Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
261 266
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar koszmarek66
+1 / 1

Zamiast chamsko poprawiać na dokumentach urzędowych, itp. można to poprawnie zrobić mniej więcej tak. Mało kto wie bo w szkołach nie uczą.

Nie ma za co.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 września 2023 o 0:38

A adamis62
+1 / 1

@koszmarek66, ale o co tu chodzi, i dlaczego taka dziwaczna forma poprawki nie jest już "chamska"?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar koszmarek66
0 / 0

@adamis62 Forma, którą podałem jest (powinna być) akceptowana przez wszystkie instytucje. Niedopuszczalne jest zamazywanie błędnego tekstu albo używanie korektora. Oczywiście o ile nie ma możliwości wydrukowania ponownego poprawionego dokumentu.
Podałem ten przykład bo wiem, że ludzie o tym nie wiedzą, niekiedy robią głupoty, które mogą potem kosztować czasem sporo niepotrzebnych kłopotów i pieniędzy.

Oczywiście dotyczy to formularzy np. wniosków podpisywanych przez jedną osobę. Jeśli to umowa to wymagana jest akceptacja (parafa) obu stron.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adamis62
0 / 0

@koszmarek66 , do czego w poprawce służy parafka to wiadomo, ale co znaczą te "powyższy wers" i "poniższy wers"???

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Petyrek
+2 / 2

tja... miałem niegdyś "przyjemność" zeznawać do protokołu. po spisaniu dostałem polecenie podpisać, zapytałem czy mogę przeczytać przed potwierdzeniem zgodności. jak już się pan mundurowy wyniecierpliwił, zapytałem czy podpisanie jest jednoznaczne ze zgodą na błędy ortograficzne; wtedy drugi z biurka obok warknął, że "to życie, nie poezja"
nie dyskutowałem, podpisałem...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Amera
-1 / 3

Ja pokazujĘ, poprawiŁem. A co to znaczy "długopisaem"? W dodatku brakuje paru przecinków. Jak się komuś wypomina błędy to wypadałoby je też u siebie zauważyć...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lameria
+2 / 2

@Amera W democie walenie ortografów ma inną wagę niż w oficjalnej dokumentacji państwowego urzędnika. Załóżmy że budujesz dom na Żabiej w Kórniku, ale pozwolenie na budowę masz wystawione na dom na Rzabiej w Kurniku. I znając życie i nasze urzędy dostaniesz mandat za samowolę budowlaną, nakaz rozbiórki i po rozbiórce łaskawie wystawią Ci nowe pozwolenie i nikt nie obiecuje, że te nowe będzie bez błędów ortograficznych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adamis62
+3 / 3

Miałem podobna sytuację, tylko z inżynierem do spraw BHP. Miał spisać protokół z mojego wypadku. Gość męczył się jak pierwszoklasista, nawet językiem sobie pomagał. Trochę się nad nim popastwiłem, bo swoją drogą był wyjątkowo wrednym człowiekiem, i w końcu podyktowałem mu wszystko jak wysoki sąd stenotypistce. Włącznie z przecinkami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S seybr
-1 / 3

Kilka lat temu zeznawałem w pewnej sprawie, zresztą śmiesznej. W skrócie, polityczne zagrywki, chodziło się o niby znęcaniem nad rybkami akwariowymi. Ja niby jako świadek. Wytłumaczyłem jak faktycznie było, sprawa została umorzona. Idiota wymyślił sobie historię.
Policjant daje protokół z zeznania. Powiem tyle, świetnie napisał.
Facet przypieprzył mi w bok auta i zwiał, auto służbowe. Złożyłem zeznania, podpis i nie zauważyłem błędów. Sam je robię i jestem tego świadomy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem