Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
796 811
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
N konto usunięte
+12 / 16

Zwierzę można adoptować lub przyjąć od kogoś (niektórzy oddają za free).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rekin84
+12 / 12

może chodzi o pieniądze na utrzymanie psiaka

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Lestar
+2 / 6

I dobrze więcej takich inicjatyw.Ja np.zbieralem butelki,sprzedawałem i do budy na kółkach(salon gier).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZIWK
+4 / 16

Gupia smarkula! Zamiast drzyć siem DEJ i od początku uczyć się na Karynę spod MOPS-u, to chcy jej siem coś robić...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E emiime
+8 / 16

a może marzy o szczególnej rasie, chce zakupić z uczciwej, właściwej hodowli.
plus jest taki, że pracując na ten wydatek uczy się i pokazuje rodzicom, jak opiekuje się psem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar TomorrowNeverKnows
+6 / 12

@panna_zuzanna_i_wanna A do pustej wanny nie wpadło, że dziecku może się podobać konkretny pies. Mojej siostrze jak miała 10 lat spodobał się taki ładny pies. I okazało się, że to Border Collie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B konto usunięte
+3 / 7

@panna_zuzanna_i_wanna a nie pomyślałaś że może dany pies po prostu się dziecku podoba lub jego charakter jest odpowiedni? Biorąc mieszańca nigdy nie wiesz co z tego wyrośnie, a niektóre rasy psów są bardziej przewidywalne i łatwiejsze do odpowiedniego ułożenia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A aniechcemisie
-1 / 5

@emiime Obawiam się, że będzie "piąty z miotu, bez rodowodu", czyli mówiąc wrpost - nie z hodowli, tylko z rozmnażalnio-umieralni.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P panna_zuzanna_i_wanna
+1 / 3

@ByleBadyle Tak, dotarło do mnie, że dany pies się dziecku po prostu podoba, bo "ładny". Tak jak lalka czy sukienka. Często takie "ładne" psy ląduje właśnie schronisku na starość, jak przestają być "ładne".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F Fim
0 / 4

Potem będzie zbierać na utrzymanie pieska. Stawki będzie musiała podnieść.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Aniulek1985
+7 / 11

Kiedyś to było normalne ze dzieci w tym wieku zarabiają drobne pieniądze, zbierają jagody wiśnie truskawki… a od kiedy jest 500 plus w rodzinach nie pracujących rodziców, dzieci straciły jedyna szanse żeby poznać prace…

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G gieroj777
-4 / 10

wymarzonego pieska dostanie za darmoszkę ze schroniska. chyba nawet ze smyczą i kompletem szczepień. w sieci też jest pełno ogłoszeń

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pokos
0 / 12

Nie wiem jak jest w Toruniu, ale przejrzałem stronę schroniska w moim mieście i psy oferowane do "adopcji" to sam odpad - stare, brzydkie i z problemami. Nie dziwię się że ktoś chce kupić szczeniaka określonej rasy i z dobrej ręki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P panna_zuzanna_i_wanna
-4 / 12

@pokos Brzydkie? Serio? Pies to członek rodziny, a nie eksponat do podziwiania czy chwalenia się przed znajomymi. Jak będziesz miał brzydkie dziecko to będziesz je trzymał w piwnicy? Z tymi "problemami" to też raczej kręcisz, bo chore zwierzęta rzadko są oddawane do adopcji. Zbyt duże ryzyko, że ktoś się rozmyśli, bo to koszty i problemy i odda z powrotem, więc aby uniknąć traumy dla zwierzaka, takich się raczej nie proponuje do adopcji. Co do "starych" to myślisz, że czyja to jest wina? Nieczułych tępaków, którzy biorą sobie szczeniaczka, bo słodki i ładny, a jak się zestarzeje, to oddają jak śmiecia. Ludzie to k**wy, traktują zwierzęta jak mebel, znudzi się, zużyje, to kop w dupę. Nie potrafią wziąć odpowiedzialności nawet za własne dzieci, o zwierzętach nie wspominając.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mam2koty
+2 / 8

@pokos ty jesteś odpad buraku

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B konto usunięte
+2 / 10

@panna_zuzanna_i_wanna a wejdźże po prostu na stronę schroniska i poczytaj. Ja też szukałam psa ze schroniska, ale mam dzieci i na stronie schroniska prawie wszystkie psy były opisane jako niewskazane dla rodzin z dziećmi i "dla.cierpliwych i zdeterminowanych właścicieli," np z uwagi na ciężki charakter lub brak przyzwyczajenia i niską tolerancję na dziecięce zachowania. Jak się trafił jakiś, którego można by wziąć do dzieci to właśnie stary i schorowany, a ja owszem, moglabym może robić za psie hospicjum, ale dzieciom takiej krzywdy nie zafunduje, żeby im pies zdechł za pół roku np. Nie mam też czasu ani warunków na opiekę nad tak wymagającym stworzeniem jakim jest stary schorowany pies.
Przestań więc może jeździć po ludziach i proponuję żebyś sobie uświadomiła, że ty też nie koniecznie jesteś dla zwierząt dobra, bo wygląda na to, że trochę za mocno na ich punkcie jesteś przewrażliwiona, a takie osoby często popadają w bambinizm, co jest często dla zwierzęcia krzywdą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P panna_zuzanna_i_wanna
0 / 4

@ByleBadyle Wchodziłam i czytałam wiele razy. Mam też psa ze schroniska i kota. Dziękuję za komentarz, że "niekoniecznie jestem dla zwierząt dobra", bo traktuję je jak żywe stworzenia, a nie przedmioty, które koniecznie muszą być ładne i młode. Bardzo się przejęłam. No i pytanie do ciebie, co zrobisz z psem z hodowli jak zacznie chorować? Schroniska są pełne "rasowych" chorych zwierząt, które właściciele "z bólem serca" musieli oddać, bo zaczęły chorować. A to przecież miał być "ładny, młody i zdrowy piesek", więc oni nie mają warunków na opiekę i leczenie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B konto usunięte
0 / 4

@panna_zuzanna_i_wanna
Napisałam "niekoniecznie" bo to tylko podejrzenia, nie wiem jak jest bo cię nie znam. Ale widzę, że masz histerię na tym punkcie i atakujesz każdego, kto podchodzi do zwierząt inaczej niż ty. To trąci bambinizmem. Może tobie się wydaje że normalnie traktujesz, ale to nie koniecznie oznacza, że wiesz co to "norma".

Mam psa z hodowli - nie choruje, jest turbo-zadbany. Drugiego mam od kogoś, kto go nie chciał. Nie przeszedł przez schronisko ale to w sumie to samo. Ten pies choruje od maleńkości. Nawet nie chce mówić ile już na niego wydałam kasy. To moje zwierzę, lubię je i boli mnie jego krzywda więc wożę do weta i płacę. Ale zgodnie z prawdą mówię jak jest z psami że schroniska, bo nie każdy jest mną i nie każdego stać na coś takiego, nie każdy też umie zwierzęciu pomóc i taki wymagający pies nie otrzymałby u niego odpowiedniej pomocy. Ty wolisz jeździć po ludziach za to, że wolą tego unikać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P panna_zuzanna_i_wanna
0 / 4

@ByleBadyle Mój pies ze schroniska nie choruje wcale, za to znajomi (już chyba trzeci z kolei w ciągu kilku lat) musieli uśpić psa z hodowli, bo był chory. Psy hodowlane chorują na wiele przypadłości typowych dla swoich ras, komuś tam pada na stawy, któreś mają coś nie tak z układem oddechowym. Dlatego dziwi mnie to przekonanie, że pies hodowlany to gwarancja zdrowia, skoro wyraźnie fakty temu przeczą. Zresztą odnosiłam się również do komentarza o "brzydkich" psach i o tym, że któryś tam piesek "się podoba" dziecku. To jest niestety znak naszych czasów, dzieci muszą mieć markowe ubrania, buty, telefony i oczywiście zwierzęta. A jak zwierzak się zestarzeje lub zachoruje, to kop w d*pe i do schroniska. No ale ważne, że Amelka przez kilka lat miała pieska, który był "ładny".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pokos
-1 / 1

@panna_zuzanna_i_wanna . Owszem, jeśli wezmę zwierzę to jestem za nie odpowiedzialny do śmierci. Ale zanim je wezmę to mam wybór.
Rozumiem że jeśli tobie znudzi się bycie panną to nie będziesz szukała kawalera młodego, zdrowego i przystojnego. Weźmiesz sobie starego schorowanego alkoholika z padaczką i po kilku odsiadkach, który okrutnie cuchnie a zamiast całusa da ci pięścią po gębie. Różne są skrzywienia, ale normalnie ludzie jednak wybierają dla siebie to co lepsze. A od zajmowania się przypadkami beznadziejnymi są instytucje opiekuńcze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P panna_zuzanna_i_wanna
0 / 0

@pokos No to odnieś się jeszcze do komentarza, że pies jest "brzydki". To już trochę ciężko obronić, prawda? Bo o ile partnera wybiera się kierując się również wyglądem, tak przyjaciół już chyba nie sortujemy pod względem "brzydki/ładny". Chociaż w sumie może teraz już tak, dziwne czasy nastały. Życzę samych "ładnych" członków rodziny. Bo o ile przyjaciół można się pozbyć albo po prostu nie zawierać znajomości, tak z bliską rodziną ciężko zerwać kontakty, gdy są "brzydcy".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pokos
-1 / 1

@panna_zuzanna_i_wanna . Przecież się odniosłem. Jaka jest szansa że zainteresujesz się szpetnym kawalerem?
Bez sensu jest twoje gadanie o członkach rodziny, o ukrywaniu w piwnicy brzydkiego dziecka. Jak ktoś już jest w moim życiu to jest na dobre i na złe, bo jest mój. Ale gdy jest czas wyboru to się wybiera lepsze a nie gorsze.
Jak mój zwierzak zachoruje albo ulegnie wypadkowi to go nie wyrzucę, ale wybrać sobie na towarzysza zwierzę które od początku nam nie pasuje to jakaś perwersja.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pokos
-1 / 1

@NewThriller . I co w związku z tym? Czy ja jestem odpowiedzialny za los tych zwierząt? Mam wobec nich jakieś zobowiązania?
Powiedz ile psów ze schroniska wzięłaś i dlaczego nie wszystkie. No?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rademenes_82
-3 / 9

A tymczasem... Dzień dobry, tu US, prowadzenie działalności bez zarejestrowania? To będzie kara 50 tysięcy. Dzień dobry, tu ZUS, nieodprowadzone składki? To będzie kara kolejne 50 tysięcy. Dzień dobry, tu inspektor BHP, brak badań lekarskich i odpowiednich uprawnień? To będzie kara 1000. Dzień dobry, tu Opieka Społeczna. Pozwalacie Państwo swojemu nieletniemu dziecku pracować. To będzie grzywna, kara więzienia i pozbawienie praw rodzicielskich, a dziecko zabieramy do domu dziecka. Witamy w Polsce ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dzidoslav
-1 / 1

"wyprowadzanie" a potem fotowoltaika co godzinę będzie dzwiła :))))))))))))))))

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V veraclixuk
-1 / 3

Bardzo madrze ze chce kupic normalnego psa a nie jakiegos inwalide ze schroniska. Oczywiscie te psy ze schroniska zasluguja na szacunek, milosc, sa na pewno bardziej oddane jak rasowy swiniopies bez mozgu za 5 koła. Ale... Jesli masz marzenie kupic nowe np Audi A8 to dlaczego masz brac zardzewialego golfa jedynke? Bo co, bo inni tak kaza? Nie to nie porownanie zywych istot do przedmiotow. Takie sa fakty. Jak mtos wychowany w wierze: markowe to bedzie ciagnac do markowego kazdym sposobem, nawet zebractwem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bilutek
+1 / 3

Ci co tak krzyczą o tym, że jest adopcja, nie mają o niej zielonego pojęcia!
Psy ze schronisk w przeważającej większości są psami problematycznymi - po ciężkich przejściach, traumach, bite i głodzone. Większość z nich potrzebuje pomocy behawioralnej albo trenera (nie mylić z treserem). To zwierzaki dla ludzi, którzy mają wiedzę, cierpliwość, dużo pieniędzy i doświadczenie w pracy z psem. Inna sprawa to choroby.
Też zawsze krzyczałam o adopcji i w końcu w 2020 r. udało mi się zaadoptować psa. Akurat było to schronisko prywatne, z dobrymi warunkami, dużymi kojcami i prawidłowym podejściem do zwierząt.
Na początku piesek bał się wszystkiego - szczotki do zamiatania, kabla do ładowania telefonu, butelki z wodą, głaskania i ogólnie ludzi, nas też. Rzucał się na wszystkie psy już z daleka, trudno go było utrzymać. Mieliśmy szczęście, że tę agresję potrafiłam przepracować sama (ale już miałam psa i dużo się dokształcam w tym temacie). Jestem na kilku psich grupach na Fb, gdzie ludzie się radzą i opisują takie historie o swoich adopciakach, że włos się na głowie jeży. Są takie, które brudzą w domu, niszczą wszystko i są agresywne. Potrafią znienacka ugryźć w twarz podczas zabawy albo rzucić się na dziecko... Już po adopcji zrozumiałam, że miałam wielkie szczęście w "trafieniu" na tego akurat, bo jest bardzo grzeczny, łagodny dla ludzi i szybko się uczy. Wszyscy, którzy mają jakieś pojęcie o psach mówią, że to wyjątkowy "egzemplarz", nawet weterynarze. Ale nadal mamy problem na przykład z burzą, bo się jej potwornie boi i żadne metody odwrażliwiania nie pomagają. Boi się też wody - nie daje się wykąpać, nie chce wyjść na dwór jak pada deszcz, nie wejdzie w kałużę i nawet nie można go pogłaskać wilgotną ręką, ale to jest drobiazg.
Inna sprawa to choroby. W schronie powiedzieli, że pies jest zdrowy, a po adopcji okazało się, że ma struwity, nieswoiste zapalenie jelit oraz chorą tarczycę i nerki. Nie zliczę tysięcy wydanych na leczenie i dni spędzonych w lecznicach weterynaryjnych... A przecież mogło być gorzej! W schroniskach nie robią wszystkich badań każdemu psu, tylko podstawowe. Chyba, że zaobserwują coś niepokojącego, ale trudno zauważyć niektóre rzeczy, kiedy pod opieką ma się dziesiątki, a w niektórych placówkach nawet setki psów.
Dlatego teraz w ogóle nie dziwię się, że ktoś chce kupić psa, zwłaszcza jak jest dziecko w rodzinie. Jedynym złem w tym przypadku jest to, że niektórzy chcą zaoszczędzić i kupują zwierzaki z pseudohodowli.
Jasne, że nie ma gwarancji, że taki pies będzie zupełnie zdrowy i prawidłowo zsocjalizowany, ale jest na to większa szansa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bilbao99
+4 / 4

Bardzo mądrze że strony rodziców. Od razu przetestuje swoją wytrwałość w regularnym wyprowadzaniu psa. Może w połowie zbiórki okaże się że nie ma do tego cierpliwości i przeznaczy pieniądze na lody.
Wszyscy na tym zyskają łącznie z potencjalnym pieskiem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
1 108757
-3 / 3

Temat jest złożony ale dziewczynka raczej zaradna nie jest. Gdyby była zaradna w wieku 11 lat miałaby odłożoną kasę np. z komunii. Jeżeli nie ma to oznacza że jest rozrzutna lub uboga. Jeśli uboga to raczej nie stać jej na psa. Dobra karma dla psa o wadze 10 kg to około 250 zł miesięcznie. Piesek pożyje jakieś 15 lat co oznacza 45 000 zł. Gdyby była zaradna to poszukałaby ogłoszenia gdzie ktoś chce oddać psa w dobre ręce. Takich ogłoszeń trochę jest i szybciej oraz bezpieczniej zdobyłaby psa w ten sposób niż uzbiera po 5 zł za spacer. Jeśli chodzi i spacery to w lecie jest fajnie ale w zimie np. szybko się ściemnia. Czy taka 11 latka wyjdzie np. o 22.00 na ostatni przed snem spacer czy uszczęśliwi tatusia ? Czasem pies sygnalizuje też potrzebę wyjścia w nocy. Trzeba sprzątać kupy. A jak się zachoruje to kto wyjdzie z pieskiem ? Ogólnie posiadanie psa przez dziecko jest problematyczne bo pies to nie zabawka a ja nie mam pewności czy ta dziewczynka to rozumie. To ogłoszenie jest najprawdopodobniej efektem jakiś warunków postawionych przez rodziców którzy wiedzą to o czym napisałem powyżej.
Widziałem tu negatywne komentarze o schorowanych, starych i brzydkich psach ze schronisk. Proponowałbym nie wypowiadać się o psach ze schronisk jeśli ktoś fizycznie nigdy tam nie był a tylko raczył wejść na stronę i pooglądać zdjęcia. W schroniskach są najróżniejsze psy małe i duże, stare i młode, brzydkie i ładne. Jeśli pies ma jakieś traumy to schronisko raczej o tym poinformuje. Paradoksalnie starsze psy mają tą zaletę że krócej będą żyły więc dają możliwość sprawdzenia czy posiadanie psa nam pasuje. Jeśli tak to po jego śmierci śmiało można postarać się o szczeniaka. Jeśli chodzi o choroby to owszem w schroniskach są psy które mają jakieś przypadłości ale też psy całkowicie zdrowe. Nie ma żadnej gwarancji że kupiony od kogoś szczeniak będzie zdrowy. jest o tym sporo artykułów. Ja mam psa ze schroniska od 5 lat i jestem zadowolony.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bilutek
+1 / 1

@NewThriller - te psy są znerwicowane już wcześniej, po prostu w nowym miejscu i przy nowych opiekunach zaczynają ujawniać ten strach. Człowiek powinien dać takiemu psu poczucie bezpieczeństwa. Traktowanie zwierzęcia jak dziecko nie jest dobrym sposobem na wychowywanie psa, ale dawanie miłości jak najbardziej. Pies też chce być kochany, tylko trzeba to robić rozsądnie.
U nas adopcja się doskonale udała i tylko dlatego, że wiedziałam jak postępować. Zastanawiam się za co właściwie zostałam zminusowana... Opisałam swój przypadek, pokazałam jak może być i dlaczego adopcja nie zawsze wchodzi w grę, ale tu się często minusuje bez powodu albo żeby zrobić na złość...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem