Nie pojmuję, dlaczego niektórzy ludzie mają wykładzinę dywanową w łazienkach. To obrzydliwe!
Europejczycy uważają, że pól godziny jazdy samochodem do strasznie długo. U nas w tym czasie nawet nie wyjedziemy z miasta, a co dopiero mówić o dotarciu do celu
Kibole. To jest chore, że możesz oberwać tylko za to, że kibicujesz danemu klubowi piłkarskiemu. I że musisz się upewnić, czy możesz wejść do baru, bo być może jest to bar kiboli
Uważam to za dziwne a jednocześnie cudowne. Robienie zakupów w Europie. Większość robi zakupy codziennie, świeże bułeczki z piekarni na śniadanie, podczas powrotu z pracy zakupy w małym spożywczaku lub na targu. Codziennie świeże produkty. U nas zazwyczaj jedzie się na zakupy raz w tygodniu
W Europie macie pyszną czekoladę. Dlaczego u nas nie można takiej kupić?
W Wielkiej Brytanii nadal mają dwa krany. Jeden do zimnej a drugi do ciepłej wody. To naprawdę jest bez sensu
Syreny policyjne. U nas syreny samochodów policyjnych brzmią agresywnie i wrednie. Coś w stylu: SPADAJ MI Z DROGI BO NIE RĘCZĘ ZA SIEBIE.
A europejskie syreny brzmią łagodniej i mniej upierdliwie. Coś w stylu: Hej, zjedź z drogi, spieszy mi się, muszę dopaść bandziora. Przepraszam za niedogodność.
No i radiowozy, europejskie są malutkie, a amerykańskie olbrzymie
dlaczego wyłączniki na zewnątrz? może dlatego aby włączyć i widzieć gdzie wchodzisz
@Kali2 Dostałeś ode mnie plusa, bo zrozumiałem Twój punkt widzenia. Zrozum więc też innego człowieka >>>
Jeśli jest się przyzwyczajonym do tego, że wchodzisz do pomieszczenia i automatycznie szukasz wzrokiem na ścianie LIGHT SWITCH, to nie przychodzi raczej wcześniej do głowy, że najprawdopodobniej było go szukać najpierw na zewnątrz. To jest taki zachodzący w głowie automatycznie proces... albo też, ta niemiła irytacja, jak idziesz ulicą w Hamburgu, w swoim COWBOY HUT, a dziewuchy gapią się na Ciebie, jakby zobaczyły co najmniej lwa na wolnym wybiegu... To są dziwactwa MADE IN EUROPE.
@Matrix_Reloaded "automatycznie szukasz wzrokiem na ścianie LIGHT SWITCH" - tylko, że w tym pomieszczeniu jest wch**j ciemno! Wchodzisz do ciemnego pomieszczenia, żeby szukać włącznika światła. To jest bzdura.
@therosiu What the hell R U talkin' about?
Jeśli mówimy o MASTER BATHROOM, do którego jest wejście bezpośrednio z sypialni, to nikt w niej nie będzie szukał na ścianie włącznika światła do łazienki, a jak od drugiej strony jest wejście z korytarza, to tak samo nie chcesz, żeby dzieciaki sobie jaja robiły i Tobie światło gasiły, jak np. siedzisz na "tronie"- co w tym jest nie tak?
@therosiu, ale przecież wchodzisz także do innych pomieszczeń w ten sposób. Wchodzisz i zapalasz światło i nie przeszkadza Ci, że musisz szukać włącznika. Poza ty w swom własnym domu nikt nie szuka, bo każdy wie gdzie jest.
@Matrix_Reloaded dzieciaki się wychowuje i nie ma takiego problemu
@Kali2 w pozostałych pomieszczeniach jest wewnątrz, może dlatego to tak dziwi.
@Kali2 przyczyną są bardzo wyśrubowane normy bezpieczeństwa elektrycznego w UK, w tym bezpieczniki w każdej wtyczce, brak gniazdek wysoko prądowych w łazienkach, ogólnie jest to równie irytujące jak oddzielne krany (w zaniku)
@SEVENTRA w sumie to masz rację, teraz sobie wyobraziłem mieszkanie i wszystkie poza łazienkami mają w środku (pokoje, kuchnia, korytarz)
@Kali2 Dobra uwaga! Tak sobie myślę i może to chodzi o to:
Jeśli w łazience są okna, wtedy nie zawsze światło jest potrzebne i wygodniej, żeby włącznik był w środku, bo może dopiero po wejściu uznamy że potrzebujemy światło.
A gdy w łazience nie ma okien, wtedy zawsze będziemy potrzebować włączone światło, dlatego wygodniej włącznik mieć już przed wejściem, żeby nie wchodzić w ciemność.
A ja wam powiem, że to nie ma znaczenia. Różnica raczej polega na tym, że w łazience nigdy nie zachodzi potrzeba włączenia światła, kiedy w niej jesteśmy, więc może być na zewnątrz. No a jak w sypialni czy innym pokoju? Robi się ciemno i musisz wyjść na korytarz włączyć światło? Dlatego w pomieszczeniach z oknami światło jest zwykle w środku, a w innych jest często od zewnątrz. Jednak i to nie do końca. Ja chociażby w mieszkaniu miałem światło do kuchni od zewnątrz, bo w środku nie było miejsca. Co ciekawsze, teraz mam dokładnie tak samo w drugim domu na drugim kontynencie. Bez większego powodu, w obu przypadkach była to wygodniejsza lokalizacja dla włącznika. W USA bardzo powszechne są wyciągi powietrza i czasem po kilka włączników różnego oświetlenia, więc normalne jest instalowanie ich w środku. W Polsce często spotykałem się z tym, że masz i światło przy wejściu, i drugie nad lustrem, a czasem i trzecie podswietlenie do kąpieli. I weź to teraz przelaczaj jak jesteś w łazience.
- "Dlaczego wyłączniki światła umieszczacie na zewnątrz łazienki?"
- żeby nas prąd nie popieścił, jak styki skorodują pod wpływem wilgoci, albo jak się sięgnie do niego mokrą łapą...
@Petyrek, A jak często taki prąd pieści? Mieszkam w USA i jeszcze nigdy mnie prąd w łazience nie popieścił.
@Petyrek, to przekonanie pochodzi z początku czasów elektryfikacji. Wtedy ludzie mocno bali się prądu.
Nie ma szans, żeby kopnęło z powodu dotknięcia włącznika mokrą dłonią. Setki razy to robiłem i zapewne jeszcze zrobię.
Niby dlaczego miałoby kopnąć z powodu skorodowania styków?
Poza tym nigdy w życiu nie spotkałem się z korozją styków włącznika światła, choć nie przeczę, że to nie możliwe w bardzo ekstremalnych warunkach.
Wykładzina dywanowa w łazience jest bardzo fajna. Pierwszy raz zobaczyłem to w GB, i wtedy wydawało mi się to głupotą.
Teraz uznaję to za świetny pomysł, ale nie przy ludziach, którzy wychodząc spod prysznica lub z wanny wylewają na podłogę litry wody, jak np.moja żona.
Nie rozumiem tego. Ja wycieram się wstępnie w wannie lub w kabinie.
Te dwa osobne krany przecież nie są w USA aż taką rzadkością.
Ale fakt, rozwiązanie wybitnie bezsensowne.
@AerynSun w USA macie połowę mniejsze napięcie, żeby właśnie was prąd nie zabił. Europa ma 2x większe napięcie, więc może się zdarzyć ;)
@Petyrek - w USA włączniki światła w łazience też często znajdują się na zewnątrz łazienki. Amerykanin, który się temu tak dziwił najwyraźniej nigdy nie był w żadnym hotelu w swoim własnym kraju.
No z tymi kibiolami to USA też święte nie jest.
Co do włącznika na zewnątrz łazienki:
Powody są trzy:
1) łazienki często nie maja u nas okien, głównie w blokach, więc są ciemniejsze od innych pomieszczeń (tak samo przecież jest w spiżarniach, pomieszczeniach gospodarczych itd.)
2) kwestia wilgoci, choć to sprawa bardziej historyczna tyczących się włączników produkowanych tak do końcówki lat 80-tych
3) można kogoś pogonić
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 września 2023 o 12:51
Ten dywan w kibelku to chyba wymysł w UK tylko. Ale i w USA to jest praktykowane więc nie wiem skąd to zdziwienie ;)
"Europejczycy uważają, że pół godziny jazdy samochodem, to strasznie długo."
Niekoniecznie. To zależy od okoliczności.
Jeżeli to by był wyjazd na wczasy, to z pewnością również Europejczycy nie uważają, że to długo, a wręcz bardzo krótko.
Ale jeżeli to by był wyjazd do sklepu po masło, to faktycznie pół godziny samochodem, to długo.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 września 2023 o 9:26
Napisz "Co ich zdziwiło W NIEKTÓRYCH KRJACH Europy" no i problemy z d_ _ _ typu, że się gapią. Jak ktoś dziwacznie wygląda to będą się gapić.
Nic nic nic nic jednak nie przebije amerykańskiej ławy przysięgłych w sądzie - grupka przypadkowych ludzi decyduje czy ktoś jest mordercą czy nie !
W moim mieszkaniu w łazience włącznik był w środku - co faktycznie było nieco dziwne na początku. W nowym domu za to musiałam się znowu przyzwyczaić że są na zewnątrz.
I nie wiem czemu tak było - może dlatego że w mieszkaniu łazienka była kiedyś spiżarką/komórką?
W sumie amerykańskie spojrzenie na politykę jest komiczne.
Bo ani demokraci nie są lewicą (kulturowo część tak ale nie wszystkie branche, ale gospodarczo czy pod względem administracyjnym do lewicy im daleko), a i republikanie są tylko jedną z form prawicy, bo jest ich kilka rodzajów.
dwa krany w uk nie sa bezsensowne. juz odchodzi sie w wiekszosci od tego rozwiazania na rzecz miksera i bojlera przeplywowego ale w czasach bojler tankow to bylo bezpieczne rozwiazanie. taka woda nie nadawala sie do picia z powodu potencjalnych bakterii, wiec tylko z zimnej mozna bylo lac wode pitna.
A po co pić cappuccino po południu?
@bromba_2k A co Cię to obchodzi?
@jeszczeNieZajety Bo taki ciekawski jestem. A co, zabronisz mi?
Włącznik umieszcza się zgodnie z kierunkiem otwierania drzwi. Jak drzwi otwierasz do siebie to włącznik masz na zewnątrz.
@Dobrutro Poważnie? Mam w domu dwie łazienki z innym kierunkiem otwierania i obie mają na zewnątrz światło. Też na stancji drzwi otwierane do wewnątrz, a włącznik na zewnątrz...
Pytam z ciekawości, może inny typ budownictwa czy coś takiego
@Plaskaflaszka To, że nie byłeś konsekwentny to Twoja sprawa. Wynajmowałem wiele mieszkań w starym i nowym budownictwie. Wszędzie zasada ta sama. Włącznik na zewnątrz, zapalam i otwieram. Włącznik w środki, otwieram i zapalam. Proste jak konstrukcja cepa.
@Dobrutro Ja tych domów nie budowałam, skąd mam wiedzieć ;/ czyli po prostu niepisana zasada, ok.
Ja mam włączniki na zewnątrz jak i w łazience.
Tych dwóch kranów w UK też nie rozumiem. Idiotyczne.
A to nie można cappuccino po południu się napić?
@maggdalena18 Capuccino popołudniu to jakbyś zamówił płatki z mlekiem. Coś typowo śniadaniowego, nawet w fast foodach masz ofertę śniadaniową, która nie jest podawana po określonej godzinie.
@Dobrutro Kawa z mlekiem ot co. Inne kawy z mlekiem są na popołudnie, a ta nie?
Ci mówią jak się boją kiboli, w czasie gdy oni mają tyle ofiar od postrzałów...
@OP2000 I do takiego Harlemu najlepiej samemu nie chodzić. A jeśli przejeżdżasz samochodem, to lepiej nie wysiadaj.
Jantez uważam, że kibole to najgorsza patola.
Kibol to kibic, nie chuligan czy bandzior! Ogarnijcie to ludzie w końcu. Kibol w gwarze poznańskiej oznacza kibica, zwykłego normalnego kibica (póki co jeszcze nie jest to oksymoron)
to w takim razie poproszę galon wody