@UFO_ludek W podstawówce bym tak dziecku nie powiedział, ale w liceum to w sumie było normalne, że zwolnienie się samemu pisało. A po ukończeniu 18 roku życia to już normalnie pisaliśmy "Proszę o zwolnienie mnie z lekcji". Raczej nikt tego nie nadużywał, ale jak wypadło np. jakieś zastępstwo na ostatniej lekcji, to nie było sensu tą godzinę tam siedzieć.
@Forget_about_it Po co czekać aż do śmierci, zresztą to nieładnie. Upoważnienie do konta w banku i przepisanie domu i samochodu na syna wcześniej załatwi sprawę.
Cenna ta lekcja jak pożyczka u Bociana.
Nie. Nauczył oszukiwać i cwaniaczyć. Ale karma kiedyś wróci.
@UFO_ludek W podstawówce bym tak dziecku nie powiedział, ale w liceum to w sumie było normalne, że zwolnienie się samemu pisało. A po ukończeniu 18 roku życia to już normalnie pisaliśmy "Proszę o zwolnienie mnie z lekcji". Raczej nikt tego nie nadużywał, ale jak wypadło np. jakieś zastępstwo na ostatniej lekcji, to nie było sensu tą godzinę tam siedzieć.
Dzięki, Tato ! Testamentu, jakby coś, to też już pisać nie musisz...
@Forget_about_it Po co czekać aż do śmierci, zresztą to nieładnie. Upoważnienie do konta w banku i przepisanie domu i samochodu na syna wcześniej załatwi sprawę.
miałem znajomego w podstawówce co raz mu się zachciało podpisać uwagę od nauczycielki...
No i podpisał, tyle że ołówkiem xD