Każde prawo czy, temat polityczny i wszystko co robimy gdy nie dochodzi do interakcji z kimś innym, to przekroczenie wolności drugiej osoby. Więc albo libertarianie to hipokryci, są niekompetentni i nie rozumieją co sprzedają, albo po prostu ściemniają hasłem, które nic nie znaczy.
Gdyby ludzie byli wolni to po co byłby im potrzebny pan i nadzorca..?
Każde prawo czy, temat polityczny i wszystko co robimy gdy nie dochodzi do interakcji z kimś innym, to przekroczenie wolności drugiej osoby. Więc albo libertarianie to hipokryci, są niekompetentni i nie rozumieją co sprzedają, albo po prostu ściemniają hasłem, które nic nie znaczy.