I vice versa. A zaczyna sie od randki, na ktora kobieta ubiera sukienke, ale facet koszuli juz wlozyc nie potrafi. I tak jest dalej, kobieta musi zakladac ponczochy, bo "brak ognia w zwiazku", ale on sam nic nie musi.
@Olka1245 A idziecie na randkę do teatru, czy do ekskluzywnej restauracji, że on ma mieć koszulę, a ona sukienkę?
Ciężko, by nie obwiniano kobiety o brak ognia w związku, jeżeli na pierwsze randki stroi się i maluje, a potem po wspólnym domu chodzi w dresach, bez makijażu, a stara się tylko jak z domu wychodzi. Same zgotowałyśmy sobie ten los. Że nie umiemy określić co jest dla nas atrakcyjne (jeżeli facet dowie się, że kręci Cię ta koszula i że szykuje się wyjątkowy wieczór, to ją założy, tak jak i ty założyć pończochy jeżeli jego kręcą...), a ogień w związku sprowadzamy do obrazków "ładnie wyglądam, pragnij mnie".
@Olka1245 Oczywiście, że tak, tu nie przeczę. Ale zawsze ta z pierwszych spotkań będzie punktem odniesienia: jeżeli idziesz na nie w pełnym makijażu i się stroisz, to kiedy stroisz się dla innych, a nie dla niego, to znaczy, że ci nie zależy?
Sporo kobiet stara się na początku związku, a potem odpuszcza, za to dalej stara się "dla świata". Za dnia pięknością, w nocy maszkarą, dla świata - księżniczka, dla partnera - ogr. Ciężko, by ogień w takim związku był, co?
I vice versa. A zaczyna sie od randki, na ktora kobieta ubiera sukienke, ale facet koszuli juz wlozyc nie potrafi. I tak jest dalej, kobieta musi zakladac ponczochy, bo "brak ognia w zwiazku", ale on sam nic nie musi.
@Olka1245 A idziecie na randkę do teatru, czy do ekskluzywnej restauracji, że on ma mieć koszulę, a ona sukienkę?
Ciężko, by nie obwiniano kobiety o brak ognia w związku, jeżeli na pierwsze randki stroi się i maluje, a potem po wspólnym domu chodzi w dresach, bez makijażu, a stara się tylko jak z domu wychodzi. Same zgotowałyśmy sobie ten los. Że nie umiemy określić co jest dla nas atrakcyjne (jeżeli facet dowie się, że kręci Cię ta koszula i że szykuje się wyjątkowy wieczór, to ją założy, tak jak i ty założyć pończochy jeżeli jego kręcą...), a ogień w związku sprowadzamy do obrazków "ładnie wyglądam, pragnij mnie".
@Cascabel Jak mezczyzna kocha, to kocha takze partnerke w dresie i bez makijazu.
@Olka1245 Oczywiście, że tak, tu nie przeczę. Ale zawsze ta z pierwszych spotkań będzie punktem odniesienia: jeżeli idziesz na nie w pełnym makijażu i się stroisz, to kiedy stroisz się dla innych, a nie dla niego, to znaczy, że ci nie zależy?
Sporo kobiet stara się na początku związku, a potem odpuszcza, za to dalej stara się "dla świata". Za dnia pięknością, w nocy maszkarą, dla świata - księżniczka, dla partnera - ogr. Ciężko, by ogień w takim związku był, co?
@Cascabel A nie patrzylas na to w taki sposob, ze kobieta czuje sie z partnerem na tyle swobodnie i bezpiecznie, ze nie musi zakladac maski?
Dziwne, ale mnie żadna kobieta nie nazwała nigdy psem...
to wstąp do policji
psem...? 0.o
trochę kogoś poniosła fantazja.
akurat psy to inteligentne zwierzęta, często bardzij niż ludzie :) także ten, zbytnio bym się nie przejmował tylko śmiał