@PIStozwis u mnie w wawie są, ale w stosunku do 2020 a nawet 2018 gdzie była ich prawdziwa plaga, ziarenko w piaskownicy, w dodatku w wawie ładnie popadało
@13Puchatek nie wiem, jak u Ciebie, ale w miejscu gdzie mieszkają moi rodzice, zawsze było ich pełno (komarów). Jakoś rok temu, ich liczebność ostro spadła. Sprawa wyjaśniła się jak poszedłem się przejść po okolicznych wałach i polach. Odbywa się tam masowa eksterminacja z wykorzystaniem ptaków (i coś mi się widzi, że w tym roku może być powtórka)
Mieszkasz może w bloku? Jeśli tak to bardzo prawdopodobne, że masz na podwórku mnóstwo uwijających się w powietrzu jerzyków (takie małe, przypominające jaskółki ptaszki). Są strasznie hałaśliwe ale wykonują genialną robotę. W moim rodzinnym domu, mimo pobliskich podmokłych łąk, komarów prawie nie było.
@Schneemil Wszyscy się usr*li na jerzyki. Komary latają głównie po zmierzchu kiedy jerzyki kładą się spać co prawda w locie ale często bardzo wysoko (2-3 km). Za to wtedy wylatują na łowy nietoperze, o których zadziwiająco cicho. A to one łykają owady bardzo nisko nad ziemią.
Więc budki dla nietoperzy, nie tylko dla jerzyków!
@koszmarek66 Mój strych to jedna wielka budka dla tych myszy ze skrzydłami.Zapraszam do sprzątania guano:).Ale tak serio,nie pozwolę tym małym gnojkom zrobić krzywdy.
O tak. Byłem na wakacjach w miejscu nad jeziorem gdzie była ogromna ilość jaskółek. Ale to naprawdę setki ptaków. Nie było ani jednego komara. Nawet wieczorami można było iść nad wodę. Tam gdzie mam działkę i niema tylu ptaków są komary chociaż w tym roku faktycznie mniej upierdliwe jak w latach poprzednich..
@koszmarek66 Zgadzam się. U mnie jak się komary pojawiają to budzę Gacka, zrobi kilka przelotów i komarów nie ma. Opłacało się budkę zrobić dla nietoperza
więcej owadów mam na szybie samochodu jadąc obecnie przez Niemcy, niż w Polsce - ot, zmiany klimatyczne, nadużywanie środków ochrony roślin, walka prawicy z ekologią i ignorowanie negatywnego wpływu człowieka na środowisko. a potem zdziwko, jak mało owoców cy cuś...
U mnie też prawie brak.Te kilka sztuk nie ma co liczyć w porównaniu do wieczornych chmar które potrafiły kąsać jak popadnie jeszcze 2 lata temu. Jezioro tuż obok więc to raczej nie kwestia braku wody. Nie wiem co jest powodem ale z chęcią bym się dowiedziała i wsparła aby tak na zawsze zostało.
@Adamastor A niby jakim cudem kowal bezskrzydły ma odstraszać czy zabijać komary, skoro kowal żeruje co najwyżej na pniach drzew i nie jest pokarmem komarów i sam też komarów nie zjada, ba nie są też dla siebie żadną konkurencją bo pożywienie kowalów i komarów to inna bajka. Komary żrą krew i nektar z kwiatów (samce), a kowale bezskrzydłe żywią się opadłymi nasionami (głównie lipy), owocami, a także sokami martwych owadów (ok tutaj może być interakcja jeśli trafi się martwy komar), chorych gąsienic, dżdżownic, ślimaków. Sporadycznie spożywają odchody, niekiedy również dochodzi u nich do kanibalizmu. Nawet środowisko życia jest totalnie inne: kowal bezskrzydły powierzchnia ziemi i kora drzew, a komary woda i od metra w górę w powietrzu. To tak jakbyś powiedział, że pingwiny odstraszają komary, bo tam gdzie żyją pingwiny nie ma żadnych komarów. Kowal bezskrzydły swoimi związkami chemicznymi owszem odstrasza, ale ptaki dla których takie owady są głównym źródłem pożywienia plus chemikalia kowala psują smak kowalowego mięska. Stąd te kolory. Jakiś geniusz źle przepisał jak tworzył pierwszego mema (o kowalach) i tak zostało.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
14 sierpnia 2023 o 10:21
Ostatnio rozmawiałem o tym ze znajomym. Obaj mieszkamy w Warszawie. Ja w okolicach Grochowa, on - na Sielcach. W obu przypadkach raczej bardziej centrum niż obrzeża miasta, ale też trochę terenów zielonych, ROD, trochę wody etc. Okna przeważnie otwarte i bez moskitier. I podczas gdy u mnie w mieszkaniu komarów ani widu, ani słychu (nie wiem, czy chociaż jednego widziałem), to on jeszcze dwa tygodnie temu namiętnie co wieczór ubijał z 20 przed pójściem spać.
Sucho się zrobiło?
@PIStozwis u mnie w wawie są, ale w stosunku do 2020 a nawet 2018 gdzie była ich prawdziwa plaga, ziarenko w piaskownicy, w dodatku w wawie ładnie popadało
@greony12 Ja mieszkam na wsi pod Warszawą. W tym roku nie ma.
U mnie niestety jak co roku, zarazy jedne...
@13Puchatek nie wiem, jak u Ciebie, ale w miejscu gdzie mieszkają moi rodzice, zawsze było ich pełno (komarów). Jakoś rok temu, ich liczebność ostro spadła. Sprawa wyjaśniła się jak poszedłem się przejść po okolicznych wałach i polach. Odbywa się tam masowa eksterminacja z wykorzystaniem ptaków (i coś mi się widzi, że w tym roku może być powtórka)
Mieszkasz może w bloku? Jeśli tak to bardzo prawdopodobne, że masz na podwórku mnóstwo uwijających się w powietrzu jerzyków (takie małe, przypominające jaskółki ptaszki). Są strasznie hałaśliwe ale wykonują genialną robotę. W moim rodzinnym domu, mimo pobliskich podmokłych łąk, komarów prawie nie było.
@Schneemil Wszyscy się usr*li na jerzyki. Komary latają głównie po zmierzchu kiedy jerzyki kładą się spać co prawda w locie ale często bardzo wysoko (2-3 km). Za to wtedy wylatują na łowy nietoperze, o których zadziwiająco cicho. A to one łykają owady bardzo nisko nad ziemią.
Więc budki dla nietoperzy, nie tylko dla jerzyków!
@koszmarek66 W sumie racja. Nietoperzy w blokach też masa. Tylko mają złą prasę "bo mogą się wplątać we włosy" :D
@koszmarek66 Mój strych to jedna wielka budka dla tych myszy ze skrzydłami.Zapraszam do sprzątania guano:).Ale tak serio,nie pozwolę tym małym gnojkom zrobić krzywdy.
@Schneemil
O tak. Byłem na wakacjach w miejscu nad jeziorem gdzie była ogromna ilość jaskółek. Ale to naprawdę setki ptaków. Nie było ani jednego komara. Nawet wieczorami można było iść nad wodę. Tam gdzie mam działkę i niema tylu ptaków są komary chociaż w tym roku faktycznie mniej upierdliwe jak w latach poprzednich..
@koszmarek66 Zgadzam się. U mnie jak się komary pojawiają to budzę Gacka, zrobi kilka przelotów i komarów nie ma. Opłacało się budkę zrobić dla nietoperza
Właśnie sobie przygotowałem stanowisko do oglądanie Perseidów i tak leżałem sobie 10 minut i ani jeden krwiopijca się nie pojawił.
To pewno wynika z ich cyklu rozwojowego. Jeśli jest długo sucho a potem masa deszczu to zanim z jaj zrobią się imago musi trochę czasu upłynąć.
więcej owadów mam na szybie samochodu jadąc obecnie przez Niemcy, niż w Polsce - ot, zmiany klimatyczne, nadużywanie środków ochrony roślin, walka prawicy z ekologią i ignorowanie negatywnego wpływu człowieka na środowisko. a potem zdziwko, jak mało owoców cy cuś...
Jest susza, nie ma małych zbiorników wodnych, w których wylęgają się komary
Po 2 kadencjach rządów PiSu nawet komary uciekają z tego kraju.
@MG02 wielu mogło by z nich wziąć przykład
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 sierpnia 2023 o 8:05
Poleciały do Afryki na szkolenia z przenoszenia różnych wirusów.
wina Tuska☝️
U mnie też prawie brak.Te kilka sztuk nie ma co liczyć w porównaniu do wieczornych chmar które potrafiły kąsać jak popadnie jeszcze 2 lata temu. Jezioro tuż obok więc to raczej nie kwestia braku wody. Nie wiem co jest powodem ale z chęcią bym się dowiedziała i wsparła aby tak na zawsze zostało.
Głównie to jego zasługa
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 sierpnia 2023 o 12:04
@Adamastor A niby jakim cudem kowal bezskrzydły ma odstraszać czy zabijać komary, skoro kowal żeruje co najwyżej na pniach drzew i nie jest pokarmem komarów i sam też komarów nie zjada, ba nie są też dla siebie żadną konkurencją bo pożywienie kowalów i komarów to inna bajka. Komary żrą krew i nektar z kwiatów (samce), a kowale bezskrzydłe żywią się opadłymi nasionami (głównie lipy), owocami, a także sokami martwych owadów (ok tutaj może być interakcja jeśli trafi się martwy komar), chorych gąsienic, dżdżownic, ślimaków. Sporadycznie spożywają odchody, niekiedy również dochodzi u nich do kanibalizmu. Nawet środowisko życia jest totalnie inne: kowal bezskrzydły powierzchnia ziemi i kora drzew, a komary woda i od metra w górę w powietrzu. To tak jakbyś powiedział, że pingwiny odstraszają komary, bo tam gdzie żyją pingwiny nie ma żadnych komarów. Kowal bezskrzydły swoimi związkami chemicznymi owszem odstrasza, ale ptaki dla których takie owady są głównym źródłem pożywienia plus chemikalia kowala psują smak kowalowego mięska. Stąd te kolory. Jakiś geniusz źle przepisał jak tworzył pierwszego mema (o kowalach) i tak zostało.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 sierpnia 2023 o 10:21
@Adamastor Ten koleś mięsa raczej nie tyka, a jeśli już to tylko padlinę, więc komarom raczej nie przeszkadza.
@solarize Zjadają m.in. komary. Tam, gdzie występują, komary rzadko znajdziesz. Tak w "ynternetach" wyczytałem. ;)
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 14 sierpnia 2023 o 13:51
Jest susza, ale nie martw się. Po ostatnich opadach to jeszcze jakiś tydzień i zaraz wrócą :)
Jak jest wszędzie betonoza, sucho, nie ma łąk i drzew, to żadne owady nie mają gdzie żyć za bardzo
U mnie są.
Ostatnio rozmawiałem o tym ze znajomym. Obaj mieszkamy w Warszawie. Ja w okolicach Grochowa, on - na Sielcach. W obu przypadkach raczej bardziej centrum niż obrzeża miasta, ale też trochę terenów zielonych, ROD, trochę wody etc. Okna przeważnie otwarte i bez moskitier. I podczas gdy u mnie w mieszkaniu komarów ani widu, ani słychu (nie wiem, czy chociaż jednego widziałem), to on jeszcze dwa tygodnie temu namiętnie co wieczór ubijał z 20 przed pójściem spać.
Cóż komarów też wyjątkowo w tym roku nie dostrzegam, za to tym razem okien nie otwieram bo za każdym razem mi osy wlatują...
komarów jest nadal od cholery poprostu zależy gdzie mieszkasz
Bi są u mnie na działce łajzy jedne
za Tuska były