeń schodów z obu stron urządzenia, być może po jakimś czasie działania tego i wyciągania wniosków z ewentualnych problemów, powstanie świetne rozwiązanie.
Wiele wynalazków na początku swojego istnienia sprawiało więcej kłopotów niż ułatwień, ale po latach ulepwszeń świetnie nam służą i nie wyobrażamy sobie bez nich życia.
Kosztowne efekciarstwo.
i na dodatek długo to trwa
Smutne czasy, ze trzeba dodawac napis "wait for it" do minutowego filmiku, bo ludzie skupiaja uwage na max 3 sekundy.
A nie prościej byłoby zlikwidować te schody, zrobić dłuższy (przez co mało stromy) podjazd? Taniej i szybciej. To tylko 4 stopnie.
Moim zdaniem mocno przekombinowane i ogólnie dobry przykład przerostu formy nad treścią. Wzrost stopnia komplikacji jakiejkolwiek konstrukcji jest z reguły odwrotnie proporcjonalny do jej niezawodności. Szanse że osoba niepełnosprawna pewnego dnia nie będzie mogła skorzystać z tej zabawki z powodu usterki któregoś z jej komponentów są o wiele większe niż w przypadku prostszych rozwiązań, nie mówiąc już nawet o kosztach wykonania i utrzymania.
Moim zdaniem, mocno przekombinowane i ogólnie dobry przykład przerostu formy nad treścią. Wzrost stopnia komplikacji jakiejkolwiek konstrukcji jest z reguły odwrotnie proporcjonalny do jej niezawodności. Szanse że osoba niepełnosprawna pewnego dnia nie będzie mogła skorzystać z tej zabawki z powodu usterki któregoś z jej komponentów są o wiele większe niż w przypadku prostszych rozwiązań. O zwiększonych kosztach wykonania i utrzymania, nie warto nawet zbytnio się rozpisywać.
Co do tego, że to tylko efekciarstwo, to się zgodzę, ale o innych argumentach możemy podyskutować. Pomysł z budową podjazdu odpada. Jeśli dobrze pamiętam to podjazd nie może mieć większego nachylenia niż 9% pod dachem, czyli jeśli przyjmiemy, że jeden stopień to 15 cm razy 4 to już jest 60 cm, czyli przy takiej wysokości podjazd powinien wynosić około 7 m długości, dobrze że nie więcej, bo trzeba byłoby uwzględnić jeszcze strefy buforowe bodajże co 9 m podjazdu. I to nie są tylko przepisy ale jeśli masz wątpliwości to wsiądź na wózek i spróbuj się na nim poruszać tylko przez jeden dzień. Na filmiku widzimy, że tam nie ma tyle miejsca, żeby zbudować taki podjazd. Więc winda jest dobrym rozwiązaniem w przypadku braku przestrzeni, na dodatek podnośniki na taką wysokość są w miarę tanie bo myślę, że do 50000 zł już da się taką zamontować, a może nawet taniej, dawno nie sprawdzałem cen. Winda faktycznie zajmuje miejsce na schody, a używana jest znacznie rzadziej i zmniejsza przestrzeń schodów, która w niektórych miejscach ma znaczenie, żeby przepustowość ludzi była większa. Są jeszcze takie fajne platformy, które można zainstalować przy ścianach na schodach i składa się je na ścianę i wówczas zajmuje znacznie mniej przestrzeni, a rozkłada się ją w razie potrzeby i porusza się ona na szynach nad schodami i relatywnie jej koszt jest porównywalny z windami. Dopiero wyższe wysokości i jakieś zakręty po drodze potrafią podbić cenę znacznie powyżej 100000 zł. Także można to wykonać i taniej, i praktycznie tylko wtedy nie było by filmiku do internetu.
@cincinmj57 Ale widzę, że sterowane są osobno stopnie czyli zwiększa się prawdopodobieństwo awarii. W Warszawie (tam gdzie są przejścia podziemne czy kładki) windy były mniej skomplikowane a potrafiły być nieczynne tygodniami.
@sl4w3x Właśnie, o tym też zapomniałem wspomnieć. Słuszna uwaga.
Fajne ale nie zbyt praktyczne