@Dejmien86 nie no toż to za ciężka praca, trzeba wyjść i drzwi otworzyć, a nie tylko w fotelu siedzieć :) Swoją drogą Nigeria to chyba bardzo bogaty kraj... z drugiej strony tam może jednego tak wożą u nas trochę skromniej, ale jest ich znacznie więcej...
Kolonialna fascynacja kolonizatorami (Francją, Belgią, Wlk. Brytanią) i ich cywilizacją, szczególnie w Afryce.
To coś więcej niż "syndrom sztokholmski", to coś jak fascynacja faszyzmem zjebów typu Bąkiewicz, Międlar, itd - Hitler pomiatał Polakami-podludźmi, a oni wielbią jego ideologię!
@JanuszTorun
Może i tak. Być może chodzi o coś innego, np. procedury bezpieczeństwa:
ochroniarze na zewnątrz oceniają sytuację - jeżeli jest OK sygnalizują to wewnętrznym - otwierając drzwi. Ci z wewnątrz dopiero holują bezpośrednio VIP-a
Po pierwsze było i to całkiem niedawno. Po drugie ma to cały ogrom sensu. Osoba która siedzi w środku ochrania bezpośrednio vipa, wchodzi za nim do środka. Osoba na zewnątrz ma dobry przegląd okolicy i otwierając drzwi rozgląda się i decyduje czy jest bezpiecznie, zabezpiecza cały konwój. Jeśli nie jest daje znać i odjeżdżają bez niego.
Bidon takiej obsady nie ma a to nikt ważny ze smiesznego kraju
Nie pokazujcie tego naszym politykom bo otworzą nowe miejsca dla swoich pociotków.
@Dejmien86 nie no toż to za ciężka praca, trzeba wyjść i drzwi otworzyć, a nie tylko w fotelu siedzieć :) Swoją drogą Nigeria to chyba bardzo bogaty kraj... z drugiej strony tam może jednego tak wożą u nas trochę skromniej, ale jest ich znacznie więcej...
Kolonialna fascynacja kolonizatorami (Francją, Belgią, Wlk. Brytanią) i ich cywilizacją, szczególnie w Afryce.
To coś więcej niż "syndrom sztokholmski", to coś jak fascynacja faszyzmem zjebów typu Bąkiewicz, Międlar, itd - Hitler pomiatał Polakami-podludźmi, a oni wielbią jego ideologię!
Tu chodzi o to, że te drzwi ważą pół tony - a trzeba sprawnie wypuścić ze środka ochroniarzy
@BrickOfTheWall -- Nie ma to żadnego znaczenia, ile drzwi ważą.
Żeby je otworzyć, nie trzeba ich podnieść i przenieść w inne miejsce.
@JanuszTorun
Może i tak. Być może chodzi o coś innego, np. procedury bezpieczeństwa:
ochroniarze na zewnątrz oceniają sytuację - jeżeli jest OK sygnalizują to wewnętrznym - otwierając drzwi. Ci z wewnątrz dopiero holują bezpośrednio VIP-a
Szkoda, że jeszcze osobną limuzyną go nie wiozą.
Po pierwsze było i to całkiem niedawno. Po drugie ma to cały ogrom sensu. Osoba która siedzi w środku ochrania bezpośrednio vipa, wchodzi za nim do środka. Osoba na zewnątrz ma dobry przegląd okolicy i otwierając drzwi rozgląda się i decyduje czy jest bezpiecznie, zabezpiecza cały konwój. Jeśli nie jest daje znać i odjeżdżają bez niego.