Po powrocie z wakacji następuje moment przeglądania i porządkowania zdjęć Czasem wygląda to inaczej, niż się spodziewaliśmy (17 obrazków)
Wędrowałem po górach w czasie upałów. Małpa ukradła mi wodę i zaczęła ją pić na moich oczach
Mój przyjaciel próbował zrobić podwodne zdjęcie swojej żonie
Właśnie wróciłam z Islandii. Przeglądałam swoje zdjęcia i znalazłam to
Podczas rodzinnych wakacji w Szkocji spędziliśmy dwie godziny na spacerze do słynnej jaskini. Oto ona
Chciała mieć urocze zdjęcie
Była tak podekscytowana romantyczną wycieczką po kanałach Amsterdamu, że poprzedniej nocy nie mogła zasnąć
Żona i ja wybraliśmy się na wycieczkę do Los Angeles
Kto jeszcze daje innym aparat do zrobienia zdjęcia i nie sprawdza czy dobrze wyszło?
Chyba ci sami, którzy widząc baner "50% taniej" kupują bez sprawdzenia.
Mniej więcej 11 lat temu miałem okazję zobaczyć słynny most Golden Gate w San Francisco.
A raczej słynną mgłę, którą jest spowity przez jakieś 105 dni w roku.
@Eaunanisme: heh, żona ma takie samo zdjęcie "z" tym mostem
a propos galerii: ten wodospad wyglada mi na Yosemite, i on faktycznie jest "czynny" bodajże na wiosnę, jak spływa woda z roztopów. jeśli mam rację, to ktoś liczący na wodę poza sezonem jest po prostu cymbałem, że sobie nie sprawdził
Rozumiem, że to z czasów, kiedy trzeba było wywołać kliszę, następnie zrobić odbitki i dopiero wtedy było widać, co wyszło. No bo w czasach fotografii cyfrowej, czy to aparatem, czy smartfonem, to od razu po zrobieniu zdjęcia widać, czy to jest to, co chcieliśmy.
A tak właśnie z czasów, kiedy fotki robiłem aparatem na kliszę...
Miałem sytuację, która nadawałaby się do tej galerii, jak mało która z powyższych.
Aparat to była lustrzanka. Dla niezorientowanych - w lustrzance w momencie skierowania obrazu na nośnik (wtedy na kliszę, obecnie na matrycę) przez moment w celowniku nie widać obrazu.
Jechałem busikiem z Zakopanego do Palenicy. Wiedziałem, że po drodze jest miejsce, gdzie jest zarąbisty widok na Tatry Wysokie i wiedziałem, gdzie jest to miejsce (teraz nie pamiętam nazwy). Pogoda super, widoczność rewelacja. Opuściłem więc szybę w busiku, kierowca nawet trochę zwolnił i... pstryk. Będzie super zdjęcie. Po wywołaniu wszystkich zdjęć z tego filmu (kliszy) okazało się, że dokładnie w momencie pstryknięcia fotki na samym środku zdjęcia mam słupek przystanku autobusowego. Tego nie widziałem w momencie pstryknięcia fotki, bo to jest ten moment, kiedy w celowniku nie widać obrazu.
@JanuszTorun - obraz w lustrzance znika w momencie naciśnięcia migawki, czyli podczas unoszenia lustra. Ale nawet gdyby nie znikał, to i tak w trakcie jazdy ciężko kontrolować co będzie w kadrze w chwili "pstryknięcia" . Co prawda lustrzanka nie ma takiego opóźnienia jak aparaty kompaktowe, ale jednak chwilę to trwa, a busik jedzie. Tutaj pomogłaby tylko cyfrówka, kiedy od razu możesz sprawdzić efekt.
Tych jaskiń w Wemyss, w Szkocji, jest więcej i większość z nich jest dużo dużo głębsza. A niedaleko jest zamek rodziny MacDuff - tego tana Fife, Lorda MacDuffa co w Makbecie Szekspira występuje.