Jak WOŚP promuje kampanię ''Wygramy z sepsą'', to zaraz podejrzenia pisu, o ''ukryte finansowanie kampanii wyborczej''.
Jak pis prowadzi agitację z ambony i CTR* to wszystko jest OK.
* cesarstwo tadeusza ryzyka.
@sliko znasz konstytucje? Jeżeli znasz to jak chcesz rozwiązać jednostronnie?
Jprd i to wsztko bełkoczą obrońcy konstytucji, a paradoks w tym za czyich to rządów powstała?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
10 października 2023 o 15:28
"@sliko znasz konsystencje? Jeżeli znasz to jak chcesz rozwiązać jednostronnie konstrukcje?.."
@Tibr konsystencja wydaje się niewłaściwa, choć trzeba przyznać, że konstrukcja jest poprawna ;)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 października 2023 o 15:33
@sliko niestety słownik na smartfonie podmienia wyrazy, a człowiek nie ma czasem jak zmienić, a bany ostatnio to nawet za zadanie pytania lecą to i też i nie ma jak poprawić. Niemniej choć zrozumiałeś to dalej nie odpowiedziałeś. Wiem, że lewica wieszczy rozwiązaniem konkordatu i zlikwidowanie klauzuli sumienia to oboje wiemy, że nie zrobi ani jednego ani drugiego, nie po to podpisała się pod tak brzmiącą konstytucją i konkordatem aby to zrobić wbrew zapisom konstytucji właśnie.
Każdą umowę może rozwiązać każda ze stron, zgoda drugiej strony potrzebna nie jest. Konkordat nie jest (jeszcze) nierozwiązywalny i nie jest gwarantowany zapisem o "wieczystej przyjaźni", jak ZSRR w czasach PRL. Do takiego stanu dąży PiS wraz z Konfą - nie wolno im na to pozwolić!
@Tibr Sprawdziłem (wprawdzie pobieżnie) i znalazłem jedynie zapisy, mówiące o tym, że:
- stosunki między RP a SA (Stolicą Apostolską) są regulowane przez umowę międzynarodową (konkordat właśnie) i ustawy;
- RP przestrzega wiążącego ją prawa międzynarodowego (czyli podpisanych i ratyfikowanych umów międzynarodowych, w tym konkordatu);
- umowy międzynarodowe ratyfikowane w drodze ustawy (w tym konkordat) mają pierwszeństwo nad ustawami (nie można zatem ustawami wprowadzać przepisów, które były sprzeczne z takimi umowami międzynarodowymi).
Zakładam, że pijesz do takiej interpretacji zapisów konstytucji, która zakłada, że jeśli jest napisane, że stosunki reguluje umowa (konkordat), to musi on być i nie można jej wypowiedzieć, bo inaczej zapis konstytucji byłby martwy. Tymczasem warto mieć na uwadze, że taka interpretacja stoi w sprzeczności z zasadą mówiącą o tym, że nie ma umów wieczystych (Konwencja wiedeńska o prawie traktatów z 1969 r.), a także z założeniem, że umowy międzynarodowe opierają się na równowadze stron, a strony mają równe prawa. Stolica Apostolska mogłaby swobodnie wypowiedzieć taką umowę, bo w ich porządku prawnym nie ma ona rangi normy konstytucyjnej. Czemu zatem Polska by nie mogła?
Inna kwestia, że byłby to żmudny i długotrwały proces. Wydaje się zatem, że dużo lepszym rozwiązaniem byłaby renegocjacja zapisów.
@Vinyard chodzi o to, że nie da się tego wypowiedzić tak łatwo jednostronie o czym w pewnym sensie napisał @Eaunanisme.
@Eaunanisme jakbyś na to nie patrzył to nie tyle żmudny i długi proces co musiałbyś wypracować chcąc czy nie chcą inną umowę, którą zastąpisz obecną, a to dalej nie będzie proces jednistronny.
Z drugiej strony partie prawicowe i centro prawicowe stanowią w zasadzie wszystkie kandydujące oprócz lewicy i części planktonu (KO to centrum i centro-prawica zależnie od składowej, Trzecia droga to czysta chadecja, czyli chrześcijańska demokracja)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
13 października 2023 o 9:26
Standartowe bla, bla, bla. Moze tak napisac, ktora czesc tego "vademecum" narusza jaki konkretny artykul z konkordatu?
Ani ksieza czy biskupi nie sa kandydatami ani nie wskazuje sie konkretnej partii czy kandydata, na ktorego nalezy glosowac. Cala reszta to nadinterpretacja.
Jak WOŚP promuje kampanię ''Wygramy z sepsą'', to zaraz podejrzenia pisu, o ''ukryte finansowanie kampanii wyborczej''.
Jak pis prowadzi agitację z ambony i CTR* to wszystko jest OK.
* cesarstwo tadeusza ryzyka.
@sliko znasz konstytucje? Jeżeli znasz to jak chcesz rozwiązać jednostronnie?
Jprd i to wsztko bełkoczą obrońcy konstytucji, a paradoks w tym za czyich to rządów powstała?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 października 2023 o 15:28
"@sliko znasz konsystencje? Jeżeli znasz to jak chcesz rozwiązać jednostronnie konstrukcje?.."
@Tibr konsystencja wydaje się niewłaściwa, choć trzeba przyznać, że konstrukcja jest poprawna ;)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 października 2023 o 15:33
@sliko niestety słownik na smartfonie podmienia wyrazy, a człowiek nie ma czasem jak zmienić, a bany ostatnio to nawet za zadanie pytania lecą to i też i nie ma jak poprawić. Niemniej choć zrozumiałeś to dalej nie odpowiedziałeś. Wiem, że lewica wieszczy rozwiązaniem konkordatu i zlikwidowanie klauzuli sumienia to oboje wiemy, że nie zrobi ani jednego ani drugiego, nie po to podpisała się pod tak brzmiącą konstytucją i konkordatem aby to zrobić wbrew zapisom konstytucji właśnie.
@Tibr rozwiązanie konkordatu byłoby wbrew konstytucji? co ma piernik do wiatraka?
Każdą umowę może rozwiązać każda ze stron, zgoda drugiej strony potrzebna nie jest. Konkordat nie jest (jeszcze) nierozwiązywalny i nie jest gwarantowany zapisem o "wieczystej przyjaźni", jak ZSRR w czasach PRL. Do takiego stanu dąży PiS wraz z Konfą - nie wolno im na to pozwolić!
@Tibr Sprawdziłem (wprawdzie pobieżnie) i znalazłem jedynie zapisy, mówiące o tym, że:
- stosunki między RP a SA (Stolicą Apostolską) są regulowane przez umowę międzynarodową (konkordat właśnie) i ustawy;
- RP przestrzega wiążącego ją prawa międzynarodowego (czyli podpisanych i ratyfikowanych umów międzynarodowych, w tym konkordatu);
- umowy międzynarodowe ratyfikowane w drodze ustawy (w tym konkordat) mają pierwszeństwo nad ustawami (nie można zatem ustawami wprowadzać przepisów, które były sprzeczne z takimi umowami międzynarodowymi).
Zakładam, że pijesz do takiej interpretacji zapisów konstytucji, która zakłada, że jeśli jest napisane, że stosunki reguluje umowa (konkordat), to musi on być i nie można jej wypowiedzieć, bo inaczej zapis konstytucji byłby martwy. Tymczasem warto mieć na uwadze, że taka interpretacja stoi w sprzeczności z zasadą mówiącą o tym, że nie ma umów wieczystych (Konwencja wiedeńska o prawie traktatów z 1969 r.), a także z założeniem, że umowy międzynarodowe opierają się na równowadze stron, a strony mają równe prawa. Stolica Apostolska mogłaby swobodnie wypowiedzieć taką umowę, bo w ich porządku prawnym nie ma ona rangi normy konstytucyjnej. Czemu zatem Polska by nie mogła?
Inna kwestia, że byłby to żmudny i długotrwały proces. Wydaje się zatem, że dużo lepszym rozwiązaniem byłaby renegocjacja zapisów.
@Vinyard chodzi o to, że nie da się tego wypowiedzić tak łatwo jednostronie o czym w pewnym sensie napisał @Eaunanisme.
@Eaunanisme jakbyś na to nie patrzył to nie tyle żmudny i długi proces co musiałbyś wypracować chcąc czy nie chcą inną umowę, którą zastąpisz obecną, a to dalej nie będzie proces jednistronny.
Z drugiej strony partie prawicowe i centro prawicowe stanowią w zasadzie wszystkie kandydujące oprócz lewicy i części planktonu (KO to centrum i centro-prawica zależnie od składowej, Trzecia droga to czysta chadecja, czyli chrześcijańska demokracja)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 października 2023 o 9:26
@Elathir trzecia droga to centrowe popłuczyny, KO to centro-lewica a PIS to czysty socjalizm
@werther według jakiej definicji? Konfiarskiej?
Standartowe bla, bla, bla. Moze tak napisac, ktora czesc tego "vademecum" narusza jaki konkretny artykul z konkordatu?
Ani ksieza czy biskupi nie sa kandydatami ani nie wskazuje sie konkretnej partii czy kandydata, na ktorego nalezy glosowac. Cala reszta to nadinterpretacja.
Konkordat mamy od 30 lat a taką nachalną agitację w kościele od jakiś 8. Czyli nie liczy się kto rządzi a kto sponsoruje.