U nas jest dokładnie odwrotnie. Ja przesypiam nie budząc się, a mąż na każde zawołanie. Chciałam mu pomóc ale wyszło że i tak on musiał mnie chwilę budzić abym ja wstała i ogarnęła w ogóle o co chodzi. Doszedł że to jednak bez sensu i sam wstaje, a rano opowiada co tam zaszło. Ech dobrze że jest, bo bez niego wyszlabym na wyrodną matkę.
@Obiektywny1 Tak tak oczywiście. W weekendy zawsze ją rano się zajmuję dzieckiem, aby mąż mógł sobie chociaż trochę odespać, a i w ciągu dnia drzemka mu się zdarzy.
Na szczęście nie mam ani TEGO, ani TEGO problemu. Jak sobie wyobrażę, że mam, to mi słabo a potem wracam do rzeczywistości i wydaje mi się jakaś lepsza niż przed tym wyobrażeniem :-)))
Demot dyskryminuje mężczyzn, gdyby sytuacja była przedstawiona z zamienionymi rolami to femimadyki bu się wściekły, ale faceta można kopać, zwłaszcza białego. Znak czasów.
@Thevipervip Ja bym powiedziała, że raczej pokazuje regułę - większość kobiet jest bardziej wyczulona na podobne rejestry dźwięku do płaczu dziecka, co wynika z biologii (w tym samym rejestrze miałczą koty). Choć patrząc po kotach, to jestem wyjątkiem - budzę się dopiero jak chłopak wstaje z łóżka bo go obudziły.
@Thevipervip Demot utrwala stereotypy popularne choćby w reklamach - facet to oferma i niezdara jeśli chodzi o sprawy związane z prowadzeniem domu, dziećmi, gotowaniem, sprzątaniem... więc lepiej niech to robi kobieta. A my przecież kochany stereotypy (szczególnie feministki :)
@Demotywator_1996 Gdzieś czytałam badania na ten temat (dotyczyło to kotów i bycia wyczulonym na odpowiednie rejestry dźwięku i umiejętności ich ignorowania przez mózg). Co nie znaczy, że dwie osoby nie wstają: to kwestia raczej czasu reakcji. Badania nie dotyczyły dzieci, tylko kotów, które te rejestry nauczyły się naśladować.
@Demotywator_1996 porównanie kota i człowieka jeżeli chodzi o rejestr dźwięku, a raczej - miałczenia kota i płaczu dziecka, może wydawać ci się niekomfortowe, ale jest rzeczywistością. Mózg człowieka odbiera te dźwięki w identyczny sposób.
@Cascabel Nawet jeśli to prawda - brak mi wiedzy na ten temat - to i tak to jedynie korelacja, a nie reguła powodująca, że to kobieta "wstaje" cześciej.
@Demotywator_1996 nie tyle wstaje, co łatwiej się budzi, więc faktycznie - jeżeli już wstaje, mężczyzna może nie wiedzieć że coś w nocy się działo.
Znam takie, co sobie z tym radzą - przez część nocy śpią z zatyczkami do uszu na przykład, gdy jest "jego" dyżur, albo budzą zgodnie z umową partnera i wracają do spania. Ale np. w okresie gdy jedno wstaje do pracy, a drugie nie, to to drugie stara się zapewnić pierwszemu spokojny sen (a przynajmniej powinno).
Samo życie :-)
U nas jest dokładnie odwrotnie. Ja przesypiam nie budząc się, a mąż na każde zawołanie. Chciałam mu pomóc ale wyszło że i tak on musiał mnie chwilę budzić abym ja wstała i ogarnęła w ogóle o co chodzi. Doszedł że to jednak bez sensu i sam wstaje, a rano opowiada co tam zaszło. Ech dobrze że jest, bo bez niego wyszlabym na wyrodną matkę.
@Karolciami Ważne, żeby się uzupełniać. :)
@Obiektywny1 Tak tak oczywiście. W weekendy zawsze ją rano się zajmuję dzieckiem, aby mąż mógł sobie chociaż trochę odespać, a i w ciągu dnia drzemka mu się zdarzy.
Na szczęście nie mam ani TEGO, ani TEGO problemu. Jak sobie wyobrażę, że mam, to mi słabo a potem wracam do rzeczywistości i wydaje mi się jakaś lepsza niż przed tym wyobrażeniem :-)))
Dlatego też lepiej jest nie mieć dzieci.
Demot dyskryminuje mężczyzn, gdyby sytuacja była przedstawiona z zamienionymi rolami to femimadyki bu się wściekły, ale faceta można kopać, zwłaszcza białego. Znak czasów.
@Thevipervip w sumie świetny pomysł, zrób takiego demota gdzie jest odwrotnie i wrzuć, zobaczymy jaka będzie reakcja i czy masz rację czy nie :)
@Thevipervip Ja bym powiedziała, że raczej pokazuje regułę - większość kobiet jest bardziej wyczulona na podobne rejestry dźwięku do płaczu dziecka, co wynika z biologii (w tym samym rejestrze miałczą koty). Choć patrząc po kotach, to jestem wyjątkiem - budzę się dopiero jak chłopak wstaje z łóżka bo go obudziły.
@Thevipervip Demot utrwala stereotypy popularne choćby w reklamach - facet to oferma i niezdara jeśli chodzi o sprawy związane z prowadzeniem domu, dziećmi, gotowaniem, sprzątaniem... więc lepiej niech to robi kobieta. A my przecież kochany stereotypy (szczególnie feministki :)
@Cascabel Regułę? A skąd wiemy, że to jest reguła? Ktoś w jakiś sposób to policzył? Pośród moich znajomych w większości wstają po równo :)
@Demotywator_1996 Gdzieś czytałam badania na ten temat (dotyczyło to kotów i bycia wyczulonym na odpowiednie rejestry dźwięku i umiejętności ich ignorowania przez mózg). Co nie znaczy, że dwie osoby nie wstają: to kwestia raczej czasu reakcji. Badania nie dotyczyły dzieci, tylko kotów, które te rejestry nauczyły się naśladować.
@Cascabel porownanie kota do czlowieka i nazwanie to regula to chyba przesadaa
@Demotywator_1996 porównanie kota i człowieka jeżeli chodzi o rejestr dźwięku, a raczej - miałczenia kota i płaczu dziecka, może wydawać ci się niekomfortowe, ale jest rzeczywistością. Mózg człowieka odbiera te dźwięki w identyczny sposób.
@Cascabel Nawet jeśli to prawda - brak mi wiedzy na ten temat - to i tak to jedynie korelacja, a nie reguła powodująca, że to kobieta "wstaje" cześciej.
@Demotywator_1996 nie tyle wstaje, co łatwiej się budzi, więc faktycznie - jeżeli już wstaje, mężczyzna może nie wiedzieć że coś w nocy się działo.
Znam takie, co sobie z tym radzą - przez część nocy śpią z zatyczkami do uszu na przykład, gdy jest "jego" dyżur, albo budzą zgodnie z umową partnera i wracają do spania. Ale np. w okresie gdy jedno wstaje do pracy, a drugie nie, to to drugie stara się zapewnić pierwszemu spokojny sen (a przynajmniej powinno).