Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
232 246
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
B konto usunięte
+2 / 24

Ale jakby tak się zastanowić, to facet powinien albo wybaczyć i wypracować wspólnie zgodę, albo zostawić puszczalską żonę. Zostać z kimś po zdradzie tylko po to, żeby się wyżywać na nim - no ok, nie popieram, acz zrozumieć mogę, ale nie jeśli masz dzieci. Mógłby być odrobinę odpowiedzialny i nie prać przy nich takich brudów. On się zemści a potem to się zemści na jego dzieciach. Dzieci muszą mieć autorytet w rodzicach. To nie ich sprawa co między nimi się dzieje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
+10 / 18

@ByleBadyle moze wlasnie zostal ze wzgledu na dzieci? A ze teraz jej nienawidzi zamiast kochac to traktuje jak wroga? Ale ze odczuwa ze robi to dla dobra dzieci nie oznacza, ze czuje ze ma robic dla dobra osoby ktora przysiegala wiernosc i uczciwosc malzenska...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adamIM
+13 / 15

@Xar
wyjąłeś mi to z pod paluchów :) :)
w sumie nie wiem co lepsze, zostać ze względu na dzieci i żyć w toksycznej relacji czy raczej odejść? każde z tych rozwiązań ma wady i zalety.
szkoda tylko że ona nie pomyślała o konsekwencjach wcześniej. pretensje powinna mieć do siebie a nie do partnera.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P panna_zuzanna_i_wanna
+15 / 15

@Acxr Polskie prawo i tak nie zezwala, żeby facet wychodził za mąż.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q konto usunięte
+6 / 16

@adamIM ale to przecież nie jest jej wina, że zdradziła tylko wina męża, że dowiedział się o zdradzie ;) poza tym na pewno ją zaniedbywał ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mudamudamuda
0 / 14

> Zostać z kimś po zdradzie tylko po to, żeby się wyżywać na nim

@ByleBadyle a może jednak zostać z kims po zdradzie, żeby dziwka nie została za zdradę nagrodzona przez zgorzkniałą pościanową szmatę z sądu większością majątku faceta, bo "wina winą, ale p0lce standard żyćka ma sie zgadzać"?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 1 września 2023 o 15:35

M mudamudamuda
-1 / 9

@adamIM tak została wychowana, w przeświadczeniu że konsekwencje jej nie dotyczą, i nikt nie ma prawa jej rozliczać. Inna sprawa, że to der Onet, więc historia jest zmyślona i ma na celu obrzydzenie kobietom polskich facetów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar TomorrowNeverKnows
+5 / 5

@Xar Owszem, można wybaczyć. Problem jest w tym, że zawsze w tyle głowy będzie to, że partner znowu może zdradzić. Zdradził raz, to dlaczego miałby tego nie zrobić po raz wtóry.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q Quant_
+2 / 2

@ByleBadyle - zgadzam się z Twoim poglądem za wyjątkiem jednej sprawy. Otóż autorytet rodziców, jak każdy autorytet, musi z czegoś wynikać, na czymś się opierać. Nie ma czegoś takiego jak autorytet z racji samego sprawowania określonej funkcji. Rodzice wypracowują swój autorytet własnym postępowaniem, które jest godne szacunku. Jeżeli rodzic postępuje w sposób nikczemny, to musi się liczyć z tym, że utraci swój autorytet i do nikogo nie może mieć o to pretensji. I nie musi to być nikczemność wobec samych dzieci, wystarczy wobec kogokolwiek. Na szacunek trzeba zapracować i być go godnym. Relacje między rodzicami a dziećmi nie są tu żadnym wyjątkiem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Ashera01
+2 / 2

@Xar przeczytałam artykuł. Tu zdrada niby była (rozstali się na jakiś czas i wtedy poszła do łóżka z innym), ale ślub i dzieci były później. Mógł się z nią nie żenić

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B konto usunięte
0 / 0

@Quant_ masz absolutną rację. Aczkolwiek to musi być ocenione przez dziecko, nie wymówione przez drugiego rodzica lub otoczenie. Druga sprawa, że na pewnych etapach rozwoju dziecka ono musi mieć do rodziców bezwarunkowy respekt bo jego brak będzie dla niego zwyczajnie niebezpieczny. Nie mówię oczywiście o skrajnych przypadkach gdy taki rodzic jest totalnie patologiczny, zwyrodniały i nie spełnia swojej funkcji w ogóle, ale takie rzeczy jak zdrady,.kłótnie małżeńskie to są sprawy dorosłych i nie powinny odbijać się na dziecku, nie można np sprawić, by nastolatka nie szanowała i nie słuchała ojca bo zdradził mamusie, bo taka dziewczyna źle skończy i to jest na dziesiątą stronę przebadane w psychologii że największe problemy w tworzeniu zdrowych relacji i w szanowaniu siebie mają kobiety pozbawione autorytetu ojca.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B konto usunięte
0 / 0

@Xar możliwe ale to nie zmienia faktu że się myli. Takie coś nie ma nic wspólnego z dobrem dzieci. Jakie dobro im zapewnia zostając? Żadne. Jedynie krzywdę. Lepiej odejść i utrzymywać dobre relacje z dziećmi i przede wszystkim normalnie się zachowywać wobec żony. Nie żyjąc z nią nie musi znosić bólu który mu zadała więc może się ogarnąć. W tej chwili zachowuje się samolubnie i dziecinnie. Co dzieciom po pełnej rodzinie, jeśli panuje w niej patologiczna atmosfera i brak jest wzorca zdrowych relacji?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B konto usunięte
0 / 0

@adamIM nikt tu w ogóle nie bierze pod uwagę jej pretensji. Ona jest tu najmniej ważna. Chciała się puszczać to ma za swoje. Rozmawiamy tu o dzieciach i o tym, co w takiej sytuacji jest dla nich lepsze. Moim zdaniem jeśli ktoś chce zostać ze względu na dzieci to ma zagryźć zęby i wypracować zgodę z partnerem, żeby rodzina była normalna. Jeśli nie jest w stanie tego zrobić to lepiej dla dzieci żeby się rodzina rozpadła ale żeby relacje były prawidłowe. Zostać w rodzinie i siać w niej ferment to zaprzeczenie zdrowych relacji. To życie w fałszu, wrogości i udawanie rodziny. Dla dzieci to gorszą tragedia niż rozwód.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B konto usunięte
0 / 0

@mudamudamuda można dziwce zrobić na złość na milion sposobów, z dobrym adwokatem włącznie, ale ja tu nie o dziwce pisze, tylko o dzieciach. Co to za facet, który mści się kosztem dzieci? Zero a nie ojciec. Jak dla mnie oboje siebie warci. Tylko dzieci szkoda.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
+18 / 22

Jakby to powiedziec:
Drodzy ludzie, to sie nazywa konsekwencje, cos o czym coraz czesciej ludzie w dzisiejszych czasach zapominaja ze istnieja

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q konto usunięte
+1 / 11

@Xar mężczyźni często o nich zapominają, a kobiety prawie wcale ich nie ponoszą...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H Haishenwai
+4 / 14

Onet już dawno zszedł na poziom zrzeczenia się resztek ludzkiej godności.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
1 konto usunięte
+7 / 13

Imo takie zdradliwe suczysko to na ulicę powinno iść a potem znaleźć se mieszkanie i robić na alimenty.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Loganesko
0 / 4

Serio? Połączyć coś takiego ze słusznym strajkiem obawiających się o swoje dobro kobiet?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
0 / 2

Po co dyskutować nad wypocinami redakcyjnych stażystów, pisanymi z dupy?
Takie to autentyczne, jak posty madek z 3 błędami w każdym wyrazie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Ashardon
+13 / 17

Przeżyłem zdradę - to wszystko zmienia. Najgorsze jest to, że kobietom się dzisiaj wmawia, że zdrada, to nie ich wina, bo przecież są zaniedbywane i inne tego typu pierdoły.

Lubię też pi***lenie, że kobieta nie zdradza z powodu zwykłych żądzy, bo ją swędzi pewna część ciała na widok mięśniaka, tylko z wyższych pobudek :)

Ogólnie - temat rzeka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar sadisticson
0 / 0

@Ashardon Jesteś z nią dalej?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
+2 / 10

@Ashardon
Pamietasz pewnie taką piosenkę "facet to świnia", którą zawsze na każdej potańcówce krzyczały chórem wszystkie babki?
Ciekawe czy przeszła by piosenka "baby to uje" :D
Nawet takie błache sprawy jak dajmy na to w jakimś "Dzień dobry TVN" można bez żadnych skrupułów powiedzieć np. "faceci są mniej inteligentni od kobiet, wiadomo" i wszyscy się śmieją. Dałem prawdziwy przykład, nie z mojej wyobraźni. Nauczyliśmy je, że nas można kopać w dupe, a na kobietę już nawet spojrzeć nie możesz, żeby jej nie urazić. W telewizji, internecie można dowiedzieć się takich rewelacji jak "nie ma brzydkich kobiet", "każda kobieta jest wyjątkowa"... Są partie kobiet (tylko kobiet, tylko dla kobiet) ale my nie możemy utworzyć takiej partii, bo nas by zjedli...może nam facetom też przydałoby się trochę wsparcia, dobrego słowa...
Kobietą w PL wydaję się, że one są gnębione od kołyski, a my faceci głaskani całe życie, w ogóle nie ma na nas żadnej presji, możemy robić co chcemy, a kobiety nie mogą nic, bo ROZKAZUJEMY im rodzić dzieci, presja społeczeństwa jest tyko na nich. Od nas nie oczekuję się nic.
no, ale jak napisałeś: temat rzeka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M konto usunięte
+4 / 6

Jak coś to wiecie, że żaden artykuł z kobieta.onet.pl, kobieta.*.pl i innych nie jest prawdziwy? Ktoś je tam klepie na etacie cały czas

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M marcinm1
+1 / 3

Myślę, że ze wszystkich nieprawdziwych historii w internecie ta jest najbardziej nieprawdziwa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q konto usunięte
+2 / 6

If she cheats, she belongs to the streets.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
+4 / 6

Przecież nie od dziś wiadomo, że jak kobieta "odchodzi" od faceta to dlatego, że dusi się w związku i facet nie daje jej tego co trzeba, a facet to świnia , który "porzuca" kobietę dla innej.
Ja dużo świata już zobaczyłem i zauważyłem, że to nie jest tak, że wszystkie kobiety są takie roszczeniowe....Polskie kobiety to księżniczki, tak je nauczyliśmy. Na zachodzie kobiety mają tak samo przej***ane jak faceci. Mam nadzieję, że żadna kobieta tego nie przeczyta, bo będę musiał się gęsto tłumaczyć XD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tristris
-1 / 7

Jak czasami wchodzę na demoty, to zaczynam myśleć, ze królują tutaj incele, konfiarze itp. maści panowie. Proszę nie używać określenia "Piekło kobiet" do ironicznego komentowania artykuliku z onetowskiej wersji pudla!
Piekło kobiet w Pl tworzy ksiądz, którzy karze maltretowanej kobiecie nosić swój krzyż, tworzą sąsiedzi, którzy odwracają wzrok widząc posiniaczaną twarz lub ratownicy, którzy dostają wezwanie do kobiety w ciązy z krwotokiem i wzywają policję, która chce szukać w szambie płodu!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michalSFS
+2 / 2

@tristris
To prawda, ale czasem.....ma się mieszane uczucia po "bohaterskiej" reakcji.
Jak kiedyś, gdy jakiś Seba oklepywał swoją pannę na ulicy. Wołała pomocy. Jako młodzieniec - marzyciel o rycerskości, jeszcze na studiach, podbiegłem i niewiele myśląc dałem mu w ryj. Chłopaczyna zalał się krwią, trochę poleciało, leży i klnie (skoro złorzeczy to nic poważnego nie stało się). A pannica na mnie z pazurami i mordą. Grozi, próbuje drapać, a za chwilę dzwoni na policję, bo zrobiłem krzywdę jej Misiowi.

Musiałem...uciekać. Nie wiedziałem co zrobić. Taki zonk...odrealnienie na chwilę. Później nie wiadomo, czy reagować, żeby nie okazało się, że człowiek narobił sobie kłopotów tak naprawdę po nic. Wtrącił się do jakiejś patologicznej pary.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 września 2023 o 16:44

K konto usunięte
0 / 4

@tristris
A istnieję takie zjawisko jak piekło mężczyzn?
Np. Jak faceta maltretuje kobieta, a on boi się komukolwiek powiedzieć, bo wyśmieją go i powiedzą "facet daję się bić babie"? Albo jak odmówię jakiejś naprawy (z mego życia wzięte) i usłyszę "co z ciebie za facet"? Albo jak przy stole na imprezie rodzinnej szwagier prosił swoją dziewczynę o sól, a ta mu rzuciła ją w twarz i usłyszała "dobrze wychowałaś sobie faceta". Tak tylko pytam, bo słyszę co krok, że ja jestem jakiś uprzywilejowany z tytułu bycia facetem, a jakoś tego nie odczuwam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mudamudamuda
-1 / 1

> A istnieję takie zjawisko jak piekło mężczyzn?

@Kunta_Kinte u mężczyzn to się nazywa wtorek

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tristris
-1 / 1

@michalSFS
Współczuję nieprzyjemnej sytuacji - miałeś po prostu pecha, bo oceniłeś sytuację jak "normalny obywatel" a trafiłeś na patologię. Nawet w przypadku podejrzenia przemocy np. u sąsiadów trzeba reagować rozsądnie - ludzie uwikłani w takie związki mogą nie zareagować tak, jakbyśmy tego oczekiwali. Najlepiej zostawić to instytucjom i trzeba być po prostu ostrożnym.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tristris
-1 / 1

@Kunta_Kinte
Istnieje określenie "piekło rodzinne". Zastanów się nad ograniczeniem kontaktów z toksycznymi osobami z otoczenia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michalSFS
0 / 0

@tristris
Na szczęście nie miałem więcej podobnych sytuacji.
Sąsiadów mam w porządku, kilku w zbliżonym wieku w "klatce". Przypuszczam, że jakby gdzieś "u nas" była przemoc z rodzinie, to zebralibyśmy się w kilku i przemówili innemu do rozsądku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 września 2023 o 21:33

K konto usunięte
+1 / 1

@tristris
Czyli jak kobieta bije faceta to jest to ogólnie "piekło rodzinne", bez wskazywania winnych, a jak facet bije to jest już piekło kobiet?
Ja jestem za prawdziwą równością.
Tak samo jest w przypadku np. Molestowania nauczycieli. Jak nauczyciel wykorzystuje nieletnie uczennicę to jest to gwałt, a jak nauczycielka wykprzystuje ucznia to czytam w internecie, że "nauczucielka umprawiala seks z uczniem".
Chyba potrzebni są jacyś męscy odpowiednicy feministek. Bo wszyscy skupiają się na często wyolbrzymionych problemach (choć nie zawsze) kobiet uważając, że facet po prostu nie ma żadnych przeszkód. Ja naprawdę nie czuję tego przywileju bycia facetem.
Ja nie muszę ograniczać z nikim kontaktu, bo mnie ciężko wystraszyć, nie wpływa to na mnie, bo ja sobię na takie akcję wobec siebie po prostu nie pozwalam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tristris
-1 / 1

@Kunta_Kinte
Piekło kobiet nie odnosi się tylko do przemocy stosowanej przez mężczyzn z rodziny wobec kobiet. To bardzo wąskie rozumienie. To przemoc związana np. ze zdrowiem prokreacyjnym i niekoniecznie "ma płeć" (lekarze czy politycy to nie tylko mężczyźni).
Nie mam pojęcia czy faktycznie molestowanie ucznia przez nauczycielkę jest nazywane częściej "wykorzystaniem" a nie gwałtem. Przyznaj jednak, że internet jest pełen fantazji nt. atrakcyjnych nauczycielek i artykulików, w których pokazuje się zdjęcie atrakcyjnej 25-letniej nauczycielki z USA, która cytując Ciebie "uprawiała seks z 16-latkiem". A pod artykulikiem komenty panów, że żałują, że za ich czasów szkolnych nie było takiej pani od matematyki... Tymczasem w zbiorowej świadomości 15-latkę wykorzystuje łysy i zaniedbany 50-latek... Dla mnie to ta sama kategoria czynu, ale ludzkie skojarzenia są często inne.
A podsumowując "wyolbrzymione problemy kobiet" - wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma. Będąc za prawdziwą równością musisz przyznać, że przemoc ma niestety płeć - to kobieta, bo kobiety są po prostu znacząco częściej jej ofiarami. Statystyki znajdziesz sobie bez problemu w necie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
0 / 0

@tristris
Ja nie zaprzeczam żadnej z Twoich opinii.
Chodzi mi o to, że już całkowicie zapomina się o mężczyznach i nie zaprzeczysz, że tak nie jest.
Ja może jestem lekko sfrustrowany, bo moje przemyślenia mają głównie źródło w moim otoczeniu. Ja wiem, że w globalnej skali jest duża dysproporcja, ale to co ja widzę na własne oczy wygląda po prostu inaczej. Ciężko mi jest rozczulać się nad kobietami, których nie znam osobiście i tylko słyszę o problemach, które często są wyolbrzymione (wyolbrzymiają akurat nie tylko kobiety, ale rozmawiamy o nich) w momencie kiedy ja widzę dookoła siebie głównie zgnebionych pantofli. Rzadko słyszę faceta, który drże mordę na kobietę, ale często widzę jak kobieta drze się na faceta. Raz w życiu widziałem jak facet uderzył kobietę w twarz, a jak kobieta waliła faceta po gębie to niezliczoną ilość razy. Chodzi mi o to, że mimo to, że zgadzam się, że kobieta teoretycznie ma prawo bardziej się bać nas niż na odwrót, ale chodzi mi o to, że przez to skupianie się na problemach kobiet zapomina się zupełnie o facetach, a do tego oczekuję się jeszcze wsparcia dla kobiet od nas...co my jesteśmy roboty? My uczuć, potrzeb nie mamy? Zero wsparcia? Tylko my mamy być wiecznie wsparciem? To jest sedno mojej wypowiedzi, bo przyznam, że to co napisałem wcześniej było trochę banalne, ale to poranek był:P nie wszedłem jeszcze na normalne obroty:P ja nie atakuję kobiet tylko chciałbym coś wspomnieć o zapomnianych w tym wszystkim facetach, którzy też nie są jakimiś nieśmiertelnymi bez uczuć, bez potrzeb.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tristris
0 / 0

@Kunta_Kinte
Problem polega chyba na tym, że postępująca emancypacja kobiet sprawia, że wielu facetów czuje się zagubionych. Mają poczucie, że oczekuje się od nich tradycyjnie pojętej męskości oraz zrozumienia i wrażliwości, ale nie za bardzo i nie zawsze, bo inaczej przestaną być "męscy". Kobiety odkrywają, że mogą być jakie chcą, głośno o tym mówią i domagają się akceptacji, a faceci zagubili kierunek. Tymczasem, mężczyzna, czy kobieta, wszyscy jesteśmy przede wszystkim ludźmi i takie rzeczy jak wsparcie, zrozumienie, empatia, to coś uniwersalnego, co jesteśmy sobie winni nawzajem. Pozostać człowiekiem, sobą, dać sobie prawo do czucia się tak czy siak, proszenia o pomoc i mieć w d... czy to co robimy ktoś uzna za wystarczająco "męskie" lub "kobiece". Męskość i kobiecość to kategorie wtórne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 września 2023 o 16:57

K konto usunięte
0 / 0

@tristris
I to co napisałeś jest jak najbardziej w punkt. To jest chyba sedno problemu. W skrócie: facet ma być męski, jednocześnie kobiecy, ma być wrażliwy i jednocześnie twardy, ma umieć przypieprzyć młotem, ale jednocześnie umieć cerować, a kobieta ma być.... sobą. Facet, który lubi grzebać w samochodzie, napić się po pracy piwa i obejrzeć mecz ma się zmienić, bo nie pasuje do współczesnego modelu mężczyzny, a kobieta ma zaakceptować siebie taką jaką jest i my też mamy tak postąpić. Niby się sprzeczamy, ale jednak widzę, że rozumiemy to podobnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tristris
0 / 0

@Kunta_Kinte
Nie odbieram tego jako sprzeczki - to zwykła dyskusja. Smutne jest to, że niektórzy faceci nie potrafią siebie zdefiniować w sposób pozytywny, ale tylko w negacji kobiecości. Często też nie potrafią dyskutować - zakwestionowanie swoich poglądów przez kobietę podającą logiczne argumenty odbierają jako atak na męskość, a z kolei "głupie pytanie" daje im powód do komentarzy w stylu "głupia baba". Mam wrażenie, że my kobiety dajemy sobie coraz większe przyzwolenie na większą różnorodność - znajdzie się miejsce i dla matki-Polki i dla kobiety stawiającej bardziej na karierę, a społeczne próby wtłoczenia nas w którąś formę coraz częściej olewamy. Zauważ, że współczesne modele męskości czy kobiecości opierają się dokładnie na tym samym - połączeniu przeciwstawnych cech. Faceci faworyzowani przez wielki patriarchatu gorzej sobie radzą z tą nową sytuacją.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
0 / 0

@tristris
Ja wrócę jeszcze do Twojego stwierdzenia o "emancypacji kobiet". Mogę się trochę zawinąć, bo to złożona kwestia. Jest trend promowania kobiet w wielu zdominowanych przez facetów dziedzinach, ok, jestem jak najbardziej za. Niestety jest też często argumentowane tym, że "kobiety 50 lat temu nie mogły tego i tamtego" (to nie jest ironia tylko tak mi się zdanie ułożyło). Czytam i słyszę często teksty typu "wy faceci mieliście tak dobrze, teraz się odwróci" (kolejny skrót myślowy oczywiście). A ja zadaję pytanie co to znaczy "faceci"? Ja nie mam 40 lat jeszcze, nigdy nie miałem żadnej władzy nad kobietą, od urodzenia żyję na równi z kobietami, a przez takie liczne teksty czuję się jakbym to ja zrobił jakiejś kobiecie krzywdę i teraz muszę odpłacić jakiejś kobiecie, która nie zaznała krzywd swoich przodkiń coś co zrobił mój przodek, który te krzywdy wyrządził. Wydajesz się wyjątkowo bystra i nie zacietrzewiona jakaś ideologią, że myślę, że rozumiesz o co mi chodzi. To jest naprawdę szeroki temat i nie dam rady tu przekazać wszystkich swoich przemyśleń, więc może to nie być tak sensowne jak brzmi to w mojej głowie:) po prostu nie lubię dziedziczenia winy czy chwały albo dumy. Tak samo jak współczesny Niemiec nie jest winny holokaustowi, jak i współczesny żyd nie jest ofiarą holokaustu, dzisiejszy afroamerykanin (choć nie powinno się tak do nich mówić, bo to są po prostu Amerykanie) nie jest ofiarą niewolnictwa, a biały Amerykanin nie jest oprawcą czarnoskórych dzisiaj. Tak samo powoływanie się współczesnych kobiet na kobiety z dawnych lat nie ma sensu. Kobieta dzisiaj już nie może powiedzieć, że nie skończyła studiów, bo musiała szybko wyjść za mąż, rodzić dzieci i gotować. Powoływanie się na takie czasy jest nie na miejscu dzisiaj. A z tym godzeniem facetów z nową sytuacją to też różnie bywa. Jeden oburza się, że kobieta chce "wyjść z kuchni", a ja jestem trochę bardziej oświecony i "oburzam" się tylko jak to przekracza jakąś normę. Żeby było jasne: niech kobiety domagają się równości, a będę je wspierał, ale przywilejów dla nikogo. Ewentualnie dla ludzi niepelnosprawnych, ale oni akurat potrzebują specjalnego traktowania w wielu sytuacjach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tristris
0 / 0

@Kunta_Kinte
o tym, że przypominanie o krzywdzie kobiet odbierasz osobiście, choć uważasz, że jedyne, co łączy Cię z krzywdzicielami to płeć, nie będę się wypowiadać - forum demotów, to nie odpowiednie miejsce na analizowanie takich rzeczy. Może warto rozważyć spotkanie np. z psychologiem? Całkiem sporo osób wybiera się do psychologa, bo po prostu chce lepiej poznać siebie i zrozumieć, skąd się biorą ich sposoby reagowania i odczuwania, a jeśli im nie odpowiadają - popracować nad ich zmianą.
Nie wydaje mi się, aby była prosta odpowiedź na chęć rewanżyzmu ze strony niektórych kobiet - można szukać przyczyn np. w samej konstrukcji człowieka - potrzeba zadośćuczynienia, sprawiedliwości, ale również opór wobec rezygnacji z praw i przywilejów, które traktuje się jako "naturalne od wieku wieków" (tutaj np. przychodzi mi na myśl niezrozumiały dla mnie opór niektórych kobiet wobec równego wieku emerytalnego). Sam zresztą zauważyłeś, że ten rewanżyzm można odnieść do każdej sytuacji, w której mieliśmy do czynienia z grupą ludzi traktowaną gorzej - czarni, Żydzi itd. Niewolnictwo, segregacja rasowa i holokaust to fakty. Przypuszczam, że tak długo jak będą żywe wśród niektórych ludzi uprzedzenia i dyskryminacja, tak długo jeszcze przedstawiciele tych grup będą głośno o tym mówić. I wszyscy będą się wzajemnie nakręcać. Ponieważ jednak nikt nie ma monopolu na świętość, to również wśród tych dyskryminowanych grup ludzie są zasadniczo tacy sami jak wszędzie indziej - dobrzy i źli, oszuści i uczciwi, sprawiedliwi i nie, mądrzy i głupi. Niektórzy będą próbowali sytuację wykorzystać - na zasadzie: "jeśli uda się cos z takiego wyciągnąć, to czemu nie...".
Nie wiem, co masz na myśli pisząc o przekraczaniu normy przy "wychodzeniu z kuchni" :P Nieważne zresztą. Znajdź sobie jakiś klub dyskusyjny na żywo, to poćwiczysz ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q Quant_
+1 / 3

Bidulka. Ojojoj, jak mi jej żal. A tak poważnie to powinna być wdzięczna mężowi, że w ogóle z nią został. Inna sprawa, że nie powinien. To oczywiście kwestia poglądów, ale moim skromnym zdaniem wybaczyć można wszystko, co nie podważa fundamentu związku. Zdrada ten fundament podważa w sposób oczywisty, bo bez zaufania i lojalności nie ma małżeństwa (chyba, że małżonkowie dobrowolnie ustalają, że każde może spać z kim chce). Prawda jest taka, że po zdradzie, związek nigdy już nie będzie taki jak przedtem. Nawet po wybaczeniu. Zostanie fasada związku i udawanie, że jest jak dawniej. Jedni ludzie znoszą to lepiej, inni gorzej, ale nigdy nie słyszałem o małżeństwie, które po zdradzie byłoby nadal szczęśliwe. Lepiej dać sobie spokój i się rozstać niż się męczyć w takiej karykaturze małżeństwa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bilutek
-1 / 1

@rosomakkr - dokładnie, wszyscy wyzywają kobietę od szmatki, a nie wiedzą jaka jest historia!
To też wina autora incela, który specjalnie zrobił taki demotywatora, żeby wieszać psy na kobiecie!
Gdybyście przeczytali całość, a autor tego szmatławego demota był uczciwy, to byście wiedzieli, że ta zdrada miała miejsce po ich rozstaniu (ona miała prawo tak czuć, skoro on się tyle czasu nie odzywał). On się o tym dowiedział, ale powiedział, żeby o tym zapomnieć, zamknąć ten rozdział i poprosił ją o rękę, a teraz, po 17 latach, nagle zaczął ją za to nazywać szmatą!
Nie wiem kto jest autorem demota, bo na telefonie nie idzie sprawdzić, ale to manipulant i incel!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bilutek
-1 / 1

*miało być "wszyscy wyzywają kobietę od szmat", ale słownik wie lepiej...
A z autorem incelem chodzi mi o to, że specjalnie stworzył demota, który ukazuje kobietę w złym świetle, chociaż to nieprawda, bo historia była inna.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem