Wygląd liczy się bardzo. Ludzie tylko zapominają, że chodzi o Naturę a w Naturze wygląd to klucz do przetrwania i żadne wydumane prawa moralne człowieka, lewackie ideologie, nadmuchana tolerancja itp. tego nie zmieni. Ale do wyglądu należy jeszcze dodać funkcję czyli to, co człowiek robi na co dzień. Motyl jest śliczny i zapyla kwiatki. Karaluch jest obrzydliwy i gryzie, roznosi bród, żyje w norach, w śmietnikach. Do tego jeszcze, jeśli chodzi o człowieka, ważne jest, czy ktoś jest dobrym człowiekiem. To jest bardzo ważne. Ze złym człowiekiem, żeby nie wiem, jak najpiękniejszym, nie chce mieć nic do czynienia! Dobrze by było, gdyby taki człowiek był jeszcze inteligentny chociaż trzeba wiedzieć, że sama inteligencja niestety nie jest wyznacznikiem czegokolwiek.
Wszystko zależy od tego, czego od danego zwierzęcia/człowieka oczekujesz. Jeśli zaprzęgę do pługa ślicznego kucyka to nic mi po jego urodzie. Jeśli potrzebuje dobrego lekarza to wygląd tego człowieka nie ma absolutnie żadnego znaczenia. Jeśli natomiast mam powierzyć dziecko opiekunce, to szukam takiej, która nie ma paznokci jak harpia, ust jak glonojad i sztucznych cycków. Nie, nie chodzi o tatusia, choci o patoręczność i wydumane mniemanie o sobie takich osób.
@ByleBadyle Dobra, dobra. Załóżmy, że musisz wybrać lekarza, mając informację w postaci zdjęć i lakoniczne, dość podobne opinie na stronie. Na jednym zdjęciu widnieje koleś o wyglądzie Sebiksa z siłki, na drugim - schludny facet w średnim wieku, w koszuli i marynarce, na trzecim - wydziarany klon Popka. Nie powiesz mi, że wybór nie będzie w takim przypadku jednoznaczny.
@daclaw owszem, powiem. Wygląd w tym przypadku nie świadczy w żaden sposób o zdobytej wiedzy czy doświadczeniu w zawodzie. Wybiore tego, który dłużej pracuje. Ewentualnie znajdę informacje o jego rodzicach, jeśli ma rodziców lekarzy czy jakiś bogatych, wpływowych prawników, polityków itp, to prędzej wezmę pod uwagę kogoś, kto więcej trudu włożył w zdobycie wykształcenia.
Złe porównanie. Piękne motyle włażą ci w szafki kuchenne?
Myszki są takie śliczne, ale jakoś nikt ich nie chce w swojej spiżarni.
Zabiłeś motyla to jesteś entomologiem albo nawet konkretniej lepidopterologiem. ;)
Wygląd liczy się bardzo. Ludzie tylko zapominają, że chodzi o Naturę a w Naturze wygląd to klucz do przetrwania i żadne wydumane prawa moralne człowieka, lewackie ideologie, nadmuchana tolerancja itp. tego nie zmieni. Ale do wyglądu należy jeszcze dodać funkcję czyli to, co człowiek robi na co dzień. Motyl jest śliczny i zapyla kwiatki. Karaluch jest obrzydliwy i gryzie, roznosi bród, żyje w norach, w śmietnikach. Do tego jeszcze, jeśli chodzi o człowieka, ważne jest, czy ktoś jest dobrym człowiekiem. To jest bardzo ważne. Ze złym człowiekiem, żeby nie wiem, jak najpiękniejszym, nie chce mieć nic do czynienia! Dobrze by było, gdyby taki człowiek był jeszcze inteligentny chociaż trzeba wiedzieć, że sama inteligencja niestety nie jest wyznacznikiem czegokolwiek.
Wszystko zależy od tego, czego od danego zwierzęcia/człowieka oczekujesz. Jeśli zaprzęgę do pługa ślicznego kucyka to nic mi po jego urodzie. Jeśli potrzebuje dobrego lekarza to wygląd tego człowieka nie ma absolutnie żadnego znaczenia. Jeśli natomiast mam powierzyć dziecko opiekunce, to szukam takiej, która nie ma paznokci jak harpia, ust jak glonojad i sztucznych cycków. Nie, nie chodzi o tatusia, choci o patoręczność i wydumane mniemanie o sobie takich osób.
@ByleBadyle Dobra, dobra. Załóżmy, że musisz wybrać lekarza, mając informację w postaci zdjęć i lakoniczne, dość podobne opinie na stronie. Na jednym zdjęciu widnieje koleś o wyglądzie Sebiksa z siłki, na drugim - schludny facet w średnim wieku, w koszuli i marynarce, na trzecim - wydziarany klon Popka. Nie powiesz mi, że wybór nie będzie w takim przypadku jednoznaczny.
@daclaw owszem, powiem. Wygląd w tym przypadku nie świadczy w żaden sposób o zdobytej wiedzy czy doświadczeniu w zawodzie. Wybiore tego, który dłużej pracuje. Ewentualnie znajdę informacje o jego rodzicach, jeśli ma rodziców lekarzy czy jakiś bogatych, wpływowych prawników, polityków itp, to prędzej wezmę pod uwagę kogoś, kto więcej trudu włożył w zdobycie wykształcenia.
karaluch to szkodnik i nie chcę go w kuchni
motyl zapyla kwiatki i też nie chcę go w kuchni
różnica jest taka, że ewentualnego(bo nie mam w domu takich) karalucha bym zadeptał a motyle wypuszczam (co do zasady tzw "ćma" to motyl nocny)
Jeśli chodzi o karaluchy to ich wygląd nie jest problemem, problemem była by ich obecność w mojej kuchni. Motyle w kuchni mi nie przeszkadzają.
Zabiłeś niewinnego człowieka - jesteś zły
Zabiłeś pedofila - jesteś bohaterem
Jak dla mnie wszystko się zgadza