To piwnica z jakiejś byłej republiki ZSRR - Azerbejdżan lub coś w tym rodzaju. Poznaję po słoikach :) Co niektórzy w tych piwnicach wielkości schronu mają tyle przetworów co dobry supermarket. Istne chomiki - do czego zmusiło ich niestety życie.
Wychowywałem się w latach '90 i moi rodzice każdego lata robili przetwory. Czereśnie, truskawki, czasem jakieś dżemy itp. Dzisiaj faktycznie mało kto się tym zajmuje, bo gotowe są tanie i ogólnodostępne (mamy coraz leniwsze społeczeństwo). Co do jakości i smaku to się n ie wypowiem, bo każdy musi ocenić sam.
BTW, mogę się mylić, ale to zdjęcie wygląda, jakby miało ze 40 lat i pochodziło z CCCP
To piwnica z jakiejś byłej republiki ZSRR - Azerbejdżan lub coś w tym rodzaju. Poznaję po słoikach :) Co niektórzy w tych piwnicach wielkości schronu mają tyle przetworów co dobry supermarket. Istne chomiki - do czego zmusiło ich niestety życie.
Wychowywałem się w latach '90 i moi rodzice każdego lata robili przetwory. Czereśnie, truskawki, czasem jakieś dżemy itp. Dzisiaj faktycznie mało kto się tym zajmuje, bo gotowe są tanie i ogólnodostępne (mamy coraz leniwsze społeczeństwo). Co do jakości i smaku to się n ie wypowiem, bo każdy musi ocenić sam.
BTW, mogę się mylić, ale to zdjęcie wygląda, jakby miało ze 40 lat i pochodziło z CCCP