Niemam nic przeciwko dzieciom ale jak juz nasladujecie te halołyn, to sie chociaz przebierzcie w cos... a nie jak z domu wyszli tak ida. ja po pierwszym razie wywiesilem kartke ze juz tu byli. Ale ci tam, trzeba nap...lać w drzwi, mize frajer otworzy bo przecież ma z pół tony cukierkow.
Niemam nic przeciwko dzieciom ale jak juz nasladujecie te halołyn, to sie chociaz przebierzcie w cos... a nie jak z domu wyszli tak ida. ja po pierwszym razie wywiesilem kartke ze juz tu byli. Ale ci tam, trzeba nap...lać w drzwi, mize frajer otworzy bo przecież ma z pół tony cukierkow.