Demotywatory.pl

@hubertnnn Jak to był kałach to ja jestem

@Petyrek

Jeśli już to nie jesteśmy krajem Ameryki, więc nie ma sensu porównywać Polski do jakiegoś kraju po drugiej stronie globu, bliżej nam kulturowo do krajów europejskich.
Jednym z krajów o największej liczbie broni w Europie jest Szwajcaria.

Zgodnie z raportem Small Arms Survey opublikowanym w czerwcu 2018 roku, na 100 mieszkańców Szwajcarii przypada 27,6 sztuki broni w 2017 r. w Polsce 2,5 !
W Szwajcarii od ponad 20 lat nie było żadnej większej strzelaniny. W 2016 roku doszło w tym kraju jedynie do 47 zabójstw z jej wykorzystaniem. W tym samym roku w Polsce (liczba zabójstw wraz z usiłowaniami - ponieważ syatystyki policyjne nie dzielą tych dwóch grup) wyniosła 15.
Ponad jedenaście razy więcej broni i tylko dwukrotnie więcej zabójstw.

Nie rozumiem tej twojej paniki, domyślam się, że to kolejny gównoproblem podsycany przez polityków i podległe im media aby skłócić Polaków.

@Obiektywny1: Szwajcaria i Finlandia, dwa kraje o największej w Europie liczbie broni i - co jest w takich jak ten komentarzach - absolutnie odmiennej zarówno kulturze społecznej, osobistej, jak i korzystania z broni palnej. w tym pierwszym kraju znakomita większość broni to broń typu wojskowego, trzymana w domu w zasadzie "z konieczności", bo taki jest zwyczaj po przejściu szkolenia wojskowego, i wykorzystywanej do obowiązkowych ćwiczeń. co ciekawe, coraz większa liczba obywateli w ostatnich latach z niej rezygnuje. i to pomimo szkolenia w zakresie użytkowania i bezpieczeństwa broni rozpoczynającego się dla kilkuletnich dzieciaków. od razu zajmę się również Finlandią: znakomita większość tam zarejestrowanej broni jest myśliwska. jakby tego było mało, również mają obowiązkową służbę wojskową, i ćwiczenia obrony terytorialnej. same cyferki to o wiele za mało, do wyjaśnienia większości zjawisk społecznych

ergo: gdyby w Polsce wprowadzić powszechny i znacznie luźniejszy dostęp do broni, to przy obecnym stanie zaznajomienia z nią społeczeństwa, poziomie zrozumienia kwestii bezpieczeństwa, nie mówiąc o agresywnej polaryzacji społeczeństwa podjudzanej przez obecnie panujący reżim - mielibyśmy raczej US niż Szwajcarię

na koniec ciekawostka z badań przeprowadzonych w Kalifornii: w większości przypadków broń trzymana w domu "dla zapewnienia bezpieczeństwa" jest używana przez właściciela przeciwko najbliższemu otoczeniu, ew. sobie samemu (samobójstwa). przypadki użycia do obrony koniecznej są statystycznie dość sporadyczne
a, to nie "panika", tylko trzeźwa obserwacja rzeczywistości. w sumie nie miałbym nic przeciwko pobawieniu się w strzelanie; niestety tu gdzie mieszkam rządowi odwaliła palma i jest to bardzo utrudnione i jeszcze bardziej kosztowne. natomiast w kaczystanie jest to w chwili obecnej wyłącznie kwestia pieniędzy: zrobienie pozwolenia kilka tysięcy, plus zakup broni i korzystanie ze strzelnicy - ludzi (w znaczeniu masowym) zwyczajnie na takie rozrywki nie stać

@Petyrek Nie mów mi, że USA na które się powołujesz nie ma absolutnie odmiennej zarówno kultury społecznej, osobistej, jak i korzystania z broni palnej.
Jeśli już wrzucasz statystyki z dupy to podaj przykłady najmniej jak ma się to do tematu, bo mam wrażenie, że wrzucasz do worka wszystkie przypadki użycia broni gdzie poza nielicznymi incydentami na ogół używana jest broń nielegalne zdobyta.
Poza tym nie podajesz podziału na stany i grupy społeczne, które użyły ich do przestępstw, tylko wymieniasz jeden stan, akurat rządzony przez lewackie władze, z ogromną liczbą członków gangów i słynącego z handlu i przemytu narkotykowego. To ja podam dla równowagi inny. W stanie Alaska broń legalnie zdobyta jest też trzymana w domu i używana do polowań, a nie do strzelania w ludzi, więc łaskawie nie łącz tych dwóch rzeczy bo nie mają nic wspólnego z tymi twoimi statystykami.
W Polsce większosci użytkownikami broni (w przeciwieństwie do USA na które się powołujesz) są funkcjonariusze i pracownicy służb mundurowych, więc znowu porównanie z dupy i założenie, że w Polsce przed wydaniem broni nie sprawdza się kandydata pod kontem psychologicznym i nie przeprowadza szkolenia. Ani Szwajcaria ani Polska to nie hipermarket w USA.

Jak sam nieświadomie zauważyłeś problemem nie jest dostęp do broni ale upowszechnienie wiedzy o niej w społeczeństwie, w tym w kwestii bezpieczeństwa jej użytkowania i przechowywania, i problemem jest też ciche przyzwolenie na polaryzację społeczeństwa przez polityków. I to są problemy którymi w pierwszej kolejności powinniśmy się zająć wraz z liberalizacją prawa odnośnie broni.
Jeśli masz chęć bawić się w strzelanie, to zalecam dobrego psychiatrę, bo nikt normalny w ten sposób nie myśli i nie wyraża się na temat broni. Z takim podejściem to powinieneś zostać odizolowany od społeczeństwa bo najwyraźniej zagrażasz innym.

@Obiektywny1 "Jeśli masz chęć bawić się w strzelanie, to zalecam dobrego psychiatrę" - dlaczego sport (@Petyrek pisał o strzelnicy) jest wskaźnikiem choroby psychicznej? Dla Ciebie, każdy kto chciałby móc postrzelać do tarczy to przyszły morderca? Idąc tym tokiem rozumowania osoba, która biega dla zabawy jest np. potencjalnym gwałcicielem i powinna się leczyć (na pewno tylko czyha, żeby w odludnym miejscu kogoś dopaść) :P

@Assasinsninja Podejrzewam, że bardziej się bał, że jak przyceluje w nich to trafi kogoś w mieszkaniu po drugiej stronie.