- W przypadku rozbieżności między ceną w kasie a na półce lub w cenniku konsument ma prawo żądać sprzedaży towaru lub usługi po cenie dla niego najkorzystniejszej – podkreśla Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Żadna to nowość. Jeśli cena na półce jest niższa niż naliczona przy kasie, to kupujesz towar po tej niższej. Żaden sklep nie robi łaski, bo takie jest prawo.
@Gregson88 . Próbowałem, nie w Biedronce, kasjerka się uparła że nic nie może bo taką cenę ma w komputerze, kierownika nie ma bo już po piętnastej. Rzuciłem jaj na kasę odliczoną kwotę i wyszedłem z towarem. Ochroniarz lazł za mną i darł mordę przez pół miasta zanim odpuścił. Tak to wygląda w praktyce.
@pokos Ja w jednym ze sklepów kupiłem sprzęt audio za niższą cenę. Patrzę a tu przecena na 50 %. Ta przecena z matematycznego obliczenia nie wychodziła o te 50 %. Faktyczna cena była niższa o 1/3. Tak czy siak opłacało się. Idę do kasy i tu zonk. Cena znacznie wyższa. No i się zaczęło. Pokazałem cenę sprzedawcy, ten że to pomyłka, mówię że te 50 % przeceny to fikcja, ktoś tu oszukuje. Przecena która jest mi odpowiada, chce kupić. Facet nadal, że to błąd. Mówię, że mam to gdzieś. Zgodnie z prawem musi mi sprzedać po cenie na półce. Przyszedł kierownik, mówi że nie sprzedadzą. Cytuje prawo, ale nie. Proszę o numer do kierownika regionalnego. Nie chciał dać. To dalej drążę i mówię że znam dyrektora regionalnego i wykonuje telefon, faktycznie znam. Powiedziałem jego imię i nazwisko i że chętnie zapozna z jakością obsługi i burdelem. Sprzedali mi z wielkim bólem.
Czasem jest na odwrót. Szukałem klawiatury mechanicznej, wyłącznie na takiej pracuje. Miałem przez lata od Della, już wysłużona. Idę do sklepu, patrzę na klawiatury. Cena, no trzeba kupić. Przychodzę do kasy a tu zonk. Już nie pamiętam kwoty, ale przecena w okolicy 3/4. Babka powiedziała, to ostatnia sztuka i w systemie widnieje taka cena. Byłem mega zadowolony.
@seybr . No więc potwierdzasz, że prawo prawem, a żeby uzyskać swoje to trzeba toczyć ciężkie boje. Jakbyś nie wykonał tego telefonu to sprawa by utknęła. Pozostaje tylko opcja zakupu po wyższej cenie a potem szarpanie się z nimi o zwrot nadpłaty. To może oznaczać nawet sprawę sądową, a więc czas, nerwy i koszty. Dla towaru za kilka dych to się nie opłaca, a niesmak pozostaje.
@pokos Konstytucyjna równość wobec prawa w praktyce: gdybyś ty nabił zła cene nawet przypadkem kierownik wezwie policje i masz sprawę o oszustwo z urzędu. Sklep nabije ci zła cene, oszustwo kasjerż z kierownicą sklepu stoją i się śmieją i można ich sobie prywatnie sądzić o nadpłatę.
@pokos Zgadza się. Będąc w Holandii, kupuję buty. Przy kasie była wyższa cena. Powiedziałem że na półce jest inna. Kobieta poszła, sprawdziła i przeprosiła. W systemie nie było przeceny.
Ludzie mają różne sytuacje, sprzedawca np. nie ustawił ceny minimalnej w aukcji na Allegro. Kolega tak miał, że typ nie chciał sprzedać. Kolega wygrał, typ nie pilnował aukcji. Jedynie co Allegro zrobiło to zawiesiło gościa. Ja kupiłem sprzęt "kup teraz", sprzedawca pomylił się. Myślisz że mi sprzedał? Do było kilka lat temu. Tłumaczył się, że jego pracownik pomylił o jedno zero. Widziałem że się pomylił. Kasę mi oddał hahah.
Parę lat temu UBI albo EA wystawił grę w niskiej cenie. Kupę ludzi kupiło, aktywowało ale wydawca szybko anulował sprzedaż i cofną licencję.
Z trzy lata temu kupowałem TV w sklepie stacjonarnym, miła niespodzianka. Dostałem rabat 200 zł. Cena na półce była jaka była, nigdzie nie było napisane że jest rabat. Miłe niespodzianki też się trafiają.
- W przypadku rozbieżności między ceną w kasie a na półce lub w cenniku konsument ma prawo żądać sprzedaży towaru lub usługi po cenie dla niego najkorzystniejszej – podkreśla Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Żadna to nowość. Jeśli cena na półce jest niższa niż naliczona przy kasie, to kupujesz towar po tej niższej. Żaden sklep nie robi łaski, bo takie jest prawo.
@Gregson88 . Próbowałem, nie w Biedronce, kasjerka się uparła że nic nie może bo taką cenę ma w komputerze, kierownika nie ma bo już po piętnastej. Rzuciłem jaj na kasę odliczoną kwotę i wyszedłem z towarem. Ochroniarz lazł za mną i darł mordę przez pół miasta zanim odpuścił. Tak to wygląda w praktyce.
@pokos Ja w jednym ze sklepów kupiłem sprzęt audio za niższą cenę. Patrzę a tu przecena na 50 %. Ta przecena z matematycznego obliczenia nie wychodziła o te 50 %. Faktyczna cena była niższa o 1/3. Tak czy siak opłacało się. Idę do kasy i tu zonk. Cena znacznie wyższa. No i się zaczęło. Pokazałem cenę sprzedawcy, ten że to pomyłka, mówię że te 50 % przeceny to fikcja, ktoś tu oszukuje. Przecena która jest mi odpowiada, chce kupić. Facet nadal, że to błąd. Mówię, że mam to gdzieś. Zgodnie z prawem musi mi sprzedać po cenie na półce. Przyszedł kierownik, mówi że nie sprzedadzą. Cytuje prawo, ale nie. Proszę o numer do kierownika regionalnego. Nie chciał dać. To dalej drążę i mówię że znam dyrektora regionalnego i wykonuje telefon, faktycznie znam. Powiedziałem jego imię i nazwisko i że chętnie zapozna z jakością obsługi i burdelem. Sprzedali mi z wielkim bólem.
Czasem jest na odwrót. Szukałem klawiatury mechanicznej, wyłącznie na takiej pracuje. Miałem przez lata od Della, już wysłużona. Idę do sklepu, patrzę na klawiatury. Cena, no trzeba kupić. Przychodzę do kasy a tu zonk. Już nie pamiętam kwoty, ale przecena w okolicy 3/4. Babka powiedziała, to ostatnia sztuka i w systemie widnieje taka cena. Byłem mega zadowolony.
@seybr . No więc potwierdzasz, że prawo prawem, a żeby uzyskać swoje to trzeba toczyć ciężkie boje. Jakbyś nie wykonał tego telefonu to sprawa by utknęła. Pozostaje tylko opcja zakupu po wyższej cenie a potem szarpanie się z nimi o zwrot nadpłaty. To może oznaczać nawet sprawę sądową, a więc czas, nerwy i koszty. Dla towaru za kilka dych to się nie opłaca, a niesmak pozostaje.
@pokos Konstytucyjna równość wobec prawa w praktyce: gdybyś ty nabił zła cene nawet przypadkem kierownik wezwie policje i masz sprawę o oszustwo z urzędu. Sklep nabije ci zła cene, oszustwo kasjerż z kierownicą sklepu stoją i się śmieją i można ich sobie prywatnie sądzić o nadpłatę.
@pokos Zgadza się. Będąc w Holandii, kupuję buty. Przy kasie była wyższa cena. Powiedziałem że na półce jest inna. Kobieta poszła, sprawdziła i przeprosiła. W systemie nie było przeceny.
Ludzie mają różne sytuacje, sprzedawca np. nie ustawił ceny minimalnej w aukcji na Allegro. Kolega tak miał, że typ nie chciał sprzedać. Kolega wygrał, typ nie pilnował aukcji. Jedynie co Allegro zrobiło to zawiesiło gościa. Ja kupiłem sprzęt "kup teraz", sprzedawca pomylił się. Myślisz że mi sprzedał? Do było kilka lat temu. Tłumaczył się, że jego pracownik pomylił o jedno zero. Widziałem że się pomylił. Kasę mi oddał hahah.
Parę lat temu UBI albo EA wystawił grę w niskiej cenie. Kupę ludzi kupiło, aktywowało ale wydawca szybko anulował sprzedaż i cofną licencję.
Z trzy lata temu kupowałem TV w sklepie stacjonarnym, miła niespodzianka. Dostałem rabat 200 zł. Cena na półce była jaka była, nigdzie nie było napisane że jest rabat. Miłe niespodzianki też się trafiają.
Co w przypadku jeżeli trafi się klient - oszust który wydrukuje i podmieni cenę na niższą?
Przyłapany może iść siedzieć za oszustwo