Moj syn wyszukal w piwnicy moje stare ciuchy w ktorych bylo kilka koszulek lacosta.
O dziwo po wypraniu i wyprasowaniu wygladaly jak nowe.
Syn nosil je jeszcze dlugi czas a pozniej wyladowaly znowu w piwnicy.
Moze zczekaja jeszcze na mojego wnuka?:)
@gstrzeg O dziwo nie. Kiedyś były piękne, trwałe kolory. No owszem... dodawało się tam ołów, rtęć, kadm i parę innych ciekawych substancji, ale kolory były zacne i trwałe. A potem ktoś wymyślił, że lepiej jednak robić farby na wodzie i barwnikach organicznych ulegających degradacji.
A przy okazji można było proszek do prania reklamować jako chroniący kolory... Nie chroni? Widocznie kupiłeś zły proszek - kup droższy.
Moj syn wyszukal w piwnicy moje stare ciuchy w ktorych bylo kilka koszulek lacosta.
O dziwo po wypraniu i wyprasowaniu wygladaly jak nowe.
Syn nosil je jeszcze dlugi czas a pozniej wyladowaly znowu w piwnicy.
Moze zczekaja jeszcze na mojego wnuka?:)
Tia... Kolor nadal żywy... I komu przeszkadzały te piękne barwniki na ołowiu, kadmie, rtęci...
@Madrian_PL kolor żywy, a dziadek nie
Jestem ten sam rocznik. Nadal jeszcze żywy, ale nawet kolor odpuścił. Chyba czas poszukać jakiejś piwnicy..
Czyli wyblakłe kolory to nie wina proszku?
@gstrzeg O dziwo nie. Kiedyś były piękne, trwałe kolory. No owszem... dodawało się tam ołów, rtęć, kadm i parę innych ciekawych substancji, ale kolory były zacne i trwałe. A potem ktoś wymyślił, że lepiej jednak robić farby na wodzie i barwnikach organicznych ulegających degradacji.
A przy okazji można było proszek do prania reklamować jako chroniący kolory... Nie chroni? Widocznie kupiłeś zły proszek - kup droższy.
@Madrian_PL Sarkazm... to był sarkazm...