To zależy jaki w środku, bo są takie obrzydliwe, jak Chiquita, które w żadnej postaci nie są jadalne. A jak są jakieś lepsze marki, to wtedy tak okolice 10+
Ostatnio nie jadam za dużo owoców, mają za dużo cukru. Ale gdy jadłem banany to takie nie całkiem "dojrzałe" cokolwiek to znaczy. Czyli wg mnie 5,6 może 7.
1-4. Mąż się że mnie śmieje, ale zawsze takie mi kupuje. On lubi 6-7. Moja koleżanka - dietetyk twierdzi, że im bardziej dojrzały banan tym większy indeks glikemiczny, czyli gorszy dla ludzi na diecie/ z insulinoopornością/ cukrzycą.
Ja najbardziej lubię te jeszcze zielone (zawsze w sklepie się ludzie dziwią, czemu takie biorę). Ciężko z samego obrazka ogarnąć o które mi chodzi, ale chyba tak mniej więcej 3-4-5 (wcześniejsze ciężko ze skórki obrać). Potem robią się za słodkie.
Najsmaczniejsze są 11-13, ale zawierają najwięcej cukrów prostych więc są bardziej kaloryczne. 9-10 są moim wyborem, bo są niewiele mniej smaczne, ale mają mniej kalorii.1-4 są niejadalne, 5-7 nadają się do smażenia, lub osób na diecie, 8 jak najbardziej dojrzały, ale warto poczekać by był słodszy.
3-5
Od 8 do 11 zjadam bez problemów, no może jeszcze 7...
9 i 10
ja najbardziej lubie 1-4
Od 9 markety wywalają całymi kartonami.
Potem można je spotkać taniej o pisiont groszy na okolicznym ryneczku...
Bez problemu mogę zjeść pierwsze 13, te kolejne już raczej nie. Najzdrowsze są te zielone, każdy kolejny numer ma coraz więcej węglowodanów.
@jaros14 a ja właśnie słyszałam że te brązowiejące są zdrowsze bo bardziej dojrzałe
@Amera @Jaros14
Dojrzałe mają więcej potasu, ale zielone mają mniej cukru, więc oboje macie rację.
15-9
6-8
To zależy jaki w środku, bo są takie obrzydliwe, jak Chiquita, które w żadnej postaci nie są jadalne. A jak są jakieś lepsze marki, to wtedy tak okolice 10+
Ostatnio nie jadam za dużo owoców, mają za dużo cukru. Ale gdy jadłem banany to takie nie całkiem "dojrzałe" cokolwiek to znaczy. Czyli wg mnie 5,6 może 7.
6
Ja od 7 do 9. Poniżej 7 są twarde i gorzkie. Powyżej 7 są bardzo miękkie.
1-4. Mąż się że mnie śmieje, ale zawsze takie mi kupuje. On lubi 6-7. Moja koleżanka - dietetyk twierdzi, że im bardziej dojrzały banan tym większy indeks glikemiczny, czyli gorszy dla ludzi na diecie/ z insulinoopornością/ cukrzycą.
9
8-11.
Ja najbardziej lubię te jeszcze zielone (zawsze w sklepie się ludzie dziwią, czemu takie biorę). Ciężko z samego obrazka ogarnąć o które mi chodzi, ale chyba tak mniej więcej 3-4-5 (wcześniejsze ciężko ze skórki obrać). Potem robią się za słodkie.
15-20 :D
@Demencja_
też mi się zdarza jeść 15+ ale TYLKO w formie racucha
Dojrzały, czyli od 10 wzywż
10-11. Wszystko od 5 w dół musi wpierw dojrzeć, żeby myśleć o jakiejkolwiek konsumpcji.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 23 października 2023 o 7:31
6-7 najlepsze
Od 7 do 9, powyżej 9 na chlebek bananowy/placki/suflet
10 idealne. Od 9 do 13 smaczne
12
4-5
8-9
6 do 8
7
Najsmaczniejsze są 11-13, ale zawierają najwięcej cukrów prostych więc są bardziej kaloryczne. 9-10 są moim wyborem, bo są niewiele mniej smaczne, ale mają mniej kalorii.1-4 są niejadalne, 5-7 nadają się do smażenia, lub osób na diecie, 8 jak najbardziej dojrzały, ale warto poczekać by był słodszy.
7
7-11
Ja lubię 10 i 11
9-10
5,6,7
9
A co mi tam... wszystkie po kolei :)
Żaden, nie ma ani jednego prostego.
9-11
15-17
poniżej 11 nie jadam
To zależy...
Jak ze straganu na targu w Gwatemali czy Kostaryce, to 12-15.
Jak z supermarketu w Polsce, to 6-9.
Od 10 do 15
7-10