Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
136 208
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
T Tomasz1977
+45 / 51

widzieli cennik przed zamówieniem?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kucz10
+22 / 26

@Czubbajka mam już dość tego jęczenia na paragony grozy... Za drogo to trzeba było kupić w biedrze....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Czubbajka
+3 / 9

@kucz10 Gofra w biedrze?
Mnie tam paragony grozy nie przeszkadzają. Przynajmniej wiem, jakie są ceny nad morzem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Czubbajka
+8 / 10

@Jezuita Ale kto powiedział, że tej rodziny nie stać na gofry? W końcu biorą 1500 zeta miesięcznie na dzieci, to kogo ma być stać, jak nie ich?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kucz10
+11 / 11

@Czubbajka w biedrze czy tam Lidlu można kupić pakowane... Bita śmietana jest w puszce... Wyjdzie taniej niż jeden gotowy... Może nie będzie to to samo, ale jak się nie ma miedzi to się na dupie siedzi. Ale lepiej iść do knajpy a potem paragon do netu... I wylewnie żalu. Oczywiście że ceny do "przystępnych" nie należą. Mi jak szkoda kasy na steka za dwie paczki to idę na schabowego, jak mam ochotę to biorę steka ale zjem, stwierdzę czy było warto czy nie, a fotki to mogę sobie z rodziną zrobić i nie po to żeby do netu wrzucać

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar solarize
+7 / 7

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sokolasty
+5 / 5

@Czubbajka
Wydaje mi się, że gotowe paczkowane gofry kupisz. Bita śmietana, dżem, owoce, i masz to samo za 1/5 ceny

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kucz10
+4 / 4

@Czubbajka coś takiego to nie wolność tylko spier#$&@enie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O konto usunięte
0 / 0

@Tomasz1977 Widzieli, co nie znaczy, ze go akceptuja. Powinna ruszyc akcja, by nie kupowac u takich prywaciarzy. Nie dajesz rady miec normalnych cen? Zwijaj interes, bo sie do tego nie nadajesz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S swedol
+15 / 25

Trzeba być debilem, żeby za łyżkę wody z mąką i łyżeczkę najtańszego dżemu zapłacić 22 zeta.
Potem płakać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P panna_zuzanna_i_wanna
+2 / 4

@swedol Akurat z paragonu nie wynika że był to gofr z dżemem, skąd ten wniosek? Może był z bitą śmietaną, liofilizowanymi owocami i nutellą? Widziałam takie, chyba po 25 zł za sztukę. Kawałek ciasta wątpliwej świeżości kosztuje w kawiarni 20 zł i więcej więc 22 zeta za wypasionego gofra to nie jest wygórowana cena.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O konto usunięte
+27 / 33

Proponuje taka akcje - nie kupujcie nic u tych chciwych prywaciarzy. Jak zobacza, ze przesadzili z cena, to albo z niej zejda albo zamkna interes i nikt nie bedzie po nich plakac. Ale nie, zjedzenie gofra lub loda to obowiazek na wakacjach xD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K krzychad
+7 / 15

niech popierają dalej PiS w przyszłym roku minimalna 4350 - pracodawca 5120 tyś na osobę czyli sama praca to 230 gofrów + energia/gaz/paliwo (2 tys miesięcznie) kolejne 90 gofrów- a teraz + zarobek przedsiębiorcy :)
320 gofrów to tylko obsługa pracy :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik3001
+16 / 16

A ta rodzina liczyc nie umie z menu

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
X xargs
+2 / 2

@rafik3001 ta rodzina powinna:
- po drugie nie robić tyle dzieci
- po pierwsze nie jechać w ogólne na wakacje, nieudacznicy powinni siedzieć w domu i się uczyć, aby mieć lepszą pracę, a nie ciągnąć socjal, który nie jest studnią bez dna
- nauczyć się matematyki, żeby dzieci później nie były takimi samymi głąbami

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O ordynator2
+2 / 2

mogli jużsobie te latte odpuścić...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Pedzacy_Jelen
+20 / 20

Kiedyś niemal padłem ofiarą paragonu grozy. Na szczęście obok stał cennik który mnie przed nim uratował :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Erecer
+5 / 5

Widać proste dodawanie przerasta Polaków. A poza tym 22zł za gofr to przesada, wolałbym sam zrobić, trudne to nie jest.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
1 13Puchatek
+16 / 18

AAAAAA, do jasnej cholery!

Nie, to NIE JEST "paragon grozy".

Określenie "paragony grozy" wiąże się z praktykami niektórych punktów gastronomicznych (najczęściej smażalni ryb), które na tablicach czy w menu podają ceny "za 100 g", nie informując klienta, ile waży standardowa porcja. Dlatego klient widzi cenę np. 20 zł, a po zjedzeniu okazuje się, że ma do zapłacenia 80.

W tym przypadku to nie jest żaden "paragon grozy", do licha. To jest prosta suma tego, co ci państwo zamówili. Że drogo? Owszem, drogo - ale to ICH WYBÓR, że zdecydowali się za taką cenę kupić. Jeśli widzieli, że gofry kosztują 22 zł/sztuka, a kawa z mlekiem 15 zł - to była ICH DECYZJA, że chcą tyle zapłacić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P panna_zuzanna_i_wanna
-3 / 5

@13Puchatek Eeeee a to nie można zapytać "ile zapłacę za rybę, którą mam na talerzu?" Przecież obsługa MUSI zaważyć rybę ZANIM klient ją zje. Czyli oni już wiedzą, ile zapłacisz. Przecież nie wyciągają sobie tych kwot z kapelusza jak klient oznajmia, że chce zapłacić. Jeśli zobaczyłabym kwotę za 100 g, to spytałbym, ile waży moja porcja. Jeśli obsługa odmówiłaby podania takiej informacji (chociaż w sumie czemu miałaby odmówić?), to po prostu bym wyszła.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
1 13Puchatek
0 / 4

@panna_zuzanna_i_wanna

To nie takie proste. Jak już masz na_talerzu_, to nie bardzo możesz nie zapłacić: zamówiłeś, przygotowali, jest.

Problem polega na tym, że klient powinien PRZED zamówieniem mieć możliwość dowiedzenia się, ile zapłaci. "Cena - X za 100 g, wielkość porcji waha się od 250 do 400 g" - taka informacja byłaby OK.

Jasne, pytanie o wagę jest rozsądne, ale wielu ludzi (na luzie, na wakacjach…) widzi cenę X i zamawia... Stąd historie o "paragonach grozy"…

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P panna_zuzanna_i_wanna
-2 / 2

@13Puchatek Niby co nie jest proste? Widzę cenę za 100 g więc pytam obsługi ile mniej więcej będzie ważyć moja porcja. Pani odpowiada że kawałki są różne. Mówię że chcę jakiś mały, maksymalnie 200 g. Dostaję porcję i pytam ile waży. Pani odpowiada że 400 g więc dziękuję i wychodzę. Nie muszę płacić bo "przygotowali" ponieważ chciałam maksymalnie 200 g a dostałam 2 razy tyle. Jeśli jesteś na stoisku z serami i prosisz o 200 g goudy, a pani nałoży Ci 400, to musisz kupić bo "ona już przygotowała"?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
1 13Puchatek
0 / 2

@panna_zuzanna_i_wanna

Spróbuj przeczytać ze zrozumieniem to, co napisałem wyżej. Tak, zgadzam się z Tobą - pytam, dowiaduję się etc. Problem polega na tym, że ogromna większość ludzi nie jest (nie była, bo teraz sprawa już jest głośna) przyzwyczajona do takich praktyk. Ludzie po prostu nie zawracali uwagi / nie zauważali tego, że cena dotyczy 100 g.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P panna_zuzanna_i_wanna
0 / 0

@13Puchatek Czytam ze zrozumieniem całkiem nieźle. Napisałeś, że jak mam na talerzu, to nie mogę nie zapłacić, zrozumiałam Cię doskonale:) No i na początku napisałeś że paragony grozy tyczą się tego że ktoś widzi 20 zł za 100g ryby a płaci 80 bo dostał porcję 400 g. Jedyna groza jaką tu widzę, to że ludzie nie potrafią przeczytać menu a potem jeszcze chwalą się swoją głupotą w internecie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
1 13Puchatek
0 / 2

@panna_zuzanna_i_wanna

Ech.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S swosek
+7 / 9

Paragony grozy..... co za idioci je publikują, chyba chwalą się , że ich stać na jedzenie takiego gówna...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pawelkolodziej
+5 / 5

@swosek Dokładnie tak jest. Celowo to robią by się pochwalić, że są na wakacjach i że stać ich na żarcie. A inni jeszce im w tym pomagają żeby cały internet to widział

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar griff
+3 / 5

No i? To byli analfabeci i matematyczne dzbany? Są wystawione cenniki z których jasno wynika co i za ile. Jak nie pasi to jazda na kwaterę, zrobić pięć kromek chleba z dżemem do tego dwie kawy zbożowe i wyjdzie taniej. Takie ceny są na całym wybrzeżu-nie ma co beczeć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 sierpnia 2023 o 9:45

avatar pawelkolodziej
+3 / 3

@griff 15 zyla za kawę to w cale nie jest jakoś tragicznie dużo .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pawelkolodziej
-1 / 3

No i fajnie. Zapłaciła bo ją stać. A Ty nie zazdrość innym tylko sam coś zrób dla siebie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
X Xerk
+2 / 2

To niech ludzie pomyślą i policzą przed wyjazdem, a nie jak kurde szlachta "zastaw się, a postaw się"
Pozatym to przestańcie jeździć do zakopca czy nad poskie morze bo to chyba najdroższe wakacje w europie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H konto usunięte
+1 / 3

Ja teraz za naszą trójkę zapłaciłam 170 zł. Nie rozumiem takiego czegoś. Wchodzę, widzę ceny i albo kupuję, albo wychodzę. Aha i zostawiliśmy 30 zł napiwku. Nie ma czegoś takiego jak paragon grozy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sw3
0 / 2

A dziesięcioosobowa ile by zapłaciła?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rakden
+2 / 2

Z tego co pamiętam to gdy się bierze gofra często można sobie dobrać składniki lub po prostu wybrać opcję. I nawet około roku 2015 gofry za 30 złotych nie były specjalnym zaskoczeniem. Jeżeli za dodatkowy składnik płaci się złotówkę czy dwie to bardzo szybko gofr złote może kosztować 22, nawet jeśli za samą 'bazę' zapłacimy tylko 12. (polewa toffi, dżem wiśniowy, jagody, winogron, posypka i już macie 5 dodatków, +10zł). A jeśli ktoś chce sobie nad morzem zjeść gofra ale postanowi kupić składniki od zera, to przy tylko pięciu gofrach wyjdzie pewnie dużo więcej niż te 22 złote. O ile w ogóle ma dostęp do kuchni i sprzętów w hotelu czy gdzie tam przebywa.

Do tego to kawiarnia, lokal a nie wątpliwa budka na zewnątrz. Pewnie z miejscem aby usiąść, cieniem a może nawet klimatyzacją. Lokal który przez te 2-3 miesiące musi zarobić na cały rok utrzymania... chociaż tutaj można debatować co generuje koszty gdy lokal jest szczelnie zamknięty np. zimą - ale ponownie, lokal, nie budka którą można zamknąć w garażu i nic jej się nie stanie.

Ale z jednym trzeba się zgodzić, 15 złotych za kawę to może być całkiem sporo, szczególnie jeżeli sama kawa okaże się jakiejś niskiej jakości (lub po prostu wrzątek + rozpuszczalna). Ale skoro to kawiarnia to raczej na kawie i jej jakości/wykonaniu powinni się skupiać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar solarize
+3 / 3

Ufff, jak dobrze że mnie to nie obchodzi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar MalaZlaCzarownica
+2 / 4

Ale w czym problem? Wynajmij lokal w turystycznej miejscowości, kup sprzęt i składniki do produkcji, zatrudnij pracownika i sprzedawaj gofry z bitą śmietaną po 5 złotych. Wykosisz konkurencję w jeden dzień, pół wybrzeża się zleci, aby tylko u ciebie kupować. Po sezonie będziesz bogaty. No chyba, że się jednak okaże że nie, bo musiałeś dołożyć do interesu 4 razy więcej, niż utargowałeś. Droga nie jest ta "łyżka mąki" o której ktoś w komentarzu był uprzejmy wspomnieć, tylko wszystkie pozostałe koszty, jakie musi ponieść przedsiębiorca, aby spełnić wymogi sanepidu i zatrudnić pracownika.

P.S. Nawet żeby sobie zrobić tego gofra samodzielnie w domu, musisz najpierw mieć urządzenie do ich pieczenia. Jak sobie doliczysz jego koszt do ceny swojego jednego gofra z jednej łyżki mąki, to wyjdzie ci sporo więcej niż 22 zł.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Bonaparter
+1 / 1

policzyłem w głowie i trafiłem. Było wziąć z cukrem pudrem. 40 zł mniej i byłaby 100.A jak i stówy szkoda to po prostu nie kupuje, ew. pakowane w sklepie, bita śmietana za 12 zl i za 30 zł naje się 5 osób a nie robię sweet focie paragoniku (bo kawa pewnie też słodzona) i wrzucam na fejsika.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Crach
+3 / 3

Jeśli zamówiłeś 5 gofrów po 22 zł to co tu jest zaskakującego? Tabliczki mnożenia w szkole nie uczyli?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D DragonBall123
+2 / 2

my jadac nad baltyk bierzemy swoje kanapki, nalesniki, wode, cistka itp, nilt glodny nie chodzi za to smacznie zje na plazy

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BrickOfTheWall
0 / 2

A gofer po 22 to jest drogo????

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S splitfire86
+1 / 1

ja prdl kolejni co jada na wakacje i później jest płacz bo drogo. popyt napędza podaż, jest wysoki popyt, ceny też są wyższe. podstawy ekonomii

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rademenes_82
+2 / 2

Pomijając już fakt, że po raz 895488457346098306 trzeba mówić matołom, aby czytali w cenniku ile co kosztuje, to co w tym paragonie jest takiego strasznego? 15 złotych za kawę to standard w praktycznie każdym lokalu podającym ten napój w całej Polsce, a co dopiero nad morzem. Można nawet powiedzieć, że tanio. Gofry po 22 złote to też żaden cud. Po ostatnich podwyżkach i obecnej inflacji cena jak najbardziej normalna. W centralnej Polsce płaciłem za gofra 15 złotych. Było nie robić bombelków jak się nie ma kasy, tylko jechać na urlop z partnerem/partnerką. Wtedy rachunek byłby o połowę mniejszy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dell_e5500
+2 / 2

25eur 4-osobowa rodzina w kawiarni w Lipsku. Kawy, napoje, ciasta.
Jeżdzę do Niemiec, bo nie stać mnie na wakacje w PL.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V Valeron89
+2 / 2

dobra, to teraz ja coś napiszę. Byłem w Stegnie, widziałem menu tej kawiarni. za 22 złote były to Gofry z bitą śmietaną ,owocami i polewą. Kawałek dalej była kawiarnia co sprzedawała te same gofry za 20 złotych .Mogli wybrać zwykłego gofra który UWAGA kosztował AŻ 8 ZŁOTYCH!!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem