A ja nie jadę na doświadczeniu. Patrzę w obie strony na jednokierunkowej od kiedy dwukrotnie byłem świadkiem jak debile ignorowali znaki i jechali pod prąd.
Miałem z 15 lat temu taką historię. Idę z kumplem i przechodzimy przez jezdnie (jednokierunkowa), ja patrzę tylko w jedną stronę, on w obie.
Jak przeszliśmy to mówię mu ze niepotrzebne patrzy w obie strony, przecież to jednokierunkowa, 5 sekund później samochód jedzie pod prąd.
Niestety, również tracę wiarę.... co się stało, kto to zrobił, komu przeszkadzało to, jak było kiedyś?
Dostawczak, czy śmieciarka będzie cofać, to wiara nie zastąpi rozsądku.
zwykły samochód też ma prawo cofać
Ja na przejściu ze światłami - mając zielone - też sprawdzam.
A ja nie jadę na doświadczeniu. Patrzę w obie strony na jednokierunkowej od kiedy dwukrotnie byłem świadkiem jak debile ignorowali znaki i jechali pod prąd.
Miałem z 15 lat temu taką historię. Idę z kumplem i przechodzimy przez jezdnie (jednokierunkowa), ja patrzę tylko w jedną stronę, on w obie.
Jak przeszliśmy to mówię mu ze niepotrzebne patrzy w obie strony, przecież to jednokierunkowa, 5 sekund później samochód jedzie pod prąd.