Dla patusów nie może być nic oprócz ewentualnie talerza zupy i jakiegoś doradztwa dla tych którzy chcą coś zmienić w swoim życiu (uważam, że chociaż jedną szansę powinno się dać). Pracy jest dookoła tyle, że wystarczą naprawdę minimalne chęci i zaangażowanie żeby zarobić na swoje podstawowe utrzymanie (kąt do spania + jedzenie). Jakiś czas temu na parkingu jednego z popularnych dyskontów podchodzi do mnie kobieta (na oko tak +- 30 lat, w sile wieku, dwie ręce i nogi, normalnie schludnie ubrana i nawet całkiem niebrzydka!) i owa kobieta woła o kasę. Mówię jej, że jeśli jest głodna to dam jej jedzenie a tak w ogóle to, że jeśli ma problemy życiowe to znam bardzo dobrze miejsca w których są ludzie mogący pomóc w różnych kwestiach : od uzależnień poprzez problemy z bezdomnością a na aktywizacji zawodowej kończąc. Popatrzyła się na mnie wtedy jak na jakiegoś dziwoląga który jest iebnięty w łeb, odwróciła się na pięcie i udała się wędkować innych naiwniaków.
Dla patusów nie może być nic oprócz ewentualnie talerza zupy i jakiegoś doradztwa dla tych którzy chcą coś zmienić w swoim życiu (uważam, że chociaż jedną szansę powinno się dać). Pracy jest dookoła tyle, że wystarczą naprawdę minimalne chęci i zaangażowanie żeby zarobić na swoje podstawowe utrzymanie (kąt do spania + jedzenie). Jakiś czas temu na parkingu jednego z popularnych dyskontów podchodzi do mnie kobieta (na oko tak +- 30 lat, w sile wieku, dwie ręce i nogi, normalnie schludnie ubrana i nawet całkiem niebrzydka!) i owa kobieta woła o kasę. Mówię jej, że jeśli jest głodna to dam jej jedzenie a tak w ogóle to, że jeśli ma problemy życiowe to znam bardzo dobrze miejsca w których są ludzie mogący pomóc w różnych kwestiach : od uzależnień poprzez problemy z bezdomnością a na aktywizacji zawodowej kończąc. Popatrzyła się na mnie wtedy jak na jakiegoś dziwoląga który jest iebnięty w łeb, odwróciła się na pięcie i udała się wędkować innych naiwniaków.