Uwaga będzie deszcz. Uwaga będzie wiatr. Uwaga będzie burza. Dla kogo są te "alerty"? Dla dzieci? W ilu procentach się sprawdzają? 5? 10? A w ilu z tych sprawdzonych był to po prostu normalny deszcz, wiatr czy burza? W ilu procentach wystąpiło realne zagrożenie? W moim przypadku - 0! To po prostu zwykły spam! Na szczęście w wielu modelach telefonów można to zablokować. Zresztą... jak się regularnie dostaje taki spam i niewiele się z tego sprawdza to człowiek automatycznie zakłada, że to informacje nieprawdziwe. Więc nawet jak w alercie uda im się trafić prawdę to i tak większość to z przyzwyczajenia zignoruje. No, ale kasę można z budżetu wyłudzić, parę stołeczków obsadzić i straszyć, straszyć i jeszcze raz straszyć! Uwaga koniec komentarza! Wszyscy umrzemy!
Dlatego wrzuciłem RCB na czarną listę.
Te burze cwane s są.
Pis jest niczym Midas, tyle że czego się dotknie, zamienia w brązowy cuchnący posążek
"Nikt mnie tak w życiu nie oszukał, jak alerty RCB."
dziwne, może żyję w innej rzeczywistości ale ostatnio dzięki alertowi rcb zdążyłem dobrze przykryć samochód dzięki czemu mam karoserię bez wgniotek :)
Po tych kilku latach razem wychodzi mi, że jakieś 10% alertów RCB jest trafionych.
Uwaga będzie deszcz. Uwaga będzie wiatr. Uwaga będzie burza. Dla kogo są te "alerty"? Dla dzieci? W ilu procentach się sprawdzają? 5? 10? A w ilu z tych sprawdzonych był to po prostu normalny deszcz, wiatr czy burza? W ilu procentach wystąpiło realne zagrożenie? W moim przypadku - 0! To po prostu zwykły spam! Na szczęście w wielu modelach telefonów można to zablokować. Zresztą... jak się regularnie dostaje taki spam i niewiele się z tego sprawdza to człowiek automatycznie zakłada, że to informacje nieprawdziwe. Więc nawet jak w alercie uda im się trafić prawdę to i tak większość to z przyzwyczajenia zignoruje. No, ale kasę można z budżetu wyłudzić, parę stołeczków obsadzić i straszyć, straszyć i jeszcze raz straszyć! Uwaga koniec komentarza! Wszyscy umrzemy!