@jurand1967, @Zezlen, @lameria, znam tę ustawę. Mówi ona wyraźnie, że znalazca MOŻE ŻĄDAĆ, a nie, że mu się należy.
To ogromna różnica.
Każdy sąd przyzna rację temu, kto odmówi wypłaty znaleźnego, bo ustawa nie zobowiązuje go do tego, a jedynie mówi o prawie znalzcy do wystąpienia z żądaniem.
Nadal więc uważam, że nie ma prawa zobowiązującego właściciela znalezionych pieniędzy, czy rzecz do wypłacenia znaleźnego.
Nie będę się upierał, jeśli znajdziecie taki zapis, przyznam wam rację.
@adamis62 Owszem może żądać, tylko zapomniałeś doczytać "jeżeli zgłosił swoje roszczenie najpóźniej w chwili wydania rzeczy osobie uprawnionej do jej odbioru."
Jak nie chcesz wypłacać znaleźnego w dzisiejszych czasach bardzo szybko świat dowie się że jesteś skąpiradło i jak coś zgubisz to lepiej Ci nie oddawać, plus gigantyczna strata na wizerunku. Zgubiłeś walizkę z kasą, ktoś znalazł Ty powiedziałeś tylko dziękuję i masz gdzieś kolesia, pijarowo ostro w plecy. A to już nie te czasy jak 30 lat temu, że tylko rodzina wiedziała że jesteś dusigrosz i sknerus.
Po za tym znalazca może ciągać Ciebie po sądach cywilnych. Znaleźne z kilku milionów już jest warte wyzywanie Ciebie od skąpiradeł na legalu w sądzie. Patrz Sapkowski i CD Projekt. Firma wybrała bycie dobrym wujkiem, odpaliła Sapkowi działkę i CD Projekt fajne chłopaki a Sapek co za chciwa urwa.
@adamis62 W ustawie użyte jest słowo "żądanie", nie "prośba" Poprzez analogię z "przystankiem na żądanie", kierowca po zasygnalizowaniu ma obowiązek się zatrzymać. Więc najlepiej byłoby zapytać jakiegoś prawnika co oznacza (w prawodawstwie) hasło "żądanie" w kwestii znaleźnego.
@lameria, choć słowa te same, jednak nie można zrównoleglić tych sytuacji.
Kierowca może zostać ukarany przez pracodawcę za nie zatrzymanie się na takim przystanku. Prawo raczej nie przewiduje ukarania bądź zmuszenia właściciela do wypłaty znaleźnego.
@adamis62 Dlatego właśnie napisałem, że trzeba by zapytać prawnika o znaczenie "żądania" w przypadku przypisów o znaleźnym. Bo tak jak piszesz "żądanie" w przypadku przystanku nie musi być takim samym "żądaniem" w innym przypadku.
nie wiedziałem ze niewiele starsza dziewczyna pewnie 12 lat. ma tak duże kieszonkowe i dokumenty. pewnie zabrała rodzicom.
@potrzebujacy nie mierz wszystkich swoją miarą, p0laczku.
Miała dużo szczęścia, że nie kazali jej kaszleć i robić przysiadów...
Dożyliśmy czasów, w których normalne ludzkie zachowanie jest traktowane jako bohaterstwo.
@Wryk podpisuję się.
Kilkaset zlotych to za PiSu ledwo na wafelka starcza. Co miala za to kupic?
Dziwne to czasy ze uczciwosc trzeba nagradzac.
a według prawa przysługiwało jej znaleźne w wysokości 10%
@jurand1967 , nie ma takiego prawa.
Dz.U.2015.0.397 – Ustawa z dnia 20 lutego 2015 r. o rzeczach znalezionych
@adamis62 Dokształć się
https://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU20150000397/U/D20150397Lj.pdf
Spoiler: Artykuł 10.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 11 sierpnia 2023 o 22:15
@adamis62 wpisz sobie w google "znaleźne podstawa prawna"
@jurand1967, @Zezlen, @lameria, znam tę ustawę. Mówi ona wyraźnie, że znalazca MOŻE ŻĄDAĆ, a nie, że mu się należy.
To ogromna różnica.
Każdy sąd przyzna rację temu, kto odmówi wypłaty znaleźnego, bo ustawa nie zobowiązuje go do tego, a jedynie mówi o prawie znalzcy do wystąpienia z żądaniem.
Nadal więc uważam, że nie ma prawa zobowiązującego właściciela znalezionych pieniędzy, czy rzecz do wypłacenia znaleźnego.
Nie będę się upierał, jeśli znajdziecie taki zapis, przyznam wam rację.
@adamis62 Owszem może żądać, tylko zapomniałeś doczytać "jeżeli zgłosił swoje roszczenie najpóźniej w chwili wydania rzeczy osobie uprawnionej do jej odbioru."
Jak nie chcesz wypłacać znaleźnego w dzisiejszych czasach bardzo szybko świat dowie się że jesteś skąpiradło i jak coś zgubisz to lepiej Ci nie oddawać, plus gigantyczna strata na wizerunku. Zgubiłeś walizkę z kasą, ktoś znalazł Ty powiedziałeś tylko dziękuję i masz gdzieś kolesia, pijarowo ostro w plecy. A to już nie te czasy jak 30 lat temu, że tylko rodzina wiedziała że jesteś dusigrosz i sknerus.
Po za tym znalazca może ciągać Ciebie po sądach cywilnych. Znaleźne z kilku milionów już jest warte wyzywanie Ciebie od skąpiradeł na legalu w sądzie. Patrz Sapkowski i CD Projekt. Firma wybrała bycie dobrym wujkiem, odpaliła Sapkowi działkę i CD Projekt fajne chłopaki a Sapek co za chciwa urwa.
@lameria, ale to już zupełnie inna sprawa.
Nie zmienia to faktu, że znaleźne nie jest obowiązkiem ani należnością.
@adamis62 Owszem inna, ale orbitująca w zasięgu.
@adamis62 W ustawie użyte jest słowo "żądanie", nie "prośba" Poprzez analogię z "przystankiem na żądanie", kierowca po zasygnalizowaniu ma obowiązek się zatrzymać. Więc najlepiej byłoby zapytać jakiegoś prawnika co oznacza (w prawodawstwie) hasło "żądanie" w kwestii znaleźnego.
@lameria, choć słowa te same, jednak nie można zrównoleglić tych sytuacji.
Kierowca może zostać ukarany przez pracodawcę za nie zatrzymanie się na takim przystanku. Prawo raczej nie przewiduje ukarania bądź zmuszenia właściciela do wypłaty znaleźnego.
@adamis62 Dlatego właśnie napisałem, że trzeba by zapytać prawnika o znaczenie "żądania" w przypadku przypisów o znaleźnym. Bo tak jak piszesz "żądanie" w przypadku przystanku nie musi być takim samym "żądaniem" w innym przypadku.
albo pójsc do kina
Znajdywało? Znajdywało??!
Dlaczego dziewczynkom zakłada się skarpetki do sandałów?
@maggdalena18, ta jest na tyle duża, że zapewne sama sobie zakłada.
Poza tym zakazu nie ma.
@adamis62 Dobrych nawyków należy uczyć od małego.
Smartphon musi byc w dłoni...
a mogła mieć kilkaset złotych a tak bilet do kina za dwadzieścia parę złotych ech...